Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poleć coś

Kły i Pazury pilnie poszukiwane

Polecane posty

Wspinaczka z kijkami jest rzeczywiście trudna, dlatego kijków używałam tylko do schodzenia, bardzo pomagają. Witam w nowy dzień, pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Dzis pogoda w centralnej Polsce zdecydowanie lepsza-slonecznie i ciepło. Wczoraj oglądałam TV i jak to zwykle bywa przed wakacjami są różne prognozy co do pogody. Uśmiałam się, bo fajnie zostało to wszystko podsumowane(wiecie jedni mówią,że będzie pierwsza połowa lipca ładna ,inni ,że ten wygra kto weżmie urlop w sierpniu itd)-JEDNO MOŻEMY BYĆ PEWNI_ŻE W TE WAKACJE NICZEGO NIE MOŻEMY BYĆ PEWNIE ODNOŚNIE POGODY:D święte slowa bo generalnie rzadko się chyba sprawdzają takie prognozy długo-terminowe. Praca podstawa-dobrze mówicie szanowne Kły:) tylko dlaczego tak cholernie o nią ciężko?:( u mnie w mieście jest bardzo źle. Fajny czas na zawieranie zwiazku malzenskiego-lato lub wczesna jesien(chyba nawet wczesna jesien lepsza):) Po jakim czasie sie zdecydowaliscie?Bierzecie tylko cywilny czy zle wywnioskowalam? chyba jestem wscibka:O nie musisz odpisywac;) Buziaki milego dnia w pracy i poza nia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko cywilny. W ogóle to chcielismy wziąć ślub w tajemnicy przed wszystkimi, ale tak się nie da, ukryć by sie ukryło, ale znajomi dopytują, poza tym planowalismy jeszcze inaczej, więc i tak wszyscy wiedzą, a ponadto dla mnie to ogromne przezycie i lubie o tym mówić, bo faceci mają całkiem inne podejście. Ale koniec ze ślubami, bo ktoś nam przerzuci topik. Z prognozami pogody to zawsze jest zmiennie, jedno jest pewne, w góry i tak trzeba się dobrze zabezpieczyć, owszem, lepiej jak nie leje, ale w Tatrach te zawirowania są takie, że w ciągu godziny upał przeradzał się w burzę ze dwa razy. Gdybym dysponowała wolna kaską pojechałabym na Boże Ciało, 4 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleńkaaa
Z tą pogodą to faktycznie nigdy nic nie wiadomo. Raz upał, a za chwilę ulewa. Płaszcz przeciwdeszczowy to mój nieodzowny przyjaciel w plecaku . Też bym pojechala. Ale brak kasy, a nawet jak bym ją skąś wygrzebala, to mój ukochany pracuje w piątek i nie ma długiego weekendu. Dziewczyny, nie wiecie nawet, jak bym chciala wreście znaleźć jakąś pracę. Juz mam dość liczenia się z każdym groszem, nie mogę nawet zaplanować wyjazdu , muszę liczyć na pieniądze innych. A najmłodsza to ja już nie jestem. Głupie czasy :( Też marzył mi sie ślub w tajemnicy. Ale chyba jednak będzie skromna uroczystość, dla najbliższych. ALe to w przyszłym roku. A po obiedzie planujemy wsiąść do autobusu i właśnie pojechać do Zakopanego. A goscie zostaną. Mam nadzieję, że plany dojdą do skutku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Ci, żebyś znalazła pracę, po studiach prawie rok siedziałam w domu i troszkę wariowałam, także wiem co to znaczy. Teraz choć płacą marnie, szanuję moją posadkę, od 7. do 15. bez większego zaangażowania. Do jutra, uciekam na topik o kotce, która miała cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleńkaaa
ja po studiach byłam na stażu, póżniej trochę pracowałam, a teraz już rok szukam pracy. I wariuje w domu. Szukam , szukam , ale na razie bezskutecznie. Też zmykam, do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dni mijają, a ja nie mam kiedy podejść umówić sie do lekarza, bo telefonicznie nie można, chyba dopiero w piatek bedę wolna. A na wizyte czeka sie 2 tygodnie. Nie zaglądałam tu 2 dni, bo żyłam topikiem o porodzie kotki, i jedyne na co mi wystarczyło czasu to śledzenie go na bieżąco. A Wy, lubicie koty? Do usłyszenia, pewnie do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wolę psy- mam psa od 8 lat,kota nigdy nie mialam.Nie to ,ze nie lubie ale po prostu wole zwierzaki ktore przymuszaja do ruchu;) Moje 2 kolezanki maja kotki-sa wspaniale.Zawsze jak do nich przychodze pekam ze smiechu takie numery odwalaja te wariatki:D Znajoma ma tez kota i psa-amstaffa w jednym domu-wyobrazcie sobie ze to kot rzadzi:D W ogole uwielbiam zwierzeta-najbardziej chyba za bezinteresownosc.cos czego prozno szukac u wiekszosci ludzi obecnie:O Ja jestem chora od 2 dni:( wirusisko jakies mnie zmoglo i robie wszystko by nie pasc ofiara grypy.Zwyklej...nie ptasiej na szczescie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, Artemido, jak długo siedzisz, ja już od 22. śpię. Moja Kicia przeganiała wszystkie psy w bloku, nie dziwię się więc, że kot Twojej koleżanki rządzi amstaffem. Koty są jednak super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uleńkaaa
ja tez wolę psy. Właściwie całe życie jakiegoś miałam, teraz suczkę poskowca. Straszna rozrabiara i maniaczka kopania dziur. Jakieś zapędy myśliwsie w niej zostały, zresztą to rasa na polowania. Ale zakochana jestem w bokserach. Kiedyś jako dziecko miałam jednego i obiecałam sobie, że w przyszłości, kiedy będę miała własną chatkę takiego sobie kupię. Kochana rasa, bardzo łagodna. Jedna wada to to, że bardzo sie śliną :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim marzeniem jest owczarek niemiecki lub kanadyjski, ale na pewno nie zrealizuje tego marzenia w blokach. I drugie takie marzenie, żeby chodzic z tym psem w góry, ale niestety na teren parku narodowego nie można, i do większości lasów też. Jutro mogę wziąć urlop, mamy przyzwolenie szefa, i bardzo dobrze, bałam sie, ze zrobią nam wolne i trzeba będzie odrabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do psów w górach to jak byliśmy którymś razem patrzymy a na szczyt wbiega(!!!) pan w średnim wieku z PSEM:) I to nie malutkim co to go w plecaku przemycil tylko z WYŻŁEM:D Szok! nie wiem jakim cudem to zrobil ale elegancko wyjął mu miske ,napoił i i poszli dalej. Co do trzymania psó w bloku to faktycznie-należy sobie sprawdzić takiego dobranego do wielkości mieszkania-jak ktos w 5 osób mieszka w 2 pokojach to nawet pinczerek to za dużo;)Miłego dnia Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o psy w blokach, to juz nawet nie metraż blokuje jego trzymanie, ale osiedla, gdzie wyprowadzac takiego dużego psa? One muszą ciągle biegać, nie mogę patrzeć na te osiedlowe sznaucery, malamuty, które czekaja pod sklepikiem az właściciel wypije piwo. Faktycznie cudem facet musiał przemycić takiego psa w góry, no chyba, ze da sie obejść przepisy lub był to ktos upoważniony. Ja widziałam owczarka kanadyjskiego w Słowińskim PN, ale może być tak, ze tam zakazu nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam sredniej wielkosci psa.Mieszkam na szczęście na obrzeżach maista więc las rzut beretem:)Ale masz rację Kły,że trzymanie wielkich psów w blokach jest kiepskim pomysłem. Nie macie poczucia ostanio,że czas zasuwa jak oszalały? bo ja nie wiem nawet kiedy mi te tygodnie zlatują:! Z jednej strony super-szybciej do wyjazdu:P ale z drugiej...cholera człwoiek się w tym tempie zestarzeje i no mig;) Kły napisz,które rzeczy uważasz za niezbędne w górach. Ja kurtkę przeciwdeszczową i plaster z opatrunkiem(nie wiem czemu bo nigdy sie nie przydał jeszcze ale jakoś bez niego nie ruszam sie na wycieczke).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat temu jak miałam takie zwykłe trapery plaster był nieodzowny, buty zawsze obcierały. Ważne są dobre skarpety, nie jak kiedyś frotte, ale nie za grube, bawełniane, oddychajace, te grube szwy właśnie mi odparzały stopy. Wole spodenki, bo chłodniej i wiadomo, przy wchodzeniu jest luz na kolanach, mogą być długie spodnie, ale z poszerzanymi wstawkami na kolana. Kurtka przeciwdeszczowa i polar, polar oddycha, więc jest idealny. W upał konieczna jest chustka na głowę, w chłodniejsze dni czapka na wiatr.No i te kijki. Plecak powinien mieć dobrze wyprofilowany spód, który styka sie z plecami, ostatnio Moje Kochanie nosiło go cały czas, ale i tak wiem co znaczy obciążenie i \"grzejniczek\" na grzbiecie. Woda niegazowana, czekolada, i pieczone kurczaki? Kanapek mam dość w pracy. Przed wyjazdem piekę sobie udka i to wystarczy na 2-3 wyprawy. Upieczony kurczak nie psuje sie szybko, a nie lubie jadać w schroniskach, jeżeli mamy po drodze w ogóle jakieś. W sumie nawet nie chce sie jeść, tylko że trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, właśnie reklamowałam Tatry kolejnej osobie na ogólnym, mam nadzieje, ze wybór padnie na nie i będzie zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no-bardzo dobrze:)Polecać trzeba,żeby ;ludzie na włąsne oczy zobaczyli jaki cud natury mamy na południu Polski:D Jejku jaka ja chora😭 -moze znacie dobre sposoby na przeziębienie? Ja powoli w głowie robię plan-co zabrać i taki wstępny kosztorys. W głowie narazie bo po 1)jeszcze dużo czasu po 2) nie ma co zapeszać-życie potrafi być wredne i może w jednej sekundzie zweryfikować plany. No zaraz rozpuszczam witamine c,wapno i polopiryne-mam nadzieje,że jutro będę postawiona na nogi-szykuje się babska imprezka:D buziaki,dobranoc Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uleńkaaa
Buziaki na dobry początek dnia. A u mnie zmiana planów. Chyba pojedziemy w połowie sierpnia, bo M ma zminiony termin urlopu. ALe to i dobrze. W sierpniu często jest ładna pogoda i chyba ciut mniej turystów. A mnie boli ząb. A termin u dentysty dopiero za dwa tygodnie. Ale chyba pójdę wcześniej, bo nie wytrzymam. Artemida, jak zdrówko? Kły , kiedy idziesz do orotpedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, Uleńkaaa, może gdzieś spotkamy sie na trasie, bo ja chyba w sierpniu właśnie pojadę :D No, a z ortopedą to jest tak, ze albo nie mam kiedy iść sie umówić, a jak miałam wolny dzień, to w ogóle nie wychodziłam. Artemido, na przeziębienie najlepsza jest herbata po góralsku, mówie to wszystkim, którzy pytaja. Nie lubie leków, a w takim przypadku ten medykament jest sprawdzony. W Zakopcu załatwiłam sie kiedyś taka herbatką, choć nie byłam przeziebiona, odważnie zamówiłam herbatę z 50 ml spirytusu... Wystarczy 30 ml do gorącej herbaty z sokiem malinowym, ostatecznie moze być 50-70 ml wódki, i do łóżka, bo wypocic sie trzeba.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleńkaaa
Artemisa, i jak imprezka? Udana? A na szlaku będziemy musiały chyba zaopatrzyć sie w jakieś znaki rozpoznawcze, aby się poznać :) U mnie dziś pada od samego rana. Pakudna pogoda. Planowałam wypad nad morze ( bo do niego mam akurat blisko) , ale niestety nie wyszlo. Może za tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imprezka chyba była udana, Artemida musiała nieźle zabalować, ze jej jeszcze nie ma. Dobry pomysł z tymi znakami rozpoznawczymi, w końcu internet daje nam anonimowość, a na trasę trzeba by sie jakos umówić. Juz sobie wyobrażam jak wędrujemy np. w kotle Stawu Gąsienicowego i wypatrujemy zielonej bransoletki na przegubie u każdej dziewczyny lub różowej chustki na głowie. Z drugiej strony fajnie, jakby każda jechała w innym czasie, zobaczyłybyśmy, która miała lepszą pogodę, i z której górale więcej zdarli.:) Widzę, że z nas trzech mam najblizej do gór, ale za to Uleńka możesz jechać nad morze, a tu juz mam cały hektar, a strasznie mi sie marzy, byłam 3 lata temu😭.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo ludzie-ledwo żyję! przesadziłysmy wczoraj z tą zabawą ale co tam raz się żyje;) Gdyby tylko nie ten ból głowy:O Dobry ten pomysł z bransoletkami-hihii!tylko zamiast upajać się pięknym widokiem my będziemy poszukiwać znaków:) Zobaczymy jak wyjdzie-może faktycznie każdej z nas tak sie ułoży ,że pojedziemy w innych terminach i się okaże kto zasłużył na urlop:P My na 90% jedziemy w 2 połowie lipca. No wracam do łóżka 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleńkaaa
Artemida, zabalowałaś :D super, takie imprezki są czasami potrzebne :) A ja mieszkam faktycznie blisko morza, bo 20 km. Dobrze, bo zawsze jest gdzie pojechać i pooddychać świeżym powietrzem. Do jutra, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo dziś już jestem do życia:D Dobrze,że człowiek na takie imprezy chodzi raz na jakiś czas bo bym sie wykończył:D Kurcze dziewczyny-czerwiec za pasem!Jak ten czas leci... Martwi mnie tylko to ,że cholera niby juz czerwiec zaraz a pogoda jak w kwietniu albo listopadzie:O. ja chyba ani razu jeszcze nie chodziłam w samej bluzce z krotkim rekawem.A tak uwielbiam ciepło. Cały czas pada-tzn przelotnie ale czesto no i temperatura pozostawia wiele do życzenia.No ale niech się teraz wypada co by poźniej było ładnie;) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to u mnie było w miarę, bo chodziłam i w krótkim rękawku i w spódnicy na gołe nogi, ale teraz jest tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up up up Witam, póki moge, bo ostatnio w ogóle nie mam czasu, zaglądam w sumie na 3 topiki na tym forum, a po necie wędruje w celach słuzbowych. W Polityce3 jest dzisiaj artykuł o Kasprowym, tzn.o kolejce i ewentualnej jej rozbudowie, która podobno miałaby słuzyc wiekszej przepustowości zima dla narciarzy, zas latem pozostac w takim stanie jak do tej pory, czy nawet ograniczyc ruch. Przeczytam później, to zobaczymy co szykuja. Jeśli o mnie chodzi to jestem zwolennikiem znacznego ograniczenia ruchu w Tatrach, tylko kto niby miałby to regulowac i jak, o to jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up up up Witam, póki moge, bo ostatnio w ogóle nie mam czasu, zaglądam w sumie na 3 topiki na tym forum, a po necie wędruje w celach słuzbowych. W Polityce3 jest dzisiaj artykuł o Kasprowym, tzn.o kolejce i ewentualnej jej rozbudowie, która podobno miałaby słuzyc wiekszej przepustowości zima dla narciarzy, zas latem pozostac w takim stanie jak do tej pory, czy nawet ograniczyc ruch. Przeczytam później, to zobaczymy co szykuja. Jeśli o mnie chodzi to jestem zwolennikiem znacznego ograniczenia ruchu w Tatrach, tylko kto niby miałby to regulowac i jak, o to jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na DZIEŃ DOBRY bo zaraz wychodzę a dziś ciężki dzień-mnóstwo spraw,więc odezwę sie dopiero późnym wieczorem :)Ale artykul na pewno przeczytam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałyście? Znowu wychodzi na to, że sie pokłócą a kolejki i tak nie odnowią, jak to zwykle w naszym kraju bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×