Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruszka w cieście

Znów się dzisiaj z nim spotkałam...

Polecane posty

Gość gruszka w cieście

A obiecałam sobie, że juz nigdy, nigdy więcej tego nie zrobię...Minęło 1,5 roku odkąd z nim nie jestem...Wiele wycierpiałam, ale ułozyłam sobie życie z kims innym i jestem bardzo szczęsliwa. Ale...skoro wystarczyło, że on napisał mi smsa, a ja jak na skrzydełkach poleciałam do jego domu, żeby go zobaczyć, to może jednak...może jednak o nim nie zapomniałam??Może mi go brakuje?? Cholera czuję się tak potwornie rozdarta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oj mięciutka jesteś! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrennnunia
ja mam to samo nie jestesmy 3 lata ale jak napisze smsa ide odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrennnunia
ja mysle ze tak u mnie jest dlatego ze nie bylo mi lepiej niz z innym w luzku a pozatym zostawilam go a tak naprawde tego nie chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
spotkałam sie znim, żeby pogadać...TYLKO pogadać, nic więcej...przeżyłam z nim fajne chwile, dużo ich było, ale nie był tym kimś na całe zycie...pogadaliśmy sobie dzisiaj 5 godzin, poruszaliśmy wiele ciekawych tematów, przypominalismy sobie jak to było, jak bylismy razem...a teraz płaczę...sama nie wiem czemu-przecież nie chcę z nim być, jestem z kims innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to fajnie wygrzebywać stare historie, grzebać patykiem w ranie, no jak lubisz... to czemu się dziwisz że Ci tak smutno? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
nie potrafię przestać...chce o nim zapomnieć, ale specjalnie sobie o nim przypominam...potem czuję sie głupio przed moim obecnym chłopakiem, że ktos innym przemyka się przez moje myśli... za każdym razem przysiegam sobie, że sie z nim nie spotkam...a potem ide do niego...jestem głupia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie głupia, tylko niekonsekwentna, przestan się z nim widywać, postaw grubą kreskę! I nie smuć się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
= bardzo ci dziękuję, nie dość, że sie smucę, to na dodatek płacze jak bóbr :( myślisz, że nie stawiałam na nim grubej, czarnej krechy?? wiele razy to robiłam!! I wówczas wszystko było ok, ale ON był moim pierwszym chłopakiem, przy nim stałam się kobieta, bardzo sie przy nim zmieniłam, wydoroslałam, on mi pokazał prawdziwe życie, pokazał mi, co to zabawa, co to życie bez trosk, bez kłopotów, bez zabijania się o kase, pokazał mi jak żyć tak prawdziwie, tak głęboko... Mam dosyć smucenia się z jego powodu, szukania tych ran, rozdrapywania ich...przeżywania tego raz jeszcze...ale sama sobie zadaje ból...nie wiem jak sobie pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze miłości maja to do siebie, nieważne jak złe by były zawsze się je pamieta najbardziej! Daj sobie jeszcze, trochę czasu, bo widać, ze mocno zapadł Ci w serducho... nie ma co płakać, bądź konsekwentna. Czy Twoj nowy facet nie daje Ci na tyle mocnego oparcia... zeby zapomniec o tamtym? Czy jest tylko remedium na pierwszą miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
Mój chłopak jest dla mnie wszystkim-jest i kumplem, z którym moge iśc na piwo,na imprezkę, i przyjacielem, któremu moge się zwierzyć ze swoich wszelkich kłpotów, i męzczyną, który daje mi wsparcie i otacza opieką. Jest moja bratnią duszą, kimś, z kim idzie się bardzo łatwo przez zycie, kimś, dzieki komu nawet największe problemy nie są dramatem. Jest mi z nim bardzo dobrze i tych razem spędzonych chwil nigdy bym nie chciała zamienić. Problem tkwi w tym, że ja bardzo się przywiązuję do ludzi. Z tamtym chłopakiem nie łaczyło mnie nawet tak wielkie uczucie, jak fakt, że bylismy bardzo ze sobą zżyci, przez kilka m-cy mieszkaliśmy razem. Spędzałam z nim całe dnie i noce, wspólne gotowanie, pranie, sprzątanie...to bardzo zbliża ludzi.On mieszkał sam, od początku związku mieliśmy dużo swobody. A teraz żałuję, że go poznałam, że byłam z nim tak blisko. BYłam wtedy młoda, jak go poznałam miałam 18 lat-byłam gówniarą. Zakochałam się, zauroczyłam...Do wszystkiego podchodziłam zbyt poważnie, zbyt mocno... Boje się samej siebie...boję sie tego, że nigdy o nim nie zapomnę...Planujemy z moim chłopakiem wspólne zycie, ale...jakie to będzie zycie, gdy nie zapomne o tamtym?? :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
nastepna co zdradzi swojego chlopaka , rozstan sie z obecnym , niech nie traci czasu z toba i znajdzie sobie inna , a ze starym rob co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
czytaj uwaznie!! nie zdradziłam swojego chłopaka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
ale zdradzisz , to tylko kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
sory-myślałam, że napisałaś "zdradziła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
nie, nie zdradzę, bo znam granice, których sie nie przekracza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
juz go zdradzasz emocjonalnie , fizycznie niedlugo zaczniesz , jestem o tym przekonany , zdrade macie we krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna rada, daj sobie więcej czasu i nigdy się z nim nie kontaktuj! To jedno przychodzi mi na myśl, jesli zechcesz skorzystasz! Spędzaj ze swoim chłopakiem jak najwięcej czasu! Uśmiechnij się, ciesz się tym co masz, a nie rozpamiętuj przeszłości, bo to tak jak żyć z zaciągniętym hamulcem! Pozdrawiam, papa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
wiem, że zdradzam go emocjonalnie, ale nie robie tego świadomie !! choć nie wiem czy to jakie kolwiek usprawiedliwienie...czy go zdrzadze fizycznie?? nie wiem...nie chcę go zdradzic, ale ... jesli nie zaczne tego kontrolowac to róznie to może potem ze mna być... = dzieki za kilka dobrych rad :) zamierzam skorzystać :) by nie zyc z zaciągniętym hamulcem :)papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie czas
nie spotykaj się z nim, ogranicz wasze kontakty do mówienia sobie "cześć" jak sie mijacie na ulicy, wyrzuć wszystkie wasze pamiątki, zdjęcia, płyty...wszystko co ci przypomina !!bądź stanowcza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spotykaj się z nim :) tak będzie najlepiej:)nie widzę sensu w rozdrapywaniu ran-po co??to strasznie boli, cierpisz przez to i nie możesz oddać się w całości ze swoim uczuciem swojemu chłopakowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to opdpowiedz mi...
a raczej sobie odpowiedz, czy potrafilabys sie oprzec blemu? Gdyby zaczal cie tulic calowac rozbieraz??b Czy potrafilabys to p[rzerwac, czy dalabys sie poniesc? odpowiedz, ale badz szczera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
tak, potrafiłabym mu sie oprzeć ...odpowiadam szczerze...jakąś chemie chyba jeszcze do niego czuję.Nie-to nie chemia, a raczej podoba mi się jeszcze, jest przystojny.Gdyby umiał mnie jakoś zakrećić, to w pewnym sensie podjęłabym chętnie z nim flirt, ale nie ma mowy o niczym innym. Przed chwilą spędziłam 4 wspaniałe godziny z moim chłopakiem.Przy nim zrozumiałam, że to on jest dla mnie najwazniejszy, że nie chcę tracić tego co mi daje, że nie chcę tracić i zniszczyc tej miłości, która jest między nami. Te chwile jakie z nim dzisiaj przezyłam utwierdziły mnie w przekonaniu, że ex nawet w połowie nie był tak czuły i romantyczny. A to, że mi się podoba??To już inna sprawa... Musze przestać być uległa, zgadzac sie na spotkania z nim, przestac o nim myśleć, przestać o nim myśleć, przestać o nim mysleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co sie zadreczac
?? po co rozgrzebywać stare rany?? po co??żyj chwilą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............s
nie wiesz czy go zdradzisz?? sorry ale to chora sytuacja.. To Ty jestes kowalem swego losu i panujesz nad tym czy sie z nim spotkasz czy nie dlatego nie rozumiem Cie.. Mówisz ze sobei obiecywalas ze sie z nim nei spotkasz, ze go przekreslilas a potem lecisz na jego zawolanie?? Chyba nie bardzo potrafisz nad sobą panować- wynika to z tego co napisałas. Zrozum ze Ty odpowiadasz za siebie i skoro mówisz sobei NIE to nie rób tego.. Gdzie tu jest logika? i gdzie lojalność wobec obecnego partnera? on wie ze spotkalas sie z byłym? a co jakby on poszedl na spotkajie ze swoja wielka pierwsza miłościa? pozstaw sie w jego syt. Zycze trafnych decyzji i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka w cieście
głupia jestem i tyle :( aż wstyd przyznac :( zachowuję sie jak smarkula :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś niekonsekwentna, a nie głupia :) musisz się bardzo powaznie zastanowić nad tym, co jest dla ciebie najwazniejsze:)jesli źle sie czujesz po spotkaniu z ex, to sie po prostu z nim nie spotykaj :) i weź zycie bardziej w swoje ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
zastanów się dobrze do czego doprowadzą te wasze spotkania z twoim ex-no do czego?? wszyscy wiemy, że prędzej czy póxniej do sexu!! Nie chce cie urazic, w poście wyżej, napisałas, że nie mogłbys zdradzic, że umiałabys sie oprzeć byłemu, ale prawda jest taka-twój ex wyczuje, że pajasz do niego jeszcze jakąs sympatią i..może to wykorzystac :( zarzuci na ciebie sieć, zakręci się bardziej wokół ciebie, aż...ulegniesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest normalne,jest nawet takie przysłowie \"Stara Miłość nie rdzewieje\"Zawsze będziemy pamiętać, myśleć o byłych facetach>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kochasz swojego obecnego faceta to nie będziesz spotykała się z ex. To jest proste, okaż szacunek mężczyźnie który Cię kocha! Nie rozdrapuj starych ran bo to boli jeszcze bardziej! Ciesz się chwilą i nie myśl o przeszłości bo to takie małostkowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×