Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Ja jutro idę do ginekologa i.ciekawe co mi powie.bo robiłam wszystkie hormony i zobaczymy jak tam się sprawy mają, dziwny ten.lekarz skoro.dla niego 42 jednostki to nic takiego, przecież to jest wynik do leczenia bo hormony się rozleguluja niekompetentni są niektórzy lekarze, będzie dobrze Zuza :)

Dziękuję za wsparcie. Dobrze jest tak sie wygadać do kogoś kto mnie rozumie. Niby mąż mnie wspiera ale tak naprawde to co on może o tym wszystkim wiedzieć... Nie musi użerać się z tymi lekarzami, nie wysłuchuje ich gadania no i przede wszystkim to nie on ma @ co miesiąc... Chyba podchodzi do tego bardziej na luzie. Jutro idę na ponowne badanie prolaktyny i zobaczymy czy to cholerstwo się unormowalo.

No masz racje Zuza niestety mężczyźni trochę inaczej podchodzą do tematu mniej przeżywają to wszystko, choć pewnie gdzieś tam w głębi tez ich dręczy to ze nie udaje sie stworzyć potomka ale musimy byc dobrej myśli:-)Ja dziś znow ide do ginekologa ciekawe co wymysli

Nati - daj znać jak po wizycie. Oby Twój ginekolog wziął sie porządnie do roboty zamiast głupoty wymyślać. Powodzenia ;)

hej dziewczyny ja dzisiaj bylam u ginekolog pokazalam jej wynyki moich hormonow powiedziala ze sa w normie tylko lh troche za wysokie ale to moze dlatego ze zrobilam w 2 dniu cyklu a nie 4, 5 bo to tez zalezy ile dni miesiaczka itd , za tydzien ide na usg i zobaczymy czy mam pco czy nie , zapisala mi tabletki na wzrost pecherzykow Clostilbegyt chociaz nie wiem po czym to stwierzdzila bez usg ale ok , bede to brac od 5 dnia cyklu przez 5 dni wiec nie duzo i zapisala kwas foliowy , boje sie ze moge miec pco a tego bym nie chciala bardzo bo nie dość ze prolaktyna byla wysoka to jeszcze bym pco miała

Dziewczyny bylam u ginekologa powiedziala że nadal mam brac Bromergon pół tabletki dziennie dala znow skierowanie na ponowne badanie.Jesli chodzi o moje plamienia przed okresem to początkowo zbagatelizowala to twierdzac ze to normalne jest ale ja jej mówię ze mam je 6dni non stop i ze moze cos sie dzieje z progesteronem no i z westchnieniem dala skierowanie na badanie,ale mialam wrażenie ze chce to pominąć.Caly czas dopytywala o wyniki meza jak powiedzilam ze sa lepsze to stwierdziła ze nadal mamy sie zastanowic nad inseminacja.Androlog mowil cos innego wiec juz nic nie wiem odnosze wrażenie ze kazdy spycha wine na cos innego.Tak w sumie to zapiszemy sie to innego lekarza jeszcze od leczenia niepłodności zeby on poradził co robić.Ginekolog na koncu po badaniu usg stwierdzila ze pecherzyki sa ok dzis w 7dniu jest juz jeden dominujący 12mm zobaczymy co z niego wyjdzie:-)no i mamy próbować

To najważniejsze że pęcherzyk jest ;), niech jeszcze poczekaj z inseminacja troszkę ;) pociesza mnie fakt że jak nie zajde naturalnie to zawsze jest inseminacja albo in vitro, ale zobaczymy bo usg co będzie, muszę mojego nakłonić na te badania nasienia bo może u niego coś nie tak jest

Nati - Jakbym słyszał swoich ginekologów. Zawsze pytają co u męża...no a co ma być ? ! Łyka witaminy a Androlog stwierdziła że jest bardzo dobrze i to błahostka! Zwariować idzie :/ Ja chyba nie jajeczkuje ...więc... Mam powoli dosyć wszystkiego. Mam ciągle nawracające infekcje :/ Jak nic sie nie zmieni w przyszłym roku uderzam do kliniki leczenia bezpłodności -in vitro itp.

Shafuli może na monitoring powinnas chodzic ja dostalam tabsy na jajeczkowanie i czytalam na necie ze sa dobre , bierze sie od 5 dnia cyklu przez 5 dni , jeszcze moze uda sie naturalnie , a jesli nie to inseminacja albo in vitro na cale szczescie ze jest takie cos :) , Shafuli trzymam kciuki za Ciebie i ogolnie za nas wszytskie :)

Warto poczytać ciekawe artykuły: http://gamfi.pl/-poznaj-innowacje-ktore-zmienily-swiat-30-425179-3784

Dziewczyny tak dzisiaj zaczelam znow poszukiwania w Internecie co zrobić i do kogo mamy isc, bo aktualni lekarze nie bardzo pomagaja i mam wrażenie ze tracimy czas.znalazłam strone o ludziach w podobnej sytuacji jest tam kilka porad które moze przydadzą sie również Wam http://www.4krokidocudu.pl/index.html

Dzięki Nati :) dzisiaj sobie poczytam o tym :)

Nati - bardzo ciekawa strona. Dzisiaj zagłębie się w lekturę ;) A co do moich wyników... Po miesiącu stosowania Norprolacu prolaktyna z 42 spadla mi na 4,9... Czyli teraz jest jej troche za malo :/ I nie wiem czy zmniejszać dawkę czy nie. Az się boje iść jutro do gina bo pewnie dowiem się jak zwykle tyle co nic.

Zuza - dlaczego za malo ? :) owszem duzo Ci spadlo ale to chyba dobrze :) mi spadlo do 6 i endo mówi ze ładny wynik :)

Prolaktynaaa - wywnioskowałam ze za mało bo nie mieszcze się w normach które są w tych wynikach. Normę mam niby od 5,1...Ciekawa jestem co zadecyduje jutro mój gin... Ale wydaje mi sie ze teraz powinnam brać 1/2 tabletki. A Tobie jak tak ładnie spadla prolaktyna to zmniejszył Ci gin dawkę ?

Zuza wydaje mi sie, ze pewnie lekarz zmniejszy Ci dawke leku ja mialam pierwszy wynik 56 po stosowaniu 1 tabletki przez 2 tygodnie spadlo do 10 i mialam zmniejszona dawkę do 0,5 tabletki teraz wynik 17 biore nadal polowke za tydzien kolejny pomiar.

mi nie zmniejszyla ale chyba jej powiem :) , ja sie w normach ladnie mieszcze bo u mnie od 1,25 są :) ale jedna tabletka dziennie to by było idealnie :)

Dziękuję za odpowiedź dziewczyny :)

W sumie to nasuwa mi sie jeszcze jedno bardzo ważne pytanie. Myślicie ze po tym spadku mogla juz wrócić owulacja ? Bo niestety dotychczas jej nie bylo...

Zuza ciezko stwierdzic czy wróciła owulacja najlepiej gdybys miala monitorowany cykl albo spróbuj skorzystac z testow owulacyjnych moze one coś pokażą :-)a jak nie masz w ogóle owulacji to zapytaj o stymulacje zastrzykami bo mojej kolezance to pomogło w pierwszym cyklu

jezeli tylko z prolaktyna jest problem to owulacja powinna wrocic , mi gin kazala zrobic progesteron w 22 dniu cyklu zeby zobaczyc czy była owu i byla bo wynik powyzek 12 ng bo jak jest ponizej 10 to nie było , ale lepiej pójśc na monitoring :)

Z monitoringiem u moich ginekologów będzie baaardzo ciężko... Uważają ze mam jeszcze czas na macierzyństwo i mam się nie spinać. Latwo mówić. Może faktycznie najlepiej byloby zrobić ten progesteron. Jaki to jest mniej więcej koszt ? Ogólnie jak chodziłam na wizyty kontrolne (jak jeszcze nie staraliśmy sie o dziecko) to usłyszałam ze mam puste pęcherzyki. Wtedy sie jakos tym nie przejęłam a teraz zaluje bo do tego czasu może juz wszystko bym unormowala... Ale mając 19-20 lat jeszcze o tym wszystkim nie myślałam.

no wiadomo ja tez nie myslalam wczesniej a juz wczesniej mialam wysoka prolaktyne i to olałam , u mnie badanie na progesteron badanie wynosi 22 zł jakos jak ci lekarz nie napisze skierwania to zrob na własna reke :) tylko to musi byc 7 dni po owulacji czyli mniej wiecej 22 dzien cyklu :)

A czy przy pustym pęcherzyku wynik progesteronu wykaże owulacje ? Może to głupie pytanie ale ja juz się w tym gubię. Tym bardziej ze przez te wszystkie lata wyraźnie czułam kiedy mam dni płodne. Śluz byl taki jak trzeba, miałam zwiększone libio, czasami bole podbrzusza itd a owulacji jednak nie bylo :/

Powiem Ci że nie wiem : ( A robiłaś badanie ły i Fahrenheit bo może jakaś z tych faz masz zaburzona i nie wytwarza się ciałko żółte ale na to są też tabsy więc ok , może na Internecie się coś znajdzie na temat pęcherzyka pustego

Robiłam badanie Fsh i Lh. To o to chodzi ? Jesli tak to te wyniki mam w normie. A o pustym pęcherzyku szukam i szukam ale jak na razie efekt marny :/ Chyba umowie się do kolejnego ginekologa. Te moje wędrówki sie chyba nie skoncza.

tak o te badanie mi chodziło :) , czasami lepiej zasiegnąc porady u innego ginekologa choc jest to meczace takie tułanie : (

To tulanie jest cholernie męczące. A najgorsze jest to lekceważenie. Każdy ginekolog u którego byłam uważa ze ciąża przyjdzie sama w odpowiednim momencie bo przecież mam jeszcze na to masę czasu... Zazdroszczę dziewczynom które trafiły na kompetentnych lekarzy. To chyba polowa sukcesu.

Jesli chodzi o badanie progesteronu to u mnie tez kolo 25zl prywatnie kosztuje wiec moze sprobuj na wlasna reke sprawdzić. A fajnie byloby trafic na dobrego lekarza ale nie jest to proste ja chodze juz do trzeciego...

Nati - koszt nieduży tego badania. Można spróbować. Tylko zastanawia mnie ten pusty pęcherzyk... Nie wiem czy jest sens się łudzić ze byla owu a tu może lipa...