sonia71 0 Napisano Marzec 6, 2013 pewnie będziesz brała jeszcze dłużej ,po tych trzech miesiącach to tylko lekarz oceni czy dawka nie za mała, ja biorę 3 lata a będę brała przez całe życie, co do antykoncepcji to nie wiem niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 6, 2013 diabli wiesz co mnie bardziej szyja bolala po biopsji niz po operacji :/ czy rozmawialas moze z endo o ciazy ? bedzie dobrze zobaczysz :) natka nie musisz odstawiac tabletek anty :) ja je bralam razem z hormonem tarczycy :) i dodam ze tab anty bralam az 6 lat - najwazniejsze w tym wszystkim jest to- ze tab anty nie mozna brac z hormonami (w tym samym czasie) trzeba zrobic conajmniej 4 godziny odstapu ! czyli jak hormon tarczycy biezesz np o 7 rano to tab anty wez 11 :) co do Twojej niedoczynnosci to spokojnie to alurat da sie wyrownac :) lekarz pewnie powoli bedzie podnosil dawke zeby organizm tego nie odczul :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii Napisano Marzec 6, 2013 szyja boli juz troche mniej, ale picie i przelykanie sliny to nadal problem ;) wczoraj chodzilam na rzesach, a swoj prog bolu ocenialam zawsze bardzo wysoko. na sufit popatrze pewnie dopiero za kilka dni hehe. siniak jest! cala moa wizyta opierala sie na guzkach, ciazy itd. rozmawialam glownie z onkologiem. jutro mam odbior wynikow i konsultacje z chirurgiem :) mysle, ze endo tez sie jakis zjawi, bo ma byc cala komisja. moj gin tez czeka na wskazowki. raczej dostane wskazanie do cesarki, ale terminowej. po porodzie zajmiemy sie tarczyca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona83 0 Napisano Marzec 6, 2013 diabli Ja zachodzac w ciaze wiedzialam ze mam guza tarczycy. Balam sie ze jezeli wczesniej mi to wytna to bede miala problem zajsc w ciaze i zdecydowalam ze najpierw urodze, a potem pujde na operacje. No i ten czas wlasnie nastal, na 5 kwietnia mam termin operacji. Synek ma dwa i pol roczku. Guz na tarczycy ani jej nadczynnosc nie byly wskazaniem na cesarke. Dodam ze jeszcze mialam cukrzyce ciazowa, a myly urodzil sie silami natury :) i jest zdrowy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 6, 2013 diabli a czemu masz mniec cesarke ? guz na tarczycy a nawet rak nie oznacza cesatki :) jestem pewna ze urodzisz salami natury moja kolezanka miala raka w czasie ciazy (ta o ktorej wczesniej pisalam I urodzila normalnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Marzec 6, 2013 Natka Sylwia ma rację co do tabletek anty ,ja byłam u ginekologa w zeszłym tygodniu poniewaz biore juz od 15 lat ( wprawdzie różne ale bez przerwy) a miesiąc temu miałam operacje i od trzech tygodni biore eutyrox 75 i też się obawiałam wiec poszłam i lekarz powiedział że absolutnie nie ma przeciwwskazań ,nawet mozna brac razem ( tak mi powiedział) że łatwiej bedzie pamietać . A tak przy okazji to powiem Wam że od 3 lat biore tab. ant. Azalia przy których nie ma sie wogóle miesiączki bierze się je codziennie bez przerwy i mogą je brac matki karmiace i palace papierosy bo maja baaardzo małą dawke tylko jednego hormonu (jednoskładnikowe)czuje sie po nich bardzo dobrze no i nie mam okresu moge więc spokojnie planować urlop, chodzić na basen kiedy chcę itp. Sylwia jak kociak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii Napisano Marzec 6, 2013 Iwonko, moj najwiekszy guz ma 4cm, podczas parcia moze uciskac na krtan (to opinia endo). opinia onkologa - przy raku niewskazany jest wysilek, guz moze sie przemiescic, moze tez rozprzestrzenic komorki rakowe czy jakos tak. jutro dopytam i napisze Wam dokladniej. wczoraj pytalam czy oni widza wskazanie, bo musze przekazac jakies wiesci swojemu ginowi i powstala debata...w koncu onkolog stwierdzil, ze on widzi wskazanie i na pewno mi to wpisze w zaleceniach. dwa - mala na razie tez chyba chce cesarki, bo lezy glowka do gory :P trzy - moj narzeczony chyba ma juz dosc nerwow, stresow i porod SN moglby i jemu zaszkodzic hehe. ja juz sama nie wiem...matka frankenstein z blizna po cesarce i poderznietym gardlem tez srednio mi pasuje ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona83 0 Napisano Marzec 6, 2013 diabli no lekarze napewno wiedza co robia. Najwazniejsze jest twoje i twojej coreczki bezpieczenstwo. Moj guz przy po rodzie nie byl taki duzy, bo teraz ma 3 cm, to wtedy musial byc mniejszy. Rozsmieszylas mnie z tym frankensteinem. Nie martw sie nie bedzie tak zle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 7, 2013 diabli nigdy nie slyszalam ze rak rozprzestrzenia sie przez wynilek to jakies brednie !!! nie wiem czemu lekarz nagadal Ci takie glupoty :/ i ze niby moze sie przemiescic ? jak ? odkleji sie i przeniesie ? mysle ze ten lekarz nie wie o czym mowi !!! ja raka mialam 9 lat i wysilalam sie nie raz i to bardzo mocno ! nawet mialam od tego przepukline - a nie mialam ani jednego przerzutu ! dodam ze moj najwiekszy guz mial 3 cm a mialam takie dwa i jeden co mial 2,5 cm ja bym na Twoim miejscu zasiegnela opini innego lekarza - bo to wydaje mi sie jakies chore :/ a Ty kochana sie nie martw :) nawet jak bedziesz miala cesarke to wszystko bedzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania2970 0 Napisano Marzec 7, 2013 Kwiatek Ja całkowicie wyciętą tarczycę miałam w maju,brałam euthyrox 75,ale ciągle mam niedoczynność,tsh z 50 spadło do 7,potem pomimo zwiększonej dawki hormonów podniosło się do 10,obecnie przyjmuję 125.Zaczynam żałować ,że zdecydowałam się na operację,bo czuję się jak staruszka,ciągle coś mi dolega,nia mam siły ,nie mogę zasnąć,a rano mam problem z przebudzeniem.no i strasznie jestem nerwowa,i jeszcze ten ucisk nad oczami i bóle głowy.Zastanawiam się ,czy to nie sprawka euthyroxu,chociaż moja endo twierdzi ,że powinnam czuć się dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Marzec 7, 2013 Ania w takim razie radziła bym skonsultować sie z innym endokrynologiem. To trwa bardzo długo, a ile człowiek może wytrzymać? Wczoraj byłam w Gliwicach i dla jasnosci opiszę jak wyglądała ta pierwsza wizyta: I. 7:00 przybywam do rejestracji (przede mną już 20osób czeka) II. od 7:30 do 9:15 - czekam aż mnie wywołają do gabinetu nr 1051 (sekretariat) wychodzę od nich po ok. 20minutach (tyle czasu trwało opisane historii horoby itp.) III. 9:45 - badanie krwi i czekanie na USG IV. 10:15 - USG szyi V. 12:00 - ponownie (po 2-óch godz. czekania) wchodzę do gabinetu 1051 na rozmowę z lekarką Nie miałam robionej scyntygrafii (domyślam się, że ze względu na koszty) Ogólnie moje pierwsze wrażenie - pielęgniarki jak za karę, lekarka bardzo sympatyczna jak i Pani sekretarka. Taśmowe traktowanie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Marzec 7, 2013 monka a jak Twoje wyniki ???? Co dalej ???? diabli czekamy na info - odezwij się jak wrócisz :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Marzec 7, 2013 Ehh Słońe moje tak w sumie to NIC sie nie dowiedziałam ;/ Zrobili mi USG a i owszem i okazało się że szyja jest zupełnie czysta. Badania krwi to tylko zrobili, ale wyników jak byłam u Lekarki jeszcze nie było, więc nie wiem jakie są. A jak myślicie mogliby mi je zeskanowac i przesłać mailem gdybym do nich zadzwoniła? Kurcze ba mam umówiona wizytę na wtorek do endo, ale raczej zrezygnuje, bo moim zdaniem jest bez sensu znowu mu płacić za nic. za tydzień tak czy owak odstawiam hormon (12.04 jadę na pobytówkę all inclusive ;)) Tak mi się wydaję, że dawki Eutoryxu mi nie zmieni, no bo po co jak i tak muszę go na 4 tyg. odstawić, nawet jak mi zrobi USG to wyjdzie tak samo jak w Gliwicach. Jedyne co bym chciała to zobaczyć te wyniki krwi... Mam rację co do tej wizyty czy powinnam jednak jechać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania2970 0 Napisano Marzec 7, 2013 Powiedzcie mi ,bo nie śledzę wpisów na co dzień,może ktoś też ma taki problem,czy problemy z cerą mogą mieć związek z niedoczynnoscią.Trądzik po 30,to chyba nienormalne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Marzec 7, 2013 Nie iwem czy z tarczycą, ale może to być np. jakaś bakteria - moja bratowa po prawie 10 latach trafiła na dobrego lekarza, który to stwierdził i jej to wyleczyli ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 7, 2013 Hej kochani Wróciłam właśnie z moich "wczasów" ze szepitala po dużym jodzie. Jakoś zmeczylam te 4 dni. Muszę przyznać ze byłam miłe zaskoczona bo miałam taki pokój ze aż sie chciało tam przebywać. Duży przestronny, większy nawet jak moja kawalerka w PL. Kuchnia z wyposażeniem, telewizja z satelita. Łazienka super baa nawet kanapa ze slolikiem. Oprócz pełnej lodówki to posiłki regularnie przynoszone. Opieka tez super. Co tu dużo pisać jednym słowem luksus. Po jodzie nie miałam żadnych skutków ubocznych nic mi nie było. Tylko głowa mnie bolała ale juz przeszło. Jedyne co mnie zaskoczyło to to ze dopiero za 6 miesięcy będę wiedzieć czy juz wyzdrowialam czy nie. Na następnej kontroli. Myślałam ze oni odrazu robią jakieś badania i mówią. Jednak nie...odsiedzialam swoje i poprostu poszłam do domu z instrukcjami juz bez żadnych badań. Tylko ze jeszcze z endo sie spotkam za jakis czas. Od jutra zaczynam brać hormonki ale na razie przez tydzień mała dawka 75 a potem juz normalna czyli dla mnie 100 i 150 tak na przemian i to tyle. Teraz juz nic mi nie pozostało jak tylko żyć sobie własnym życiem i mieć nadzieje ze za pól roku okaże sie ze juz jestem zdrowa. No cóż takie leczenie nie da sie tego przeskoczyć. Jeszcze dwa tygodnie kwarantanny i normalność. Pozdrawiam wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Marzec 7, 2013 Bulka super, że już wróciłaś, jod dobił resztki i już jesteś zdrowa :) u nas też kontrola po pół roku, ja już jestem po takiej kontroli :) warunki nieporównywalne do PL, mi mąż do izolatki przyniósł obiad, wparował niezauważony hehe, bo dają takie żarcie, niezjadliwe. Diabli bardzo Ci współczuję, ale widzę,że nie załamujesz się :) i to jest najważniejsze. Monka zrób test, bo nawet odstawienie hormonów w ciąży jest bardzo niebezpieczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 7, 2013 dziewczynki mam dylemat ! wcielam rano swoj hormon I 5 min pozniej wypilam syrop na kaszel !!!!! boze gdzie ja mam glowe !!!! nie wiem czy teraz wziasc druga tab czy wszystko samo sie wyrowna - nawet nie wiem czy to obnirzy dzialanie hormonu pisalam juz do endo ale jak narazie nie odpisala w sumie to mysle ze jak bede brala dalej tab tak jak trzeba to powinno sie wyrownac wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adam79 Napisano Marzec 7, 2013 super bułeczka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka :) Napisano Marzec 7, 2013 Sylwia wydaje mi się że lepiej będzie jak kolejną tabletkę weźmiesz planowo jutro. Ja czasami po hormonku coś przegryzę wcześniej ok. 15 min po wzięciu tabl i nic mi nie jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 7, 2013 monka dzieki tez tak mysle :) chodzi mi tylko o to zeby dawka wyrownala sie spowrotem - ale wizyte u endo mam dopiero w maju wiec powinno byc ok :) jak tam robilas moze test ciazowy ? :) mi kurka wodna tez spoznia sie okres !!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 7, 2013 Tak swoją droga co do zażywania naszych hormonów, to mam pytanko o jakich porach wy bierzecie swoje bo nie wiem czy dobrze robię. Ja biorę zawsze rano o 9 a potem od pól godz do godziny jem śniadanie. Myślicie ze dobrze robię? Tak na ulotce wyczytalam zeby na czczo brać najlepiej z rana. Pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania2970 0 Napisano Marzec 7, 2013 Ja biorę hormonki jak się przebudzę nad ranem,zwykle koło 6,przy łóżku mam butelkę z wodą i śpię dalej.Moja endokrynolog mówi,że hormon potrzebuje 20 minut żeby się wchłonąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona83 0 Napisano Marzec 7, 2013 A to te hormony trzeba brac o jednej i tej samej porze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 7, 2013 Co do godziny to nie wiem po prostu tak sobie wybrałam bo mi tak wygodnie przy moim stylu zycia, a ze codziennie o tej samej porze to dlatego zeby nie zapomnieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsant Napisano Marzec 7, 2013 Bulka601 Cieszę się, że już jesteś po, wszystko minęło szybko i bezstresowo tak jak wcześniej pisałem. Zobaczysz że za pół roku też wszystko będzie ok :) Co do hormonów, to ja swoje biorę krótko po przebudzeniu i raczej nie ma dla mnie znaczenia godzina, bo np w niedzielę trochę dłużej leniuchuję ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 7, 2013 bulka dobrze robisz :) ania ja robie dokladnie tak samo :) iwona pytalam lekarz czy trzeba brac o tej samej porze - powiedziala ze nie :) tylko trzeba pamietac zeby brac na posty rzoladek i zeby potem nie jest przez jakis czas :) ja czasami na weekend wezme pozniej ( bo lubie pospac) piszecie ze czekacie pol godzinki zeby mozna bylo zjesc - dla mnie endo kazala czekac godzine Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka ;) Napisano Marzec 8, 2013 Hej Sylvia nie robiłam testu, bo nie ma takiej potrzeby. Musiała bym mieć niezłe "szczęście", bo przez 2 lata kiedy chciałam to mi się nie udawało, a teraz kiedy nie chcę i raczej nie mogę (zerowe TSH) nie moze się to poprostu zdarzyć. To na pewno ta moja Tajlandia ;) A powiedzcie mi: jechałybyście do Endo na moim miejscu? Chodzi mi o to, że 2 dni temu badali mnie w Gliwicach no i i tak za tydz. odstawwiam hormon, czy jest w ogóle sens do niego jechać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kenia 73 Napisano Marzec 8, 2013 ania2970 ja mam tradzik powiem ci moja historie bylam u dermatologa dal mi antybiotyk powiedzial ze to tradzik mam lat39 bralam caly rok ten lek raz bylo lepiej raz gorzej bylo to dla mnie dziwne ze tak dlugo trzeba brac ten lek ale coz bralam bo w koncu to lekarz powiedzial ze jest to dlugie leczenie potem tknelo mnie cos i poszlam po roku czasu do innego lekarza dermatologa opowiadam mu to wszystko a on sie mnie pyta a kto pani kazal brac tyle czasu ja mu mowie lekarz ktory dzieli z panem gabinet on na to nie wolno brac tyle czasu myslalam ze go zamorduje okazalo sie ze moj tradzik to sa zaburzenia hormonalne przy miesiaczce i moze byc tak ze ty tez tak masz zwroc uwage na to czy przy miesiaczce jestes bardziej wysypana czy nie tylko nie daj sie zrobic w balona jak beda ci wmawiac tradzik rozowaty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 8, 2013 Xsant Jak ci tarfi isc do izolatki to na pewno będziesz zadowolony warunki wyśmienite. Co do tradziku to mnie zawsze wysypuje tydzień przed miesiaczka i mam wtedy takie bolace pryszcze ale jak juz dostanę okres to schodzi jakby ręka odjal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach