Gość aankaa1981 Napisano Czerwiec 19, 2008 do magnolia 45 ja mam ustaloną konsultację na 26.06 pewnie wtedy się dowiem o koniecznosci operacji, boję się strasznie, cały czas mam wrażenie że mnie ten guz kłuje i drętwieje szyja... mam nadzieję że na termin operacji nie czeka się długo...bo zwariuję, cieszę się ze u ciebie już po i na łagodnym się skończyło:) mój powstał tak strasznie szybko-24h...ale mam nadzieję że tez bedzie łagodny, przy takim rozpoznaniu sa tylko dwie mozliwości? łagodny albo złośliwy pęcherzykowaty, czy jest też możliwość że to zwykły gruczolak? pozdrawiam serdecznie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eleonora771 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 witajcie dzisiaj byłam w szpitalu sie zapisać i okazało się, że musze mieć przy sobie usg tarczycy bo inaczej nici z zapisu, kurcze zła byłam bo calą wyciczkę na darmo zrobiłam. Mał81 Mala wspoczuje z powodu zmiany terminu, mnie od razu endo powiedziala że opracja nie wcześniej niż za dwa miesiące bo wyniki trzeba popraweić tylko ze ja biorę tyrozol 20 a propranolol 40 a itak serce bije mi jak szalone. kurcze ja też bym chciala mieć to już za sobą. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Do Rodi Nawet nie wiedziałam, że działam tak korzystnie na niektórych.:D:D:D. To miłe, co piszesz. Co mi daje siły? WIARA - kochana - WIARA. Wierzę jak wariatka, że będzie dobrze. Bedzie i już!!! I u Was też!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magnolia45 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 do ilmar Ja nie mialam scyntygrafii, ten guz był obserwowany przez 2 lata,w tym czasie mialam 2 biopsje i było dobrze.Dopiero biopsja w lutym tego roku -tumor...i tak dalej.Ja byłam na zwolnieniu 30 dni(razem szpital) w trym czasie 2razy(czytaj 2 dni) byłam w szkole i wczorajszy i dzisiejszy dzień mam mieć usprawiedliwiony.jutro moja klasa kończy szkołę i bardzo prosiła abym była więc nie brałam zwolnienia.Od wrzesnia planuję roczny urlop zdrowotny.Pozdrawiam do aankaa1881 Guz pęcherzykowy jest jednoznaczny z podejrzeniem nowotworu.Biopsja wykazuje w tym przypadku tylko guz pęcherzy.....dlatego usuwa się cały płat a nie tylko np.kawałek.Bo dopiero badanie calości mówi czy to łagodne czy też nie.Na operację czekałam 3 miesiące.Najgorsze byly 2 pierwsze tygodnie jak się dowiedziałam.Potem starałam się czymś zająć aby nie myśleć i tak to przeleciało.Mimo,że mam nadcisnienie to w chwili przyjęcia do szpitala było książkowe.Chyba tak się zblokowałam,że naprawdę nie bałam się i nie myślałam co mnie czeka.Trzymaj się, naprawdę będzie dobrze. 0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Czerwiec 20, 2008 hej-;)witam serdecznie wszystkich...MAGNOLIA45-;)z tego co napisałas do ilmar ..nie wiem czy dobrze to zrozumialam i odebralam to przez dwa lata twoje guzy byly obserwowane i nie bylo w nich niczego podejzanego....a teraz w lutym okazało sie własnie ze co???jak bys mogła to odpisz mi bo ja mam podobny przypadek do ciebie i zaczełam sie zdeka stresowac....ja miałam biopsje robiona trzy lata temu i było wszystko o.k i pomyslałam sobie ze nadal chyba jest bo wkoncu rak nie rozwija sie przez rok czy dwa..pozdrowionka dla wszystkich i oczywiscie dla prof.MARKA-;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Czerwiec 20, 2008 MARKU-;)CIEBIE NIE MA A MY TAK CI TU SŁODZIMY TYLKO ZEBY ZONKA NIE PRZECZYTAŁA HEHEH(ZARTUJE)A ZRESZTA WSZYSTKIE TE MARKI TO FAJNE CHŁOPAKI ...MÓJ MAZ TEZ MAREK-;)))POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magnolia45 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 do timonkawd Z tego co wiem tzn.od 1 usg guzy mam(miałam) od 2003r.W 2006r miałam pierwszą biopsję (podejrzany guz)byla dobra,w 2007r też a w 2008 już nie dobra.Endo, która robiła mi Usg i akurat byla przy biopsjach powiedziała mi, że właśnie ten guz był ciągle pod obserwacją.Był niewielki 13x7mm-na ostatnim usg.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magnolia45 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 do timonkawd trochę wyżej pisalam, mialam nowotwór łagodny.Nie martw się na zapas bo to nie reguła i u Ciebie nie musi być tak samo.Przed operacją ja nie znalam tego forum, myślę, że chyba jednak w pewnej nieświadomości latwiej mi było przez to przejść.Wy doszukujecie się u siebie tego czego nie macie.Trzymaj się cieplo.Milego dnia Tobie i tym,którzy będą to czytać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Witajcie, Jeżeli guzek jest hypoechogenny i NIEJEDNORODNY, to znaczy,że wymaga pilnej biopsji. Tak było z moim. Czekałam do biopsji 6 m-cy, bo mnie tak lekarze uspokajali, a po operacji całej tarczycy / bo guzek 12*8 mm okazał się rakiem brodawkowym/, zdążył sobie naciec do tarczycy, dobrze, że nie poza nią :-)) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Whim 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 witajcie wczoraj byłam na pierwszej wizycie w Centrum Onkologii w Bydgoszczy u Endokrynologa ............... koleżanka ze studiów podała mi namiary oraz co i jak . pojechałam ze skierowaniem od lekarza rodzinnego - wszak tarczyce mi usunęli 3-tyg temu i zostałam jak dziecko we mgle sama i nic nie wiedząca . przyjęta zostałam wczoraj szok żadnych terminów odwlekania itp. następną wizytę mam w sierpniu - było nawet miło wywiad badanie i pewne wskazówki dotyczące sposobu życia a szczególnie diety - zobaczymy jak to będzie zwiększono mi dawkę hormonów bo ta , która brałam jest zdecydowanie za mała - a potem będziemy ustalać i regulować . Czemu Centrum Onkologii - bo tam wykonują wszelkie badania oraz ze słów Kasi lekarz jest Ok , no i jeszcze te moje \" ukochane geny rakowe \" odziedziczone po rodzinie mamy . Zaczynam sie przekonywać że będzie lepiej i lepiej aż będzie super. ps. żeby jeszcze nie było tych zmiennych nastrojów to byłoby naprawdę super. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Dobry wieczór. jeśli można, chciałabym do Was dołączyć. CZytam Wasze forum od jakiegoś czasu. Guza na lewym płacie tarczycy stwierdził u mnie lekarz podczas palpacyjnego badania na badaniach okresowych w pracy. Kazał iść do endo. Okazało się że na lewym płacie jest spory guzek, na prawym drugi, malutki. Była biopsja (wynik OK), co pół roku USG, TSH (zawsze w normie). Brałam Eutyrox, poźniej w ciąży jodid. Po urodzeniu dziecka, moja "mądra inaczej" pani doktor, wysłała mnie na scyntygrafię, podczas gdy ja karmiłam dziecko piersią. Zapewniała mnie kilkarazy że mogę to badanie zrobić, że jest bezpieczne dla dziecka. Na szczęście przed badaniem zapytałam o to w pracowni scyntygraficznej. Nie zrobiłam tego badania i więcej do owej pani doktor nie poszłam. Zaniedbałam sprawę.... Do endokrynologa wybrałam się 3 tygodnie temu. Zleciła USG, TSH, FT3 i FT4. Już podczas badania w gabinecie stwierdziła że guzek się powiększył i że raczej mam się nastawić na zabieg. Okazuje się że mam nadczynność, ale chyba nizbyt wielką TSH poniżej 0,01 (norma 0,4-4), FT3 6 (n. 1,8-4,2), FT4 2,94 (n. 0,8-1,9). Ale najbardzoej niepokoi mnie wynik USG (po tym, co poczytałam na forum): Struktura miąższu o obniżonej, niejednorodnej echogeniczności. W płacie lewym ognisko o mieszanej echogeniczności 23,7x15,5x28,5mm, unaczynienie typ II. W płacie prawym kilka ognisk ubogoechowych, nieostro odgraniczonych o średnicy do 5,5mm. węzły chłonne nie powiększone. Wizyta u endo w poniedziałek. Powinnam się martwić?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Witam Kurka w niedziele mam uroczystość rodzinną i wiecie urwanie głowy a to dopiero początek. Apogeum nastąpi jutro koło południa. Wszystkim Wam wielkie dzięki za miłe słowa ale niczym sobie na nie zasłużyłem. Widzię że znowu odżywa wątek guzów i to czy je ciąć czy obserwować. Tak myślę że my sobie a lekarze sobie i tak naprawdę jesteśmy zdani na ich łaskę. No chyba że chodzi się prywatnie to wówczas lekarz jest może w tej kwestii bardziej uległy. Polecam Wam to forum: http://www.mlodylekarz.pl/forum/forumdisplay.php?f=52 na którym porad udzielają studenci medycyny i młodzi początkujący lekarze mający troche inne świeższe spojrzenie na pewne sprawy. Można zwrócić się do nich z poroblemem- oni podchodzą do tego trochę ambicjonalnie więc uzyskacie wiele ciekawych wyczepujących odpowiedzi. Homosapiens jesteś mi bliźniaczym przypadkiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 do Gosia Myślę, że dr zleci ci biopsję i ważne, abyś trafiła do dobrego fachowca. W stolicy robił mi ją dr Kubicki. Przyjeżdza też do Płocka do Omegi. Każdy przypadek jest inny. Z góry się nie martw :-) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Dzięki homosapiens :) Ja jestem z Wrocławia. Podobno ta doktor do której teraz chodzę jest dobra. W każdym razie ma zupełnie inne podejści od tej poprzedniej. Jest konkretna, rzeczowa, a jednocześnie miła. Mam nadzieję że jest dobrym fachowcem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 do Marka Witam wśród bliźniaków :-) W dodatku faktycznie ze mnie bliźniak :-) kalendarzowy :-) Pozdrawiam i udanego weekendu to all :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 do Gosza Lalka73 była operowana wwe Wrocławiu. Poczytaj wstecz-cos bliżej pisała na ten temat. Pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 A czy ktoś z Was wie, co oznacza unaczynieni II typu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa ----- Napisano Czerwiec 20, 2008 Witam!!! Do Marka Jak najbardziej zasługujesz na pochwały no i ciesze się bardzo, żę pomogłeś mnie, mój mąż też Marek stwierdził że w końcu Marki to najlepsze chłopaki na świecie:-) zgadzam sie z nim i popieram :-)Pomogłeś wielu osobom na tym forum.Pewnie koleżanki zgadzają się zemną.Nawet nie zadaje już pytań bo czytałam od początku wszystkie strony i właściwie to skarbnica wiedzy.Dopiero jak wrócę z Gliwic zacznę zadawać...hehehe. Nie zamartwiam się już swoją chorobą...a co do wycięcia którego niektórzy nie chcą ja jestem zdania żeby takie cholerstwo usunąć niż zamartwiać się co może z tego wyniknąć, ale po to są lekarze żeby nam mówić co robić.Osobiście już się nie mogę doczekać tej operacji bo nie lubię żyć w niepewności. Czytając różne przypadki na tym naszym forum dochodzę do wniosku że fajni jesteśmy :-) dajemy sobie rade... i tak trzeba :-) Pozdrawiam wszystkich gorąco i dużo zdrówka życzę wszystkim :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) - Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Czerwiec 20, 2008 Ewa -;)zgadzam sie z toba jak najbardziej te forum to skarbiec wiedzy....ludzie sa zyczliwi wspieraja sie jak moga i pomagaja sobie na wzajem....byłam juz na paru forach ale nigdzie nie było takiej atmosfery jak tu aby tak dalej-;)pozdrowionka dla wszystkich MARKU MIŁEGO WEEKENDU I UDANEJ IMPRESKI! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Czerwiec 20, 2008 IMPREZKI SORRY KLAWIATURA MI FIKSUJE-;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Andi2005 Napisano Czerwiec 21, 2008 Witam Mam 31 lat i w marcu tego roku stwierdzono u mnie guza tarczycy na prawym płacie - dużego guza tarczycy wymiary 28mmx35mmx47mm. Zostałem skierowany na biopsję wynik to "obraz cytologiczny odpowiada guzkowi koloidowemu". RTG szyi i klatki piersiowej wskazuje na przesunięcie tchawicy w lewą stronę, a więc są objawy uciskowe. Hormony raczycy w normie - w marcu tsh 1,98 (norma 0,27-4,2) w maju tsh 3,55 (norma 0.27-4,2). Ostatecznie trzeba operować gdyż guz jest duży i są objawy uciskowe. Boje się jednak operacji , czy mogą jakieś skutki uboczne takiej operacji. Przez ostatnie lata źle się czuję - jestem nerwowy, wręcz mam nerwicę , mam okresy złego samopoczucia ( zawroty głowy), bardzo często mam problemy z gardłem, kaszel cyple ból gardła. Proszę powiedźcie czy taka operacja jest bardzo inwazyjna jeśli chodzi o nasz organizm, jakie mogą być skutki uboczne, czy te złe samopoczucie może być skutkiem tego guza.Kto zdecydował się na taka operację Bardzo proszę o odpowiedź - z góry dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 do Andi 2005 Ja miałam inny przypadek, ale guzek mimo,iż był mniejszy to objawy były analogiczne: nerwowość, zmienność nastrojów, zmęczenie, ciemności w oczach, słabość, suchość w gardle, pochrząkiwanie zwłaszcza przy zaśnięciu i nocą. Myślę, że każda operacja nawet rwanie zęba, to ryzyko. Ja po operacji miałam nieczynną jedną strunę głosową, ale mówiłam chrypiąc. Już mija 8 tygodni i nawet śpiewam. Bądź dobrej myśli i działaj :-) pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Whim 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 do Andi 2005 ja miałam tarczycę z guzkami w tym jeden o wymiarach 65-45-35 mm troche duży - przesunięta tchawicę w prawo o światle tchawicy 6 mm - trudno sie oddychało pod koniec chrypka inny głos. obecnie jestem 3 tygodnie po operacji - tarczyca wycięta w całości ( to była druga operacja) - przeszłam dobrze szybko stanęłam na nogi wypisana do domu na 4 dobę . teraz trochę ściąga i takie dziwne uczycie jakby sie wszystko poprzemieszczało w szyi widać wraca na miejsce . Głos jest Ok żadnej chrypki czy szeptania . ogólnie jest dobrze - co dalej to się zobaczy najważniejsze że guzki nie były nowotworowe . Ps. operacji bałam sie potwornie - panika i strach w oczach ...............zupełnie nie potrzebnie pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Czerwiec 21, 2008 andi 2005-;)moja rada jest taka nawet sie nie zastanawiaj tylko operuj te guzy nie ma na co czekac...ja mam podobne objawy i to sa napewno zwiazane z tarczyca..a te zawroty głowy to sa od tego ze guz jes duzy i uciska na nerw...ja juz mam termin na 6 lipca-;(upss boje sie jak cholera ale co nie ma innej rady tyle dziewczyn dalo rade i my damy-;)pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mmycha 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 Witam Wszystkich. Jestem już po operacji... i muszę przyznać że nie było tak strasznie jak sądziłam :) O 8,30 miałam zabieg, wybudziłam się o 12,00 a na nogach byłam już o 15,00 :) bo mi się siusiu zachciało a stwierdziłam że basen to nie dla mnie :) :) :) Dla zainteresowanych opisze wskazówki jakie otrzymałam wychodząc ze szpitala - codziennie ćwiczenia 3-4 razy dziennie-3 tygodnie skłon głowy w przód i do tyłu-10x skręt głowy w prawo i lewo 10x broda dotyka barku ( na przemian) 10x ucho dotyka barku ( na przemian) 10x krążenia głową 5x Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mmycha 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 PRZEZ PIERWSZY TYDZIEń wykonujemy ćwiczenia (jak wyżej) bliznę myjemy szarym mydłem masaż robimy jednym palcem (kilka kropel oliwki bambino i witaminy E w płynie) wykonujemy taką spiralkę ( ruchy okrężne) nad blizną i pod blizną 3 razy dziennie DRUGI TYDZIEń POBYTU W DOMU masaż dwoma palcami - wykonujemy już bezpośrednio na bliźnie - przy pomocy oliwki i wit. stosujemy w każdej wolnej chwili - oprócz tego rozciągamy brzegi blizny i szczypiemy ją blizny nie opalamy przez 6 miesięcy chronimy ją przed zimnem masaż blizny stosujemy do 2 miesięcy-do uzyskania cienkiej nitki w miejscu szwu nie nosimy ciężkich rzeczy - 3 kg krem na blizny stosujemy po 4 miesiącach od operacji zobaczymy czy to się sprawdzi - dopiero zaczęłam to wprowadzać w życie :) przy ćwiczeniach troszkę oszukuję - pielęgniarka powiedziała że na początku można :) :) :) powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalka-73 Napisano Czerwiec 21, 2008 Gosza ja też byłam operowana we Wrocławiu i tam chodze do pani endokrynolg.Jeśli mogę w czymś pomó to pytaj chętnie odpowiem jeśli będę wiedziała.Pozdrawiam.Koczelada i homosapiens dzięki za dobre słowa.Pozdrowionka dla was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosza 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 lalka, mam mnóstwo pytań i będę wdzięczna za każdą informację. Napisz, gdzie chodzisz do endokrynologa i do kogo. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na prywatne wizyty, chodzę do przychodni na Dobrzyńskiej i jak na razie jestem zadowolona. Wcześniej chodziłam na Borowską i stamtąd uciekłam. Napisz też proszę w którym szpitalu byłaś operowana. Jak powiedziałam mojej endo że boję się operacji ze względu na struny (jestem nauczycielką) powiedziała że mnie tak pokieruje, żeby zrobili mi dobrze i że takie powikłanie zdarza się bardzo rzadko. Zobaczymy, mam nadzieję że w poniedziałek porozmawiamy ju,ż o konkretach. I jeszcze - jak długo czekałaś na termin operacji?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eleonora771 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 mmycha super ze podajesz takie informacje, bo nie każdy lekarz doradza, a wiadomo ze to ważne, wiec jak mozesz pisz wszystko co zalecil lekarz. andi2005 mnie lekarka powiedziala jesteś mloda, więc idź i to wytnij- mam 29 lat i choć ta informacja powaliła mnie na kolana, to zaczynam się z tym zgadzać, zwłaszcza po przeczytaniu tego forum, chce przestać wrzeszczeć na ludzi, nie spać po nocach, pocić się jak mysz na widok kota ;) więc idę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania ka Napisano Czerwiec 21, 2008 witam tez mam guza tarczycy w prawym placie 11x9mm co mie czekakto mi napisze moze wiecie cos wiecej dolekarza dopiero jade z tymwynikiem za tydzien a juz sie martwie napiszcie mi cos prosze narazie wiem tyle ze jesli powodowac bedzie ucisk lepiej go wycioc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach