Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

@momii: Mówią, że najlepszą obroną jest atak. Coś w tym jest, a nasz instynkt czasami decyduje się na taką metodę, gdy inne zawiodą. Można wtedy popatrzeć przez pewien czas z innej perspektywy na świat i siebie - że my też mamy władzę i to większą, niż sie nam czasami wydaje. Zwierzęta też często ją stosują, gdy nie mają wyjścia, czasami nawet mimo braku jakichkolwiek szans. Jest coś takiego, że ze strachu wpada się w szał, i wtedy strach znika. Tylko od tego można się uzaleznić, więc stosuj z umiarem - nie przekraczaj zbytnio dziennej dawki przypisanej przez lekarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piro jesli to tak mozna nazwac atak to ja sie broniłam tym że kopałam go. Kurde ja mam jakiego pehca do dupków !!! Wczoraj jeden mnie zaczepił, jak wracałam do domu to cała sie trzesłam, nie mogłam się upokoic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momii po co zaczełas wszystkim mówic? pozniej bedziesz załowac...ja jestem tak zablokowana pewnymi rzeczami ze nie mogłabym, nikomu, nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn nie chce podważać twojej decyzji, ale myślę ze rozpowiadanie takich historii nie jest dobrym rozwiązaniem, spotkałam sie z taka znieczulica ze strony policji i obcych mi ludzi ze zła reakcja na moje cierpienie wywołałoby jeszcze większe uczucie wstydu, frustracji i i niemocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 17lat i jestem wkurzona na caly swiat. minelo juz 8 i az dotad nikomu nic nie powiedzialam, bo "to sie nigdy nie wydarzylo". a teraz mam to gdzies i bawia mnie reakcje ludzi.. nie mowie im tego, zeby mi pomogli, nigdy nie powiedzialabym policji czy rodzinie. mowie, bo eksploduje od wewnatrz a kazda inna opcje juz przerobilam. no ale w sumie i tak nie umiem tego wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momii ...ja Cię, rozumiem...... patrzałaś na świat z boku, obserwowałaś ludzi dookoła, każdy ich czyn Cię denerwował, bo albo się nad sobą przesadnie użalali (nie chce mi się, żyć bo nie idzie mi coś tam...) a w Tobie się gotowało, czułaś w środku jak chcesz coś powiedzieć ale nie potrafisz... Chciałaś nie raz powiedzieć, komuś... Ja miałam gorzej, bo (...) ... a ty się martwisz takimi "pierdołami"... Aż w końcu to wybuchło... Ja też tak miałam, moim zdaniem normalny kolejny etap w "uzdrawianiu" nenna ...byłam niedawno w podobnej sytuacji. Tylko, że ja zdobyłam się na odwagę i poszłam na spotkanie w miejscu publicznym. Ale nie umiałam ukryć strachu i w ogóle (wiesz o co chodzi)... Jak mnie do domu zaprosił miałam 100000 powodów na nie... I zrozumiałam, że muszę wyznać prawdę. Najpierw go przygotowywałam, a później powiedziałam... Jeszcze nie wiem, czy żałuje.... Cieżko, powiedzieć - doradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierze ze dzis uda mi sie przemóc lęki, jestem przerazona. srodki uspokajajace na szczescie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy tu obecni jesteśmy z Tobą iw wierzymy, że znajdziesz w sobie siłę by przełamać lęk. Życzę Ci by ten bydlak trafi do paki. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze i powodzenia na rozprawie, bądź silna !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz jestem, w sadzie łgał jak ...nie ma porównania nawet do niczego. twierdzi ze to co robił to pomówienia...tak strasznie kłamał ze nie miałam argumentów, w któryms momencie nie mogłam nic powiedziec. nic... ogolnie byłam spokojna poniewaz biore leki psycho... po ktorych nawet jak chce płakac to nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na przyszłość skorzystaj z pewnego fajnego prawa. Możesz poprosić sędziego, o składanie zeznań bez oprawcy na sali. Możesz to motywować faktem, że się go boisz i przy nim nie jesteś w stanie zeznawać. Wtedy będzie Ci łatwiej wszystko powiedzieć gdy nie będzie go na sali. A i przed kolejną rozprawą, jeśli takowa będzie, nie bież za dużo tych leków po nich człowiek ma mniejszego stresa ale też słabszą koncentrację i gorzej się funkcjonuje. No to też zależy od leków jakie masz. Ale pamiętaj o tym małym prawie z którego możesz skorzystać. Trzymaj się i pytaj jeśli będziesz czegoś potrzebować. Postaram się doradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była to sprawa rodzinna o pozbawienie władzy rodzicielskiej ..masz racje po tych lekach nie powiedziałam 90 % rzeczy, nawet sie usmiechałam co swiadczyło o tym ze to co zrobił mi ten człowiek nie maiło zadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata temu zostalam zgwalcona. I wstyd mi przyznać ,nieumiem sobie czasem z tym poradzić.Wydaje mi się że to mnie przerasta gdyż sprawca tego czynu jest nadal na wolności.Mam wspanialego chlopaka który daje mi dużo ciepla i milosci. Ale czasem slysząc slowo gwalt mialambym ochotę uciec,schować się.A w danym momencie najczulszy dotyk sprawia,że mnie obrzydza wręcz paraliżuje.Niewiem jak mam sobie z tym poradzić. Czasem czuję się bezsilna i wydaje mi się że przeszlość mnie zniszczy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki wspomnienia niestety pozostawią w nas przez większość życia ale da się je osłabić. Nawet do dotyku można się przyzwyczaić tylko trzeba użyć odpowiednich metod i mieć na to dużo czasu. Trzeba dać sobie czas by się oswajać z problemem który w nas drzemie. Faktycznie, masz rację, że przeszłość może niszczy przyszłość. Ale na wszystko jest metoda i uwierz mi z każdym problemem można sobie poradzić. Ale małymi kroczkami, na szybko się nie uda. Ale po pierwsze czy jesteś gotowa stanąć do walki z przeszłością ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranion300
Pewnie ze jestem gotowa,che to bardzo zmienic ale niewiem jak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę Ci pomóc jeśli tego chcesz. Ale musisz mi zaufać i będziemy musieli trochę przebrnąć przez trudne tematy. To mówię od razu, potem będzie lżej ale na początku może zaboleć rozmowa na takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja.... Powiedzmy, że mam pewne doświadczenie w pomaganiu kobietom z problemami. Nie jestem jakimś wielkim psychologiem po paru certyfikatach, tylko zwykłym człowiekiem który ma odpowiednią wiedzę i serce gotowe by pomagać innym. Sama musisz ocenić czy chcesz pomocy nieznajomego czy też nie. Jeśli chcesz żebym Ci pomógł to napisz na mój adres mailowy taitan9945@gmail.com, każda nasza rozmowa jest tajemnicą i nie wyjdzie na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nennna
Witajcie. Ja właśnie jestem po obiedzie a wy pewnie już śpicie. U mnie na dworku 21 stopni. Dziękuję wszystkim za pomoc i rady. @piro nie namieszałeś rozumiem co masz na myśli. On jest fantastyczny, dobrze mi się z nim gada i wgl i boję się że to może prysnąć jak bańka mydlana. Zdecydowałam sie i jutro razem wychodzimy do kawiarni. Bardzo się boję, ale jak nie spróbuję będę żałowała. Pozdrawiam wszystkich. Postaram się jutro napisac jak mi poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli by ktoś potrzebował kobiecej dłoni, kobiety po przejściach można napisać :) zyleta92@gmail.com Nie, żebym Accel'owi odbierała potrzebujących. Polecam go ;) świetnie się z nim rozmawia ;) Niezły terapeuta ;) Pozdrowionka Kochany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdsgdssd
krocze(k) do przodu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś was zgwałcił? raz, dwa? marzyłabym żeby mi się przydażyło tylko to. Zostałam porwana i zamknięta w domu publicznym, spędziłam tam 2 i pół roku. Także uwierzcie mi, zazdroszcze wam. Wy możecie powiedzieć komuś, ktoś wam może pomóc. Ja nie miałam nikogo. Cudem udało mi się wyrwać. Nie piszę tego po to, aby kogoś obrazić, pokazać, że to co się wam przydażyło nie było potworne. Było i nikt na pewno w to nie wątpi. Ale do wszystkich, które się z tym kryją: Każdy Wam pomoże wystarczy się otworzyć. Julianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie pytanie
współczuję ogromnie, dobrze,ze udało ci się jakoś wydostac... ale jak to cie porwano? kto? (znajomy, nieznajomy), w jakich okolicznościach, tak z ulicy, z dyskoteki? mnie nie stalo sie nigdy nic, ale bardzo jestem strachliwa, nie wychodze jak ciemno jest, do dyskotek tez nie chodze,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie pytanie
dodam ze jestem dziewica i dla mnie bylaby to katastrofa, nawet sobie nie potrafie takiego czegos wyobrazic, dom publiczny, porwanie, ,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×