Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

...bo widzisz U NAS w POLSCE zadna SZANUJACA SIE kKOBIETA nie pozwolila by na cos takiego!... to znaczy na co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj renata...podejdź do tego jak do ciągu dalszego wakacyjnej zabawy. Taki lajf. Oni tam maja tysiace turystek. Znajoma Polka opowiadała mi, że to dla nich czesto sposób na zycie, takie turystyczne love story. I tak to wygladało tam, gdzie ja spedzałam wakacje. Potrafiłam, przechodzac z hotelu na plaże, przyciagnąc ze trzech do swojego kocyka. Turcy sa goracy, temperamentni. Słodcy i bardzo nietrwali w uczuciach :D Taka kultura, takie zwyczaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Polek w Polsce...to wystarczy poczytac kafe. Codziennie po kilka topików wystawionych dziewczyn do wiatru. Tu w kraju. Przez Polaków. Wystarczy wejśc na topik Molestowanych emocjonalnie aby sie przekonać na co pozwalają sobie Polki w naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ifka dobrze to wszytko ujelas... wiem tak musze to potraktowac , najgorsze to jest to ze to on kopnal mie w du pe a nie ja jego ... jeszcze nikt mnie tak nie ponizyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashkymm
gooz 123 wypad z tad ! Gadasz nie na temat.Nikt sie tutaj twoim szczesciem i spelnieniem nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
niedługo wybuchnie wojna sw przez turków i zaczną sie wyżynać muzułmanie z katolikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicecooper
Witajcie Dziewczyny. Jestem sporo od Was starsza, a mnie również spotkała podobna historia do opisywanych na forum w czasie tegorocznych wakacji, chociaż wszystko wskazywałoby na to, że wiek, pozycja, doświadczenia życiowe , pozwolą mi uniknąć przykrości i rozstroju emocjonalnego , tak się jednak nie stało. Mój absztifikant dobiegał 50-tki /ja jestem po 40-tce/, elegancki , dobrze ubrany kawaler, wiele lat pracował w Europie, był szefem eleganckiej restauracji, niezwykłe uprzejmym, kulturalnym /przynajmniej na zewnątrz/ i wykształconym człowiekiem, zabiegał o moje względy przez dwa tygodnie, zachowując wszelkie zasady kindersztuby, mówił dużo pięknych słów, które chciałaby usłyszeć każda kobieta.Gdy odjeżdżałam czekał na mnie w holu hotelu o 6.00 rano, aby się ze mną pożegnać. Coś co mnie w nim urzekło, to ciepło, inaczej tego nazwać nie potrafię i jak mi się wydawało, szczerość i uczciwość, mówił o sobie dużo. Sama nie wiem, jak to się stało, ale zakochałam się , zauroczyłam się, słowem straciłam poczucie rzeczywistości. Po moim powrocie do kraju codziennie dzwonił przez tydzień, zaprosił mnie do siebie na Nowy Rok, ewentualnie proponował sfinansowanie wspólnego wyjazdu w inne miejsce, bredząc cały czas o moim ciele, gdy odpowiedziałam ,że może przyjadę za rok, a poza tym nie chcę, aby tak do mnie mówił, że jestem istotą czująca i myślącą, która zwróciła na Niego uwagę, a nie tylko obiektem seksualnym, podziękował za wszystko, za to ,że odpowiadam na jego telefony, że się nim interesuję, za chwile , które spędziliśmy razem, ponowił jeszcze raz propozycję wspólnych Świąt i nie odezwał się więcej. Wiem , że to koniec, skończyło się to u mnie wizytą u psychiatry i dawką środków psychotropowych- gdy jest się starszym, a przy tym bardzo samotnym , w świecie , gdzie na co dzień trzeba dobrze wyglądać, być uprzejmym, podejmować tysiące decyzji, od których zależy być albo nie być innych ludzi / a ja tak niestety mam/ , a tak naprawdę nikogo nie interesujemy, jeszcze boleśniej reaguje się na odrzucenie, na to , że my szukałyśmy ciepła, partnerstwa, bliskości drugiego człowieka, a nasz wybranek chciał tylko seksu i miłego spędzenia czasu w czasie naszego pobytu w jego kraju. Wiem , że próby nawiązania kontaktu z Nim z mojej strony niczego nie zmienią, on wie, że coś dla nie znaczył i nie jest tym zainteresowany, a jeżeli pojadę do Turcji i ordynarnie mówiąc "rozstawię nogi",to on , o ile nie będzie zainteresowany kimś innym, pewnie chętnie skorzysta.Boli jak cholera, mam łzy w oczach, gdy to piszę. DO RENATA 80: Nie martw się tym , że nie zareagował , nie napisał do Ciebie, gdy usunęłaś go z facebooka, on jest po prostu za głupi, żeby zrozumieć jak wiele traci, bo ciepło i miłość młodej , kochającej dziewczyny, to rzeczy bezcenne; nie masz się co wstydzić tego, że zauroczyłaś się jakimś chłopakiem, to , że znajomość kończy w taki sposób, świadczy jedynie nie najlepiej o nim, o tym że traktuje innych ludzi jaki "przedmiot" a nie podmiot, a w ten sposób prędzej , czy później kogoś bardzo skrzywdzi; w mojej ocenie , nie ma żadnego realnego powodu, abyś czuła się źle, jesteś młoda, ładna i życie przed Tobą, szkoda nerw i uwagi na kogoś takiego, a poza tym, co Nas nie zabija, to nas wzmacnia, trzeba z tego wyciągnąć naukę. Jeżeli chcesz , aby On jeszcze pomyślał o Tobie z szacunkiem,zaintrygował się Twoją osobą, aby być może jeszcze kiedykolwiek się odezwał, to go zlekceważ, czyli w żaden sposób, nie próbuj nawiązać z nim kontaktu, jeżeli się do Ciebie odezwie, to nie odpowiadaj, pokaż jemu i Sobie, że Ci nie zależy /bo obiektywnie nie ma na czym/, wszellkie ruchy -złośliwe sms, usuwanie z facebooka ,to wyraz tego, że Ci właśnie zależy, że masz do niego jakiś stosunek emocjonalny, a w sytuacji, gdy on Cie nie kocha, nie robi to na nim żadnego wrażenia, zdobył, co chciał, skoro w Tobie jest tyle emocji, tak bardzo się złościsz, to o co on właściwie ma zabiegać? Czas się otrząsnąć! Na koniec zacytuję pewną maksymę, którą wygłosił mi Mój dobry Znajomy , widząc mnie zapłakaną po powrocie z luksusowych wakacji w Turcji: 'jeżeli się wejdzie w gówno, to nie należy płakać , że wychodzi się ochlapanym" -po prostu należy się umyć, bo raczej nikt / poza masochistami/ nie lubi siedzieć w gównie. To co napisałam, nie dotyczy tylko Ciebie, ale głównie mnie samej , a ja, o zgrozo, powinnam mieć więcej rozumu, stąd jest naprawdę szczere. Powodzenia, hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego tak dramatycznie??? Jakie gówno, skąd Ci się wzięła taka ocena sytuacji??? Ratunkiem nie są psychotropy tylko zmiana toru myslenia. Psychotropy, wbrew pozorom, tego nie dają. Nie można oczekiwać, że każdy facet z którym pójdziemy do łózka zaprowadzi nas przed ołtarz. Nawet jeśli nam się tak wydaje to trzeba brać pod uwagę, że ta druga strona nie podziela naszych poglądów. Bo takie jest życie, taki jest świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obwiniaj siebie za brak rozumu. Nie samym rozumem żyje człowiek ;) Pozwól sobie na odrobinę luzu, na bycie niedoskonałą, na zabawę. Bez myslenia, że nie wypada, że to złe, że to może grzech. Chciałaś to zrobiłaś. Masz do tego prawo. Nie zrobiłaś nikomu krzywdy. Sobie też nie bo przecież było miło. Nie krzywdź siebie teraz. Pomysl, że postawiłaś sprawę jasno, że pokazałaś swoje warunki dalszej gry. A że on ich nie przyjął... Wolno mu. I nic w tym złego czy niegodziwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicecooper
Dzięki za odpowiedź, fajnie , że ktoś poświęcił swoje 5 minut, żeby przeczytać mój tekst i mi odpisać, może rzeczywiście powiało dramatyzmem . Jest jakoś tak, że wchodzi się w pewną grę , nie znając jej zasad, a kiedy jest się już w matryxie, człowiek nie czuje się tam dobrze, więc jak pozna zasady, to wychodzi z gry, bo to nie jego "piaskownica", ale pomimo wszystko nie jest szczęśliwy. Mój wpis to informacja dla dziewczyn, które jadą na wakacje po prostu odpocząć, a nie do końca nieświadomie psychicznie pakują się w coś , co później bardzo boli. Piszesz, że było "miło" -jasne , fajnie jest być adorowaną i dostawać kwiaty, były pocałunki, pieszczoty, ale do pełnego seksu nie doszło ze względu na moje problemy zdrowotne, tak wyszło, czym był trochę zawiedziony, mówił o tym na okrągło. Zakochałam się jak małolata, a dostałam alternatywę : allbo...... albo i za długo nie będzie na dodatek czekał. Tęsknię za nim , ale wiem, że nie mam po co się z nim kontaktować, bo nam nie po drodze, on chce czegoś innego i ja też. Gdyby był sex, to pewnie też niczego by to nie zmieniło, może przedłużyłoby kontakt z jego strony. Napisałam maila w formie "terapii" dla siebie, i jako informację dla innych, że ktoś , kto jest dobry, opiekuńczy i w kogo nie do końca świadomie się zaangażujemy , chciał tylko miło spędzić czas, jasne jego prawo. Wypowiedź znajomego była dosadna, ale według mnie odzwierciedlała istotę problem i bardziej dotyczyła tej całej sytuacji i mojego stanu psychicznego, bez podtekstów rasistowskich. Miłego dnia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Alicecooper widze ze nie jestem sama ktora boryka sie z takimi rozterkami, ja tez nie jestem juz pierwszej mlodosci jestem poo 30 stce i zakochalam sie jak malolata dalam sie nabrac jak mala dziewczynka na piekne slowa ale dlatego ze czuje sie samotna i potrzebuje takich slow jak tlenu , doskonale Cie rozumiem , najgorsze jest to ze on wogole nie zdaje sobie sprawy ze zrobil mi krzywde ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashkymm
ifka ,Ty tez jestes w zwiazku z turkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicecooper
Do Renata 800: Głowa do góry, w gromadzie raźniej. Mój problem , Twój problem i wielu innych dziewczyn, które zamieszczają tutaj swoje wypowiedzi, to właśnie problem SAMOTNOŚCI, i nie ważne, czy ma się lat 20, 30, czy 40. Każda z nas pragnie być piękna, adorowana, po prostu kochana i nie ma się czego wstydzić, to jak najbardziej naturalne, ludzkie i po prostu piękne. Twój Turek podchodzi do tego tak, jak napisała Ifka były wakacje , "było miło", a po wakacjach do pracy, każdy do swojego życia, ale żeby tak to traktować , to trzeba być bardzo silnym psychicznie człowiekiem, nie każdy ma predyspozycje psychiczne do tego, aby uprawiać wolną wakacyjną miłość, i to niekoniecznie w znaczeniu uprawiania seksu, po prostu miłego spędzania czasu-"gonienia króliczka". My strasznie szybko kupujemy "złudzenia". On być może rzeczywiście nie wie, że zrobił, czy krzywdę, nie znam go - może gdyby wiedział, byłoby mu nawet przykro, że trafił na delikatną kobietę, ale to , w mojej ocenie , nic by nie zmieniło, wiem jedno, że jeżeli kobieta interesuje mężczyznę ,to on ją odnajdzie, pytanie, czy jego zasady będą jej odpowiadać. Nic o nim nie wiesz, poza tym, co ci powiedział, może on ma rodzinę, a na wakacjach szuka tylko przygód. Ja jestem bardzo dobra w teorii, a jak przeszło co do czego, to płacz /.../, jak to kobieta. Moje poprzednie porady podtrzymuję. Spróbuj pomóc sama sobie: 1/ nie dzwoń, nie pisz, nie szukaj go, on wie, że jesteś, ma możliwość kontaktu z Tobą, gdyby chciał , to by z niej skorzystał, do niczego go nie zmusisz, żeby Twoje działania zrobiły na nim wrażenie, musiałoby mu zależeć, a jest jak jest; nota bebe: skreślając go z listy znajomych na facebooku sama ułatwiasz mu sprawę, w końcu to Ty go wykreśliłaś, a nie on Ciebie, on Biedaczek tylko nie chciał się narzucać, 2/ od moich kolegów wielokrotnie słyszałam "nie ma nic gorszego , jak namolna baba" , więc nią nie bądź- nie dzwoń i nie pisz, nie okazuj pretensji, zdenerwowania / nota bene , kto lubi dzwonić do ludzi rozżalonych, pełnych pretensji, a w dodatku jak ich pretensje są jeszcze uzasadnione/ -korzyści: a/ szybciej zapomnisz, b/ pomyśl, zawsze kusi nas niedostępne -czy byłby taki atrakcyjny, gdyby dzwonił 5 razy dziennie i wysyłał kolejnych 5 smsów, c/ nie kochasz go , tylko swoje niespełnione marzenia o nim; zacznij marzyć o czymś innym ; gdy chwyta mnie atak płaczu, oglądam katalog z Hawajów - zasmuca mnie cena, muszę zacząć przeglądać coś innego, 3/ powtarzaj 3 razy dziennie: "Jestem ładna, mądra, zgrabna i kocham siebie. Zasługuje na wszystko, co najlepsze" /kumpela przepisała mi zamiast tabletek uspakajających i psychotropów- nota bebe trzeba z tym uważać/. Powodzenia, głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietnie to wszystko ujhelas lepiej bym tego nie potrafila zrobic , kiedy wrocilam do polski tak sobie mwlasnie mowilam wakacyjna przygoda nic wiecej ale on odezwal sie pierwszy pisal ze jestem jedyna wyjatkowa ze jest sam nie ma rodziny i obiecywal za kazda raza ze przyjedzie do "swojej milosci" ale pisal rzadko i bardzo malo o sobie mowil to bylo zastanawiajace najgorsze jest to ze korci mnie i wchodze na jego profil i ogladam zdjecia .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicecooper
Znudzi Ci się po jakimś czasie, zresztą nie dowiesz się tam niczego, czego on nie chciałby podać do publicznej wiadomości, a to co zobaczysz i usłyszysz zinterpretujesz tak, jak będziesz chciała, co niekoniecznie musi odpowiadać rzeczywistości. Jeżeli Ci to pomaga , coż, liczy się Twoje dobre samopoczucie /.../, myślę, że Ci się znudzi i się zmęczysz.Wnioskuję, że u Ciebie sprawa jest w miarę świeża. To boli, ale mija, pomaga czas, czasami los zsyła nam niespodziankę, która w całości nas zajmie, wszystko przed Tobą. "Mój" Turek, to oczywiście przenośnia, mówił o sobie i swojej rodzinie , interesach, planach bardzo dużo, chyba to prawda, bo podawał adresy, operował sporą ilością konkretów, ale ostatecznie postawił sprawę jasno: żadnych zobowiązań, kochanka dla przyjemności i sexu, jak nie odpowiada, to specjalnie zainteresowany nie jest. Nota bene, wiedział o istnieniu forów tego typu i bardzo go to bawiło / zwłaszcza forum niemieckie/. Uważam, że to forum jest bardzo fajne, sporo się można dowiedzieć od "towarzyszek niedoli", a to doradzą, a to postawią do pionu, eh. Jeszcze trochę się podenerwujesz, ponakręcasz i przyjdzie, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafsz mnie pocieszyc kurcze a ja mialam takie plany co do jego przyjazdu tutaj , tak sie cieszylam szkoda gadac.... najlepsze jest to ze za rok tez chce jechac wto samo miejsce bardzo mi sie tam spodobalo fajna rozrywkowa miejscowac i na 99% go spotkam bo pracuje w dyskotece do ktorej napewno pojde nie ze wzg na niego jest to naprawde swietne miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wim dlaczego ja sie tym dupkiem tak przejmuje jetsem piekna dziewczyna nic mi nie brakuje skromnie mowiac a zaprzatam sobie glowe jakims idiota ,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicecooper
Wiem, co czujesz , boli jak cholera. Kierując się własnym doświadczeniem, a jestem po załamaniu nerwowym, próbuje ci wskazać , co możesz zrobić, aby wyjść z tego z twarzą, pokazać, że jesteś kobietą z klasą, która zraniona znosi to z godnością, nie zniechęć go do Siebie, jeżeli coś dla niego znaczyłaś/ bo jeżeli nie znaczyłaś nic, to nie ma w ogóle żadnego znaczenia, co zrobisz, czy czego nie zrobisz/ - przekazałam Ci wiedzę, którą mam od mężczyzn,nie tylko Polaków, z którymi utrzymuję kontakty na stopie zawodowo-koleżeńskiej- jeżeli mężczyzna jest kobietą zainteresowany, to jej nie odpuści, mniej lub bardziej "zdarnie" będzie jej szukał, a nikogo do niczego zmusić nie można. W słowniku praktycznie wszystkich "kobiet" nie ma słowa "cierpliwość" , a w mojej ocenie, to jedyny sposób, aby coś uzyskać, a przy tym próbować żyć normalnie, bo tego życia, które mamy jedno, naprawdę na takie nerwy szkoda, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz czas pokaze czy bylam kims wiecej jesli nic nie napisze nie bedzie szukal kontaktu bylam dla niego tylko przygoda ato co mowil to tylko puste slowa , obstawiam opcje ta pesymistyczna czas sie otrzasnac , czesto tu zagladasz ? to co piszesz dobrze na mnie wplywa na moje samopoczucie Dzieki !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie jestem ale kilku poznalam i oni tez maja ukrytych znajomych na fejsie :D widac taka moda... Przede wszystkim trzeba zdac sobie sprawe z roznic kulturowych i religijnych. To ze Istambul lezy w europie nie oznacza ze turcy maja blade pojecie o katolicko europejskich przyzwyczajeniach polek. Niektorych polek. Pamietajcie dziewczyny ze wyznawcom Proroka wolno korzystac z uciech cielesnych do woli. Meskim wyznawcom rzecz jasna. To nic zlego dla nich. Do tego ten poludniowy temperament i te czarne oczy i dziewczeta topnieja jak tureckie lody w centrum antalii. A oni sie bawia po prostu korzystajac ze swojego uroku. I z potrzeb spragnionych ciepla samotnych europejek. Alice - sex bez zobowiazan to zadne bagno czy gowno. Nie biczuj siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicecooper
Stworzyłam adres dla potrzeb tego forum i zapisałam się na forum dzisiaj, jak często tu będę , nie wiem, ale bardzo się cieszę, jeżeli to, co napisałam komukolwiek poprawiło nastrój. DO IFKA: Ja nie uważam, że sex bez zobowiązań , to coś złego, pod warunkiem, że obu stronom, to odpowiada, ja nikogo nie oceniam, po prostu przekonałam się, że nawet w niepełnej wersji, to nie dla mnie, do tego trzeba mieć bardzo silną psychikę. Muszę być silna w pracy, nie mam już siły na bycie silną w życiu osobistym. Samo wspomnienie o tym człowieku boli, wiedział, że nie jest dla mnie przygodą wakacyjną i był tym chyba dosyć rozbawiony,czuły i przyjazny, ale nie chciał komplikacji i kłopotów, a może po prostu mnie nie szanował, za co, że pozwoliłam mu się pocałować, obydwoje nie mamy 20 lat. Staram się i zawsze starałam , podchodzić do ludzi tak, aby nie wyrządzić nikomu krzywdy ,pomóc wtedy , kiedy mogłam, często kosztem własnego czasu, odpoczynku i życia prywatnego i rzadko kiedy zdarzało się, abym nie usłyszała słowa: dziękuję, bo miło jest przeczytać to , co napisała powyżej, np. Renata 800. Ja po prostu uważam, że nikt, i wyznanie nie ma tu żadnego znaczenia, nie ma prawa tak manipulować drugim człowiekiem , dawać mu nadziei, w celu osiągnięcia własnych celów, podbudowania własnego ego, zabawienia się, aby ta druga osoba cierpiała, przed przystąpieniem do gry , podaje się jej reguły i wtedy to jest w porządku. Nie biczuję się, w miarę możliwości zbieram się do kupy. Co do czarnych oczu i południowego temperamentu , hmm, "mój" Turek przynajmniej zewnętrznie daleki jest od tego opisu /niższy ode mnie, grubawy , o szarych oczach/, ale wygląd u faceta to podrzędna cecha, co mnie w nim zafascynowało?- ogromne zainteresowanie , które mną okazywał, troska o mnie, inteligencja, pewna szczerość, otwartość, może trochę głodny wzrok, którym na mnie patrzył, wydawało mi się, że jest dobrym i bardzo ciepłym człowiekiem o ogromnym uroku osobistym, czasami wręcz odrobinę nieśmiałym i niezdarnym, ale ostatnia rozmowa z nim była straszna, jasna propozycja i grzeczne podziękowanie za moje emocje. Nie mam pretensji do nikogo, wiem ,że nie ma to sensu,jest mi po prostu ciężko, wsjo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,, moze nie powinam tak mowic ale chcialabym zeby kiedys tak cierpial jak ja zagral na moich uczuciach w perfidny wyrachowany sposob ,a ja dalam sie nabrac na jego powalajacy wyglad nie powiem jest cholernie przystojny juak na moje gusta , to mial byc nie winny wypad na tydzien z kolezankami obiecywalam sobie ze napewno sie nie zakocham noo i prosze wpadlam po same uszy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam 2 tyg temu Turka w Warszawie. Rozmawiałam z nim może 10 min w klubie wydawał sie miły więc jak poprosił o nr to podałam... pokręciłam się trochę i wróciłam do domu. Następnego dnia miałam już wiadomość, odpisałam dopiero po 24 h bo jakoś nie miałam czasu i się zaczęło ... zaczął mi dawać to czego nie dostawałam od mojego faceta a mianowicie zanteresowanie moją osobą. Piszemy codziennie po 50 wiadomości... i już zdążył mi zawrócić w głowie. Chce bym była jego dziewczyną.. Jak się spotkaiśmy to był pierwszy raz w Polsce na spotkaniu biznesowym bo będą jakiś apartamentowiec u nas budować. Jest wykształcony, studiował w USA, starszy ode mnie o 6 lat i teraz zaczynają się ale - rozwodzi się z żoną i ma 8 letnią córkę....tak mi powiedział ale czy to prawda>>?? no i przylatuje do mnie za 2 tyg bo chce się spotkać.. Czy to jest możliwe żeby ktoś miał dobre intensje w stosunku do 2 osoby po 10 min rozmowy na żywo>???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tam myslalm omotal mnie jednego wieczora mowil mi to co chcialam uslyszec .... i co teraz z tego mam zlamane serce, moze nie wszyscy sa tacy sami nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm nie wiem w sumie co robić... czy dać sobie spokój póki jeszcze szybko będę potrafiła zapomnieć??? czy poczekać do spotkania? Przylatuje 24, zatrzymuje się w Intercontinentalu w Warszawie .... ma już bilet chce bym podjechała na lotnisko.. czy facetowi serio chciałoby się robić tyle zachodu po to by np przylecieć tylko by się przespać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie sprobujesz nigdy sie nie dowiesz jakie ma wobec ciebie intencje , ja w sumie nie zaluje pewnie teraz bym sie zastanawiala co by gdyby i td ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aykut nikt Ci nie doradzi bo nikt go nie zna. Sama musisz postanowić co dalej. Tylko pamiętaj, że to inna kultura, inna mentalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicegim (dawna bebegim)
co tam u Was dziewczyny? u mnie bez zmian , przerwa trwa, ocieplenie stosunków między nami nie widać... :( moze zmieńmy temat, piszmy teraz o jakiś bardziej pozytywnych aspektach, po ostatnich wpisach można wpaść w jeszcze większą jesienną depresję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×