panie.czy po ciężkim dniu pracy ,macie jeszcze ochote na sex

ta, widzę, ze tu sami sparowani się tasują...to nic tu po mnie:(..

Spokojna Twoja rozczochrana:-) No chciałbym żebyś była siostrą..... ....miłosierdzia:-D Twój pacjent:-D

w dupach sie poprzewracało a mi dywanu nie ma kto pomóć trzepać

samotnaizagubiona - ja mogę trzepać...na dywan:-D:-D Chochlik, wybacz, ale nie mam erotycznych fantazji na temat mojej siostry więc....nie, nie wzbudzasz we mnie siostrzanych uczuć:-D A żeby uprzedzić...matczynych również NIE:-D

funtomas...no świnia jeden :o no..:o sama wyniosę.....trzepania się zachciewa w mieszkaniu

Albo...\"Co to za rodzina, jak brat siostry nie wy...\".:-) A kuzeneczka to już inna inszość:-) Cholera...znów się wygadałem:-D

Po ciężkim dniu pracy nic tak nie odstresuje kobiety jak udany seks.

dywan zwinę, bo z parkietu lepiej schodzi...

Po co zaraz na parkiet....można to inaczej zorganizować:-) Smak...jak są ku temu warunki...zapewne masz rację:-) Chochlik.....wydała się moja najbardziej skrywana tajemnica....jak ja Ci teraz w oczy spojrzę:-)

warunki? A jakie mają być specjalne warunki? ;) Byle facet był ogniem i potrafił \"zapalić\" kobietę.

Tak, i zrobił kolację, pozmywał, posprzątał, położył spać szarańczę biegającą po domu.....dochodzi 23.00 ...oczy Ci się kleją ale patrzysz jeszcze chwilę w TV....w teori to pięknie wygląda:-)

gdy się ma słabą praktykę...

słaba organizacja? Nawet nie próbuje tego zmienić, to dopiero pech.

Wiesz, w sytuacji kiedy wracasz zmęczona po pracy, a w domu czeka na Ciebie mężczyzna którego jedynym pragnieniem jest zadowolenie Ciebie....Ty nic nie musisz robić tylko oddać się jemu....tak, wtedy to jest odprężające:-) Chochlik....bardzo chcę....to chyba oczywiste:*

więc od mężczyzny też dużo zależy ;) więc facet też musi chcieć.

No pewnie że musi chcieć:-) Ale też może być zmęczony, tak samo jak Ty:-) Ja mam ten problem że wszystko jest w porządku, ochota jest, ale jak ląduje w łóżku....2 min i chrapię:-D Chyba powinienem proponować pozycje na biurku, albo pod ścianą...:-D

Jeżeli jesteście tak samo zmęczeni, to... ;) relaks należy się obydwojgu. Przecież seks odpręża, ale w momencie kiedy staje się przykrym obowiązkiem, to... Przykra rzecz. Pamiętasz swój pierwszy raz z żoną? Powiedz, czy gdybyś wtedy był tak samo zmęczony - usnąłbyś? chyba nie ;)

Dlatego Chochliczku óię o dobrej organizacji. A czy rzeczywiście musisz pozmywać w nocy? Czy nie możesz sprzątnąć jutro? Czy nie musisz wykonywać wszystkie czynności? Jutro też jest dzień, a noc jest teraz ;)

Chochlik - spojrzeć w Twe niewieście oczęta niewinne:-) Smak....jedno pytanie, masz męża, dzieci? :-) Bo jeśli nie, to chyba bezcelowa polemika :-)

a czy tylko mąż i dzieci są sprawą kłopotów i zmęczenia?

Ha, 666 byłem....nieźle, nieźle:-D

W domu? Mąż i dzieci są głównym generatorem kłopotów i zmęczenia:-) Pomyśl, w robocie wogą Cię zajechać na maxa, ale wracasz do domu, siadasz na kanapie i myślisz..pierd...lę to wszystko:-) A teraz ta sama sytuacja, wracasz ale nie siadasz na kanapie bo dzieciaki trzeba odebrać, nakarmić, wykąpać, nakarmić męża który też ma pretensję bo jego też wkur..li w robocie , i 1500 innych zajęć...:-)

jeszcze raz powtózę, dobra organizacja ;) Jeżeli nie ma mnie cały dzień w domu, męża, dzieci też, to kto do cholery mi tam nabałaganił? Że tyle zmywania jest??? Mąż wkur... po pracy, tak samo jak ja, więc i on dostaje miotłę w rękę, gdy zajdzie taka potrzeba :) chyba jestem ostatnim człowiekiemm na ziemi, który sobie potrafi wszystko poukładać i być zadowolonym wieczorami :)

smak... to ja widzę że masz wszystko jak w zegarku... a wylany kompot na łóżko, aprzeziębienie dziecka... i się zwymiotowało... a wylana woda w łazience... cały papier toaletowy pływa w wannie ( aby było bardzeij obrazowo...rozwinięty :P ) no i oczywiście ...dzieci...siusiu, paciorek i do łóżka... ech to jest życie... to chyba ja wysiadam...ja nie potrafię zorganizować... ale chęć...oj chęć to ja mam taką jak kilka osób z chęcią zusamendokupy wzięte :)

No ja też ni mom kamerki:-) Znam temat, i rozumiem kobiety które nie mają już siły na seks:-) Są jeszcze weekendy, ale wtedy człowiek chce nadrobić cały tydzień, i świadomie rezygnuje z sexu:-) Smak...Ty nie masz rodzinki jednak:-)

wynoszę naręcze zabawek z pokoju... wracam do kuchni...wchodzę do pokoju... robiądyskotekę albo bal lalek... wszystkie lalki na łóżku...nie ma gdzie siąść! wracam pokonana do kuchni...tup tup...daj mi chlebka :)...jasne...a mi pić...jasne...masz już kolację...jasne...mamo gdzie jest moja spinka...jasne...a ten niebieski słoń...jasne...ech :) luzik...i świeżutka, pachnąca do łóżka :)

wszyscy rozumieją :) ale każdy chce być wyjątkowy :)

Wczoraj własnie miało tak być, szybka kąpiel i do wyrka....no i na chęciach się skończyło :-( A dziś LOST, więc też może się nie udać:-)

No u mnie alkohol nie działa, znaczy działa tak że mam nieświadome ciało w łóżku.... Ale z drugiej strony mogę robić wtedy co chcę bo i tak nie będzie protestować....muszę to przemyśleć:-D

wojskowa musztra???????????? Ludzie! Co wy tu wypisujecie????