kurczak2 0 Napisano Czerwiec 1, 2014 Eweliza Falszywy alarm i tak juz prawie dwa tygodnie sie denerwujemy. KTG, przyspieszone tetno plodu, potem ustaje i do domu. A synowa ma tzw przepowiadajace skurcze i wczoraj juz miala na tyle duze i czeste, ze pojechala gotowa do szpitala, zbadali, zalozyli opaske, ze ma isc na oddzial i po jakims czasie wypisali. Na razie czekamy dalej ale juz emocje siegaja zenitu u mnie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2014 czy ktoś wie jak wygląda powrót do pracy po podaniu jodu, czy trzeba iść na zwolnienie. Czy można mieć w pracy kontakt z dorosłymi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perla12 0 Napisano Czerwiec 1, 2014 gość po jodzie jest określony okres kwarantanny. Niektórzy mają tydzień inni 2 tygodnie. To zależny od pozostającego jeszcze w naszym organizmie jodu. Raczej powinno się nie przebywać w tym czasie w pracy z innymi , nawet dorosłymi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 1, 2014 perla 12 dzięki za odpowiedź. Byłam w ubiegłym tygodniu w Gliwicach na konsultacji po operacji tarczycy (rak brodawkowaty), dostarczyłam im preparaty, zrobili mi usg, pobrali krew i wyznaczyli następny termin za miesiąc. Wtedy pewnie wyznaczą mi termin jodowania. Byłam ciekawa jak długo się czeka na jodowanie i ile się dostaje po nim zwolnienia, bo jestem na zwolnieniu od lutego, a chcę wrócić do pracy przed upływem 6 miesięcy. Jeżeli mi tych wizyt trochę nie przyśpieszą to zwolnią mnie z pracy. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perla12 0 Napisano Czerwiec 1, 2014 gość oczywiście rozumiem Twoje obawy. A jak się czujesz? Nie możesz wrócić do pracy? Musisz być teraz cały czas na zwolnieniu? Za miesiąc masz kolejną konsultację i jeśli wyznaczą Ci termin jodowania za miesiąc, bo tyle chyba przeważnie trwa oczekiwanie na jod od konsultacji to do tego musisz jeszcze doliczyć tydzień pobytu w Gliwicach i możliwe dwa tygodnie zwolnienia po szpitalu ( w najlepszym przypadku może być jeden) Chyba , że nie weźmiesz zwolnienia . Jednak zaraz po leczeniu jodem lekarz medycyny pracy może nie podpisać Ci pozwolenia na powrót do pracy, aż po okresie kwarantanny. (kurczak już kiedyś pisała prośbę, by nadawać sobie jakieś nazwy, bo tych gości już tu tyle ,że nie wiadomo do kogo się pisze :) . Pomyślcie o tym. ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Czerwiec 2, 2014 jestem na tym forum nowa napiszcie czy to normalne że te badania tak długo trwają w marcu miałam operacje usunieto mi prawy płat i częściowo lewy w kwietniu wyrok -rak brodawkowaty na końcu maja byłam w Gliwicach zawiozłam szkiełka zrobili usg i następna wizyta 10 lipca okaże się czy bedę miała drugą operacje i kiedy jeśli bedę musiała czekać miesiacami to śię całkiem załamię proszę o radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perla12 0 Napisano Czerwiec 2, 2014 akloj3 wiemy to przykre , że tak długo trzeba na wszystko czekać, ale nie załamuj się tu większość ma za sobą taką diagnozę (rak brodawkowaty) i każda z nas oczekiwała krócej lub dłużej na dalsze leczenie. Tam jest brane pod uwagę wszystko: wielkość zmiany, rodzaj, czy są przerzuty , wiek pacjenta, ( ja czekałam na konsultacje od grudnia do 5 marca i później jeszcze miesiąc na jod. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, ten rak nie rozwija się tak szybko i pewnie masz na dodatek su presyjne dawki hormonów w tabletkach. Wiem ,że jesteś przerażona, ale wszystko będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka244 Napisano Czerwiec 3, 2014 czy po jodzie diagnostycznym też konieczna jest izolacja od dzieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka244 Napisano Czerwiec 3, 2014 kurczak Piszę do ciebie bo ty wiesz co i jak:) czytam po różnych stronach o tym jodzie diagnostycznym i zgłupiałam :-/ Czy na jod diagnostyczny tzw. trzydniówka zostaje się w szpitalu czy codziennie się dojeżdza? chodzi o CO na Ursynowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Czerwiec 3, 2014 czy ktoś się leczy w CO w Warszawie może tam jest szybciej niż w Gliwicach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iren53 0 Napisano Czerwiec 3, 2014 http://ebookbrowsee.net/rak-tarczycy-broszura-podglad-pdf-d689272507 link do broszurki ........ wszystkie nowe osoby niech ją przeczytają.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TuWioleczka85 Napisano Czerwiec 3, 2014 Hej dziewczyny, Jestem już po biobsji, czekam na wynik- jeszcze długie 2 tygodnie :( nie moge sie już doczekać. Wynik markera kalcytoniny, wapn, pht mam dobre- w normie, byłam też u hematologa - który obejrzał wszytkie moje wyniki krwi, usg i wymacał wszystkie węzły na szyi, w pachwinach ,pod pachami itd. Powiedział, że węzły widoczne w usg, są powiększone ale nie wskazują na jakieś niepokojące zmiany. Jeśli wynik biobji bedzie ok, to dla niej nie ma podstaw do biosji węzłów. nie pozostaje mi nic jak czekać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 4, 2014 anka244 Standardowo taka diagnostyka jest przeprowadzana w warunkach szpitalnych, ale powiem Ci ze spotkalam sie z tym , ze nieraz moze byc tez w warunkach ambulatoryjnych, czyli dojezdzasz codziennie na badania. Musisz pytac na miejscu u siebie. Wiem, ze minister zdrowia wlasnie w tym roku probowal zmienic ustawą tego rodzaju leczenie , po to zeby zwolnic miejsce bardziej potrzebującym chorym "onkologicznym"w szpitalach, ale jak na razie chyba sie nic nie zmienilo. Szkoda, bo placenie NFZ za pobyt szesciodniowy w szpitalu dla nas to strata kasy. Tak uwazam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Czerwiec 4, 2014 kurczak popieram, 6 dni to masakra, tym bardziej że tylko ran jest zastrzyk albo pobranie krwi. Wolałabym dojeżdżać i na pewno takich osób było by więcej. Ale na razie jest inaczej i nic na to nie poradzimy. Mnie zaczyna już pomału doganiać stres, sprzątam, ogarniam wszystko co możliwe na wyjazd a mój mąż się ze mnie śmieje :D Na obecną chwilę to bardziej stresuje mnie fakt, że na tak długo zostawiam dom, ale niedługo dojdzie jeszcze jeden problem ( jakie będą moje wyniki ) hihi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Czerwiec 4, 2014 kurczak co z wnusią ?? Jest już z wami Patrysia czy jeszcze w brzuszku ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 4, 2014 Eweliza Wyniki to beda super napewno!!! Nie moze byc inaczej. Robilas badania TG w miedzy czasie i bylo dobrze :D Patrysia jeszcze siedzi w swoim aquaparku i fika koziolki. Trzeba czekac i tyle. Wiadomo ze sa troche nerwy, ale co zrobic. Byla synowa znowu wczoraj na KTG i nic. A ja dzisiaj spedzilam ze swoim wnusiem caly dzien w ZOO. Ciesze sie ze moge z nim smigac jeszcze na zjezdzalni. Jest taki cudowny :D Dzieci jednak daja tyle szczescia :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc maly Napisano Czerwiec 4, 2014 witam ponownie. właśnie mija 6 tydz. od kiedy wiem że mam raka . a operacja dopiero w listopadzie . nie wiem jak to będzie a czas się strasznie dłuży :( dobrze że mam dużo pracy to raczej nie mam czasu na myślenie jak to będzie.chociaż czasem mam momenty tak jak teraz że zastanawiam się co i jak .dobrze że jest to forum to zawsze można sie czegoś dowiedzieć i choć troche przygotować się na to co może być . pozdrawiam wszystkich i życzę szybkiego powrotu do zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iren53 Napisano Czerwiec 5, 2014 anka244 Nie każdy ma szpital na tej samej ulicy co mieszka większość musi jechać przez pól Polski żeby być na diagnostyce ........i co my mamy codziennie dojeżdżać....ha ha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 5, 2014 gość mały Jakie masz dokładnie rozpoznanie i gdzie będziesz operowana? do listopada to długo strasznie.... wiem co przechodzisz, jest strach,obawy itd. Ale to normalne, wszystkie tutaj dobrze Cię rozumiemy ale głowa do góry, będzie dobrze :) jakby co to pytaj :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka244 Napisano Czerwiec 5, 2014 iren53 Doskonale zdaję sobie z tego sprawę ale pytałam bo są tu też osoby z Warszawy które mogą się wypowiedzieć na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TuWioleczka85 Napisano Czerwiec 5, 2014 Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest, bo też czekam na wyniki biobsji i tak sobie myślę o tym wszystkim co może nadejść. Bylam u 3 endo i żaden z nich mnie jakoś nie ujął, nie czuje w nich wsparcia zrozumienia, nie dostałam żadnych wyczerpujących odpowiedzi, wskazówek, u jednego wizyta z biobsja i usg trwała uwaga 4 min!!! i mam wrażenie, że nie bedzie komu mnie pokierować, w razie czego- wiec pisze do WAS :) Proszę powiedzcie co robić, Po otrzymaniu wyniku biobsji- jesli bedzie podejrzany lub zły- co wtedy dalej? Mozna dzwonic do Gliwic i sie umawiać? Najpierw na badania i kwalifikacje do operacji? Wystarczą wyniki, usg , wynik biobsji czy trzeba mieć też od Endo Skierowanie do szpitala??? Ja jestem z okolic Wrocławia czy sama operacje można mieć przeprowadzoną we Wrocławiu?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka244 Napisano Czerwiec 5, 2014 Tu wioleczka85 Ja jak dostałam wynik biopsji poszłam do lekarza rodzinnego gdyż nie miałam jeszcze lekarza endokrynologa. Dał mi skierowanie do szpitala na operację.Wtedy wybrałam sobie szpital w którym chciałam być operowana i umówiłam sie najpierw na konsultację do chirurga onkologa, który wyznaczył mi termin operacji. Wynik biopsji miałam pod koniec lutego, konsultacja z chirurgiem 1 kwietnia a 8 maja operacja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka244 Napisano Czerwiec 5, 2014 TuWioleczka85 Zapomniałam dodać że po konsultacji z chirurgiem musiałam zrobić wszystkie niezbędne badania na które dał mi skierowanie. Było to badanie krwi, rtg klatki piersiowej, ocena strun głosowych. I z kompletem wstawiłam się 7 maja do szpitala, 8 maja operacja. Na konsultację musiałam mieć wynik biopsji, usg i wszystkie aktualne badania krwi. Na moje skierowanie do szpitala lekarz nawet nie spojrzał, sam dał mi skierowanie na oddział (mój chirurg to ordynator,może to dlatego). Pozdrawiam i w razie czego pytaj :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TuWioleczka85 Napisano Czerwiec 5, 2014 Anka244 Dziękuje Ci za odpowiedzi, powiedz mi jaki szpital wybrałaś Gliwice? czy ty nie z tych okolic? Ja mam tak czy siak umówioną wiztyte u chirurga onkologa w szpitalu we Wrocławiu, żeby obejrzał moje węzły chlonne (hematolog powiedział ze sa w normie i wyniki ok, wiec on nie widzi powodu do biobsji samych wezłów). Jak coś trzymam ten lipcowy termin u chirurga onkologa i do niego pojde z wynikami biobsji. Z tego co czytam na formu Gliwice cieszą się dobra opinia i zastanawiam się czy jak coś nie probować na operacje też tam? Czy jest na forum ktoś operowany we Wrocławiu???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka244 Napisano Czerwiec 5, 2014 TuWioleczka85 Ja jestem z Warszawy i tutaj byłam operowana ale z tego wiem i czytam to Gliwice to bardzo dobry szpital. Jeśli chcesz być operowana we Wrocławiu to poczytaj może w necie coś o tym szpitalu a najlepiej porozmawiaj z lekarzem, on zapewne coś pomoże. Ale ja bym zdecydowała się na Gliwice. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 5, 2014 Iren Oczywiscie, ze sa rozne sytuacje i dobrze jest jak ludzie mysla przy pracach nad ustawą:D Ta kobieta, ktora ze mna byla teraz w szpitalu po dziesieciu latach opowiadala, ze kilka razy w ciagu tych dziesieciu lat, przyjezdżała do Warszawy, ze Szczecina na diagnostyke i zalatwiala z lekarzem, ze NFZ zwracal jej polowe za pobyt w hotelu przy szpitalu ( doba 50zl teraz z TV) i kazdego dnia dochodzila 200 m do szpitala na zabiegi. Ja musialam lezec w szpitalu, chociaz i tak jadlam i pilam swoje zapasy. Natomiast doba w szpitalu NFZ kosztuje ok 300 zl. Mozna tak skonstuowac taka ustawe, ze NFZ bedzie mialo mniejsze koszty, a pacjent bedzie bardziej zadowolony. Po zastrzyku, mozesz sobie pozwiedzac miasto zamist zalegac na lozku. Wazne jest, zeby miec prawo wyboru. A nie, zeby szpital musial kombinowac tak, zeby zarabiac na takich pacjentach jak my. Widzialas jaki LUZ BLUES maja liczne pielegniarki na takim odziale z nami? :D . A kasa leci :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nowa899 Napisano Czerwiec 5, 2014 Witam, pare dni temu mialam wycinana cala tarczyce. Teraz mam przyjmowac euthyrox 100. Czy po nim przytylyscie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nowa899 Napisano Czerwiec 5, 2014 Mam jeszcze pytanie..jakie badania trzeba zrobic po wycieciu tarczycy? Tsh, ft3i4 ? A anty tpo i tg tez trzeba robic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc maly Napisano Czerwiec 5, 2014 do gościa .. po 3 biopsjach wynik rak brodawkowaty tarczycy. guzek w prawym płacie ok 4mm i to pewnie dlatego że mały to muszę aż do listopada czekać .będę operowana w Gliwicach. doktor powiedział mi że podczas operacji wytną ten guzek i szybko go zbadają i podejmą decyzje czy wytną mi tylko prawy płat czy cała tarczyce . mam nadzieje że okaże się że to jednak nic groźnego i wytną 1. takie to życia człowiek zaczął się starać o dziecka a tu trzeba to odłożyć- mam nadzieje że nie na długo . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzabba Napisano Czerwiec 5, 2014 Gosc maly Ja tez mialam tylko 4 mm a jednak usuneli cala tarczyce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach