Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

eweliza Nie chce nic mowic ale mysle ze jak masz taka mala coreczke to lepiej chyba bedzie jak sie wyprowadzisz na ten czas (poprostu dla jej dobra) wiesz bedziesz chodzila do lazienki, uzywala naczyn i takie tam to jod moze tam zostac :/ a po co ryzkowac i potem zalowac ze sie nie wyprowadzilo ? a moze przybiegnie i bedzie chciala sie przytulic albo przyjdzie do Ciebie do pokoju (pewnie nie bedzie mogla zrozumiec tego ze nie moze dotknac mamy) mozesz sie zamknac w pokoju ale jak bedziesz wychodzila po cos to i tak moze cos gdzies zostac. ja bylam u siebie w domku tylko dlatego ze chlopak jest dorosly i lekarz powiedzial ze nawet jak na chwileczke by do mnie podszedl to nic by mu nie bylo ale powiedzial tez ze jak mam jakies dzieci w domu ponizej 12 roku zycia to nie mam prawa miec z nimi zadnego kontaktu. to tylko moja rada :) wiem ze bedzie Ci ciezko ale to tylko dla jej dobra :) Ja to sie nawet pytalam lekarza czy do kota, psa i swinki morskiej moge sie zblizac hehehe kot mial wtedy tylko 7 tygodni :) :) :) lekarz powiedziala zebym nie przytulala ich zabardzo i napewno nie trzylama na kolanach :D hmm... a co u mnie nic ciekawego dzien jak codzien :) :) ostatnio mam jakies gorsze dni i mysle sobie o tym wszystkim (o chorobie) mam tak od czasu do czasu ze sie martwie :) ale wiem ze kazda z nas tak ma :) i wiem tez ze bedzie dobrze :) od paru dni szukam sobie kostiumu na halloween hihi :) i nie wiem na co sie zdecydowac :D :) :P (obym zawsze miala tylko takie dylematy hehe) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Czesc Kobietki! Dużo jakoś się was zrobiło ;p Nie wiadomo do kogo piac ;p wiec pisze ogołem jesli chodzi o jod to ja zostałam zamknieta w izolatce na tydzien, tydzien przed wigilia i jak wychodziłam to sie modlilam zeby moje proieniowanie było na tyle małe zeby mnie do domu puścili bo do domku tez miałam grubo ponad 100 km, ale sie udało i powiem szczerze ze nie przestrzegałam za bardzo tych zalecen, sam lekarz powiedział aby nie dac sie zwariowac z tym zachowywaniem odleglosci i higieny, nawet pozwolił mi uprawiac sex :) ale powiedział ze nie dluzej niz godzine zeby nie szkodzic partnerowi ;p fajny facet, dzieki niemu spedziłam swieta z rodzina oczywiscie nie tulilam ich ale siedziałam sobie z nimi w jednym pokoju itd nawet poszłam na sylwestra i swietowałam wyjscie z "wiezienia" :) takze na prawde dziewczyny z tym jodem to nie jest az tak strasznie, najgorsze promieniowanie tracicie w szpitalu,potem juz nie zagrazacie az tak otoczeniu - oczywiscie jesli chodzi o dzieci i kobiety w ciazy to bez dyskusji trzymac sie z dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Znalazlm swoje wpisy sprzed oparacji z 2007 roku na tym forum, az sie łezka w oku kreci.... miałam wtedy nick natalia 22 :) powiem szczerze ciezko sie to czyta bo emocje wracaja, dziewczyny jestem z wami ale jestem przykładem i sylwia 25 ze mozna to wszystko przezyc i cieszyc sie zyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja85 Ja napisalam tak bo nie bylam w szpitalu w czasie napromieniowania tylko w domku :) poszlam do lekarza dali mi tabletke z jodem i odrazu pojechalam do domku :) a co do sexu hihi u mnie nie bylo nawet o tym mowy!! lekarz odrazu powiedziala tak: zero sexu przez tydzien !!! :) w czasie wizyty powtorzyla mi to z jakies 3 razy :) (tylko ze ty przez ten tydzien co ja bylam w domku bylas w szpitalu temu po tygodniu juz w domku moglas tak jak ja) :D i tak jak mowisz jestes tu najwiekszym dowodem ze to wszystko mozna perzyc i nie jest to takie straszne jak sie nam na poczatu wydawalo :) ja tez jestem tego przykladem :) bo juz tyle czasu minelo i wszystko jest ok :) czasami nawet nie pamietam ze to wszystko przeszlam :) (no ale wiadomo czasami wspomnienia wracaja-niestety) wiecie co mi moja Babcia powiedziala ostatnio hehe: ty nie mialas raka lekarze sie nie znaja- ja ci mowie ze to nie byl rak :D leczenie przeszlo tak szybko ze Ona nie wierzy ze to tyl rak :) (ma 82 latka i nie bardzo wierzy lekarzom chyba jak wiekszosc starszych osob) :) a wspomnienia zawsze beda smutne ale najważniejsze jest to ze po po naszym raku rokowania sa takie dobre :) mialam stycznosc z ludzmi ktory po naszym raku sa dlugo dluzej niz my maja dzieci nawet juz wnuki i maja sie swietnie :) u mnie w rodzinie jest dziewczyna po raku tarczycy i nie mialam nawet o tym pojecia ze byla kiedys chora (chyba tylko jej najblizsza rodzina o tym wie) a ja dowiedzialam sie o tym dopiero jak zachorowalam ona wtedy byla juz po raku 6 lat wlasnie co wyszla za maz i byla w ciazy :) teraz ma paromiesieczna zdrowa coreczke :) Pozdrawiam :) oczywiscie jak zawsze sie rozpisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia068 juz wiem jak dokladnie nazywal sie moj rak :) caly dzien sie nad tym zastanawialam i wkoncu wiem :) rak brodawkowaty o komórkach pęcherzykowatych Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja85 ja znowu do Ciebie :) przeczytalam wszystkie twoje wypowiedzi z przed lat :) wow jestes tu od zalozenia tego forum :) podziwiam Cie za to jak od poczatku podchodzilas z humorem do choroby. czemu pozniej zniknelas na tyle lat ? mialam szczesnie ze jak ja sie tu pojawilam to ty akurat wrucilas i mi odpisalas (mialas juz doswiadczenie w tym wszystkim) :) naprawde mi pomoglas :) Pozdrawiam :) zastanawia mnie gdzie sie podzialy te wszystkie dziewczyny co tutaj pisaly przez tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia068
Dziewczyny naprawde jestescie niesamowite! Jestescie zywym dowodem na to, ze to wszytsko da sie przetrwac, kiedy sie chce trzeba i nie ma wyjscia. Sama nazwa ,,rak" po prostu zbija z nog i przyprawia o tyle nerwow i niby wszyscy zapewniaja, ze rokowania sa dobre, leczenie nie ejst tak ciezkie to kazda przechodzila to samo i dobrze wiecie, jak to jest. nastazja85 wspominalas chyba w ktoryms ze swoich postow o jakims swiadczeniu , ktore mozna pobierac podczas choroby, kiedy sie studiuje i nie ma skonczonych 26 lat. mozesz powiedziec cos wiecej? pozdrawiam cieplutko i trzymajcie sie tam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka246
lekarz co mi robil to usg powiedzial tylko zebym z tym wynikiem jak najszybciej poszla do swojego endo bo mu on sie nie podoba mowil cos tam jeszcze ale ja niewiele z tego pomietam strasznie sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka246 jak nawet lekarz powiedzial Ci ze wynik usg mu sie nie podoba to tym bardziej nie rozumiem czemu Twoj endo to tak ola i nie zrobil biopsjil. CO ZA LEKARZ !!!! z kazdego guza nawet nie rakowego pobiera sie biopsje zeby bylo wiadomo jaki to guz !!! i jak go leczyc !!! Jak najszybciej znajdz dobrego endo i jeszcze raz idz do niego w Twoimi wynikami usg. wiem ze sie boisz ale to ze lekarzowi wynik sie nie podobal to nie znaczy ze to rak :) moze poprostu trzeba to usunac i tyle :) (i nawet nie koniecznie) patrzylam na twoje wyniki i wydaje mi sie ze to nie jest rak poprostu jakis guz. zawsze lekarz chce wiedziec jakiego ktos ma guza zeby bylo wiadomo co dalej z nim robic czy usuwac czy nie :) nie martw sie bo wiekszosc guzow tarczycy jakie kobitki maja to nie rak :) Ale do innego lekarze musisz isc bo ten Twoj zupelnie nie wie co robi (dal Ci tabletki a nawet nie wie jaki to guz SZOK !) moja Mama tez dostala tabletki na zmniejszenie guzow ale dopiero po biopsji :) Pozdrawiam :) :) i nie martw sie napewno bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliza
siemka Sylwia chyba masz racje, że lepiej będzie jednak jak zamieszkam u mamy, ale jakoś wolałabym być u siebie , żeby z córką chociaż przez ściane pogadac. U mamy się chyba zanudzę !!!! Moja mama pracuje więc późno wraca do domu no i brak internetu ( przez 3 tyg. to szok ). Nastazja powiedz mi czy do endo jeździsz do Warszawy czy masz gdzieś u siebie jakiegos dobrego. pytam bo ja tez do Warszawy mam około 100 km, ale u nas nie ma porządnego endokrynologa i rozważam dojazdy do W-wy. A tak wogóle to co ile czasu chodzicie na wizyty do lekarza. wiem narazie tylko, ze pierwsza wizytę u endo powinnam mieć około 6 tygodni po jodzie i powinnam juz na wizytę zrobić badania tsh, ft3i4. Ale podobno całą instrukcję obsługi dostanę przy wypisie po jodzie. i jeszcze jedno mnie ciekawi czy jest coś co może nam pomóc w walce z rakiem, jakieś jedzenie, picie, witaminy albo coś innego. :-) Pozdrawiam p.s. Stokrotka nie denerwuj się na zapas, najpierw poszukaj innego endo i dowiedz sie co to za guz i co powinnaś z nim zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza Ja na kontrole chodze co pol roku ale slyszalam ze po dwoch latach chodzi sie juz co roku (nie wiem czy wszyscy) Ja sie pytalam lekarz co z jedzeniem (czy mam jesc cos specjalnego) to powiedziala mi zeby jesc tak jak jadlam wczesniej :) mojej mamy kolezanka miala raka piersi okolo 40 lat temu i stara madra lekarz powiedziala do niej tak: najważniejsze to dawac rakowi takie jedzenie na jakie ma ochote! nie robic sobie jakis specjalnych diet i miec nadzieje ze to pomoze (chodzilo o jedzenie domowe bo wiadomo mcdonalds i takie tam szkodzi) no i widocznie poskutkowalo kobieta je sobie wszystko na co ma ochote i jest zdrowa do dzisiaj :) a jesli chodzi czy jest jakies jedzenie co powoduje nie pojawienie sie choroby znowu to niestety nie ma. niektorzy ludzie jedza jakies tam pestki i takie tam ale ja w to nie wierze :) Pozdrawiam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliza
Sylwia a jak u Ciebie wyglądają te kontrole. Napewno badanie krwi, jakies usg..... napisz dokładnie jak to wygląda i co przepisał Ci twój endo. Ja narazie biore Euthyrox 150 do konca października a potem odstawiam na jod a co potem to nie mam pojęcia. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) u mnie kontrola wyglada inaczej niz w polsce nie musze chodzic w moimi wynikami nigdzie bo moja lekarz wszystko mowi mi na miejscu (wiem ze w polsce robi sie usg i pobiera krew a potem trzeba z nimi isc do swojej lekarz) wizyta u wyglada tak ze ide do swojej lekarz najpierw robi mi usg zobaczyc czy wszystko ok (serce wali mi wtedy jak oszalale, lekarz zawsze widzi ze sie denerwuje i zawsze kaze mi oddychac spokojniej bo mowi ze zaraz zacznie mi sie w glowie krecic i jeszcze jej tam zemdleje) :) po usg odrazu dostaje wynik (oczywiscie ja juz lekarz pytam czy wszystko ok jak jeszcze robi mi usg) :) jak konczy mowi ze wszystko jest ok ze wezly i reszta wygladaja normalnie :) i wtedy na fotelik siada moja Mama hihi :) a potem braciszek :) (chodze razem z nimi na kontrole co pol roku bo moja mama ma nadczynnosc i guzy tarczycy a brat niedoczynnosc- nie ma guzow) :) no i po wszystkim chwilke sobie pogadamy i pozniej wysyla mnie pietro nizej na pobranie krwi (markery i takie tam) po trzech dniach pisze do niej e-mail zeby przeslala mi wyniki krwi :) oczywiscie zawsze sa dobre :) z tego co wiem w polsce usg i pobranie krwi robi sie w innych miejscach i nie tego samego dnia. a potem z tymi wynikami idzie sie do swojej lekarz. a co do moich wizyt co pol roku ja to latam czesciej (jestem straszna panikara i jak cos mnie niepokoji to odrazu lece do lekarza) moja wizyta (co pol roku) jest na 11 listopada a bylam u lekarza 14 wrzesnia (oczywiscie bo myslalam ze cos sie dzieje) no ale lekarz wie ze sie tak denerwuje to mowila ze nie odwola mi tej wizyty w grudniu wiec za miesiac znowu ide tak przed swietami zebym miala spokoj :) Pozdrawiam :) mysle ze powinnas zapytac sie nastazja85 jak te wizyty u was wygladaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam napisac o lekach wiec tak biore tylko jedne leki (hormony tarczycy) codziennie 1 tabletke. przed jodem tez mialam inaczej niz w polsce bo tabletke odstawilam na tydzien przed jodem ale za to mialam trzy zastrzyki (w dupsko hehe) :) ktore mi ta tabletke zastapily (wiec czulam sie normalnie tak jakbym ta tabletke dalej brala) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliza
Hej No właśnie nastazja gdzie jesteś?????????? Wogóle jakos tu spokojnie nikt nic nie piesz tylko my z Sylwią. Nastazja napisz jak to wyglądało wszystko u Ciebie jak czesto na poczatku miałaś kontrole i jakie badania robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia25
ktos rozsądny niech odp. płat tarczycy o wymiarach 4,3 x21,3 cm płat lewy 4 x2.5x1cm . Na przekroju biały guz 0,9 ponadtoo struma colloides nodosa .usunieto w 2009 r. podano jod 131 w dawce 120.bardzo bardzo zle sie czuje nie spie w nocy bolą mnie koscie miesnie w glowie kreci POMOCY;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusia25 chyba nie pokazalo Twojej pierwszej wypowiedzi bo widze tylko znaki ''??'' mam to samo co Ty :/ ciagle bola mnie koscie czasami wydaje mi sie ze to miesnie -jest to nie do wytrzymania. przechodzi mi czasami na pare dni a potem dalej jest to samo :( bylam u lekarza i zbadala mi witamine D i jest bardzo niska. biore tabletki z witamina D (na recepte) no i czekam na poprawe (narazie wzielam tylko 2 tabletki wiec jeszcze nie pomoglo) mysle ze Ty tez powinnas zbadac u siebie poziom tej witaminy. kiedys jak siedzialam jeszcze na innych forach spotkalam pare osob co po operacji tarczycy mialy ten sam problem i mialy za niska witamine D. Tak tez sie zastanawiam kiedy mi ta witamina D pomoze bo jest to bardzo uciazliwe :/ Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia25
a spisz w nocy napisz cos o sobie jakiego mials guza ? bo bo bardzo zle sie czuje?;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusia25 Dlaczego nie mozesz spac w nocy co Ci dolega ? to przez ten bol kosci ? (ile czasu to trwa ? ) ja mialam raka tarczycy brodawkowaty o komórkach pęcherzykowatych. w nocy raczej nie mam problemow ze spaniem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli to przez kosci to mysle ze powinnas isc do lekarza bo to samo nie przejdzie a moze jeszcze sie pogorszy :/ napewno to nic powaznego ale jak potrzebujesz witamin na wzmocnienie kosci to samo to nie przejdzie niestety. i nie martw sie bo im wiecej myslisz tym jeszcze bardziej bedzi Cie bolalo wiem cos o tym. nie raz wmawialam sobie ze cos mi jest i naprawde przez to zle sie czylam a tak naprawde nic mi nie bylo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno pisalas ze mialas guz ''bialy'' czy byl to rak ? sorry ale nie znam sie na tych nazwach zabardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia25
rak o wymiarach 0,9 cm bardzo bardzo zle sie czuje nie spie długo;((( okropnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia25
co przyjmujesz?? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej dziewczyny:) Zycie splatalo mi figla i musze przeniesc sie na Wasze forum:(A tak niedawno pisalam na forum "cytologia".Na szczescie z tymi sprawami na jakis czas mam spokoj. Robilam pare dni temu usg tarczycy.Od jakichs 14 lat mam zgrubienie na szyi,teraz juz troche wieksze,czasem bardziej widoczne.Lekarz stwierdzil guza o wymiarach 28,0 x 25,0 x 42,0mm,czyli duzy jak czytam na forum i porownuje:( Powiedzial,ze ten guz sie mu nie podoba,ze nacieka na inne tkanki,o zgrozo...To stwierdzenie mnie przerazilo!Mam wykonac biobsje i czekac co dalej bedzie.Znow musze sie czyms martwic,jak zawsze:(Problemy to moja specjalnosc:( Strasznie sie boje,a moze nawet nie?Juz sie pewnie przyzwyczailam troche do takich wiadomosci bo ciagle cos musi sie przyplatac,ech... Teraz czekam na gastroskopie,juz sie nie moge doczekac, tak jak innych rzeczy:( Fajnie,ze mozna wyrzucic z siebie wszystko lub chociaz czesc,pomaga :) Dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusia25 nie martw sie i jak az tak zle sie czujesz to idz do lekarza napewno Ci pomoze :) ja na swoje kosci przyjmuje duza dawke witaminy D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzica30 Twoj guz nie jest wcale duzy ! :) mialas go 14 lat ? no to jak na tyle lat to jest malenki :) gadalam na forach z ludzmi ktorzy mieli guzy po 6-7 cm ja mialam swoje guzy okolo 8 lat i mialy po 3 cm i jak powiedzialam dla lekarz ze sa juz takie duze to powiedziala ''duze'' ??? ''3 cm to male'' i dodala ze ma pacjentow ktorzy mieli guzy po 10 cm i to jest duze :) czy lekarz powiedziala Ci ze podejrzewa raka ? mowisz ze problemy to Twoja specjalnosc :) moja tez hehe jak nie jedno to drugie :/ no ale naszczescie z rakiem juz sobie poradzilam i teraz jest juz ok :) Trzymaj sie :) i pamietaj nawet jak to rak to bedzie dobrze :) a co do naciekow rozmawialam tez z ludzmi ktorzy je mieli i teraz wszystko jest ok :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej:)Dziekuje za slowa otuchy. To powiekszenie szyi faktycznie mam juz tyle lat.Wczesniej nie bylo to widoczne tylko wyczuwalne,teraz widac juz asymetrie. Co do lekarza,nie mowil,ze to rak tylko,ze ten guz sie mu nie podoba.Zreszta nie wiem co mam myslec bo lekarz okazal sie naciagaczem.Umawialam sie tylko na usg prywatnie a ten zlecil mi badania na hormony tarczycy i jakies bialko(nie pamietam dokladnie).A jak siedzialam w laboratorium to cos mnie tknelo i spytalam ile to kosztuje.Okazalo sie,ze lekarz zlecil wszystkie mozliwe badania krwi i nawet EKG!wkurzylam sie strasznie.Kazalam babie wykreslic co sie da,poki nie zaczela robic wszystkiego.Niestety i tak sporo zaplacilam. Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia...Lekarz mowil,ze w lewym placie tez sa guzki tylko mniejsze i nie nalezy sie nimi przejmowac.a ten guz niby jakis inny.W opisie jednak te guzy sa takie same,roznia sie tylko wielkoscia i umiejscowieniem.Wpisal tylko owalne niejednorodne zageszczenie struktury,w obu przypadkach oczywiscie.Tak wiec nie wiem czy w ogole mu wierzyc.Odnioslam wrazenie,ze chce na sile podjac sie mojego leczenia i kierowac dalej na badania i tym samym zarobic:( Na szczescie juz nie bede miala do czynienia z tym oszustem bo mieszkam za granica i tu juz pojde z tymi zdjeciami.Miejmy nadzieje,ze nie bedzie to az tak grozne. Dziekuje za odpowiedz i pocieszenie.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzica30 Wiesz co jak ma sie guzy to raczej juz wszystkie takie same. idz najlepiej do innego lekarza zbadaj wszystko jeszcze raz :) mowisz ze guza mozna juz widziec. ja mialam swojr tyle lat i nie mialam o nich pojecia :/ poszlam do lekarza z zapaleniem ucha a wyszlam juz z 2 guzami :/ (mialam zapalenie ucha no i lekarz na usg zobaczyla guzy) mieszkasz za granica ? ja tez (przyjechalam tu jak bylam gowniara) :) a gdzie mieszkasz dokladniej ? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej Sylwia 25:) Mieszkam w Norwegii od ponad 5 lat. Na pewno pojde z tym do lekarza,tylko musze sie wziac w garsc bo na razie wszystko mi jedno... Czytam na internecie rozne wiadomosci i sie jeszcze bardziej doluje:(Ta niejednorodnosc guza chyba nie jest az tak wesola,powinien miec jednorodna stukture... Ciesze sie,ze u Ciebie juz wszystko ok i masz to za soba. Dzieki i pozdrawiam:) A gdzie Ty wyjechalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×