Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarańcza light

jacy są 32-latkowie?

Polecane posty

Vitaminkaa ---> Ja jestem króciutko bez pracy, więc nie ma nawet o co ponaglać. Jakoś jestem w miarę zaradna także mam nadzieję, że długo nie będę siedzieć w domku. Z resztą nie jestem na jego utrzymaniu, tylko na rodzicielskim garnuszku, więc jeśli ktoś miałby mieć pretensje to na pewno nie On. Ale to nie w jego typie bo kiedy chodziłam do pracy to wielokrotnie mi mówił, żebym rzuciła tą pracę w choler* i się nie przejmowała, tylko na spokojnie zajęła - nie, nie wcale nie szukaniem lepszej ale studiowaniem, bo chce mieć wyedukowaną kobietę w domu ;) W naszym związku właściwie to ja się bardziej upieram przy tym żebym pracowała, a On kocha więc wspiera - nie ma innego wyjścia :D Pomarańcza ---> wiem, że to może być trudne ale spróbuj nie przejmować się słowami tej pseudo koleżanki, bo nie jest tego warta. Hmm... Tak sobie myśle, że trzy razy Cię już zawiodła, o ile nie więcej, na pewno nie było to przez przypadek więc wnioski przychodzą same. Bardzo uważaj na nią, bo może Cię zranić. Co do kasjerek to znam kilka bardzo fajnych :D Może praca nie należy do super/ekstra ale lepsza taka niż żadna. A w hospicjum nie przedłużą Ci umowy? A wracając jeszcze do tematu pracy i facetów, to owszem fajnie jest jak facet pomaga, bo to też zbliża do siebie ludzi ale kiedy dla faceta staję się ważniejsze znalezienie pracy niż jego własna partnerka i to co Ona czuje no to sory ale coś tu nie gra. Co prawda ja nigdy nie zdecydowałabym się na mieszkanie u faceta i brak własnej pracy/własnych pieniędzy, nie mogłabym być na utrzymaniu faceta. Ne wyobrażam sobie sytuacji kiedy np. (przepraszam za przykład ale będę dosłowna) wychodze na zakupy i mówię do Niego, daj mi 10 zł. bo idę kupić tampony :o Jak dla mnie porażka. Co innego jeżeli np. byłabym w domu z powodu dziecka, wtedy to byłaby nasza wspólna decyzja ale to zupełnie inna sprawa. Setunia---> No właśnie nie wspomniałaś co się stało? No, chyba, że nie chcesz mówić to ok. nie będziemy pytać. :) Ja dzisiaj za to tryskam energią i jakaś taka uśmiechnięta jestem :) Chociaż nie powiem brak pracy mi trochę dokucza, nie jestem typem osoby która lubi siedzieć i nic nie robić, a w domu powoli brakuje zajęcia :o Jeszcze trochę to chwyce za pędzel i płot będę malować :D Trzymajcie się cieplutko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety ---> może by i przedłużyli umowe w hospicjum, ale wtedy nici ze studiowania, bo nie da rady tak ustawić dyżurów, poza tym, faktycznie do tej pracy mozna sie przyzwyczaić, ale jednak codziennie ktoś tam umiera a jak sie z kimś za bardzo \"zżyjesz\", to taka śmierć zawsze boli, nie wiem czy dałabym rade tam pracować jeszcze....kasjerki są bardzo sympatyczne niektóre, ale mi sie marzy wrócić na dzienne studia chyba jednak. Z utrzymaniem nie miałabym problemu, bo oczywiście jestem nadal na utrzymaniu mamuni :D z przyjaciółką to sama nie wiem co robić....najgorsze jest to, że mamy juz plany na wakacje wspólne..póki co powiedziałam jej, ze nie życze sobie aby rozmawiała z M za moimi plecami.. ps czy pestki dyni i słonecznika są tuczące?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety praca na pewno jakas sie znajdzie!!!bede trzymala w kciuki:) ciesze sie , ze naprawde jestes szczesliwa ze swoim 32latkiem tak w ogole to chcialabym kogos poznac nie w sieci tylko po prosu tak zwyczajnie jak kiedys ludzie sie poznawali, wtedy kiedy jeszcze nie bylo internetu;) pomaranczko i le rety on znowu sie odezwal:) ale mogl sie moze nie odzywac;) zobaczymy jak to sie potoczy 🌻ki dla was pomaranczka aha skoro on ajest jedyna , najblizsza, to masz racje , niech jest, ale moze nie warto jej mowic o wszystkim bo ona jest chbya z tych zawistnych, ktore nie moga zniesc tego , ze ktos jest bardziej szczesliwszy od niej no i nie przesadzaj z tym liczeniem kcl!!!!!:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko coś dla Ciebie - szukałam, szukałam i znalazłam: Nazwa Białko Tłuszcz Węglowo. KCal Tł. nasyc. Tł. nienas. Dynia, pestki 24,5 45,5 18 556 8,7 36,4 Słonecznik 24,4 43,7 24,6 561 4,4 37,2 Proszę bardzo pełne zestawienie. :D Ale żeby nie było to takie pesteczki są bardzo zdrowe :D Dobrze zrobiłaś, że tak powiedziałaś, jeżeli już chce z Nim rozmawiać to tylko w Twojej obecności i koniec setunia---> Mam nadzieję, że się znajdzie, bo inaczej zeświruje! (Efekty świrowania będziecie mogły tutaj wkrótce przeczytać :P) Widze, że jednak wolisz pozostać tajemnicza i nie zdradzisz nam co się stało. Hmmm... A, że się odezwał, haha faceci w tym wieku są uparci, bo wiedzą czego chcą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia jest wogóle taka tajemnicz :D nic nam nie chce powiedzieć :P dzięki za info o pestkach, kalorie licze od niedawna, ostatnio mi sie coś tak rzuciło na dietowanie i ćwiczenie :) łe rety, szalej szalej, możesz na topiku całą swoją energie wywalić, krzycz, tańcz i śpiewaj :D ja dziś na rowerku, na szczerym polu, ze słuchawkami w uszach sobie podśpiewywałam i powiem Wam, że to niesamowicie poprawiło mi humor :D maj jest fajny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, uważajcie, bo jeszcze pomyślicie, że zwariowałam :P A setunia, rzeczywiście bardzo tajemnicza ;) Co do liczenia kalorii, to kiedyś też miałam małego świrka na tym punkcie ale teraz przestawiłam się na źywienie miłością więc na dobre mi wychodzi :D Co prawda obawiam się, że to siedzenie w domku, delikatnie mówiąc pójdzie mi w tyłek :o A maj rzeczywiście jest fajny, szczególnie, że wszystko zaczyna kwitnąć, pachnieć, mmm... Uwielbiam wiosnę :) OOOO, rowerek to jest dobry pomysł :D Muszę go odkurzyć i przygotować do sezonu, bo czas już najwyższy! I pupcia nie urośnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
le rety pomaranczka chcecie to moge powklejac wam tu wszystkie wiadomosci od niego ale nie wiem czy tak ladnie w ogole czy tak mozna:o :D a tajemnicza moze troche jestem nie wiem po prostu naprawde nie ma o czym pisac ja kiedys tez mialam bzika na punkcie kalorii i odchudzania :D tabele kalorii mialam doslownie zapisana w pamieci:D ale minelo mi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia, nie wklejaj wszystkiego......ale wklej chociaż cos :P jakiś taki najbardziej poetycki a potem go pożegnaj i juz nie myśl o nim... życie ucieka, na wiosne najlepiej sie zakchać moje rady robią sie coraz mądrzejsze i takie głebokie :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madame butterfly81
mam nadzieję pomarańczko, że wszystko się między wami wyjaśni. Tak szczerze, to nie ma co ufać tym wszystkim 'przyjaciółkom'. nie rozumiem jak mozna zaczepiać faceta swojej najlepszej koleżanki, potem się szczycić, że się udało go poderwać, czy że powiedział jej jakiś słodki i miły tekst. A już w ogole nie ma co podawać numerów gg itp. ;) choć myślę, że jeśli jemu na Tobie zalezy, to nie będzie się tak głupio i szczeniacko (sorry za określenia) zachowywał. Uwierz mi, wiele jest takich pseudo przyjaciółek, które tylko czekają jak hieny na jakiś lepszy kąsek, na jakiś znak, żeby komuś coś rozwalić, zepsuć itd. taka obłuda, że aż w końcu niewiadomo komu wierzyć, a komu nie. Pewnie, że nie ma się co przejmować AŻ TAK, najlepiej pogadać, wyjaśnić, aby potem nie rozpaczać. a humor sobie np. na rowerku z muzyczką w uszach poprawić :) (co ja też a propos uwielbiam uwielbiam uwielbiam:)) i najbardziej jest mi smutno, bo teraz tydzień bez roweru :( a kto nie stosował diet?? :) kto nie liczył kalorii? najlepiej to być w sam raz i akceptować siebie takiego jakim się jest ;) i już. pestki wszystkiego są zdrowe :) tak samo jak kiełki ;)) a praca? kto w obecnych czasach jej nie szuka?? dziś jest, a jutro jej nie ma, ech! 'Hard times for these times' miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech z autopsji wiem ,że związek w wersji ona lat 20 on 30 pare to porażka...pamietajcie dziewczyny wy dorosniecie, staniecie się swiadomymi siebie kobietami....a on wciaz bedzie taki sam...nie teraz teraz jestescie dziwczynkami i cieszy was to jaki on madry i dojrzaly...poczekajcie , wy bedziecie mialy 30...bedzie wam kipialo pod pokrywką a oni....40 lat i z gorki. I jeszcze jedna wazna rzecz to specyficzne jednostki wiąza się z malolatami....kiedy malolata przestaj byc dziewczyneczką zapatrzona w niego jak w obrazek zaczyna się dramat...zazwyczaj w kilku aktach i z tym samym zakonczeniem. Oczywiscie każdemy zyczę jak najlepiej ale proszę rozejrzyjcie się dookoła jak koncza się takie związki....oczka otwarte kochane moje....hmmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups... No to do rowerka dorzucić trzeba będzie spacerki, bo inaczej zamienie się w szafe trzydrzwiową :o setunia--> wszystkiego nie wklejaj, bo to przecież tajemnica korespondencji. No ale jakiś poemacik :D żebyśmy się rozmarzyły trochę ;) I rzeczywiście coś w tym jest, że jeżeli nie chcesz tego kontynuować to lepiej zająć się czymś (czytaj kimś :D ) z kim będziesz chciała łaczyć swoją przyszłość. Szkoda czasu i pięknej wiosny :) Chociaż nie powiem, że połaczenie ćwierkających za oknem ptaszków i romantycznego poematu jest kuszące :D 🌻 🌻 🌻 Miłego dnia Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczka otwarte i bardzo szczęśliwe :) A to, że Tobie nie wyszło to nie znaczy, że nam tez, każdy jest inny! I po raz kolejny proszę żeby nie wrzucać wszystkich do jednego worka, każdy związek jest inny. Może Ty nie byłaś na tyle dojrzała żeby być z tym kimś. Nie uważam żebym była głupiutką małolatą ślepo w Niego zapatrzoną i bynajmniej mój związek nie przypomina dramatu. Hmm... A jak kończą się takie związki proszę bardzo kilka przykładów: - nasi wspólni już teraz znajomi, Ona 24 lata - On 35 - są szcześliwym, małżeństwem od trzech lat, 7-miesięczne dziecko. Dogadują się bez problemu, w ich domu na każdym kroku widać miłość i szacunek. - rodzice mojej przyjaciółki- jej Mama 55 lat, Ojciec 65 - małżeństwem są od trzydziestu lat, nigdy siebie nie zdradzili, do tej pory widać, że się kochają, ufają i wzajemnie wspierają. - znajomi mojej Siostry, Ona 30, On około 42, - są ze sobą od jakiś 7 lat,( nie pamiętam dokładnie) i chciałabyś patrzeć na ukochanego tak jak Oni patrzą na siebie. I tak dla kontrastu: Kumpela 26 lat, On 28, dziecko 2 latka - rozwiedli się na początku teg roku. Nie mogą na siebie patrzeć, zdradzał ją częścej niż zmieniał skarpetki :o Znajomi kumpeli z byłej pracy oboje po 28 lat, małżeństewm są od 2 lat. Kłócą się, nie potrafią dogadać, prawdopodobnie wkrótce się rozwiodą, o ile już nie są w trakcie. Jak widzisz dookoła siebie mam pary w różnym wieku, ich zwiążki są tak samo różne. Ja będę z moim Kochaniem nie dlatego, że jest starszy, ma kasę czy też dom/mieszkanie tylko dlatego, że Go kocham i On mnie kocha. Dlatego, że kiedy budzę się rano chce widzieć jego twarz, a kiedy zasypiam chce czuć jego dotyk i oddech. I uwierz mi On nie jest jak to nazwałaś \"specyficzną jednostką\", wcześniej był z osobami wiekowo podobnymi, nie znasz nas więc nie oceniaj. Pewnie reszta Dziewczyn zgodzi się ze mną, kiedy powiem, że my już jesteśmy świadomymi siebie kobietami, znamy swoją wartość, na Boga my nie mamy 15 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madame butterfly81 --->dziękuje za troskę :) miło bardzo z Twojej strony 🌼 poki co, nie kontaktuje sie z przyjaciółką...nie chce mi się nawet o niej myśleć....ciągle tylko zastanawia mnie to, czemu ona się tak zachowuje :O szklana zupa ---> podpisuje się pod postem łe rety i po raz kolejny powtarzam, nie wolno wrzucać wszystkich od jednego worka. Poza tym, nie rozumiem tego określenia \"małolata zapatrzona w niego jak w obrazek\"....wydaje mi się, że błędnie interpretujesz \"motywacje\" naszych związków. To nie jest tak, że zakochałam się w kimś tylko dla tego że jest starszy, to że jest starszy jest tylko \"okolicznością\" naszego związku a nie jego sednem. łe rety ---> Tobie też miłego dnia 🌼 Jak tam szukanie pracy? Jakieś njusy masz?? :) spacerek plus rower to jest dobre połączenie na zgrabną sylwetkę, chociaż moja teria brzmi; njalepszy jest basen, na wszystko, brzuch, talie, nogi, tyłek ( ale ja kończe tylko na teoretyzowaniu oczywiście, bo basen jest za daleko - dwa przystanki autobusem :D ) setunia ---> 🌼 for U i jak się zdecydujesz, to wklejaj Poete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, chętnie bym popływała tylko niestety z umiejętnościami pływackimi u mnie kiepsko :o Może to dlatego, że do basenu mam dośc daleko, a niestety na basen u siebie w mieście jeszcze poczekam. Jak na razie to czekam kiedy mój Kochany Brzydal wróci, bo On świetnie pływa (jego drugi zawód ratownik wodny :D ) i ma mnie nauczyć. A szukanie pracy, to na razie wertowanie stron w necie i poszukiwanie sensownych ogłoszeń. Napisałam cv i list motywacyjny, musialam uaktualnić dane i wysyłam, zobaczymy co z tego wysyłania wyjdzie. :) Uciekam na spacerek bo pogoda taka fajna, że aż żal siedzieć w domku. P.S. Dziewczyny znacie jakiś program do nauki pisania na kompie bez patrzenia na klawiaturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety---> to linki dla Ciebie, pewnie je już widziałaś, ale jeśli nie, to chyba powinno coś pomóc http://www.szybkiepisanie.webpark.pl/ http://www.pcworld.pl/news/80971/100.html setunia--->Samotność w Sieci mnie wciągnęła bardzo.......ale tak jakoś na smutno mi działa ta książka. Jak przeczytam to mam nadzieje, że pogadamy łe rety a Ty czytałaś? Ja wczoraj zaczęłam, wcześniej nie miałam dobrego zdania na temat tej książki, bo taka mi się wydawała mc donaldowa, taki fast food, ale jest naprawde ciekawa (kolejny raz przekonałam się, nie oceniaj czegoś póki tego nie poznasz) ja dziś spędzam wieczór pielęgnacyjny 🌼 bo jutro cały dzień z M :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za linki, już zasysyam programik i będę ćwiczyć, przynajmniej na cos mi to siedzenie w domu się przyda. :) A \"Samotności w sieci\" nie czytałam - ale słyszałam, że podobno bardzo fajne. Dzisiaj zabrałam się za czytanie \"Alchemika\" co prawda mam go w formie ebooka, więc oczka się trochę męczą, jak będziecie miały ochotę to mogę Wam przesłać jakieś książki, bo kilka mi się uzbierało, także polecam się na przyszłość. :D A ja jakoś pod wieczór posmutniałam, chyba zauważyłam, że kolejny wieczór spędzam sama... :( Na szczęście Kochanie czuło, że jest coś nie tak i przed chwilą skończyliśmy rozmawiać przez telefonik, niestety niezbyt długo bo dzisiaj jest w pracy ale jutro nadrobimy zaległości. Ehh... dobrze, że jego przyjazd jest coraz bliżej, bo bardzo się stęskniłam. Miłych snów 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczka🌻ciesze sie , ze ksiazka sie podoba:) powklejam , powklejam :D le rety🌻 \"alchemika\" tez czytalam:) spijcie dobrze dziwczynki:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w to sobotnie po południe :) Pomarańczka---> pewnie jesteś zwarta i gotowa na miły weekend z M. Setunia ---> Czekamy niecierpliwie ;) A ja dzisiaj już się nie mogę doczekać kiedy usłyszę mojego faceta, chyba będę warować przy telefonie :D No niestety jeszcze troszkę poczekam, bo teraz smacznie śpi po pracy, ma dzwonić wieczorkiem. Kurcze ale miałam dzisiaj głupie sny w nocy :o Śniła mi się m.in. była żona mojego Kochania :o Kłociłam się z nią w sklepie, stwierdziła, że ukradłam jej męża :o Dobrze, że to był sen! W rzeczywistości nawet jej nie znam i nie zamierzam tego zmieniać, szczerze mówiąc nie wiem jak wygląda i jakoś mnie ten fakt nie interesuje! ;) A teraz lecę na mały spacerek z kuzynką. Trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniose trochę
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whsky
Pomaranczka ijak po sobocie z M ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q w difbf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm....było tak rewelacyjnie wczoraj, że aż się boje, że się zaraz obudze i tego nie bedzie....nie moge nawet wylać i umyć kubka po jego niedopitej kaiwe, stoi przede mną, jak jakieś relikwia ;) dawno się tyle nie śmiałam, jak wczoraj i dawno nie byłam taka szcześliwa. Żadnych przyjaciółek, żadnych telefonów, tylko ja i M :) jeeny, niech to sie nie kończy. Ja sie nawet cieszyć do końca nie potrafie, bo zaraz myśle o jakiejś katastrofie :O ale teraz jest bosko i koniec :D łe rety---> Samotność w Sieci przeczytaj koniecznie, jak chcesz to moge Ci podeslać w formie e-booka.. Dobrze, że są telefony, że możecie sobie pogadać chociaż troszkę...a na tęsknotę chyba nic tak nie robi, jak stare babskie sposoby :) zakupy, winko z koleżankami (może być tu na necie nawet :D ) a to, że śni Ci się żona Twojego kochania, to nic wielkiego, myślisz pewnie o niej czasem i dla tego nawiedza Cie w snach :) Chociaż gdyby był tu z nami Freud pewnie powiedziałby coś jeszcze. Bo napisałaś, że nawet nie wiesz jak ona wygląda, to znaczy, że nawet jej zdjęcia nie widziałaś? Hmm, może to, że nie myślisz o niej na poziomie świadomości, sprawia ze pojawia się w podświadomości. No teoryjki można snuć, ale co z tego? Póki sobie z tym radzisz nie ma problemu, a jesteś dzielna kobitka i jakoś nie widać zebyś nie dawała sobie rady 🌼 setunia---> setunia zbywa nas milczeniem, ale my sie tak łatwo nie poddamy :P miłej niedzieli wszystkim 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko świetnie, że Wam się układa :) Oby było tak dalej, no i jak najdłużej. Ja wczoraj nagadałam się za wszystkie czasy mmm... Jak ja Go kocham! Na szczęście jego przyjazd coraz bliżej! Co do ex żony, to szczerze mowiąc nigdy nie miałam takiej potrzeby żeby ją zobaczyć, nie wiem właściwie po co mialabym oglądać... On chyba nawet nie ma teraz jej zdjęcia - jak często mówi, kiedy jedzie po dziecko to nie może na nią patrzeć... Więc po co ma trzymać jej zdjęcia. Na szczęście jego syn to wypisz, wymaluj Tata :D I jego zdjęć ma mnóstwo. A myslenie o niej, no niestety jest czasami nieuniknione - na początku byłam strasznie ciekawa jak to było pomiędzy nimi, co się stało, że się rozwiedli itd. A teraz kiedy już to wszystko wiem, jestem spokojna (na początku naszej znajomości ciągle myslałam, że On do niej wróci :o ) i zupełnie nie zależy mi na tym żeby ją zobaczyć czy też poznawać, chociaż pewnie kiedyś do tego dojdzie. No koniec tych wywodów, uciekam na obiadek. 🌻 I nadal czekamy na pemacik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A \"Samotnośc w sieci\" mam tylko, że jakoś nie mogłam się zebrać do czytania :o Ale obiecuje, że dzisiaj zaczne czytać i podziele się wrażeniami. No teraz to już na pewno uciekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rubinek
dziewczyny gdzie sie szuka takich fajnych facetów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×