Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Gość Shafuli
Zuza91 - Ja łykam Bromergon i przyznam szczerze, że nic mi nie mówiono żeby nie próbować ;) Prolaktynę miałam 53 ( chyba te same zakresy co Twoje). W poniedziałek idę do gina i zapytam. Na opakowaniu jest napisane tylko żeby odstawić jak się dowie, że jest się w ciąży. Nati 86 - u mnie też nie zawsze pokazują...dziwne tzn dopiero 2 miesiąc je stosuję i w zeszłym niby była owu a jednak testy nic nie wykryły...zobaczymy jak w tym będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w końcu Bromergon się odstawia w ciąży? Bo czytałam o tym i jedna pisała,że gin kazał brać, ale zmniejszyć dawkę, a druga że odstawiła i poroniła. Mnie gin powiedział, że ten lek pomoże mi zajść w ciążę i zmniejszy prolaktynę, ale jak na razie nici. O odstawieniu w ciąży nie mówił, aż muszę go spytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Shafuli- byłabym wdzięczna gdybyś podzieliła się opinia swojego ginekologa. Ja ogólnie mam wrażenie ze jestem lekceważona przez lekarzy ze względu na mój wiek. Zawsze tylko słyszę "jest pani młoda i zdąży miec niejedno dziecko". No super... Ale to chyba nie znaczy ze można mnie olewać i nie informować o wszystkim. Dopiero na tym forum przeczytałam ze po nagłym odstawieniu tabletek mozna poronić... Zastanawia mnie tez to ze prl po zakończonej kuracji i tak po jakimś czasie wzrasta. Wiec dlaczego mam się starać o dziecko dopiero po odstawieniu tabletek... ? Sama juz nie wiem jak mam postępować z tym leczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Zuza ja biorę Bromergon a moja ginekolog powiedziała że jak najbardziej można się starać o ciążę w trakcie leczenia i kazała nie odstawiac gdyby się udało tylko od razu po wykryciu na teście przyjść do niej, Ale lepiej zapytaj jeszcze swojego ginekologa bo każdy co innego mówi. Ja już trochę nie mam zaufania do lekarzy bo mam wrażenie że oni sami do końca nie wiedzą co robić... Shafuli a jeśli chodzi o testy owulacyjne to będę w tym tygodniu sprawdzać ponownie czy zadziałaja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Nati 86 - ja dokladnie tak samo nie mam juz zaufania do tych lekarzy. Bylam juz u pięciu i każdy ma jakas swoja teorie... Nie chce przez ich niekompetencję popełnić jakiegoś błędu. Dlatego chce się dowiedzieć jak to wygląda w praktyce. Ale z tego co czytam to właśnie lepiej odstawiać leki stopniowo po wykryciu ciąży... Tylko boje się ze wtedy może stać sie cos dziecku. To jakas paranoja żebym musiała na własną rękę zdobywać takie informacje :/ Jestem na poczatku leczenia i mam taki zamęt w glowie ze szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
Tekst z ulotki z Bromergonu : 4.6 Wpływ na płodność, ciążę i laktację Ciąża U pacjentek planujących ciążę należy przerwać przyjmowanie bromokryptyny w momencie potwierdzonej ciąży, chyba że istnieje wskazanie lekarskie do dalszego leczenia. Po przerwaniu leczenia bromokryptyną nie stwierdzono zwiększonej liczby poronień. Na podstawie doświadczeń klinicznych wykazano, że przyjmowanie bromokryptyny w czasie ciąży nie wpływa negatywnie na jej przebieg i rozwiązanie. Jeśli ciąża dotyczy pacjentek z gruczolakiem przysadki i przerwane zostało podawanie bromokryptyny, konieczne jest monitorowanie przebiegu ciąży. U pacjentek z objawami wyraźnego powiększenia gruczolaków typu prolaktynoma, np. bólem głowy lub zmniejszeniem pola widzenia, należy rozważyć ponowne zastosowanie bromokryptyny lub leczenie operacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Shafuli ! Zresztą pierw trzeba zajść w ciążę, dopiero myśleć czy przerwać leczenie czy zmniejszyć dawkę. Jeżeli po badaniach wyjdzie, że prolaktyna jest w normie to można od razu odstawić leki ?? Nic się nie stanie?? Jak to wygląda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
kokos223- nie odstawiaj bromergonu , jamam wynik juz w normie i nadal biore te leki i prolaktyna sie utrzymuje na dobrym poziome , ja raz leczyłam sie u gina na ta prolaktyne i jak mi spadla to kazal odstawic i tak zrobiłam a pozniej jescze wiekszy skok prolaktyny , tego sie nie odkłada tak szybko na ulotce jest chyba ze jakos po poł roku mozna zaprzestac brac ale ta prolaktyna juz raczej sie nie unormuje i trzeba je brac bynajmniej by zajsc w ciaze pozniej to juz sparawa indywidualna , moze komus nie podniosła sie prolaktyna po odstawieniu , ale lepiej brac je i nie przestawac az do zajscia w ciaze a pozniej zdecyduje lekarz , ja lecze sie u endokrynolog i ona powiedziała ze nie moge przetac brac tych tabletek , ale tak jak pisałyscie lekarze czesto sami nie wiedza co robic , ja tez jestem bardzo młoda i mam wrazenie ze lekarze mnie zbywali z ta prolaktyna , ze to nic takiego , ze jestem młoda , zawsze lepiej zaczac sie leczyc szybciej niz pozniej , owszem nie musiała bym tego leczyc ale ta prolaktyna jest troche uciązliwa choc by nieregularne miesiaczki , ale najwazniejsze jest to zeby zajsc w ciaze :) tak ze nie odstawiaj lekow a na pewno nie sama , ewentualnie lekarz moze zmniejszyc troche dawke , ale zaprzestanie brania jest bez sensu bo leczenie nie przyniesie rezultatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
Co do ulotki to ta co wkleiłam jest z internetów a moja z leku trochę sie różni : Cytuje : Jeśli pacjentka jest w ciąży lub karmi piersią lub przypuszcza że jest w ciąży lub gdy planuje mieć dziecko powinna poradzić sie lekarza przed zastosowaniem tego leku. Leku nie należy stosować w okresie ciąży. W momencie potwierdzonej ciąży należy przerwać przyjmowanie bromo-kryptyny jeśli nie istnieją uzasadnione medyczne wskazania do kontynuowania leczenia. Teraz to ja sama zgłupiałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
Z dobrych wiadomości - dzisiaj po 14 dniach brania Bromergonu prolaktyna z rana to 7,04 ( 4,79-23,30 norma) ....ufff z 56 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shafuli- jak Ty sprawdzasz tę prolaktynę? Ja do szpitala na badania jeżdżę i oni mi sprawdzają poziom prolaktyny. Prolakrynaaa- ja też jestem młoda, ale z narzeczonym bardzo pragniemy dziecka. Na szczęście trafiłam na dobrego ginekologa. Po badaniach w szpitalu okazało się, że mogę wgl nie mieć dzieci, jednak on trzyma mnie przy duchu i nie każe się poddawać. Również leczę się endokrynologicznie tylko minus jest taki, że ciągle czytam w necie różne głupoty na temat moich problemów i się stresuję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
kokos223 - ja sobie badam w Diagnostyce ( sama płacę). Wyniki mam on-line po kilku godzinach. Tearz zrobiłam przegląd wszystkich hormonów w 3 najważniejszych momentach cyklu czyli w 3 dniu, w 12 i 22. U endykrynologa nigdy nie byłam bo zawsze miałam bardzo regularne i normalne miesiączki a prolaktynę przypadkiem odkryłam podniesioną podczas własnie tego ogólnego badania hormonów ot tak dla siebie. Ja jestem grubo po 30 i nigdy nie chciałam mieć dzieci - przynajmniej do tej pory. Zbyt zabiegana i zakręcona byłam. Związki też mnie nie interesowały ani zakładanie jakiejkolwiek rodziny. Dopóki nie poznałam swojego męża :) No i teraz po 3 latach coś mnie tknęło, że chyba powinniśmy "wpaść" a tu nic... no i tak to wyszło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Z tego co napisalyscie wyżej odnośnie odstawiania leku w ciąży ciężko stwierdzić czy nadal to brać czy nie Ale znow potwierdza się to że to wielka niewiadoma dla lekarzy i chyba twórców ulotek też :-) A mnie już śmieszą wizyty u lekarzy bo moja endokrynolog jak widzi wyniki moich hormonów to zawsze odnośi się tylko do Tsh a wszystkie pozostałe stwierdza że to niech monitoruje ginekolog :-) zero współdziałania. No i najlepsze jest to że to są wizyty w prywatnej klinice gdzie wydawałoby się ze ma być jakiś poziom no ale cóż niestety tak wygląda służba zdrowia w Pl. Shafuli super że tak się obniżył Twój wynik - gratulacje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shafuli- ja jestem po 20stce i od zawsze chciałam dzidziusia lecz byłam za młoda. W sumie teraz też jestem, ale mam narzeczonego,dom,pracę także czego mi więcej trzeba? Poza tym mój gin powiedział, żeby się szybko starać, bo później może być większy problem, a nawet mogę wgl nie mieć dzieci. 3miesiace brania Bromergonu i nic.. Wyczytałam, że mogę mieć większy problem, ponieważ mam tarczycę i PCOS :/ Ogólnie ciężko to wszystko przechodzę, ale jestem dobrej myśli i to jest najważniejsze:) Zaraz jadę na badania i się okaże jak z tą moją prolaktyną. A Ty nie masz co się martwić, bo też zajdziesz i wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati 86- powiem Ci szczerze, że wszędzie tak jest. Ja też się leczylam w prywatnej klinice pól roku, a okazało się, że nie leczyli mnie na to co trzeba.. Wręcz przeciwnie jeszcze mi pogorszyli sytuację, Lekarze w PL tacy są niestety. Już nie chce myśleć co by było,gdyby człowiek się leczył na NFZ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
ja tez prywatnie chodze do endokrynologa bo u nas w Polsce dostac sie na NFZ to bedzie jakies z pól roku a ja tyle czekac nie chciałam , własnie mi lekarka powiedziala ze jak zajde w ciae to musze odstawic ale troche sie tego boje bo to dośc nagly skok prolaktyny bedzie , wiec chyba powinno sie stopniowo odstawiac , no ale to oni są lekarzami i powinni wiedziec jak trzeba postepowac w takich przypadkach. Ja kiedys przez ta prolaktyne torbiel dwa razy mialam tzn nie pekniety pecherzyk ale pozniej sie same wchłoneły więc troche szkody ta prolaktyna za wysoka robiła , a badania robir w diagnostyce , w ogole na własna reke kiedys je zrobiłam bo lekarza doprosic o te badania hormonalne to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Widzę ze żadna z nas tak do konca nie wie co zrobić z tymi tabletkami. Odstawiać czy zmniejszać dawkę.. Ogólnie z tego co tu czytam to jestem jedynym przypadkiem gdzie lekarz w ogóle nie kazał sie starać o dziecko w trakcie kuracji :/ W sumie usłyszałam to od dwóch lekarzy. Też lecze się prywatnie bo u jednego z lekarzy do którego chodziłam na nfz mogłam tylko liczyć na badanie "palcem". Zero usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza91- nie wiem czemu lekarz nie mówił Ci o staraniu się o dziecko podczas kuracji.. Ja bym na Twoim miejscu się starała (jeśli oczywiście chcesz). Jeśli chodzi o badanie usg to lekarz powinien Ci zrobić, a nie badać (palcem). Jeśli chodzisz prywatnie to naprawdę dziwne, że Cię nie badał. Ja jestem badana (usg) na każdej wizycie i nie wyobrażamm sobie, żeby było inaczej. Co do tych tabletek to tak na prawdę nie wiem czy je odstawić czy brać (w razie ciąży). Będę się widziała z lekarzem we wtorek to ja zapytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Kokos223- Oczywiście ze chce i po tym wszystkim co tutaj przeczytałam zbagatelizuje te głupoty lekarzy i zaczniemy z mężem działać. A badanie "palcem" i leczenie"palcem" próbował na mnie zastosować lekarz do którego chodziłam na nfz. Oczywiście zakończyłam leczenie u tego "specjalisty" bo nie widziałam w tym najmniejszego sensu. Niektórzy lekarze robią sobie po prostu z nas jaja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Kokos223- Oczywiście mam nadzieje ze podzielisz sie z nami opinia swojego lekarza po wtorkowej wizycie. Bo sama tez juz nie wiem jak się zachować gdybym faktycznie zobaczyła kiedys te dwie kreseczki na teście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza91- bardzo dobrze zrobiłaś zmieniając "specjalistę" ! Ja jakoś nie jestem przekonana do tego, aby się leczyć na NFZ. Próbujcie z mężem, a na pewno się uda :) Taaak, podzielę się informacjami, jestem bardzo ciekawa co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
Ja idę do gina jutro z rana z wynikami prolaktyny i męża nasienia i na monitoring owulacji. Testy na razie milczą :( Na NFZ byłam w czwartek ( bo chodziłam do dwóch - jedna prywatnie a druga z nfz) i powiedziała że jak na 10 dzień cyklu ok i tyle ją interesowało ( usg robiła) ale jak jej powiedziałam o kiepskich wynikach mojego faceta to stwierdziła,że to jego wina że jeszcze nie mamy dziecka i tyle. Nawet nie chciała spojrzeć na wyniki ani nie zleciła innych badań - tylko usg moje .... To był ostatni raz jak do niej poszłam a chodziłam 10 lat. Może na chorobach się znała ale na sprawach leczenia bezpłodności to nic- zero empatii czy nawet sugestii co robić dalej. Gdybym nie była prowadzona przez drugiego gina i nie było neta to pewnie bym dalej nic nie widziała o moich hormonach itp. W sumie jak sie nad tym zastanowić to może bym wcześniej odkryła swój problem gdyby ona mi coś zleciła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
to jest własnie najgorsze ze wielu lekrzy nie wysyla na badania i hormonalne i jeszcze np na slepu antyukoncepcyjne tabletki przepisuja , wiec czasem z interenetu czlowiek wiecej wie , ja tez duzo internetu sie dowiedzialam o prolaktynie niz od lekarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shafuli- powiem tak: jak się chodzi na NFZ to raczej lekarze mają wyje*ane. Przepisują cokolwiek, robią cokolwiek, a tak naprawdę jak się da lekarzowi w łapę to jakoś Cię wyleczy (bynajmniej u mnie w okolicy tak jest), chociaż zdarzają się lekarze, którzy z natury mają wszystko w nosie. Nie raz trzeba lekarza wyprosić, żeby dał np skierowanie do lekarza czy coś. Prolaktynaaa- też miałam taki przypadek, że chodziłam do pewnego lekarza, dawałam od cholery kasy za wizytę, a dał mi tabletki antykoncepcyjne na zbicie pęcherzyków na jajniku. Biorac je tydzień czasu, czułam się jakby mnie nie było, jakbym wgl nie kontaktowała, okropnie się czułam, nie umiem tego nawet opisać.. Także niestety tak jest, ale to tylko Polska.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Ja o prolaktynie tez wszystko wiem z internetu. A chodziłam do dwóch ginekologów prywatnie i do trzech na nfz. Ale tak jak juz pisałam, słyszę tylko "zdąży pani miec dzieci". I wychodzi na to ze pozostaje mi wszystkiego dowiadywać się na własną rękę. Dobrze ze istnieje takie forum jak to :) Więcej tu konkretów niż u tych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Dziewczyny faktycznie z Internetu i tego forum można więcej wyczytać niż od tych wszystkich lekarzy. Mój poprzedni ginekolog przez 1,5 roku robił mi co cykl monitorowanie cyklu i cały czas twierdził że mam czas no i kazał ciągle przychodzić na monitorowanie niestety nie przyniosło to efektów w postaci ciąży a jak przez miesiąc prosiłam o badanie hormonów stwierdził że nie ma sensu jeszcze no to się wkurzylam i więcej nie pojawiłam się tam no i to też prywatny lekarz z polecenia:-) także niestety ciężko trafić na kogoś kto ogarnia temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
No ja po wizycie u gina. Owulacji nie było chociaż przyrost endometrium jest ok. Z reszta testy też nic nie wykazywały .... Dostałam skierowanie na drożność jajowodów ale dadzą znać czy uda sie w tym roku czy dopiero w styczniu do szpitala. Bromka mogę już łykać 0,5 ale jak długo...pewnie na zawsze bo dostałam na 4 miesiące leczenia receptę Mam doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Shafuli - Glowa do góry. Lepiej zrobić dodatkowe badania i wykryć w czym tkwi problem. Dobrze ze masz konkretnego lekarza który wie jak się za wszystko zabrać. A z tym bromergonem to sie nie lam... Wielu kobietom on pomógł wiec trzeba trzymać kciuki. Może akurat w tych czterech cyklach się cos zmieni :) Trzeba zrobic wszystko by w końcu się udalo. Ale rozumiem ze czasami staje sie to juz męczące. Jak juz pisałam jestem na poczatku leczenia ale tez czasami mam taki mętlik ze głowa mala... Ważne żeby się nie poddać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Shafuli będzie dobrze moją przyjaciółką też miała wysokie Tsh i prolaktyne brała leki nie zachodziła w ciążę, przeszła zabieg udrażnianie jajników okazało się ze jeden był zatkany,w trakcie wszczykniecia kontrastu został udrozniony, po tym zabiegu po 4 miesiącach zaszła w ciążę i aktualnie ma 2 miesięcznego synka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Miało być wstrzykniecia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×