Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachnawielgachna

orbitrek-zalety i wady

Polecane posty

Gość Prometa
No pewnie że ci sie uda :) ja swojego sama skręciłam :) tylko dobrze wszystkie śrubki podokręcaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka d
jak zloze dzis ten sprzet to juz napewno nie bede miec sily cwiczyc:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka1980
hej , ja juz kiedys pisalam mam mechanicznego tanszego orbitreka od jakis 2 msc ponad. nic sie z nim nie dzieje, jasne trzeba go dokrecac, troche trzeszczy ale mozna to zniwelowac poprzez podlosnienie telewizora. jestem zadwolona bo wbrew panujacej opiniii tanszy orbitrek wcale nie oznacza ze nie bedzie spelnic swojej roli. martwi mnie jednak cos innego, w poczatkowej fazie cwiczylam 20 min teraz 40, waga podskoczyla, jasane widze, jak sie modeluja lydki, miesnie ramion ale brzuch stoi w miejscu:/ wrecz sie powieksza widze to po spodnicach i spodniach.. co jest grane? nie jem wiecej, nie obzeram sie, nie zazeram slodyczami:/ stram sie uwazac na to co jem:/ ehm,, nie wiem co jest.. z pulsem tez jest ok,, nie wiem:/ gdzie popelniam blad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prometa
Cieszy mnie opinia, że tańszy orbitrek nie znaczy bezużyteczny :) Co do brzucha to orbitrek jednak tak bardzo nie wpływa na mięśnie brzucha i przydały by się dodatkowe ćwiczenia na brzuszek. Jak na mnie nawet zwykłe pół-brzuszki wykonywane regularnie dają świetne efekty. A co do wagi to miejmy nadzieje, że to tłuszczyk zamienia się w mięśnie :) W zasadzie wiele osób twierdzi, że gdy zaczynają ćwiczyć początkowo waga rośnie, więc myślę, że jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1103
Mam pytanko- kazdy pisze o orbitrekach magnetycznych bądź elektromagn. mnie niestety nie jest stać na taki sprzet i chciałabym zakupic napedzanego kolowo, ale czy to ma sens. Prosze o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prometa
Cieszy mnie opinia, że tańszy orbitrek nie znaczy bezużyteczny :) Co do brzucha to orbitrek jednak tak bardzo nie wpływa na mięśnie brzucha i przydały by się dodatkowe ćwiczenia na brzuszek. Jak na mnie nawet zwykłe pół-brzuszki wykonywane regularnie dają świetne efekty. A co do wagi to miejmy nadzieje, że to tłuszczyk zamienia się w mięśnie :) W zasadzie wiele osób twierdzi, że gdy zaczynają ćwiczyć początkowo waga rośnie, więc myślę, że jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka d
wlasnie zlozylam mojego taniego orbitreka... kurde boje sie ze nie ujade za duzo i padne po 10min..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka1980
ehm, tak tak wiem o wadze:/ wiesz robilam kiedys szostke weidera, brzuch sie wzmocnil ale dolna jego czesc sie nie zmienila:/ z drugiej strony tlumacze sobie , ze brzuch hodowany przez kilka lat nie spadnie w przeciagu dwoch msc cwiczen:/ ehmm,, moze cos innego jeszcze oprócz brzuszkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prometa
Może spróbuj basen ??? Też daje świetne efekty, ładnie wysmukla i kształtuje całe ciało. Czasem taka uroda naszych ciał, że nie wszystkiego da się pozbyć :( Myślę ze codzienny 15 min masaż brzuszka też dałby efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka d
TO TYLKO MI TAK CIEZKO NA TYM ORBITREKU??? JEJU...PRZEJECHALAM 5min i PLECY MNIE BOLA I TO NIE TAKIE PROSTE... :(:(L:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prometa
Nic się nie martw :) Wszyscy piszą, że na początku trudno. Ja na początku góra 10 min wytrzymywałam a teraz jadę jakieś 20-30 min. Chciałabym dojść do 60 min dziennie :). Możesz sobie doliczyć 5 min jazdy w ramach skręcania orbitreka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilka 1980......Odkąd ćwiczę na orbim chudnę wszędzie . Ale.......spodnie są luźne w udach,biodrach i pasie.Lecz po niżej pępka , czyli na brzuchu spodnie zrobiły się bardziej opięte.Wydaje mi się że to przez pośladki , które wracają na swoje miejsce i zwiększają obwód .To chyba nie możliwe by ciało szczuplało wszędzie ,a w jednym miejscu tyło(wykluczam stan błogosławiony).A jak wasze obserwacje własnych przemian ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka1980
basen to swietna rzecz ale nie mam czasu:/ z ciekawszych rzeczy za niedlugo zaczynam kurs tanca moze to pomoze :P bedzie laczenie przyjemnego z pozytecznym.. na poczatku nie zwracalam za bardzo uwagi co jem, czy cwicze regularnie ale od pewnego czasu to robie. staram sie cwiczyc codziennie po 40 min, jeden dzien przerwy w tgygodniu. jak juz pisalaam, nie obzeram sie, ale wieczorem jakblo czy marchewka czasem budyn jest. ehm:/ nie wiem , musze schudnac z tego brzucha do wakacji koniecznie:/ nie wiem czy zwiekszyc liczbe minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka1980
ewka powiedz mi jeszcze iile cwiczysz dziennie? stosujesz jeszcze jakas diete? jak dlugo juz jezdzisz na orbitreku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas_27
Dlaczego warto trochę się pomęczyć ??!! Zainspirowała mnie jedna z forumowiczek do napisania kilku słów na temat mojego przypadku i moich odczuć podczas walki z nadwagą. Tą wypowiedzią chciałbym Was trochę zachęcić i zmobilizować do działania, nie chcę tutaj się chwalić, aczkolwiek jestem dumny z mojego osiągnięcia :p A więc zacznę od początku, moje życie wyglądało mniej więcej tak: Nie miałem ochoty generalnie na nic, nie wychodziłem z domu - bo po co, moje życie towarzyskie nie istniało, oprócz spotkań rodzinnych nie miałem ochoty nikomu się pokazywać. Zakupy dla mnie były istnym koszmarem - kto ma ochotę iść do sklepu i przymierzać te XL'ki oraz XXL'ki a czasami i XXXL (tak było w moim przypadku), nie wspominając o spodniach, gdy sprzedawca pyta o pas a tu trzeba z siebie wydusić te 100cm - masakra, no i ciężko dostać spodnie w takim rozmiarze żeby nie trzeba było skracać. Dlatego zazwyczaj moja garderoba ograniczała się do 2 par spodni (starych, schodzonych) kilku koszulek w rozm. XXL no jakaś tam ogromniasta bluza bądź sweter żeby ukryć niedoskonałości, które i tak były widoczne :( Oczywiście nikt Ci nie powie wprost że jesteś grubas, ale i tak wiadomo że wszyscy tak tylko mówią żeby sprawić Ci przykrości!! No i jak tu się nie załamać!! Aż w końcu ... chyba sięgnąłem dna i powiedziałem DOŚĆ!!! Hehe mówiłem tak już wiele razy, ale zazwyczaj kończyło się na słowach :p Ale tym razem było inaczej, w końcu żona powiedziała "wiesz co, mógłbyś trochę zrzucić (zazwyczaj jak się pytałem czy jestem gruby odpowiadała że "jestem dobrze zbudowany"). Zacząłem szukać, wiedziałem z doświadczenia że sama dieta niewiele pomoże, trzeba się ruszać. Od zawsze lubiłem pływać - ale jak tu iść na basen - żenada - jeszcze powiedzą "wieloryb przyszedł" :D No i znalazłem ... trafiłem na to forum, zacząłem czytać na temat orbireków, zaryzykowałem, kupiłem tańszego, żona i tak była przeciwna, twierdziła "poćwiczysz parę razy i będzie stał w kącie" - i to jeszcze bardziej mnie zmotywowało do działania - chciałem jej pokazać że potrafię, dam radę !!! No więc przyszedł, pamiętam jak dziś, szybko poskręcałem i wieczorem hop-siup - i katastrofa !!! Po 5 min parskałem, ledwo co potrafiłem złapać oddech, lało się ze mnie jak z kranu, no masakra, mówię "nie dam rady", już się zastanawiałem jak go tu dobrze sprzedać na allegro żeby nie stracić parę setek. W pracy się znowu naczytałem różnych opinii, osiągów, kurcze mówię "nie no po pierwszym dniu się poddać" - drugie podejście - efekt podobny, ale postanowiłem jednak spróbować - pokazać żonie i innym że jednak potrafię. Po drodze do sukcesu wiele było takich załamań, to normalne, a to waga coś nie bardzo chciała pokazywać tyle ile bym chciał (pewnie się zepsuła :P), a to już opadałem z sił, już mi się po prostu nie chciało (tłumaczyłem sobie że nie mam czasu - bzdura - sam siebie oszukiwałem). Ale z czasem byłem już trochę bardziej pewny siebie (parę kilo mniej, ubrania jakby trochę luźniejsze) to mi dodawało otuchy, że jednak coś się dzieje, no i kondycja - poprawa niesamowita! A teraz chyba to co najlepsze!! Najfajniejszym momentem jest spotkanie kogoś znajomego, kto nie widział Cię od czasu jak ważyłeś XX kg więcej, zazwyczaj to wyglądało tak: patrzy na Ciebie, najpierw gały, potem kopara, na końcu pytanie: "to Ty ??????????????????????, coś Ty z sobą zrobił ????????" (oczywiście w pozytywnym słowa znaczeniu) hehehe powiem Wam naprawdę rewelacja, człowiek aż pęka z dumy!!!! Kolejna rzecz, po ok. 4-5m-c garderoba do wyrzucenia, po drodze wiedziałem że za bardzo nie ma sensu kupować ciuchów bo i tak miałem zamiar jeszcze schudnąć, więc męczyłem się z za dużymi ubraniami, ale ... jak już osiągnąłem to co chciałem to w końcu przyszedł czas na ZAKUPY!!!! Pojechałem z żoną i zacząłem od spodni, sprzedawca pyta o pas, a ja z uśmiechem na twarzy 82 :D i nawet była taka długość jak trzeba więc nie musiałem już skracać, ale to nie koniec, szybko po jakieś koszulki i tu nawet moje zaskoczenie, mierzę L'kę hmm w sumie niby OK, ale mogłaby być mniejsza, więc M'ka - w sam raz dla mnie :D, mało tego czasami w S'ki wchodzę :D Od tamtego czasu uwielbiam zakupy, po prostu kocham przymierzać różne ciuchy, nawet jeśli wiem że ich nie kupię :p Kolejną rzeczą jest samopoczucie, nie tylko fizyczne, ale i psychiczne, nie dość że się nie męczę np. wyjściem na 5 piętro z czymś tam, ale i jestem pewny siebie (czasami chyba za bardzo :p), teraz lubię wychodzić ze znajomymi, uwielbiam się bawić na imprezkach (mimo mojego wieku :D) mówię Wam, rewelacja - po prostu inny człowiek!!!!! Przy okazji żona stwierdziła że chyba "zmieniła męża na nowszy model" :p Masę ludzi zauważa różnicę, gratuluje mi, a ja się z tego bardzo cieszę, i chciałbym żeby Wam też się udało, trzymam za Was wszystkich, chcę jak największej liczbie osób pomóc w miarę możliwości, nie poddawajcie się tak szybko, a zobaczycie po niedługim czasie że naprawdę było warto !!! Ja tego nie żałuję, aczkolwiek nie było łatwo!!! Trochę się tu rozpisałem ale mam nadzieję że podniesie Was to na duchu i doda siły do dalszej pracy nad sobą. Pozdrawiam serdecznie - Thomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innka
i dzięki Thomas Mam orbitreka od tygodnia, ćwiczę pilnie na razie na najniższych obrotach ale 40 min i jak na razie nie mam specjalnych efektów. Ale mnie pocieszyłeś - będą!! Muszę być wytrwała, teraz już wiem i skończy się moja XL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thomas_27 Naprawde niezle osiagniecie:D Takie historie motywoja. Mam nadzieje ze tym razem i ja osiagne swoj cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojosazules
Thomas... podniosłeś nas wszystkie na duchu , wiadomo ze nie ma lekko tylko co jak juz sie osiagnie ten cel ? Jak znow sie nie zapuscić i nie upaść?... Trzymasz jakąs diete teraz ? nie wiem czy dam rade jeść całe zycie warzywka i wszystko light;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas_27
Trzymam się, od czasu do czasu wsiadam na orbitka i gonię ok. 20 min. Najważniejsze żeby znowu nie dopuścić do takiego stanu, dlatego praktycznie waże się co 2 tyg. czasami rzadziej, jeżeli coś jest nie ten teges - od razu na orbitka. Jem praktycznie wszystko - z głową oczywiście i w odpowiednich ilościach, ale szczerze to nawet nie jestem w stanie jeść dużo, nadal staram się nie jeść po 19-tej no i co najlmniej 5 posiłków dziennie. Wcale nie jest to takie trudne (przynajmniej w moim wypadku) :D Jeszcze raz pozdrawiam Tomek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas_27
Aaaaaaaaa i jeszcze jedno, jakby ktoś chciał poklikać na GG to mój nr. 6473751 (zawsze od 7-15-tej) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka x
No Thomas, naprawde potrafisz podniesc czlowieka na duchu. Ja cwicze od miesiaca po ok. 35-40 minut, plus oczywiscie staram sie nie szalec z jedzeniem, ale prawie sie zalamalam, bo zauwazylam ze zamiast ubywac to mi przybywa, szczegolnie w nogach ,k tore i tak mam najgrubsze(figura gruszka). Na kilka dni nawet zaprzestalam cwiczyc bo sie przestraszylam ze w nic sie nie zmieszcze, ale znowu wrocilam, moze nie bedzie tak zle. Pomyslalam ze orbitrek bede traktowala jako rozgrzewke, a w miare mozliwosci bede dolaczala do tego jakies inne cwiczenia. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojosazules
widze ze sie kolega nudzi w pracy miedzy 7-15 ;-) asiulka x - nie cwicz na duzych obciązeniach i ćwicz rano przed sniadaniem i wieczorem. Czasem tak jest ze przybywa... ale to nie znaczy ze tyjesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka x
W sumie cwicze na najniszych raczej obrotach, ale z rana nie mam az tyle czasu, wiec glownie wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka x
No i oczywiscie mam nadzieje, ze to nie znaczy ze tyje. dzieki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka d
mnie Thomas bardzo zainspirował...własciwie to dzieki niemu kupiłam orbitreka. od tamtego roku juz chyba 10 razy bralam sie za diety na nawet cwiczenia..niestety wytrzymalam max 2 tyg a jak widzialam ze juz cos mi ubywa to niestety pozwalalm sobie na wiecej,,,wiecej i ibylo to samo!!! najgorsze jest to ze nigdy nie bylam chudej kosci jednak przy wzrosie 164cm nosilam rozmiar M...od 1,5 roku nosze XL..z 38 wskoczylam na rozmiar 42:(:(:( niby mi to przeszkadzalo ale jakos nie mialam motywacji,..chyba na niczym mi nie zalezalo.. mowilam sobie ze nie mam czasu na cwiczenia i aerobik bo tylko studia-dom..dom-studia... wiec juz nic mi sie nie chcialo. jednak juz nie moge tak dalej:( otwieram szafe a tam dalej wisza ciuchy w rozmiarze M.. o ktorych teraz moge pomarzyc:( a nawet ze znajomymi nie chce mi sie wychodzic gdzie kiedys bylam dusza towarzystwa:( jednak na tym koniec!!! dzieki Wam biore sie za siebie...zamowilam orbitreka i teraz nie moge miec wymowki ze nie mam czasu!! bo zamiast siedziec wieczorem przed telewizorem moge poswiecic na cwiczenia w dodatku w zaciszu wlasnego domu.. i nie musze sie martwic tym ze ktos na silowni lub aerobiku bedzie mnie ocenial lub sie na mnie patrzyl.. mysle ze to takze zniechecalo!! wiec teraz jezeli nie bede walczyc bede winna tylko sama sobie...ale obiecuje ze sie nie poddam...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka d
dodam ze aerobik,basen i silownia to bardzo dobra rzecz...jednak przestajac chodzic jakos sobie to wytlumaczysz brakiem czasu..tym ze zimno na dworze lub za goraco i nie chce Ci sie wychodzic itd... wkoncu co z oczu to i z serca:) natoniast majac w domu orbitreka czuje ze to moj wyrzut sumienia jak na niego patrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas_27
~asienka d ----> I TAK TRZYMAĆ !!!!!!!!!!!!! Jak tak dalej pójdzie to te M-ki które wiszą w szafie będą na Ciebie za duże ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik____
Przyszly spodenki:D ide wyprobowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja kupiłąm swojego orbitka jakieś 2 tyg temu, ale w sumie od początku tego tyg zaczynam ćwiczyć regularnie 4X po 15 min na ciezkim oporze:) jestem ciekawa co z tego wyjdzie to tego stosuję kramy wyszczuplające plastry odchudzające i raz na 3 dni owijam się foolią i robie szczypiącą maskę na ciało;p jestem ciekawa jakie będą efekty:D może Wy polecicie jakiś dobry środek odchudzający(krople, tabletki) i coś na wstrętne rozstępy bp po ciązy mi się zrobiły p.s. mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×