Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

My właśnie jesteśmy w trakcie przeprowadzki, wzięliśmy kredyt na mieszkanie i mam generalnie dość do końca życia banków i tym podobnych formalności.Poza salą na maj nie ustalaliśmy do tej pory nic konkretnego.Mamy juz mniej więcej zaklepanego Dj, a ślubu udzieli nam mój wujek więc myślę z z terminem w kościele nie będę sie gorączkować. Narazie stresuję sie jedynie problemem natury kobieciej...hmm...okresu brak. Robiłam przerwę miesięczną w braniu pigułek i mam uzasadnione obawy że może być problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam strasznego stracha przed pierwsza wizyta u księdza, zwłaszcza że bierzemy ślub u zakonników- Farnciszkanów i bałam się że oni jako zakonnicy są bardzo\"zamknięci\". My mieszkamy razem i nie chciałam za bardzo żeby to tak wypłyneło na pierwszym spotkaniu. Byliśmy umówieni po pierwszej mszy w niedzielę. Musieliśmy się zgrzebać na 7. 30 z łóżka. Straszne. Ale bardzo miło wspominam to spotkanie. Powiedzielismy że to nie jest nasza parafia, że mamy dość skomplikowana sytuacje, bo mieszkamy daleko stąd od niedawna i nie wiemy gdzie co mamy załatwiać. Wszystko nam objaśnił, choć sam nie wiedział dokładnie jak do końca ma to wyglądać. Generalnie niezłe będziemy mieć zamieszanie z papierami tu na miejscu...czuję, że będziemy musieli bulić za licencję. Tam gdzie bierzenmy ślub proboszcz wydawał się super. Powiedział, że są otwarci na wszelkie propozycje co do przebiegu ceremonii. Wszystkie papiery trzeba zacząć załatwiać na 3 msc. przed, bo papiery z USC są tyle ważne. My mamy godzinę17.oo Stwierdzilismy że 16 za wcześniebo trzeba wszystko jeszcze tego dnia dopiąć na ostatni guzik, a 18.00 to normalana msza, nie chcemy okolicznych dewotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika.kami --> Twój kamerzysta ma stronę internetową? Z chęcią zobaczę (sama szukam kamerzysty z Wawy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami , jeżeli to ten \" vilitv\" to z dem , które tam przejrzałam facet fajnie nagrywa ... i 1.500 ... heh , na pewno bym dała bez zastanowienia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ami, jeśli czujesz że to ten kamerzysta to nie ma co się zastanawiać. 1500 zł to jeszcze nie jest cena zwalająca z nóg, a po co później pluć sobie w brodę, jeśli tańszy kamerzysta zrobi film, który nie przypadnie Wam do gustu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie te zdjecia bardzo podobają!!!! qrcze czasu brak dzis nie wiem w co rece włożyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż podrzuciłam ten link narzeczonemu - obydwoje byliśmy zachwyceni zdjęciami tego fotografa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:) Ale skwar dzisiaj mamy... a ja akurat robię dwukilową pieczeń... zaraz sie rozpuszczę... Na moim macieżystym topiku z racji hobby podpowiadałam dziewczynom, którego fotografa warto wziąć, a od którego lepiej trzymać sie z daleka. Jeżlei chcecie, mogę to robić także tutaj:) Odnośnie dwóch powyższych linków - to obydwa są dobre, ale zdecydowanie lepsza jest Kalina. W \"Momencie\" nie dość, że zdjęcia są moim zdaniem ciut gorsze, to nie wiadomo, kto wchodzi w skład \"zespołu\" i czy wasz ślub fotografowałby wogóle kotś, kogo zdjęcia widziałyście na stronie:) To wygodne, bo jeśli np. mają więcej niż 1 śłub w jednym dniu, mogą sobie kogoś \"przygruchać\"na zasadzie jednorazowego zamówienia i pobrać odpowiednią prowizję, na czym wy niekoniecznie dobrze wyjdziecie. No i fakt, że ci ludzie wyjechali sobie do Dallas o niczym nie świadczy - nie wiem, na co liczą fotografowie umieszczający na stronie takie info. Płatne kursy fotografii są na każdym kroku, ale chyba liczą na to, że na nas, biednych Polakach, USA w tekście zrobi wrażenie... Nie piszę tego złośliwie - po prostu jako uczestnicy \"prestiżowych kursów\" robią o oczko gorsze zdjęcia niż Kalina - samouk, to o czymś świadczy:) I na pewno kosztują dużo wiecej, bo ktoś za te kursy musi płacić. Co do współpracy z \"fotogafami, którzy zostali laureatami ogólnopolskich konkursów\" to cóż... ja też jestem laureatką takiegoż, startowałam w kategorii profesjonalistów (nielegalnie, bo miałąm wówczas 17 lat, hehe) i zajęłam pierwsze miejsce - ale tego info nawet nie mam na stronie, bo konkurs konkursowi nie równy, i nie było to World Press Photo. Trzeba uważać na takie mydlenie oczu:) Kalina ma wyczucie, dobry warsztat i nie jest nadęta. Ja bym wybrała ją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn - żeby było jasne - u Kaliny też nie wszystko mi się jako fotografowi podoba (najmniej to, że potrafi robić tylko na cyfrówkach -to pod względem opanowania warsztatu zawsze jest minus -, no i to, że gotowe zdjęcie jest dla niej tylko \"półproduktem\" - porównanie z ciemnią jest mocno przesadzone, bo mając okazje pracować w ciemni wiem, że jedyna \"obróbka\" poza czasem trzymania w odczynnikach - co przekłada się na jasność zdjęcia - możliwe jest tam tylko kadrowanie, nie ma mowy o ingerencjach, które umożliwia Photoshop - ale może ona o tym nie wie, bo w ciemni pracuje się na tradycyjnych materiałach. W każdym razie zdjęcie musi się w mojej opinii bronić samo w sobie, a obróbka to tylko muśnięcie, a nie tworzenie artefaktów) - ale spośród tych dwóch jest moim zdaniem lepsza :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Zabulinko 🖐️ Bardzo dziękuję za mądrą opinię, mi ta Kalina też sie wydała lepsza, niż tamten \"Moment\", czy coś takiego. Tylko jak któraś z Was napisała Kalina bierze ok. 2100 zł., nie spodziewałam się takiej kwoty, skoro kamerzysta Ami (dobry kamerzysta) bierze 1500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze, że cyfrowym. I zaczynała na kompakcie cyfrowym. To kiepska rekomendacja, no ale przynajmniej jest uczciwa, zamieszczając to w FAQ. Ale 2100 to strasznie dużo!!! My za najdroższą opcję bierzemy połowę mniej. Cóż, może to specyfika Wawy..? Aha, pamiętajcie o jednym - ja nie piszę tego wszystkiego, żeby samej na tym skorzystać:):) Wiadomo, że jak robię zdjęcia w Katowicach, Krakowie i okolicach, to do Wawy nie będę dojeżdżać:) chyba, że dojazd sponsorowany, hehe:) ale wiadomo, że to męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie mi też się wydało b. drogo, chociaż słabo sie jeszcze w cenach orientuję. Kurcze, to szkoda, że ona tylko cyfrowym aparatem robi, bo już sie zastanawiałam nad zdjęciami od Kaliny :-o Zabulinko, a uświadomisz koleżankę o wyższości \"starego\" aparatu nad cyfrowym ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o aparat chodzi, bo dobre zdjęcia można zrobić i tym, i tym:) Tylko o warsztat. Opowiem na swoim przykładzie - uczyłam sie na stareńkiej Praktice. A że byłam wówczas nastolatką, z niewielkiego kieszonkowego musiałam wysupłać kasę na film i wywołanie. To nauczyło mnie szacunku dla materiałów i \"skondensowanego\" fotografowania, tzn umiejętności uchwycienia sedna rzeczy na jednym zdjęciu, a nie na wybieraniu najlepszego ujęcia spośród setki. To żadna filozofia, każdemu w końcu się uda;) A chodzi o to, że taki np. moment jak przysięga to faktycznie jest tylko moment i trzeba mieć po prostu wprawną rękę, a nie pstrykać w ciemno licząc, ze coś wyjdzie - bo czasu jest mało, a moment ucieknie i już się go nie powtórzy. Stare aparaty dopuszczały do siebie tylko tych, którzy cos wiedzieli o zasadach dobierania oświetlenia, czasu i przesłony. Cyfrówki w większości przypadków potrafią \"myśleć same\", ale to tylko głupie maszyny, więc nierzadko sie mylą w doborze danych. Dlatego ja operuję na trybie manualnym. Generalnie uważam, że cyfrówki są lepsze dla zdjęć ślubnych - bo chociażby nie ma tego charakterystycznego dźwięku przewijania filmu w trakcie Mszy, no i nie trzeba co chwilę zmieniać rolki. Ale wszyscy dobrzy fotografowie, jakich znam, mają opanowany warsztat tradycyjny. Idę, bo mi pieczeń dochodzi:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och Zabulinko, ale mi namąciłaś w głowie ;-) To masz jakichś godnych polecenia fotografów w Wawie ? :-) No chyba, że Ty byś chciała przyjechac :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anku, to \"słowo honoru\", to mi się nie podoba. W ogóle jak tak patrzę na te wszystkie zdjęcia, to mi się odechciewa tej całej gali - wszystko takie lekko \"napuszone\" - kurcze, najlepiej by mi było sam cywilny wziąć i po sprawie :-) A tu zamieszania tyle, że nie wiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety w Wawie nie znam... A to, że potrafie znaleźć błędy nie świadczy o tym ,ze sama jestem supergeniusz:):) Dopiero zamierzam nim zostać:D bo 2006 to mój pierwszy sezon ślubny za pieniądze;) więc myślę, ze idzie nieźle;) Przyślij po mnie limuzynkę, to przyjadę :D:D hehe:) A tak poważnie, to TEORETYCZNIE mogłabym, tylko pod pewnymi warunkami - wzięlabyś opcję De Lux (za 1100) i dorzuciła połowę kosztów beznyny (w sumie to wyszłoby 1200 - 1300 ) :) Miałabyś wtedy około 400 zdjęć, \"fizycznie\" wydrukowanych 100 reportażownych i po 3 komplety plenerowych (kazdy 30 sztuk) - dla was i rodziców z obu stron;) Jak widzisz, pozastołeczne wsioki nie cenią się aż tak bardzo :D:D ale jak już będę sławna (czy to na polu psychologii, czy fotografii) to z tą limuzyną nie będą żarty ;) :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, jeszcze jedno - żebyście miały ogląd w różniece cen \"Stolycy\" i \"powiatowych wsioków\" :D - to u nas w tej cenie jest dwóch fotografów... na wszelki wypadek choroby jednego czy awarii sprzętu jest drugi fotograf i drugi aparat... No i obróbka przez grafika komputerowego... ;) trzeba było tak lecieć do tej Wawy?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a - z ciekawości - ile w Wawie kosztuje np kok ślubny? Albo wynajęcie jakiegoś Jazzbandu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, jaka róznica w cenie !! Ja nie leciałam, urodziłęm sie tutej, to mam :-D Boże, Zabulina, jaki kok ślubny ?? Nawet o tym nie myślałam - po prostu mam swoją fryzjerkę, i jak teraz u niej będę na podcięciu, to poproszę, żeby mnie do ślubu uczesała. A ile weźmie to nie wiem. Natomiast co do cen zespołu, to tez nie wiem, bo moja siostra cioteczna śpiewa w takowym, więc jakbym się decydowała na zespół, to bym miała specjalną cenę. Natomiast DJ w hotelu, w którym mam wesele kosztuje 2500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2000 to ja zapłaciłam za 5cio osobowy jazzband:D Wszytko - perkusja, kawisze, gitary, puzon, etc... i to jeszcze dojechali w tej cenie około 300 km:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, już nie dołuję;) Prawdę mówiąc, to ten badn to była okazja nawet jak na nasze realia.. dlatego - i dlatego, że byli rewelacyjni - dostali parę stów napiwku... To co, trzy kropki, wysyłasz tego Lincolna :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×