Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Super!!!!!!!!!!!! Karolina wszytkiego naj naj naj i daj znac jak Ci mija ciaza :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkim bardzo dziekuje za wszystko za to ze jestescie... Bylam dzisiaj u lekarza nie powiem,ze uspokoilam sie w 100% ale po rozmowach z kolezankami juz troche spokojniej podchodze do sprawy,a wiec na usg jeszcze nie bylo widac pechezyka ale pani dr powiedziala,ze endometrium jest juz pogrubione czyli tak powinno byc po za tym z @ wychodzi,ze to 4 tyg.wiec ponoc ma prawo jeszcze nic nie widac za tydz w srode ide ponownie mam wielka nadzieje,ze juz zobacze fasoleczke moja upragniona na swoim miejscu zagniezdzona w macicy poki co spac spokojnie nie bede....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Musze sie wyzalic :( ...... Miszkam w Anglii ale lecze sie w Polsce, moj lekarz w tamtym miesiacu zmniejszyl mi dawke Bromergonu na pol tabletki co drugi dzien. I znowu pogorszyl mi sie okres, bo mialam az 11 dni, czyli sama doszlam do wniosku, ze prolaktyna, ktora spadla mi do 6 znowu musiala podskoczyc. Wiec wybralam sie do lekarza rodzinnego tutaj, w Londynie. Sierowal mnie na badania krwi. Dzisiaj bylam z wizyta u niego i oniemal go niezabilam. Powiedzial mi, ze to musi byc wina mojego partnera, bo ze mna wszystko w porzadku. Wiec pytam jak tam moja prolaktyna, a on ze norma jest 130(nie wiem czy maja jakies inne pomierniki) i ja mam wlasnie 130 wiec jest ok. Wiec powtarzam temu staruchowi, ze jestem na hormonach, wiec jest chyba zbyt wysoka, a on na to, ze jak tak uwazam to powinnam isc do swojego lekarza w Polce bo ja wobec niego jestem zdrowa i powinna zapytac samej siebie po co te tabletki lykam. To nie wazne, ze mam tylko jeden jajowod, z powodu ciazy pozamacicznej, ktora mialam 3 lata temu. Jestem wsciekla i zalamana. Poczekam az moj facet faktycznie sie przebada, no i bede musialac cos dzialac. No troszke mi ulzylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosha87; tak to juz jest z tymi lekarzami ja tez chodzilam od przychodni do przychodni i co cykl lub dwa bylam u innego lekarza ale w koncu po laparoskopi sie udalo jeszcze nie mam pewnosci ze wszystko ok ale musze w to wierzyc ale napisze Ci leprzy numer 4 lipca trafilam do szpitala bo 4 dni wczesniej wylozylam sie i mialam rane na kolanie i kostce i dopiero po 4 dniach bardzo spuchla mi noga zrobili mi przeswietlenie i pierwszy lekarz powiedzial ze chyba zlamana drugi ze nie a trzeci ze tak zlamana a ze mialam tam rane otwarta wiec zalozyli mi szyne bo gipsu nie mogli po tyg bylam na kontroli kolejne rtg niby dalej zlamana i znowu szyna po tyg kazal mi sie zglosic juz do swojej przychodni na kontrole wiec poszlam w kolejny wtorek i lekarz na podstawie tych dwoch zdjec ze szpitala stwierdzil ze noga wcale nie byla zlamana zdjal mi szyne kazal wziasc mi kule pod pache i isc do domu i badz tu madry gdyby nie ta rana na kostce to jeszcze 2 tyg bym chodzila z gipsem i idz tu teraz do lekarza bo ten napewno ze szpitala nie byl z powolania... Zycze powodzenia i uwiez mi ze bardzo dobrze Cie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia2
Lila, luteina nie jest na wywołanie okresu. Ja miałam okresy normalnie (a nawet częściej bo co 19-23 dni) i cykle były też bezowulacyjne, dostałam luteinę (progesteron, którego w drugiej połowie cyklu powinno by dużo) na wydłużenie okresu, jest w ulotce napisane, że brany w drugiej połowie cyklu może spowodowac owulację w następnym. Luteina nie wywołuje okresu! Jestem w 13tc i biorę ją ciągle (jeszcze przez jakieś 2 tyg) więc chyba nie po to aby miec okres!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia2
Karola gratuluję(pamiętasz jak dawniej byłaś na forum to mi zazdrościłaś, a teraz ty jesteś w gronie szczęściar. Co do fasolki, to się nie łudź. Ja pierwsze usg robiłam dokładnie 4 tyg od zapłodnienia (czyli jakieś 6 od miesiączki) i był tylko pęcherzyk, który miał lekkie drżenie (czyli tętno), fasolkę ujrzałam tydzień później czyli 5tyg od zapł, 7 tyg od ost miesiączki. We wtorek widziałam mojego brzdąca który machał rączkami, fikał koziołki itp, cudny widok, tego ci życzę z całego serca. (u mnie 13tc) Ja do tej pory jeszcze biorę luteinę a ty? Bierz warto, czujesz się pewniej, bo to progesteron, który podtrzymuje ciążę, a u takich jak my może go byc mało na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pcowka:)
Dziewczyny pomozcie mianowicie chodzi mi o to ze od soboty mam plamienia znaczy sama niewiem co to tak jakby sluz z krwia bez zapachu i wogle niczego co robic dodam ze wspolżyje co drugi dzien a moja prolaktynka w tej chwili to 5,32 od maja jestem na bromergonie, stwierdzona hiperprolaktynemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny widze że bierzecie luteine ja brałam do 35 tc mam do oddania 2 opakowania jeżeli jesteście chetne dajcie namiary na emaila a ja wysle.Trzymam kciuki za Was i dzieciaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luteina ma rozne zastosowania, ale tez taki jak wywolanie okresu. ja ja biore jesli np do 40 dc nie mam @ wlasnie na wywolanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia 26
Hej Dziewczyny! Zgadza się, Luteina ma różne zastosowania...podtrzymuje ciążę, wywołuje okres, może pomagać w wywołaniu owulki w następnym miesiącu. Gratuluję Karola! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila&Marcin8576
magdzia2 dokładnie tak jak mówią dziewczyny luteina (progesteron) jest przeznaczona do leczenia wielu dolegliwości, natomiast jak już napisałam ja dostałam na wywołanie okresu biorę po 2tabl. przez 5 dni potem ma wystapić @ ja biorę ją od czwartku 05.08.2010 a od wtorku 03.08.2010 miałam różowe plamienia zastanawiałam się skąd te plamienia?. Czyżby po norprolac-u? Kiedyś długo brałam luteinę właśnie po to aby wywołać @. 4 lata temu byłam w ciąży ale nie donosiłam wówczas nie brałam żadnych tabletek, teraz wolę się wspomóc farmakologicznie... Mam pytanko jeżeli moje różowe plamienia nasiliły się od czwartku to już mam liczyć nowy cykl od czwartku czy od wtorku od kiedy zauważyłam plamki na bieliźnie? A może powinnam czekać na normalną @ taką jak zawsze? Pytam bo w 14 dniu cyklu powinnam zacząć stosować duphaston i nie wiem jak to liczyć.... Doradźcie mi proszę. P.S. Nadmienię tylko, że ostatnie krwawienie było tak samo skąpe a moja endokrynolog kazała je liczyć jako @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja tez zaczelam brac bromek, od tego miesiaca i mam nadzieje ze pomoze mi to miec upragnione dzieciatko. W grudniu ubieglego roku poronilam a mieszkam w UK i tu wszystko wyglada inaczej. Teraz bylam w polsce i dostalam clo, bromek i luteine no wiec bede probowac. W tym tygodniu ide do GP zeby zapytac czy mi przedluzy recepty na leki, ale nie ludze sie bardzo, wiec sama nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni3zapomin4jka
Cześć Kobietki, ja miałam robione badania ok rok temu. hormony wyszly mi w normie poza prolaktyna. tzn ogolnie byla w normie, tylko po tabletce czyli po obciazeniu byla za wysoka. wtedy jeszcze nie staralam sie o dziecko, wiec nic z tym nie robilam. Poki co 2 cykl bezskutecznego zajscia. Powiedzcie mi czy za wysoka prolaktyna powoduje brak owulacji? W tym cyklu zrobie sobie testy owulacyjne... Prosze o odpowiedzi jak to jest z ta prolaktyna, gdy po obciazeniu jest za wysoka a bez obciazenia w normie. Przyznaje, ze jestem calkiem zielona, dlatego licze na Wasze posty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje szczescie trwalo nie cale 5 dni to byl najczarniejszy weekend w moim zyciu-07.08.2010 stracilam swoje szczescie.... NIE CHCE MI SIE ZYC ZA CO BOG MNIE TAK KAZE,CZY NAPRAWDE JESTEM AZ TAK ZLYM CZLOWIEKIEM,ZE NIE ZASLUGUJE NA NOWY DAR ZYCIA?????!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana karola nie zalamuj sie, wiele z nas przeszlo to samo, ja w 10 tc dowiedzialam sie ze moje niunio obumarlo i nawet nie wiedzialam kiedy. Calkowicie cie rozumiem jak sie czujesz. Trzymaj sie mocno jestesmy z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka jeseś cudowną kobietą wiem co czujesz i wiem że masz żal do wszystkich do wszystkiego wiem i masz do tego prawo.Niepoddawaj się pamiętasz jak ja walczyłam juz nie bede opisyała że leżałam 24 tc i co przechodziłam.Zawsze możesz do mnie napisać wyżlić sie rozumiem Cię i ściskam mocno kochana tule Cię jak najbardziej moge.Wiem że to trudne ale czas goi rany ale nigdy nie zapomina się o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola brak mi słów...to życie jest niesprawiedliwe! Wypłacz się,wyrzuć złość gniew bo masz prawo!Na pewno nie jesteś złym człowiekiem...zobacz ile nas jest z takimi problemami!Pamiętaj musisz być silna i walczyć dalej,zobaczysz już nie długo zostanie Ci wszystko wynagrodzone!Jestem z Tobą kochana...tulę mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, współczuję Ci bardzo, ale nie mysl ze jesteś zla kobieta, moge sobie tlyko wyobrazic przez co przechodzisz i jakie to jest straszne. nie ma na to wytlumaczenia i nigdy tego nie zrozumiemy:-( ale taki jest plan i zobaczysz wkrotce sie doczekasz tego upragnionego szczescia, moze dzieciatko bylo za slabe i dlatego Bog je zabral do siebie, po to bys mogla wkrotce urodzic zdrowe szczescie. ja bede sie za Ciebie modliła bardzo mocno. Bardzo mi przykro. :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia2
Karola tak strasznie mi przykro. Moja ciążaa pierwsza obumarła i poronienie było w 10tc, to nie było najgorsze, owszem straciłam dziecko, które było zaplanowane i od początku kochane. Najgorsze przyszło później, to jest miesiączka po kazdym cyklu starań i tak przez prawie 5 lat. Dopiero wtedy widziałam ogrom tragedii poronienia, gdy następnej ciąży nie było. Ty przeżywasz od razu ogrom tragedii, bo przecież długo czekałaś na te dwie kreseczki. Mogę powiedziec, że domyślam się co czujesz. Ale jak raz ci się udało zajśc, to teraz będzie może łatwiej. A brałaś luteinę po teście? Bo ja ciągle biorę (już zaczęłam 14tc i jak przerwałam branie to zaczęłam plamic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola na pocieszenie powiem ci jeszcze ze znam przypadki (moich kolezanek) ktore poronily wlasnie tka wczesnie lub mialy puste jajo zaraz w ciagu 3 mcy zaszly znowu w ciaze i maja zdrowe malenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po roku leczenia Norprolac zaszłam w ciążę. Wcześniej brałam Bromergon przez kilka lat i nic nie pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzataf12
Witam! mam bardzo podobny problem do was od 15 miesięcy staram się o dzidzię i nic!!! no i dzisiaj znowu przyszła to cholerna @, chyba czytanie takich postów trochę podtrzymuje na duchu. Mój problem to oczywiście za wysoka prolaktyna przed obciążeniem w normie a po obciążeniu 189 no i stwierdzony gruczolak przysadki mózgowej. Endokrynolog przepisał mi pół tabletki bromergonu ale nie wiem czy to nie za mała dawka. Czy któraś z was ma podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata d.
ja też mam brać bromergon, wczoraj moja gin mi przepisała. mam za wysoką prolaktyne. być może ona była powodem obumarcia mojej pierwszej Fasolki w grudniu ubiegłego roku.planuję zajsć w ciąże w przyszłym roku i już pragnę się przygotować dlatego zaczęłam sama szukać przyczyn tamtego obumarcia.Czytałam sporo o tym jak bromergon może fatalnie wpłynąć na organizm. obawiam się go brać ale muszę spróbować. planuję wziąć pierwszą dawkę na noc. Moja gin kazała wziąć najpierw pół tabl. na drugi dzień 1 tabl. a w kolejny dzień już po 2 na dobę. ale ja zacznę od 1/4 bo boję się. po wybraniu całego opakowania(pod warunkiem że będę w miarę dobrze go tolerowała) mam powtórzyć badanie poziomu prolaktyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata d.
Karolka bardzo Ci współczuję. sama 8 m-cy temu straciłam w 6 tc swoje Maleństwo. Lekarz stwierdził że ciąża obumarła. To bardzo boli. I zawsze będzie bół w sercu. Czas trochę goi rany-to prawda. Trzymaj sie i nie załamuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila1976
Witam, ja biorę Norprolac i dobrze go toleruję, po Bromergonie (zaczynałam od 1/4 tabl) fatalnie się czulam- wymioty, biegunki, gorączka, senność, ból głowy - nie polecam nikomu... jednak ostatnio poszłam do gina to mu powiedziałam, że biorę Norprolac zdziwił się, bo to drogi lek.Lekarz powiedział mi, że można brać bromergon dopochwowo ze względu na jego skutki uboczne. Gin powiedział mi, że bromek kosztuje grosze a jest bardziej skuteczny niż Norprolac nawet dopochwowo bo to większa dawka, a nie ma skutków ubocznych gdyż stosując go dopochwowo omija się przewód pokarmowy, który jest wrażliwy na substancje zawarte w bromku. Teraz się zastanawiam czy nie przepłaciłam za te tabl. ale moja endokrynolog nie poinformowała mnie, że bromek można tak stosować jak opisałam wyżej. Czy któraś z Was dziewczyny stosowała bromek właśnie w ten sposób? Dopochwowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, sprawdzajcie oziom TSH! to barzdzo wazne, prl czasami od tego wlansie jest powiekszona, a najepszy poziom tsh na zajscie w ciaze to zakres 1-2. ja leczylma sie pol rok na prl i okazalo sie ze nbiepotrzebnie bo musialam leczyc sie na tarczyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 81
Ja poza prolaktyną wysoką mam hashimoto niedoczynność tarczycy i muszę brać hormony uzupełniające tarczycy. Bromergon w ciąży konsultowałam u dwóch endokrynologów-ginekologów dr Śmiertki i Woźnej obie kazały odstawić stopniowo podobno bierze się go w ciąży tylko w razie gruczolaków przysadki. Powiedziały, że w ciąży naturalnie rośnie prolaktyna i mam się tym nie martwić i nie brać bromergonu. Jeszcze teraz w ciąży dodatkowo muszę łykać duphaston na niski progesteron. Tyle tych leków.. Jeszcze duphaston zwiększa ryzyko spodziectwa u chłopców wyczytałam w ulotce stresujące te leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja biore bromergon dopochwowo, lekarz powiedzial zebym brala pod jezyk tylko w czasie okresu, ale wtedy jak wzielam pod jezyk caly czas wymiotowalam, wiec kazal mi wrocic po okresie do wersji dopochwowej i wiecie co, zadnych skutkow ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×