Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarańcza light

jacy są 32-latkowie?

Polecane posty

Gość do łe rety
na długo przyjezdza twoj luby ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety bardzo króciutko :( Ale zaległości zdążymy nadrobić :D A dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lee rety
Z ciekawosci ;) takw ogole sadzilam ze juz zjezdza na stale do polski ;) zazdroszce ci ..rowny rok temu tak jak ty skalalm do sufitu bo przyjechal i zabralk mnie na pare dni w cudowne miejsce ;) niestey nic juz z tego nie zostalo.......ale z perspektywy czasu moze i lepiej ;) q naszym przypadku te 8 lat byly coraz bardziej widoczne...moze nie w zachwowiu bo on np. lubil powariowac ;) jak dzieciak ale np. o powaznijeszych sparwach rozmiwail z kolzankmai w swoim wieku ...bo co ja wiem o podoatkch, politykach, itp. itd a poza tym jak reaguja wasi znajmoi ? twoj luby dobrze sie czuje w gronie 20 parolatek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjechał i już pojechał 😭 Ale za to wiem, jak bardzo kocha ;) i tęskni. I znowu miesiąc osobno :( Ehhh... Kocham tego mojego Brzydala :D Teraz z nowymi siłami mogę wrócić do szukania pracy i uczenia się do sesji. do lee rety --> Wiesz co, On się dostosowuje do towarzystwa, trudno tu mówić o kategoriach wiekowych bo nasi znajomi są już tak przemieszani, że ho :D Zaczynając od 20-latków, kończąc na tych którzy mają powyżej 40-tu. Po prostu kiedy jesteśmy w gronie bardziej rozrywkowym to razem się bawimy i śmiejemy, a kiedy jesteśmy w gronie \"polityczno-podatkowym\" to razem z nimi dyskutujemy. Obydwoje czujemy się świetnie w i jednym i drugim towarzystwie. A jak reagują znajomi?! Tak samo jak na każdą inną osobę czyli patrzą na niego nie z perspektywy wieku ale tego jakim jest człowiekiem i tego, że jestem z Nim szczęśliwa. Po prostu ważne gdy dwoje ludzi ma charaktery które potrafią ze sobą współgrać, a reszta? Reszta wtedy też jest zgodna! Pomimo, że na metryce cyferki trochę się różnią. ;) Pomarańcza co tam u Ciebie? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańcza gdzie się podziewasz??? Czyżby tak samo jak Setunia, będziesz tylko weekendowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygzag81
łe rety, nie chcę być niemiła, ale co to za związek na odległość?? że widzicie się raz na miesiąc???? więcej w nim fikcji niż rzeczywistości. ale skoro się to niektórym podoba... jak dla mnie to nie jest zwiazek. równie dobrze może mieć Ciebie tutaj i tam kogoś ;) i wspaniale grać. nie wierzę że taki facet, w takim wieku, może miesiącami siedzieć w obcym kraju, myśleć, tęsknić i słać smsy i gruchać do słuchawki i tylko to. no ale powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygzag81
a poza tym zawsze uważałam że ojca ma się jednego... ;) i stąd ta moja niechęć do partnerów w TYM wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety🌻 szkoda , ze tak krociutko Byl:( ale zawsze to cos;) pomaranczko 🌻 co sie z Toba dzieje?????? wracaj!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, że się tak długo nie odzywałam :) ale chyba przedawkowałam internet i musiałam sobie troche odpuścić. łe rety--->jak się trzymasz? ja też myślałam, że on na troche dłużej przyjedzie :( a teraz kiedy będzie w Polsce? jak tam sesja i no jak tam szukanie pracy? 🌼 setunia--->co u Ciebie? piszzzz, bo jesteś zawsze taka powściągliwa, że szkoda gadać!! :D :D zygzag81---> Twój Tata miał 9 lat kiedy przyszłaś na świat? Jessu, kobito zgłoś się do ksiegi rekordów jakiejś!! zrobilam sobie w tym tygodniu paznokcie u kosmetyczki :) żelowe :) nigdy bym sama takich nie zapuściła, a tu prosze, dwie godzinki i mam śliczne pazurki :D wczoraj pokłóciłam się z M, tzn nawrzeszczałam na niego, miał wpaść ale wybrał spotkanie z kumplami :O najpierw nie chciałam robić afery, ale jakoś tak sie zagotowałam, że zrobiłam i to okropnie ogromną :P w efekcie dowiedziałam się, że jestem cudowna i ze baaaardzo się M cieszy, że jesteśmy razem...... faceci to mają tanie chwyty jednak, ale działające :D oczywiście przestałam sie złościć.....dziś wpdanie o 16 👄 spadam sprzątać 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczka🌻 nuie mam o czym pisac:D lubie czytac Was:) milego popoludnia pomaranczko:) i wszystkim milego dzionka[czesc[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny 🖐️ Ja jakaś dzisiaj smutna chodzę i wszystko mnie wkurza, chyba przez to siedzenie w domu popadam w jakąś depresje :o Z pracą jak na razie nic, ciągle wysyłam cv i list, jeźdzę na rozmowy i nic z tego nie wychodzi, nie wiem czy gdzieś robię bląd czy co... :o Ale stwierdziłam, że się nie dam, w poniedziałek albo we wtorek jadę do studenckiego radia i chce tam popracować, co prawda jest to wolontariat ale przyda mi się to, bo po 1 będę miała doświadczenie w tym, w czym chce w przyszłości się zająć, a po 2 w końcu się czymś zajmę :) Sesja już coraz bliżej, trochę przeraża mnie jeden z egzaminów ale co tam ja nie dam rady, eee, pewnie, że dam :D Pomarańcza --> Kłótnie też do czegoś się przydają ;) Co do pazurków to też kiedyś miałam i bardzo sobie chwaliłam, bo niestety moje nie chcą rosnąć i są bardzo łamliwe, co prawda po ich ściągnięciu płytka była fatalna ale pomogła odżywka. Hmm... Kochanie było troszkę mniej zadowolone, bo czasami miał na pleckach dziwne czerwone, podłużne ślady :D zupełnie nie wiem skąd się wzięły ;) Setunia --> Jak tam romansik? zygzag81 --> Jaki to związek na odległość już Ci mówię - taki, że dowiedziałam się, że On naprawde bardzo mnie kocha, że tęskni, że liczy się z moim zdaniem, że planuje wspólną przyszlość, hmm... mogłabym wymieniać więcej owych \"że\" ale ja Ciebie nie muszę przekonywać :P Miesiącami tam nie siedzi, bo jest dopiero od marca ;) I jak widzisz można tęsknić, słać smsy i gruchać do słuchawki i dzięki temu poznać człowieka którego się kocha od innej strony i przekonać się, że kiedy będzie inaczej nie znaczy gorzej też będziemy potrafili się odnaleźć i być ze sobą. Związek to nie tylko bliskość, seks itd. A Ojca mam cały czas jednego, starszego o ponad 30 lat, więc jak widzisz, moje Kochanie mogłoby być ewentualnie moim bratem :P Ehh... tylko, że to stanowisko jest już zajęte ;) Przy okazji pozdrawiam Wszystkie Kobietki które mają Partnerów daleko od siebie, czasami jest ciężko ale jeśli się kocha i jest kochanym to te smutki nie mają znaczenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój Luby przyjedzie teraz albo za trzy tygodnie albo za cztery zależnie od kiedy będą mieć następny kontrakt. Da się przeżyć :) Bo przeleci szybciutko. Szczególnie, że przyjedzie na dłużej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest roznica kilku pokolen :):) moj brat ma 32 lata ja mam 23...ma wieksze doswiadczenie zyciowe i tyle z roznic, muzyka ta sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia_wodna
39,29:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygzag81
między mną i bratem jest 11 lat różnicy. nie wyobrażam sobie być z kimś takim. kiedy taka różnica. niby nic, a jednak. choc dogadujemy sie b. dobrze :D. byłysmy w wózku jak oni kopali piłke, albo my bawiłyśmy się lalkami a oni siedzieli w wózkach. a ojca mam starszego, nie miał 9 la jak się urodziłam ;) a w związki na odległość z doświadczenia nie wierzę. dla mnie takie coś nie istnieje. więcej w nim fikcji niż rzeczywistości, nie obraź się łe rety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obrażam się, każdy związek jest inny, ja jestem szczęśliwa i tyle. :) Po prostu jeden związek przetrwa i umocni się w czasie takiej próby (bo jakby na to nie patrzeć jakaś próba to jest) a inny się niestety rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miałam 18 lat
to mi sie zdawało że jak będę miała 32 to moje życie będzie piękne i poukładane, załapałam się an ostatnie Jarociny, sposób myślenia pozostał ten sam co w wioeku 18 lat, muzyka ta co dawniej plus to co nowego dobrego hip-hop ale ten dobry nie jest tak jak sobie wymarzyłam mając 18 lat, bo jestem sama a myslałam że ja to już dizeci i męża będę miała, wziełam udział w wyścigu szczurów i byłam pokoleniem Yappies, ale teraz...nic dobrego z tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nola--->wracając do tematu tego topiku (tzn tego pierwotnego :D ) pokolenie 32latków, to pokolenie tych największych przemian jakie się dokonywały. Oni dorastali kiedy wszytsko sie zmieniało, polityka, gospodarka, ustroje etc. dla tego uważam, że to pokolenie się różni troche od innych... M mówi nawet, że są pokoleniem przegranym, bo kiedy oni zaczynali dorosłe życie, realia zmieniały się bardzo bardzo szybko i trzeba było mieć dobre wyczucie żeby się nie pogubić w tym. łe rety---> dużo dużo dużo 🌼 Ci przesyłam, nie dołuj się, wszytsko przemija nawet najdłuższa żmija :D zygzag81 hmmm Ty chyba wyolbrzymiasz troszkę, 9 lat to taka strasznie ogromna różnica wieku według Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamietam te czasy kiedy sie wszystko zmienialo, pamietam nawet jak stalam z mama w kolejce jak bylam malutka, pamietam jak wybrali Walęse...9 lat to naprawde nie jest tak duzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nola---> no ja też pamiętam jak wybierali Wałęse i to bardzo bardzo dobrze, ale jest różnica jeśli sie coś pamięta z perspektywy pierwszej klasy podstawówki a co innego kiedy sie było wtedy w liceum. Bo to własnie obecni 30 paro latkowie musieli sie zmierzyć z tymi zmianami. przed nimi nikt nie startował w kapitalistycznych warunkach w samodzielne życie, nie mieli się na kogo odwracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już się dzisiaj przestraszyłam, że nas wykasowali, a tu po prostu topik był baaardzo daleko. U mnie w końcu po cięższych chwilach jakby się przejaśniało. Jutro jadę na obiecującą rozmowe w sprawie pracy, z radiem też mam małe co nieco w perspektywie, mam nadzieję, że uda mi się i będzie ok. Już zmęczyłam się tym brakiem pracy, wyczekiwaniem na jakiś odzew ze strony potencjalnego pracodawcy, ehh... Szkoda słów, ten kto szuka pracy na pewno mnie zrozumie. Dzisiaj dodatkowo na poprawę humoru zaaplikuje sobie długi spacer albo przejażdzkę rowerem o ile dopcham się do niego po zimie. Jak minął weekend u Ciebie Pomarańczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki co to za wagary:o ale musialam sie naszukac tego topicku :D 🌻ki dla Was:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łeee rety
i jak z pracą udało się??? kurcze zapewne mieszkasz w wikszym miescie i z ze znalaezieniem czegos nie am problmeu ... Ale zanoisz podania wszedzie czy raczej szukasz w prasie ogloszen ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich :) 🌻 \"Dużo się działo i ciężko było...\" :D Witaj Setunia 🖐️ Jak tam się ma Twój romansik, bo niczym się nie chwalisz ;) Do łeee rety ---> Ja mieszkam pod Poznaniem, u mnie w miasteczku znalezienie pracy graniczy z cudem :o Niestety bez znajomości nie ma szans. Dlatego pracy szukam w Poznaniu, w zasadzie ogłoszeń jest dość dużo tylko, że większość to praca w marketach na kasie albo przy wykładaniu towaru, a to zdecydowanie nie moja branża. Ogłoszeń szukam głównie w internecie, bo pojawiają się na bieżąco. Kiedyś wysyłałam także do firm zajmujących się branżą w której mam doświadczenie ale nie było odzewu, (miałam nadzieję, że zostawią mnie w kontaktach i w razie czego się odezwą) więć wychodzę z założenia, że jeżeli firma kogoś potrzebuje to daje ogłoszenie. Co do rozmowy to wyszła bardzo obiecująco, zaraz następnego dnia miałam dzień próbny i kierownik był bardzo zadowolony ale jak to zawsze bywa mają jeszcze kilka innych osób którym też muszą dać szanse do zaprezentowania się. Kierownik umówił się ze mną na telefon do środy przyszłego tygodnia (ma dzwonić nawet jeżeli przyjmą kogoś innego) tak więc teraz grzecznie czekam ale jestem dobrej myśli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzy w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łłee rety
to tak jak u mnie ;) na kase do marketu moge isc od zaraz.... tylko ze kurcze wole poczekaj te pare tygodni dluzej i poszukac niz isc do pracy z niechecia oraz zastanawiac sie czy ci zaplacia czy nie ( bo tak tez bywa ) Mnie najbardziej pasowala jakas praca biurowa poniewaz studiuje informatyke ....ostanio bylam na rozmowie w firmie zajmujacej sie transportem jednak nie checili studenki ..pani stwierdzila ze takie osoby chca sie piąc dalej i na pierwszym miesjcu stawaija szkole a nie prace ;) z drugiej strony zarabialbym tam 700 zl a parca do 10 godzin dziennie...wiec nie rozuemiem czego tacy ludzie sie spodziewaja ze przyjdzie czlwoiiek wyksztalocny z dosiwdzceniem i bedzie tyral za 700 zl ;) dziwne to wszytko .... aktulanie wyjdzie tak ze skoncze studia i pewnie wyladuje w jakies firmie gdzie i tak bede pracowac fizycznie ..bo juz w takich zaczynam szukac......czasem zastanwiam sie po co ta szkola .... łee rety daj znac jak oddzwonia ;) a co to za parca jesli mozna wiedziec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że napisze co z tego wyszło. Sama jestem ciekawa i mam nadzieję, że będzie ok. :) A praca jest w call center.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×