Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emesze

DZIECKO TAK

Polecane posty

Gość Niunia27
Jak ma być ekspresowo, to kupuję tylko pastę PESTO (jak się chcę pobawić to sama ją robię z oliwy, bazylii orzeszków piniowych lub słonecznikowych nasionek + czosneczek) i dla mnie bomba :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie różnie bo mam makaronowego potwora w domu. Robie np. penne z cebula i pomidorami, canneloni z farszem mielonym i sosem beszamelowym- zapiekane z serem, zapiekanke makaronowa z boczkiem, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zapraszam na bigosik...:):) postaram sie go odkwasnic do wieczora...wiec wpadnijcie tak na 20, no tak tego najbardziej sobie i wam zycie wpadniecia:) a pomyslec ze kiedys mowilam wole nie wpadac... justyna uwielbia jesc..gotowac tez...kocham makarony, kasze, ziemniary, wsio..a najbardziej ryby tluste p losos mniami..wlasnie wciagnelam bule z wedzonym lososiem i serkiem typu tartar i salata.. a i uwielbiam krolewskie krewetki..kocham je ale tylko te obrane i gotowe do jesciu od razu..bo jak raz sie zmusilam je sama obrac..to narobilam siary mezowi w chinskiej restauracji..o fu... kocham wszystko ostre, kwasne wrecz palace a z mdlosci..awokado z sosem slodko-chilli mniami i mojonezem dietetycznym:) lub kieleckim..mniami..kurczaka w curry moge jesc codziennie na sniadanie obiad i kolacje..mniam.. tak naprawde czego ja nie lubie??? a tlustych, mies, baraniny...uraz stad jak bylam kucharzem ble... a i zakochalam sie w kuchni z Indii..mniami... glupia pinda ze mnie teraz sama sie katuje.......a i warzywa moge jesc tonami...owoce nie koniecznie...no tak od czasu do czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia27
No, mamma mia!!!, o parmezanie w pesto zapomniałam Wica, aż mnie korci wyciągnąć od Ciebie jakieś szczegóły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrz kochane ja musze na chwilke spadac do szpitala w odwiedziny. Jak wróce to sie odezwe, mam nadzieje, ze dam rade przeczytac co napiszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuje, ze dam przepisy tylko poczekajcie troszke, ok?? musze leciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia27
No i stało się!!!! Justyna, teraz to uśliniona już jestem po kolana :P :P i lecę coś kupić, bo tu padnę przy tym kompie ;) Nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smacznego i sorry..kurna alkaida wkreca...upsik... no mam jeszcze sto tysiecy ulubionych dan ale juz nie bede was i siebie katowac... moj dziad zostal wychowany na pyrach choc z poznaniem nic wspolnego nie ma...jak widzi ryz, makaron to miny strzela..no ale zjada..nauczyla zonka!!! naturalnie zostawia co nieco na talerzu ale to juz przezyje..w szoku bylam jak zrobilam pyszne papu a ten mi nie zjadl bo z makaronem...a teraz juz nie mam takich cyrkow...choc nadal jego ulubione danie to schabowy-ziemniaki-buraczki...tez lubie ale nie codziennie..... raz zrobilam tu bigos i raz krokiety z kap i grzybami..angole malo co nie zygali...serio..tylko 1 smakowalo..popaprancy:) kielbase i wodke nasza uwielbiaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostrzegam, ze penne jest chyba najbardziej ciezkim jedzeniem jakie znam, moj facet to uwielbia, ja nie, ale nie jestem obiektywna bo srednio lubie makaron. skladniki: makaro n penne, 8 duzych cebul, przecier pomidorowy ok. 4 malych kartoników, parmezan 30 dkg, oregano, bazylia, pieprz, sól do smaku, 3 duze zabki czosnku, smietana 30%. cebule drobno posiekac, zeszklic na patelni, dodac przyprawy i przecier. Wszystko zmiksowac. śmietanę rozetrzec z uprzednio startym serem. Wszystko wrzyucic do gara, mieszajac doprowadzic do wrzenia. Następnie odlac troche sosu do polania dania. Do tego sosu , ktory zostal w garze dodajemy ugotowant wczesniej makaron i delikatnie mieszamy. Wykładamy na talerze, polewamy odlozonym wczesniej sosem i posypujemy dodatkowo startym serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa, pewnie ze popaprancy, jak mozna krokiecikow nie lubic. Justyna__________ ty łasuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cannelloni. Składniki: opakowanie makaronu cannelloni, ok. 50 dkg mięsa mielonego, 30 dkg pieczarek, papryka ziel. żołta i czerw., cebula, czosnek, kostka rosołowa, przecier pomidorowy,pomidory w puszce, szklanka mleka, łyżka masła, łyżka mąki, pół cytryny, pieprz, sól, curry, ser zółty. Mięso mielone podsmażamy na patelni na łyżeczce oliwki dodajemy posiekaną cebulka i czosnkiem. Następnie wrzucamy pokrojone drobno pieczarki i pokrojoną drobno paprykę dodajemy wszystko dusimy. Wywar z kostki rozołowej dolewamy do składników na patelni, doprawiamy i dodajemy przecier- ok. 3 lyzki. Dusimy to jeszcze przez jakies 10 min. Osobno robimy sos beszamelowy, rozpuszczamy łyche masła wrzucamy do tego mąkę dalej dolewamy szkl. mleka, dowalamy do tego sok z cytryny, sol, pieprz, curry. Żaroodporne naczynie nasmarowane niewielka iloscia tluszcu napelniamy sosem beszamel. Nieugotowany makaron cennelloni napełniamy farszem mięsnym. Rurki ukladamy na sosie beszamel.Zalewamy to sosem pomidorowym tak, zeby makaron byl zakryty by sie mogl swobodnie ugotowac. Posypujemy duza iloscia zoltego startego sera i zapiekamy ok. 30 min. w 170- 180 stopniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu tez mozna dodac rozne przyprawy wedlug uznania. Kurde zamiast wyjsc z domu siedze przed kompem z kajetem z przepisami :) p.s. moj facet prosi o penne juz jakies pol roku, a ja mu na to, ze zeszyt z przepisami zgubilam a nie pamietam jak to sie robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem ja moge jesc i odchudzac sie na okraglo... ta zakrecona kobita wcale nie czyta co ja pisze...no dobra moj malzonek...wyklada...tak tak wylkada plyteczkami lazienki, kuchnie, korytarze..i tak dalej.:) jak tu przyjechalam przytylam 14kilo o zgrozo..teraz pomalu wracam do siebie..jak pracowalam jako ten kucharz to tak przywalilam..kocham jesc o moj ty smutku...a czekolada to jeden z mioch nalogow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra teraz to juz na serio spadam. Mam nadzieje na mila lekture po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie czytam.no wiesz teraz to ja sie obrażę....:P..... wica penne to szybkie i chyba łatwe do zrobienia gorzej z tym drugim trochę czasu na to potrzeba.....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie fisiuj..❤️..napisalam tak bo juz pisalam co on i co ja tu robimy..jak trzeba napisze jeszce sto razy:) 🌼 pachnie mi rosolkiem...hmm zupy uwielbiam..koniecznie zabielane tlusta smietana...botwinkowa...pomidorowka z ryzem...grochowa taka gesta ze az lyzka staje na bacznosc...help.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesooooooooooo, ile czytania :D:D:D:D:D Mam dosc, pakowalm sie znow, az mnie krzyz i plecy bola, wlazlam odpoczac JustynaM: aby bogos nie byl kwasny jak cholera-dodaj troche sliwek suszonych i slodkiej kapusty🌼 wica__________> racja jezeli chodzi o diagnoze, ja bylam u 3 gin zanim trafilam do terazniejszego-kazdy gadal co innego, a ja chodzilam jak skolowana:) teraz jest super, wiem co mi jest, lecze sie w tym kierynku i efekty juz sa widoczne🌼 Najgorsza jest niewiedza........... Oraz zazdroszcze tych zakupow do domu, ja uwielbiam takie❤️ Co do grzybow: rano tesciowa dzwonila, tesc przywlekl....3 wiadra samych prawdziwkow:) Jade dzis, obiera je do dzis, grzybow full podobno🌼 Cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na obiadem bede miala to co twój mąz lubi: ziemniaczki, schabowy i buraczki-palce lizać.....a na kolacje zrobię sałatke grecką uwielbiam mogłabym ją jeśc i jeść....... Mojemu mężowi tez trudno dogodzić w jedzeniu....chyba ze jest głodny to zje wszystko bez najmniejszego marudzenia......ale to tylko w weekend bo w tygodniu to pracuje a pracuje w hotelu a tam go karmia tak ze jak mówi co miał na obiad .......to ksiązki kucharskie przy tym sie chowają........wiec nie mam szans żeby przebic to co jadł......:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnie masz go zglowy z gotowaniem a moj francuzki pudelek to najlepiej co dziennie cos innego byleby z ziemniorami i miechem... dobrze ze nie czyta co my tu piszemy bo by mi dzis skomlal o te schaboszczaki.... joannaz prosze...cicho juz o tych grzybach...serce mi sie kraje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak mówi że jadł na śniadanie francuskie pieczywo z konfiturą morelowa i syropem czekoladowym a na obiad pieczone przepiórki lub medaliony z dzika lub sałatke owocową z lodami...to chętnie bym go .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ocho..to ja tez bym go...a nie moze ci ciut tych pysznosci przemycic?? o mniami...burczy mi w brzuszku...i to bardzo...nie mam juz nic ciekawego do jedzenia.. na przerwe wyleze pewnie gdzies za godzine dop..jak dobrze pojdzie...takbym schrupala...roladki z kurczaczkowej piersiatki..gordon blue...gotowane brokuly i malunie marcheweczki w sosiku serowym..z puree..a na deserek moje ukochane lody podane w kokosiej skorupce z gestym cieplym karmelem....uuuuuu.... chyba @ sie dobija bo cos mnie tam na dole muli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×