Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość Do Marcin mt
to napisal Aurel nie Kamil, Rozaliaaaa tak sie mowi poki sie to nie stanie, pozniej na widok swpjego oprawcy paralizuje cie strach...wierz mi nic bys nie zrobila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Marcin mt
Poczytalam sobie troche wczesniejsze wpisy i wiecie co, jestem przerazona tym co niektorzy tutaj pisza, o prowokowaniu itp i tak wlasnie ludzie mysla, ze same tego chcemy:( czy to jest mozliwe zeby ktos tego sam chcial? nie rozumiem tego myslenia, mi akurat zrobily krzywde osoby ktore mnie znaly, a po drugie jak ja mialam 13 lat mialam stroj dziecka, jeszcze kiedys dzieci w tym wieku ubieraly sie jak dzieci, nawet nie mialam biustu bo dopiero zaczynal kiełkować!! nie rozumiem tego typu rozumowania i to nawet samych dziewczyn:( smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorki to juz nie do marcin mt
:) to wyzej, do wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosssssssssssssssssssss
wiecie czemu uwazam że pomoc psychologa jest potrzebna? osoby ktore tego nie doswiadczyly tak nie moga za bradzo powiedziec, ze jak sie ktos wyzali, opowie to bedzie lepiej. to inaczej działa troszke, zobaczcie tu mozna napisac o problemach, wypisac wszystko co sie stało, ale za jednym takim wpisem na forum nic nie minie, nie bedzie wszystko ok, oczywiscie nie mozna z tym życ, bo to wyniszcza i to potwornie wyniszcza, nie mozna byc caly czas w domu, a przede wszystkim sama! wiem ze moge pisac takie rzeczy i wy napiszecie ze jestem jakas mądra, że łątwo mi napisać, wlasnie ze nie łatwo... gdy jestes sama w pokoju to myslisz o niczym innym tylko op tym, analizujesz sobie caly przebieg wydarzeń, zadręczasz sie ze gdybys zrobila inaczej , że gdyby ... że gdyby i gdyby... i caly czas myslisz, najgorsze jest jak jestes sama... nie mozna tak, a przez internet mozesz wypisac wszystko , ale .? czy do konca ci to pomoze, musisz zadac sobie to pytanie, wydaje mi sie że nie, i nie wiadomo jak tu sie staramy pomoc, nie pomoże do konca, bo: moze pomoże, ale na chwile, na ten czas gdy tu bedziesz czytac, jak zejdziesz z komputera położysz sie i co wtedy .. nadal bedzie źle, Kochani ja tez tak mialam, w koncu zaczełam robic inaczej , chociażby ogladanie tv, wiem że jest trudno wiem naprawde, ja nie chcialm bys sama, robilam wszystko zeby tylko nie byc sama w ciszy.. wczesnie wstawalam zeby w nocy od razu jak sie poloze zasnąć, żeby nie doprowqadzac do sytuacji aby mieć okazje do myślenia. teraz jest o wiele lepiej chociaz i tak mysle, dlatego patrzac z biegiem czasu, zrobilabym inaczej, poszlabym do psychologa.. porozmawiala z kims , z kims kto wie jak rozmawiać.. i porozmawiac pare razy, zeby to komus móc powier\dzien w realu, dopiero [przy takiej osobie wszystko z siebie wyrzucic... to są moje rady, nikt nie musi sie z nimi zgadzac i zaraz mnie krytykowac, teraz z oceny czasu tak mogę wam powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna-serenada
Ja w tym roku skoncze 22 lata. Jestem w udanym zwiazku z facetem i jestem szczesliwa. To, co sie wydarzylo chyba nie ma zbytniego wplywu na moje zycie. teraz wiem, ze nie zrobilam nic zlego, wtedy - czulam wstyd, hanbe i strach. Najsmieszniejsze jest to, ze ja tego kuzyna nie nienawidze - w koncu on tez byl jeszcze tylko dzieckiem. Po prostu nie widuje go wcale i nie mam zadnych uczuc wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam co do pomylenia nicków. Od niedawna zaglądam na forum i myślałem innym nicku a napisałem inny:D Chodziło oczywiście o Aurel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \" ktossssss ..... \" Widzisz jesteś juz dojrzała i wiesz tym, że pomoc specjalisty bardzo pomaga, ale dziewczyny, które trafiają na to forum tego nie wiedzą. Czuja strach i wstyd. My nie możemy namawiać czy narzucać im tego co jest dla nich najlepsze a tylko przedstawić nasze propozycje pomocy. To osoba skrzywdzona decyduje się na przyjęcie pomocy jaką jej oferujemy a w późniejszym etapie ewentualnie na pomoc specjalisty. Niezależnie od tego jaką decyzje podejmie będziemy z nią, bo tu na tym forum jest jak \" u siebie \" wśród \" swoich \". I dziękujemy Ci za tę wypowiedź na pewno wiele wnosi na to forum. Do \" misiaczek_D \". Jeśli tak zazdrościsz to zapraszam na zajęcia. Chętnie zrobimy z Ciebie tarcze na wyładowywanie bólu. Będziesz nam bardzo pomocny, bo zaoszczędzimy pieniądze a i lżej nam się zrobi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosssssssssssssssssssss
ja im nie narzucam co mają robić, napisalam co ja bym zrobila teraz, albo gdybym przynajmniej wiedziala, gdyby znow mi sie przytrafilo, powiedziala swoją radę, a moze akurat ktos posłucha, i rzeczywiscie jej pomogę, wiem ze to nie jest proste, wiem co czują, muszą o siebie zawalczyc , powodzenia dziewuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żle odebrałaś moją wypowiedź... Nie twierdziłam, że im cos narzucasz tylko to było ogole do wszystkich \" przyjaciół \", którzy chcą pomagać. Niekoniecznie bezośrenio do Ciebie. Twoje doświadczenia są dla nas cenne i mamy nadzieję, że będziesz zaglądac do nas częściej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do AUREL
ty jakims filozofem jestes czy co, czasem tak sie wypowiadasz jakbys wiedzial co przezywaja i byl kobietą, nie badz taki mądry bo gówno wiesz co jest dla nich mądre a co nie, te swoje wnioski mozesz se w dupe wsadzic, cwiczysz sobie przed praca czy co.. patrz co czasem piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosssssssssssssssssssss
ok, będe się starac i w miare wszystkim pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcel 123
moja dziewiczyna zostala niedawno zgwalcona chcialbym porozmawiac z kims aby powiedzial mi co robic w takiej sytuacji oczywiscie wiem ze mam byc delikatny i tego typu rzeczy ale nie chce jej bardziej krzywdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Ja właśnie jestem zdania, że psychologowie wcale nie pomagają. Chodziłam na terapię zarówno indywidualną, jak i grupową. Wcale mi nie pomogła, wręcz przeciwnie wpędziło mnie w jeszcze większe poczucie winy, wypowiadali te swoje wyświechtane opinie z książki, a ja nie czułam aby mnie rozumieli. Potem doszłam do wniosku, że tylko Ci, którzy to przeżyli, bądź znają takie osoby, są w stanie zrozumieć strach, ból, łzy, wstyd. Chciałabym podziękować kilku osobom z forum. Kibic_z_dala, Marcin_mt, Kamil po prostu Kamil. Oni wydaje się rozumieją takie kobiety, pomagają im, tym że nie atakują ich, nie wmawiają, że to one są winne. Chciałabym też podziękować Stieviemu, za wysłuchanie, za pomoc, za zrozumienie. Dziękuję za chęć pomocy i za to, że wysłuchujesz mnie o każdej porze dnia i nocy. Pomogłeś Mi bardziej niż wszyscy terapeuci razem wzięci. Nie mówiłeś tych wyświechtanych opinii, Twoje słowa były szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO \"Marce 123l\" Odezwij się do któregoś z osób z mailem lub jeśli chcesz ogólnie na forum do zadawania pytać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ciekaw.... :O :O :O :O czy te wszystkie gwałty opisane tutaj są prawdziwe...... a nie zmyślone przez Was..... no tak..... :O :O .... jedne z was mówią tu prawde.... :O ale nie które.... czy może nie którzy panowie robią sobie jaja... :O :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Marcel, przede wszystkim masz Jej nie obwiniać o to, co się stało. Jeśli będzie chciała się wygadać pozwól Jej, jeśli się będzie bała czegoś, to nie znaczy, że boi się Ciebie. Ona się boi nie Ciebie, ale sytuacji, które Jej przypominają tamto zdarzenie. Do takich osób należy podchodzić bardzo cierpliwie, delikatnie... Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteśmy tu od osadzania czy są prawdziwe czy zmyślone a od pomocy, dobrego słowa i wsparcia. Tu każdy jest jak " u siebie " wśród " swoich ". Może powiedzieć co go boli, co myśli i jak się czuje. A co do Panów to mylisz się, bo wystarczy popatrzeć na wypowiedz trochę wyżej z podziękowaniem własnie dla Panów. Więc tych prawdziwych, którzy umieją pomóc tez tu mamy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Rozaliaaaaa to najgorsze co moze spotkac kobiete... na szczescie mnie to nie spotkalo, ale jako ze jestem jedna z Was tak samo mnie to rusza i boli ;| trzeba byc twarda, ja mysle ze bym takiemu draniowi nie odpuscila, ciagalabym go po sadach, albo zsyłała na niego pamietne prezenty... pogrążyłąbym go tak, ze poczulby to samo co ja, zrobilabym wszystko zeby sie stoczyl i poczul sie nikim... moze nie cofneloby to zlych chwil, ale zemsta zawsze jest slodka... wykastrowac !!!!!!!! aaa i jeszcze jedno.. najbardziej co mnie irytuje w tym wszystkim...ze facet zawsze znajdzie cos na swoja obrone, stwierdzenia typu, ze dziewczyna byla za wyzywajaco ubrana mnie po prostu smiesza..kazdy ma prawo ubierac sie jak chce i kazdy ma prawo do nietykalnosci !!!! az mna rzuca jak slysze ze facet usprawiedliwia sie, ze nie mogl sie powstrzymac... niech sobie jaja urwie to moze wytrzyma. \" Ale brednie wypisujesz:O.Zapewniam że są gorsze rzeczy od gwałtu:O.A zwłaszcza samego gwałtu:O.A może wolałabyś się z takim czymś spotkać jak z tych filmów: http://forum.uncoverreality.com/audio-video/52789-murderers-brutally-kill-man-camera-beware-sickest-thing-you-will-ever-see.html :P?Zapewniam że na pewno nie.Zwłaszcza jakby porównać to z akcją byle niezrównoważonego ale nie brutalnego erotomana:P.Właściwie to od dawna wnerwiaja mnie te głupoty co niektórzy tu wypisują o gwałcie że jest najgorszy:O.A to że najgorszą rzeczą którą kogoś spotkało jest gwałt nie znaczy że nie ma gorszych rzeczy:P.Ja mimo tego ze kiedyś złamałem noge nie twierdzę ze nie ma gorszych rzeczy:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Stive też mi bardzo pomógł, dzięki jego rozmowom czułam się lepiej, silna. Dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Giovare jesteś niesamowita, ja np poznałam tutaj kilku fajnych facetów, których już wymieniłam. Podziwiam ich, za to, że są tacy, że nie skreślają zgwałconych znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! To, że TY uważasz, że sam gwałt nie jest najgorszy to nie znaczy, że wszyscy musza tak czuć. Przeżyłeś go? Nie, więc dlaczego kwestionujesz wypowiedzi dziewczyn? Zreztą dlaczego powórwnujesz takie rzeczy. Krzywda zawsze będzie krzywda i nie będziemy w tej sferze wybierać co jest lepsze a co gorsze, bo i tak nie mamy wpływu na to jaka krzywda nas spotka! Każda z dziewczyn chciałaby zapomnieć o tym co się stało, zadaje sobie mnóstwo pytań, na które nie znadjue odopowiedz, ma poczucie winy i czuje ból. Oczywiście niesłusze poczucie winy, bo niczemu nie jest winna. Myślisz, że gdyby mogły decydować nie wybrały by życia jakie miały przed krzywdą? Żadna dziewczyna nie prosi się o to by być zgwałcona, wykorzystywana czy by nagrywano z nią film! Niezależnie od tego jaka wypowiedź tu napisze jesteśmy z Nią. bo tu jest wśrod " swoich"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO " A ja nie 111" Zapewniem Cię, że ja też znam kilku fajnych facetów, którzy nie oceniają a wspierają. Są po prostu świetni tacy jak nasi Tutaj na forum. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
To ja zacznę, mam dwie bliskie przyjaciółki które zostały brutalnie zgwałcone, sam mieszkam w Katowicach, jeżeli ktoś coś pogadać to dajcie znać Kamil to oznacza, że rozumiesz co one czują, mam nadzieję, że jesteś naprawdę dobrym ich przyjacielem, że nie myślisz o tym jak zrobić im krzywdę. Mam nadzieję, że nie myślisz o tym jak by Je zgwałcić. Mimo,że znam tu fajnych facetów, dalej się boję, że oni są podobni do gwałcicieli. Dlatego zadaję im dziwne pytania, choć teraz wiem, że krzywda psychiczna też jest bardzo bolesna, przekonałam się o tym niedawno. Giovare dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochający
Witam wszystkich, z uwagą przeczytałem większość wypowiedzi. Bardzo mi przykro z powodu kobiet, które tak zostały potraktowane. Dla mnie Ci którzy się tego dopuszczają przestają być ludźmi, a stają się zwierzętami, ale nie o tym chciałem pisać. Proszę Was o radę, bo widzę, że wiele mądrych osób pisze na tym forum. Kilka dni temu moja dziewczyna poszła na imprezę, na grilla do znajomych. Mnie na niej nie było, gdyż musiałem wrócić na kilka dni w rodzinne strony. A to przecież miało być klasowe spotkanie. Jak twierdzi wypiła za dużo, więc ją położyli gdzieś w pokoju. Później przebudziła się i jak przez mgłę pamięta, że ktoś ją gwałci. Wydawało się jej, że śni. Twierdzi, że była na tyle pijana że nie mogła się nawet bronić... Na następny dzień, podobno rozmawiała z tym chłopakiem, który ją bardzo przepraszał, bo też był pijany a na trzeźwo nigdy by tego nie zrobił... Ona mu przebaczyła... Tylko ja wiem o tej sytuacji. Bardzo ją kocham i muszę powiedzieć, że nie wiem jak się teraz zachować. Tysiące pytań przechodzi mi przez głowę, cały czas i tym myślę i spokoju mi to nie daje. Wiem że ona też mnie kocha, bo to widać i to się czuje. Przepraszała mnie, że nie była w stanie tego przerwać, że teraz czuje się gorsza... Wiem, że chce być ze mną, a ja chcę być z nią. Ale boję się że zajdzie w ciąże... Co mam robić? bo ja się już gubię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochający, jako okres temu to było? Przede wszystkim nie naciskaj jej z tego powodu i wspieraj, bo właśnie na tym polaga miłość... w tych dobrych i złych chilach. Jeśli będzie miała problemy z czymś co wcześniej było oczywiste i z czego czerpała radość nie proóbuj na siłe. Badź z nią i staraj sie rozmawiać, ale jeśli nie będzie miała ochoty to nie nalegaj. Jeśli obawiasz się ciaży można to łatwo sprawdzić... Pierwsza lepsza apteka i można spokonie kupić test ciążowy. Jeśli chcesz mieć większe potwierdzenie to oczywiście spacjalista (ginekolog), ale pozwól jej wybrac go samemu i jeśli będzie potrzebowała przy tym Twojej obecności zadbaj o to by ją otrzymała. Jesli natomast nie wie ona o Twoich obawach związanych z ciąża to nie nalegaj... Przynajmniej na razie... Daj jej ten komfort psychiczny i zadbaj o nią tak, aby choć w jakimś stopniu zapomniała o tym co się stało. I tak jest wielka, że wybaczyła i dlatego, że o wszystkim Ci powiedziała. Odważyła sie na krok w przód a mianowicie otwarcie. Jeśli będziesz widział, że poterzuje fachowej pomocy specjalisty to postaraj się załatwić odpowiednią... Jeśli nie wiesz jak to zrobić to służę pomoca kliku numerów. Pozdrawiam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kochajacy, pytasz co masz zrobić , jesli dziewczyne kochasz to nie rob nic i kochaj ja dalej, ciazy w tej chwili nie ma i prwdopodobnie nie bedzie wiec nie tworz problemow ktorych nie ma. Zapomnij o sprawie jestescie mlodzi i tyle. Nie ma co do sprawy wracac i wszystko sie jakos ulozy. Pozdrawiam i zycze zeby sie to nie powtarzalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do " a ja nie111 " Nie musisz mi dziękować tu wszyscy jesteśmy " przyjaciółmi" , równymi, wspierajacymi się nie tylko dobrym słowem. Zadawać dziwne pytania będziesz jeszcze na pewno to taka rakacja obronna na strach. Nie każdy facet straje się zwierzęciem. Są jeszcze tacy na tym świecie prawidzi mężczyźni tj. osoby, które tu wymieniłaś... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochający
Giovare to było kilka dni temu. Jesteśmy ze sobą na tyle długo i na tyle się rozumiemy, że nie trzeba słów a oboje wiemy że coś jest nie tak. Gdy poznałem swoją dziewczynę nie lubiła rozmawiać o wielu rzeczach, teraz jest zupełnie inaczej. Wiedziała, że mnie to zaboli i źle się z tym czuła, ale fakt że mi powiedziała znaczy o jej wielkim zaufaniu do mnie, a tego nie da się kupić. O całym zajściu wczoraj dowiedziałem się, wiem że nie jest jej łatwo, że szuka we mnie wsparcia. Ja wspierałem swoją dziewczynę zawsze i zawsze będę to robił. I skądś muszę znaleźć siłę, za nas dwoje... Jeśli chodzi o ciążę, to nie ukrywam boje się, w końcu to nic złego przyznać się do strachu, ale też nie chcę jej naciskać na badania, czy testy. I nie wiem czy powinienem o to prosić... Czy wypada... Wiem, że jej cykl jest dość nieregularny więc kilka najbliższych tygodni będzie troszkę napiętych... Wczoraj napomknąłem tylko że istnieje takie zagrożenie, ale więcej nic nie mówiłem... No jest też oczywiście kwestia bliskości, ja nigdy na nic nie nalegałem. W końcu to ma być przyjemne dla obu stron prawda? Nie wiem teraz na ile się nasza bliskość odsunie, a co zrobić aby wiedziała, że chcę żeby się czuła bezpiecznie przy mnie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×