kącik kobiet zgwałconych

Do Eweliny Na wstepie odniose sie co ciebie Ewelina jesli to czytasz. Chcialbym ci powiedziec ze to ze nazywasz mnie wariatem i pajacem nie rani mnie. bo po pierwsze nie ty okreslasz moje poczucie wartosci a po drugie ten co okresla wierzy we mnie i dodaje mi sil i wiary zawsze jesli tylko zyje jego zasadami i walcze o tych o ktorych nikt nie walczy. A musisz wiedziec jesli pouczysz sie historii ze na przestrzeni tysiacleci ludzie ktorzy chcieli wniesc cos do tego swiata byli nazywani wariatami i pajacami przez tych ktorzy z jakis przyczyn nie chcieli pozytywnych zmian ale nic sobie z tego nie robli tylko pracowali dalej. Ale musze sie przyznac ze jedna rzecz mnie zabolala gdy nazwalas mnie bylym gwalcicielem ktory jest tu z poczucia winy. Nie rozumialem dlaczego ale poczulem sie bardzo zle. Wszedlem tutaj na ta forum po rozmowie z moja dziewczyna na temat gwaltow, chcialem dowiedziec sie czegos wiecej. Przeczytalem wszystkie strony tego forum i dostrzeglem ile jest tu dziewczyn ktore potrzebuja pomocy i ze czasami zdarzaja sie pseudopomagacze. Wahalem sie ale postanowilem tu zostac i chronic dziewczyny.Walczyc o nie. Nie zaluje ani jednej chwili tu i ciesze sie ze mialem przyjemnosc byc z takimi dziewczynami jakie tu sie pojawialy. ALe masz racje czuje sie winny. wczoraj sobie to uswiadomilem i byc moze los wprowadzil mnie tu by odkupic swoja wine gdy bede gotowy. Po studiach pracowalem jako pracownik socjalny. Ostatnia moja praca byla praca w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Po kilku m-ach do moich zadan zostaly wlaczone comiesieczne wywiady z rodzinami adopcyjnymi. W czasie jednych z tych wywiadow dostalem informacje ze w jednej z rodzin istniej podejrzenie wykorzystyania sexualnego dziewczynki. Mezczyzna mial podobno dwoje dzieci z corka a teraz dobiera sie do wnuczki ktora zostala umieszczona pod jego opieka.To bylo na dlugo przed sprawa Fritzla Tak sie zlozylo ze na nastepny dzien jechalem na wizyte do tej rodziny. rzeczywiscie dziewczynka wydawala sie wystraszona..Dopytalem sie szczegolow w miejscowym MOPS i okazalo sie ze wszystko wskazuje ze jest to prawda. poinformowalem moich wspolpracownikow a oni stwierdzili ze wiecej nie beda mnie zabierac bo wykryje jakas afere. poinformowalem kierownika , ale kierownik milczal. odczekalem dwa tygodnie w czasie ktorych dano mi do zrozumienia zebym nie zawracal glowy. Zlozylem wypowiedzenie. Powiedzialem sobie ze nigdy juz nie bede pracowal w tym zawodzie w Polsce. Jakis rok pozniej z powodu pewnych problemow zdecydowalem sie na wyjazd z kraju. Dwa lata temu zaczelem duzo myslec o tej dziewczynce, docieralo do mnie ze choc jako pracownik instytucji nie moglem nic zrobic to moglem coz zrobic jako czlowiek. moglem isc do jakies fundacji, gdziekolwiek. walczyc nie poddawac sie. Bylem mlody, nie mialem tyle odwagi i determinacji. Dzis wiem ze odwaga bierze sie od tej sily ktora kaze walczyc w obronie slabszych. I nikt kto nie ma tej odwagi by walczyc do samego konca o poszkodwanych nie powinien pracowac w zawodzie : policjanta, psychologa, pracownika socjalnego. Dzis ta dziewczynka ma okolo 12-13 lat. I jesli tutaj mnie czyta chcialbym prosic ja o wybaczenie. Prosze wybacz mi ze pomimo ze wykonywalem zawod ktory mial Cie chronic zawiodlem Cie. Wybacz mi. Wierze gleboko ze znalazl sie ktos inny niz ja kto Ci pomogl. A jesli nie to ze wkrotce sie ktos znajdzie.Ja ze swojej strony obiecuje ze do konca zycie bede robil wszystko by oprawcy nie skrzywdzili takich dziewczynek jak ty. Obiecuje ze bede czynil swiat lepszy tylko po to bys miala wieksze szanse na spelnienie marzen dla ktorych sie urodzilas. Obiecuje. I prosze wybacz mi.

Nie przepraszaj, to ja dziekuje ze moje slowa moze beda dla Ciebie jakosc pomocne.

Witam nadal poszukuje pomocy w namierzeniu gwalciciela grasujacego w gorlicach - pomoze mi ktos????

wiem ze juz nie powininem z toba wiecej dyskutowac. ale chcialym poruszyc jedna kwestia dla dobra dziewczyn tutaj. tylko i wylacznie dla nich. Podstawowa zasada kryminalistyki mowi mowi ze najwiekszym podejrzanym jest ten komu najbardziej zalezalo na przestepstwie. tak wiec idac tym tropem. jesli wmawianie nienawiesci do niczego nie prowadzi i moze poczynic szkode pokrzywdzonym to czemu lansowalas tu nienawisc? Wierz te verde miala racje ze najczesciej zagladaja tu osoby ktorym instytucje nie pomogly. A jesli one odzyskaja wszystko co stracily- czego jestem pewien, to zdajesz sobie sprawe ze beda mialy wystarczajaco sily, denterminacji i odwagi by powiedziec rowniez o tym ze niektore osoby ktore z zalozenia i z zawodu mialy pomodz nie wywiazaly sie ze swoich obowiazkow. Wiec moze Ci nie na reke jest by te dziewczyny cieszyly sie zyciem bo sa tego warte/ A jesli Ci jest nie na reke to dlaczego? bo jestes policjantem, psychologiem badz pracownikiem socjalnym i boisz sie ze pewnego dnia przyjdzie do ciebie dziewczyna spojrzy ci z odwaga w oczy a ty dostrzezesz w ich oczach cos czego byc moze nigdy nie bedziesz miala. Poczucie godnosci i sile. A uwierz mi, tak sie stanie. bo czy tu czy w inny sposob ja lub inne osoby beda robily wszystko by zyly one swoimi marzeniami bo sa tego warte i do tego stworzone. A te verde miala podwojna racje tak mi sie wydaje. Ze szczesciem jest ze nie masz pojecia o problemie gwaltu i osob skrzywdzonych. Bo to Cie dyskwalifikuje od razu. Ale mam gleboka nadzieje ze nie pracujesz z osobami pokrzywdzonymi a jesli to mam nadzieje ze twoj przelozony pewnego dnia przeczyta te posty. A jesli nie to tak jak obiecalem bede robil wszystko by chronic dziewczyny rowniez przed takimi osobami jak ty.

Dziewczyny nie martwcie sie. oprocz gwalcicieli na swiecie jest tez wielu facetow ktorzy gwalcicieli i pedofili szukaja i wsadzaja na wozki inwalidzkie albo do piachu. bo zaslużyli skurw***. prawda jest tez to ze czasy sa coraz bardziej niebezpieczne, musicie unikac chodzenia samemu w ciemnych miejscach, najbardziej unikac slumsow i bram przy kamienicach. w klubie miejcie zawsze trzezwego znajomego ktory was bedzie pilnowal. i pamietajcie ze facet to zwierze, i wielu nie ewoluowalo jak zobacza duzy dekold i obcisla mini to nie potrafia sie powstrzymac. Należy też pamietac ze kobieta jest tak samo niebezpieczna jak mezczyzna... kazda ofiara moze sie obronic!!! nie zaleznie od wagi, wzrostu i budowy ciala. Pozdrawiam gorąco, wspieram was i jestem z wami. Chetnie odpisze na maile self_defence@wp.pl

a mozesz nam cos o sobie powiedziec??

Ja poswiecilem swoje zycie po to zeby bronic kobiety od przemocy i gwaltu. przykra historia rodzinna sprawila ze poza checia zemsty na gwalcicielach i debilach ktorzy krzywdza kobiety nie widze swiata, oddal bym wlasne zycie po to zeby uratowac chociaz jedna kobiete. pozatym od 6 lat zajmuje sie sztukami walki takimi jak kick boxing aikido mma i krav maga. Biore udzialy w lekcjach samoobrony dla kobiet jestem tam "tori"( czyli grajacym napastnika) razem z kilkoma trenerami prowadzimy lekcje samoobrony dla kobiet i osob starszych( tu moge sie pochwalic ze przynosi to bardzo dobre rezultaty) zachecam szczerze wszystkie kobiety do wziecia udzialu w jakich kolwiek lekcjach samoobrony. Uwierzcie mi drogie Panie ze znajac kilka sztuczek napastnik jest przy was bezbronna owieczka...

Hej Kochani! Dawno mnie tu nie było... Ale widzę, że co chwilkę mamy tutaj coraz wiecej nowych duszyczek! Co tam u was! Musimy sie trzymać i będzie git ;))) pozdro i pa mykam do pracy

ale ty bredzisz. Krotki kurs nikogo niczego nie nauczy. Za krótko trenujesz, żebym na kafe po raz setny tłumaczył.

Różnie bywa ale zawsze lepiej mieć wybór. Ćwiczcie dziewczyny. Mój nastoletni syn wracał niedawno późną porą do domu i na ulicy zaczepił go i uderzył dorosły facet, większy i potężniejszy. Źle trafił bo akurat od roku syn trenuje krav magę - no i jak wrócił to tylko pokazał mi porysowane nadgarstki - dwa mocne ciosy i facet leżał na ziemi bez ruchu a syn bezpiecznie przyszedł do domu.

Mozesz zyc w takim przekonaniu. ja jestem innego zdania, najwazniejsze zeby psychicznie sie przestawic i nie bac sie w takich sytuacjach. jednym wystarczy kilka lekcji innym cale zycie nie wystarczy zeby sie czegos nauczyc... ja natomiast osobiscie znam dwa przypadki kobiet ktorym kilka lekcji uratowalo zycie... i nikt mi nie wmowi ze to jest bez sensu i ze to sa brednie!

http://www.youtube.com/watch?v=kWyNYxGZonI&feature=related Nostalgia anioła - Alice Sebold

jakoś cicho się zrobiło!

Właśnie,właśnie.. ?? Gdzie Ci wszyscy forumowicze?

Nie mam juz Sily by walczyć. Chce by wkoncu skończyło sie to cierpienie ;( nigdy sobie nie wybacze,dałam sie ;(

Nie można tak mówic... Nawet jak jesteś przegrana, to nie oznacza końca... Myśle, że musisz powalczyc o siebie i iśc do specjalisty, jeżeli jeszcze nie masz... To jest tylko twoja walka i możesz to robic nie chętnie, ale musisz komuś zaufac, bo inaczej cię to zatruje

" [zgłoś do usunięcia] Cuma (self_defence@wp.pl) Ja poswiecilem swoje zycie po to zeby bronic kobiety od przemocy i gwaltu. przykra historia rodzinna sprawila ze poza checia zemsty na gwalcicielach i debilach ktorzy krzywdza kobiety nie widze swiata, oddal bym wlasne zycie po to zeby uratowac chociaz jedna kobiete. pozatym od 6 lat zajmuje sie sztukami walki takimi jak kick boxing aikido mma i krav maga. Biore udzialy w lekcjach samoobrony dla kobiet jestem tam "tori"( czyli grajacym napastnika) razem z kilkoma trenerami prowadzimy lekcje samoobrony dla kobiet i osob starszych( tu moge sie pochwalic ze przynosi to bardzo dobre rezultaty) zachecam szczerze wszystkie kobiety do wziecia udzialu w jakich kolwiek lekcjach samoobrony. Uwierzcie mi drogie Panie ze znajac kilka sztuczek napastnik jest przy was bezbronna owieczka... " To poszukaj alfonsów:P.CZytałem o jakichś pajacach co udawali że z okazji śmierci papy zakończyli działalność alfonsowską.

Witam.Dziś znowu to samo... te same mysli dręczą mnie, nie moge spać, ostatni dni mojego życia wyglądają jak sceny z horroru :( nie mam do kogo się zwrócić, a własciwie mam ale nie chce krzywdzić rodziców.. 21.09.2009 był i pozostanie najgorszym dniem w moim życiu .Mam 18 lat, zawsze sobie myślałam .. kurcze jak wspaniale jest mieć tyle lat..świat się otwiera na innych ludzi, można robić tyle od tąd zakazanych rzeczy... To był piątek, byłam umówiona ze znajomymi na ognisko..wiadomo- w lesie. Paczka z którą trzymałam się n-lat . I teraz coś jak z bajki. Dziewczyny napewno wiele razy słyszałyście jak ktoś śmiał się z tekiej sytuacji.. że pisze się z kolegą z internetu, przesyła nam swoje zdjecia, zaczynamy mu ufać.. iwkoncu nadchodzi taki moment ze chce się spotkać? heh . tak własnie bylo ze mną, pisalam z nIM 3 miesiące, jestem z okolic Białegostoku, on Warszawy , miał niby 23 lata.. miły, sympatyczny chlopak. Tego wieczoru zadzwonił do mnie , przed ogniskiem ,powiedzial ze jest w okolicach, czy mozemy sie spotkac. pomyslałam: kurcze ,super wkońcu będę mogła poznać Arka!! byłąm zachwycona. O 22 umówiliśmy sie w wyznaczonym miejscu. Byłam podjarana... widzę samochód.. wsiadam.. ucieszona krzyczę hej!! wkońcu!! '' ;) '' pis opon, pędzi jak szalony, patrze na jego twarz...to nie ten chłopak...... z uśmiechem do mnie mówi: przepraszam.. mam nadzieje ze nie wystraszyłem, to nie były moje zdjęcia, ale uwiarz nie gryze. Byłam przerazona,chcialam zachowac spokoj... chcialam wysiąśc ale on powiedzial zebym wyluzował, pogadac zawsze mozna. Zatrzymaliśmy się i rzeczywiscie gadką się kreciła... kupił nam po piwie.zatrzymaliśmy się zaraz za miastem, zeby pogadac. Naprawd epomyślalam sobie, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, przystojny, mily sympatyczny chlopak, wiek tez jak by sie zgadzal... I pamiętam tylko to: wypiłam może 1/3 piwa i wyszłąm z samochodu bo miałam tel, po chwil gdy wróciłam trzymał moje piwo, nie zwrociłam na to uwagi.. i zaczelam pic je dalej. Urwał mi się fil, pamietam jedynie ze zrobil to, ze ja krzyczałam, mam podrapaną twarz i rany w sercu ktore zostaną na zawsze.. Nic nie pamiętam...

Współczuję Ci, czasem te znajomości z internetu nie są takie, jak byśmy chcieli. Trzeba uważać, bo tak naprawdę nie wiadomo, kto jest po drugiej stronie. Nie wiem skąd się bierze w mężczyznach chęć takiego zdominowania kobiet i do tego uśpienia Jej tak by Jej się film urwał. I jednak myślę, że powinnaś powiedzieć rodzicom o tym,co się stało. To najbliższe Ci osoby, zawsze Cię wesprą. Trzymaj się i dasz sobie radę. Może powinnaś udać się do jakiegoś specjalisty? Może masz jakąś zaufaną osobę w rodzinie, nie koniecznie Twoich rodziców, może przyjaciółka? To ważne by o tym opowiedzieć i zdać sobie sprawę z tego, że to nie jest Twoja wina. To nie Twoja wina, że on tak się zachował... Pozdrawiam.

witaj. Jesli tego nie zglosilas na policje bedzie dobrze jesli to zrobisz. nie uplynelo zbyt duzo czasu a namierzenie tego kogos nie powinno stanowic problemu ze wzgledu na ID komputera. Zrob to dla siebie i dla innych dziewczyn. Podam ci kilka numerow telefonu. ► 0 800 12 01 48 - „Zatrzymaj przemoc” (numer bezpłatny) ► 0 800 12 02 26 - Policyjny Telefon Zaufania. Linia bezpłatna, czynna codziennie w godzinach od 8 do 22. ► 116 111 - Ogólnopolski telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Dla osob w wieku 7-18 lat. Jesli pod ktoryms z numerow nie udzielili by Ci wlasciwej pomocy to prosze daj znac na tym forum. A co do reszty mysle ze na ten czas to pierwszy krok. I badz pelna wiary, wszystko bedzie dobrze. Nie obwiniaj sie nawet jesli nie za wiele pamietasz. To nie twoja wina ze sa dostepne takie narkotyki.

wyszlam ;d;d;d koniec tej mordegi ;d;d;d dwa i pol tygodnia w pasach to poprostu koszmar;/ do tego ktory sie wypowiadal bez ksywy... a laptopa mi bocian przyniosl zebym napisala? to pomysl sobie ze jak rodzice byli to mnie odpinali.ja mam podobno problemy ze zbyt bujna wyobraznia a ty jej w ogole nie masz... co gorsze? i do on... mam teraz troche problemow z glowa w poniedzialek ide do neurochirurg moze dostane jakies leki to ci odpowiem wtedy, bo teraz zero koncentracji.

dziewczyny!!! nie robcie nic glupiego bo was i tak odratuja i w najlepszym przypadku zamkna was w psychiatryku, a w najgorszym uszkodzicie sie do konca zycia... nie ma sensu. nie dawajmy tym skurwysynom satysfakcji, ze nas zniszczyly... i wiem ze nie bedzie latwo... ale wierze ze wam sie uda

ja zostałam zgwałcona tydzień temu....jestem z moim narzeczonym już 1,5 roku...w naszą miesięcznice,kiedy od niego wracałam z przystanku wział mnie wepchnął koleś do samochodu...zgwałcił mnie mój były chłopak...pomimo,że to tydzień,nadal pozbierać się nie mogę...nikt o niczym nie wie,nawet narzeczony....w ten sam dzień rozsstałam się z nim nic mu nie mówiąc....zjebalam sobie i jemu zycie,on nadal walczy o to,bym wróciła,ale boje się mu o tym powiedzieć....;((

http:http://www.pardon.pl/artykul/8248/gwalcil_ja_wiec_zastrzelila_go_i_pokroila//www.pardon.pl/artykul/8248/gwalcil_ja_wiec_zastrzelila_go_i_pokroila

Witam!Jestem tu po raz pierwszy i wiem co czujecie.Miałam 16 lat jak zgw... mnie mój "najlepszy kolega".Mój tata bardzo lubił tego chłopaka więc pozwolił mi pojechać z nim na urodziny koleżanki.Pamiętam jak dziś stwierdził że zapomniał czegoś z domu i tam to się stało.Po wszystkim oczywiście zakazał mi powiedzieć komukolwiek.Ale żeby było mało widywałam go dalej bo przychodził do mojego domu jakby nic się nie stało.Nikomu nie powiedziałam ale zaczełam pisac pamietnik.Jakoś sobie radziłam do momentu jak miałam sie kochać ze swoim chłopakiem,nie byłam w stanie.Chyba po roku mój chłopak znalazł mój pamietnik i wszystkiego się dowiedział.Niestety nasz zwązek nie przetrwał bo on za wszelką cene chciał sie dowiedzieć kto mi to zrobił,a ja chciałam zapomnieć.Teraz od 7 lat jestem mężatką.Mój mąż wie o wszystkim,jest bardzo cierpliwy w stosunku do mnie bo jeszcze sie czasami łapie na tym że się boję.

dziewczyny czemu piszecie o takich rzeczach na otwartym forum? co rugi post tutaj to prowokacje...są odpowiednie strony dla ofiar przemocy seksualnej np tam jest admin, są zamknięte grupy wsparcia itp...po co tutaj?:/

Ja też zostałam zgwałcona w wieku 16 lat,prze kolege.Do tej pory mi to zostało.Kiedy pokłócimy się o coś z mężem i on chce się kochać to ja się boję.Moze dlatego że kilka razy mu się zdarzyło że nie posłuchał jak mówiłam ze nie chcę.Najgorsze że nie wiem jak to określić.Nie uderzył mnie nigdy,ale przytrzymał na siłe

a leczysz sie>? seksuolog, psycholog? z reszta gadam z pomarańczką jak dla mnie temat nie na durną kafeterie..no ale ok

a leczysz sie>? seksuolog, psycholog? z reszta gadam z pomarańczką jak dla mnie temat nie na durną kafeterie..no ale ok