Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość
renata a to ciągle ten sam czy jakiś nowy Turek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicegim (dawna bebegim)
Choć ja za swoim habibi ciągle latam i przepraszam za to że żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicegim przepraszam ale szybko pisze i robie bledy , z tym znajomym jst zupelnie inaczej codziennie rozmawiamy na skypie , ma dlka mnie czas kiedy chce z nim porozmawiac .. wiem wiem co powiecie jetsem czujna mimo wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiii_31
a co wy widzicie w Turkach??? lepsi od Polaków są czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicegim (dawna bebegim)
dziwne pytanie, jeden jest lepszy, drugi gorszy ;) a czy ktoś wie czy na wizie Schengen Turek może wjechac do Polski na kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A taka marginesie to działasz mi na nerwy cicegim, taka niby mądra jesteś a podstawowych rzeczy nie wiesz. Poza tym piszesz jak piętnastolatka rozpieszczona jak dziadowski bicz. Wcale mnie nie dziwi ze ten twój Turek puścił cię wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie nazywa przygoda turystyczna, oni z takich naiwnych turystek zyja. Przyjechalam do Turcji w kwietniu,pozniej w sierpniu z moim chlopakiem ( nie Turek) do tego samego hotelu, poznalismy tam barmana ktory przedstawil sie jako Deniz ( Turek , wydawal sie byc wrecz kochany, troskliy i poczulam instynkt rodzicielski do niego poniewaz moj ojciec zaniedbal kontakty ze mna juz dawno temu. No i zaprzyjaznilismy sie, zwierzyl mi sie ze ma dziewczyne Polke, ucieszylam sie! Chcialam ja poznac. W koncu zadzwonila do niego w czasie jego pracy i dal mi telefon, swietna kobieta, strasznie sa polubilam. Rozmawiajac przez telefon zauwazylam ze jakis babsztyl maca i caluje Deniza wkurzylam sie i skonczylam rozmowe zeby go opieprzyc! Tlumaczyl sie ze ona kocha swoja dziewczyne a ta baba sie na niego rzucila, oczywiscie mu uwierzylam! Powtorzyly sie takie sytuacje podczas naszego pobytu, kiedys sie z nim zegnalismy podarowalismy mu prezent, ramke ze zdjeciem CHYBA ssie ucieszyl. Tak czy inaczej wrocilam do domu, Deniz czasami sie odzywal, ale kontakt nam sie urwal i z nim i z jego dziewczyna az do wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... jego dziewczyna zadzwonila do mnie i mi sie zwierzyla. On ja przez ponad rok oklamywal, Deniz to nie bylo jego prawdziwe imie, spal z innymi kobietami, okazalo sie ze ma ZONE !!! ciagle mial czyjes dokumenty i karty kredytowe ale to nic ... naciagal ja na pieniadze przez caly cholerny rok a ona biedna mu wierzyla. Placila za to co chcial. Niby chcial zamieszkac z nia w polsce to poprosil o pieniadze na vise ale po kilku dniach od otrzymania pieniedzy on stwierdzil ze z visa nie tak latwo, nie wiadomo na co wszystkie pieniadze poszly bo nie tylko za 'vise' placila. Turystki oferowaly mu sex za pieniadze ktorego on nie odmowil, oszukal mnie takze bo opowiadal swoje zyciowe historie ktore okazaly sie klamstwem a gdy wyjechalam do domu mowil okropne rzeczy za moimi plecami, I tak drogie Panie zyja Turcy, z glupich i naiwnych turystek ...owszem znajdzie sie taki ktory jest uczciwy ale dziewczyny nie dajcie sie wykorzystywac, ONI LUBIA ZWIAZKI NA ODLEGLOSC, nie jeden zwiazek a nawet 5, tylko zeby kobieta placila. Nigdy wiecej tam nie pojade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsze jest to ze oni potrafia swietnie grac troskliwych, opiekunczych , kochanych i niewinnych, mam nadzieje ze bedzie to jako taka przestroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzruszająca historia. Zwłasza ten wątek o umoralnianiu i opieprzaniu obcego faceta, barmana z hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ifka przepraszm ze wypowiedzialam sie na forum publicznym :) skoro ci to przeszkadza to zmywaj sie stad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy ci wybaczam - mam gest. Drugie i całokształt oznaczają, że brak ci pomysłu na zaistnienie. Głupiaś po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem za kogo sie uwazasz nazywajac mnie glupia, bezczelna, niewychowana, zakompleksiona baba ;) siedzi i wyzywa na portalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem za kogo sie uwazasz nazywajac mnie glupia. Bezczelna, niewychowana, zakompleksiona baba ;) siedzi i wyzywa na portalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barman Deniz haha
ronny0892 - wzruszyła mnie twoja historia :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicegim (dawna bebegim)
Simit - właściwie to dowiadywałam się już wcześniej na ten temat, ale nie zaszkodzi spytać jeszcze na forum :P o jak miło, że wzbudzam w Tobie takie emocje :D a mój Turek nie puścił mnie wolno :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicegim (dawna bebegim)
ronny0892 - jakim trzeba być naiwnym żeby słac pieniądzy facetowi poznanemu na wakacjach ??!?!?!?!?!?!??! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicegim (dawna bebegim)
* pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór dziewczyny :) Wy już pewnie śpicie, a ja obiecałam, że napiszę o tych moich zmianach... A więc, tak jak kiedyś mówiłam, "mój Turek" bardzo we mnie zakochany postanowił przyjechać do Polski. Mówił mi o tym od końca sierpnia, na początku września zaczął starać się o wszystkie potrzebne dokumenty. Trochę to wszystko trwało, a gdy nadszedł dzień wizyty w konsulacie zaczęłam mieć obawy... Po czytaniu tych wszystkich zniechęcających wątków na tym forum pomyślałam... taaa, pewnie teraz mi powie, że nie dali mu wizy, decyzja odmowna i zapyta mnie, czy dalej będę z nim rozmawiać. A tu nagle z rana dzwoni do mnie i prosi, żebym szybko weszła na skype. Widzę jego uradowanego, cieszącego się jak dziecko, które pokazuje mi swoją wizę. Tak, dostał wizę i przyjedzie! ucieszyłam się :) chodzi mi o jego intencje... widzę, że chłopak się stara, kupuje prezenty dla moich bliskich, codziennie odlicza dni do przyjazdu, a sam fakt tego przyjazdu mnie przeraża, bo kto inny leciałby tyle km do takiej Polski spotkać się z dziewczyną na której mu nie zależy? On ostatnio poznał mnie ze swoją mamą, co prawda przez skype, bo na razie nie ma innej możliwości, i powiedział, że jestem jedyną dziewczyną która przedstawił mamie (?!) Kiedyś tam wspomniał, że nigdy by mnie nie skrzywdził i będzie mnie traktować jak swoją mamę, codziennie pyta mnie, co może dla mnie zrobić żebym była z nim szczęśliwa... zaproponował wspólnego sylwestra, mówi że nie zniesie tej przerwy i tych kilometrów między nami, i jeśli tylko będę chciała to przyjedzie drugi raz na święta... dla mnie to jest nie do pomyślenia, bo sama nie mam aż takich możliwości finansowych, aby nawet pojechać na razie do niego :) na co on mi powiedział, że zrobi wszystko aby mnie tam zabrać i pokazać Turcję, i że przyjedzie z mamą do Polski żebym nie miała obaw i wezmą mnie tam razem... myślicie, że to nie jest podejrzane? Skoro Turcy tylko bawią się dziewczynami i poniżają swoje kobiety (ponoć) ? ja wiem, że to są stereotypy, ale przez to wszystko nabrałam podejrzeń i nie wiem jak mam się zachowywać... On będzie już u mnie w środę, niby w środku się cieszę, ale z drugiej strony jestem zaniepokojona :) ale się rozpisałam :D pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór dziewczyny :) Wy już pewnie śpicie, a ja obiecałam, że napiszę o tych moich zmianach... A więc, tak jak kiedyś mówiłam, "mój Turek" bardzo we mnie zakochany postanowił przyjechać do Polski. Mówił mi o tym od końca sierpnia, na początku września zaczął starać się o wszystkie potrzebne dokumenty. Trochę to wszystko trwało, a gdy nadszedł dzień wizyty w konsulacie zaczęłam mieć obawy... Po czytaniu tych wszystkich zniechęcających wątków na tym forum pomyślałam... taaa, pewnie teraz mi powie, że nie dali mu wizy, decyzja odmowna i zapyta mnie, czy dalej będę z nim rozmawiać. A tu nagle z rana dzwoni do mnie i prosi, żebym szybko weszła na skype. Widzę jego uradowanego, cieszącego się jak dziecko, które pokazuje mi swoją wizę. Tak, dostał wizę i przyjedzie! ucieszyłam się :) chodzi mi o jego intencje... widzę, że chłopak się stara, kupuje prezenty dla moich bliskich, codziennie odlicza dni do przyjazdu, a sam fakt tego przyjazdu mnie przeraża, bo kto inny leciałby tyle km do takiej Polski spotkać się z dziewczyną na której mu nie zależy? On ostatnio poznał mnie ze swoją mamą, co prawda przez skype, bo na razie nie ma innej możliwości, i powiedział, że jestem jedyną dziewczyną która przedstawił mamie (?!) Kiedyś tam wspomniał, że nigdy by mnie nie skrzywdził i będzie mnie traktować jak swoją mamę, codziennie pyta mnie, co może dla mnie zrobić żebym była z nim szczęśliwa... zaproponował wspólnego sylwestra, mówi że nie zniesie tej przerwy i tych kilometrów między nami, i jeśli tylko będę chciała to przyjedzie drugi raz na święta... dla mnie to jest nie do pomyślenia, bo sama nie mam aż takich możliwości finansowych, aby nawet pojechać na razie do niego :) na co on mi powiedział, że zrobi wszystko aby mnie tam zabrać i pokazać Turcję, i że przyjedzie z mamą do Polski żebym nie miała obaw i wezmą mnie tam razem... myślicie, że to nie jest podejrzane? Skoro Turcy tylko bawią się dziewczynami i poniżają swoje kobiety (ponoć) ? ja wiem, że to są stereotypy, ale przez to wszystko nabrałam podejrzeń i nie wiem jak mam się zachowywać... On będzie już u mnie w środę, niby w środku się cieszę, ale z drugiej strony jestem zaniepokojona :) ale się rozpisałam :D pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór dziewczyny :) Wy już pewnie śpicie, a ja obiecałam, że napiszę o tych moich zmianach... A więc, tak jak kiedyś mówiłam, "mój Turek" bardzo we mnie zakochany postanowił przyjechać do Polski. Mówił mi o tym od końca sierpnia, na początku września zaczął starać się o wszystkie potrzebne dokumenty. Trochę to wszystko trwało, a gdy nadszedł dzień wizyty w konsulacie zaczęłam mieć obawy... Po czytaniu tych wszystkich zniechęcających wątków na tym forum pomyślałam... taaa, pewnie teraz mi powie, że nie dali mu wizy, decyzja odmowna i zapyta mnie, czy dalej będę z nim rozmawiać. A tu nagle z rana dzwoni do mnie i prosi, żebym szybko weszła na skype. Widzę jego uradowanego, cieszącego się jak dziecko, które pokazuje mi swoją wizę. Tak, dostał wizę i przyjedzie! ucieszyłam się :) chodzi mi o jego intencje... widzę, że chłopak się stara, kupuje prezenty dla moich bliskich, codziennie odlicza dni do przyjazdu, a sam fakt tego przyjazdu mnie przeraża, bo kto inny leciałby tyle km do takiej Polski spotkać się z dziewczyną na której mu nie zależy? On ostatnio poznał mnie ze swoją mamą, co prawda przez skype, bo na razie nie ma innej możliwości, i powiedział, że jestem jedyną dziewczyną która przedstawił mamie (?!) Kiedyś tam wspomniał, że nigdy by mnie nie skrzywdził i będzie mnie traktować jak swoją mamę, codziennie pyta mnie, co może dla mnie zrobić żebym była z nim szczęśliwa... zaproponował wspólnego sylwestra, mówi że nie zniesie tej przerwy i tych kilometrów między nami, i jeśli tylko będę chciała to przyjedzie drugi raz na święta... dla mnie to jest nie do pomyślenia, bo sama nie mam aż takich możliwości finansowych, aby nawet pojechać na razie do niego :) na co on mi powiedział, że zrobi wszystko aby mnie tam zabrać i pokazać Turcję, i że przyjedzie z mamą do Polski żebym nie miała obaw i wezmą mnie tam razem... myślicie, że to nie jest podejrzane? Skoro Turcy tylko bawią się dziewczynami i poniżają swoje kobiety (ponoć) ? ja wiem, że to są stereotypy, ale przez to wszystko nabrałam podejrzeń i nie wiem jak mam się zachowywać... On będzie już u mnie w środę, niby w środku się cieszę, ale z drugiej strony jestem zaniepokojona :) ale się rozpisałam :D pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do magdalena Dziewczyno ciesz sie !!!!! watpliwosci odluz na bok zobaczysz co czas pokaze nie kazady turek jest taki sam , sama widzisz na kazdym kroku pokazuje ci ze mu zalezy :) jak by chcial to by wogole nie przyjezdzal i bajerowal cie na odleglosc a tu widac ze ma powazne zamiary ;) super zazdroszcze ci ! Powiedz mi ile on ma lat? czy wojsko ma juz za soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turcy też potrafią kochać, ja z moim już jestem po ślubie a jest o wiele lepiej niż przed :) , oni mają tak wspaniałą cechę jak opiekuńczość i szacunek, żaden polak tak nigdy o mnie nie dbał, mój maż robi dla mnie dosłownie wszystko i kocham go za to całym sercem. Powodzenia magdalenakarpinska może to ten jedyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha , co do wojska to mój jeszcze nie, ale on będzie zapłacić, chyba 3 lata ma na to.. tylko ta suma mnie przeraża 40 tys ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nella ty jestes juz po slubie wow ? ile juz lat ? jestes po slubie ? mieszkacie w polsce ? czy w turcji ? czy ty musisz wyznawac jego religie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nella ty jestes juz po slubie wow ? ile juz lat ? jestes po slubie ? mieszkacie w polsce ? czy w turcji ? czy ty musisz wyznawac jego religie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×