eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 kurde muszę się pochwalić bo moja blizna coraz lepiej wygląda hehe smaruję ją codziennie i są tego efekty :-) Maż powiedział, że jeszcz trochę i nie będzie jej widać :-) Ale do szczescia jeszcze daleko :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 wiola.j super podejscie :) piszesz: ''chociaż wiadomo rak to zawsze rak'' powiem Ci ze duzo lekarzy mowi ze ten rak nie powinien wogole znajdowac sie w kategori rakowej bo na niego sie nie umiera i inaczej sie go leczy :) czesto sobie o tym mysle :) i odrazu humorek mi sie poprawia :) nawet jak on wraca to leczy sie go znowu i znowu jest dobrze :) jest zupelnie inny niz reszta rodzaji rakow i nigdy nie mozna raka tarczycy do nich porownywac :) ja za kazdym razem jak jestem na kontroli lekarz powtarza mi ze nie mam czym sie martwic ze wszystko bedzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 eweliza zobaczysz niedlugo nie bedzie jej widac :) u mnie blizna byla widoczna - czerwona przez wiecej niz rok teraz wogole jej nie widac :) nawet jak patrze w lustro to nie zwracam na nia uwagi to jest niewidoczna :) u mnie cieplo ale chlodniej niz wczesniej dzisiaj 21 s :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 Sylwia zazdroszczę Ci takiego ciepełka :-) hmm...... było by cudownie poleżeć na kocyku w ogródku :-) Ale teraz trzeba kalosze na nogi wciągać bo ciągle pada a ja już chcę z domu wyjść na podwórko i poszaleć :-) Sylwia a powiedz mi jak teraz opalisz się na dekoldzie to blizna się odznacza cz nie?????????????? na takiej opalonej skórze !!!!!! pytam bo ja bardzo szybko się opalam i jestem ciekawa jak to wygląda :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 eweliza operacje mialam w sierpniu wtedy blizna byla swierza i jak ja opalalam to niestety sie odrozniala teraz opala sie razem z reszta skory :) nic nie widac :) ma taki sam kolor jak reszta opalenizny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 19, 2012 jestes po operacji juz sporo czasu wiec mysle ze u Ciebie tez bedzie opalala sie razem z reszta skory :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 19, 2012 hej Czy może któras z was dziewczynki wie, w którym miejscu dr.Kubicki robi biopsje?( chodzi mi o Warszawę, wiem ze zapisałam sie na Saską Kępe-ale nie mogę znaleść w którym to jest miejscu). Moze któras z Was tam była:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 20, 2012 saska kkępa jest przy alejii stanów zjednoczonych i grochowskiej. Musisz wpisać sobie w interek i Ci wyskoczy. Kubicki biopsję robi też napewno w centrum damiana :-) i tutaj masz wynik tego samego dnia!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 20, 2012 hej Do Eweliza Wiesz co mnie chodziło o to, gdzie na Saskiej Kępie przyjmuje dr.Kubicki. Ale chyba zadzwonie tam do gabinetu i dopytam na jakiej ulicy to jest, w internecie wyskoczyłą mi ul.Saska 61, ale pewna nie jestem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 20, 2012 ja tam byłam ale sprawdę wieczorem dokładnie czy to napewno to :-) zajrzę do swojej biopsji ( pierwszej ). jeśli to tam to ci opisze dokładnie miejsce :-) sprawdz jeszcze medicower czy coś podobnego bo jeszcze tam przyjmuje Kubicki :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 20, 2012 Ale ja jestem zapisana do gabinetu na Saskiej Kępie:) Jak coś bedziesz wiedziała to daj znac, a jak nie to w poniedziałek zadzwonie do gabinetu io sie dowiem dokładnie.Dzięki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 20, 2012 na biopsji mam napisaną ul. Jana Pawła II bo tam odbierałam wynik. Kurde spróbuję Ci opisać budynek: to chyba jakiś ośrodejk, bo ludzie rano stali by do recepcji się zpisać ( wysoki budynek ). Jak wejdziesz do budynku to dr kubicki przyjmował na pierwszym piętrze, ostatnie drzwi po lewj stronie. budynek w środku był obskurny, nie odnawiany dawno. Jadąc Aleją w stronę grochowskiej ten budynek będziesz mieć po lewej stronie - 100 metrów od drogi głównej. kurcze nie wiem jak Ci to lepiej wytłumaczyć!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 20, 2012 hej dzieki, znajde:) To juz we wtorek, boję sie, ale chce to miec juz za sobą. koleżanka z pracy dziś miała biopsje, ale zniosła ją kiepsko. Mówi, ze przełknęła śline podczas nakłucia i lekarz ja skrzyczała:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola.j Napisano Kwiecień 20, 2012 magdalena - ja na tej biopsji co miałam tydzień temu, przy pierwszym wkłuciu zaczęłam mówić już, bo myślałam, że już po, okazało się że igła dalej była w środku a pani doktor po coś odeszła...szok..a podobno nawet chwilę oddychać nie można:) Pewnie po tym potem mnie szyja bolała..ale sama biopsja to pikuś:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 20, 2012 dziewczynki co do biopsji to powiem ze nie bardzo mi sie podobala :/ bolalo mnie i na dodatek -potem jeszcze pare dni tak mialam ze jak lykalam albo mowilam to czulam bol no ale powiem tez ze bylo to do przezycia gorsze bole sie mialo pozdrawiam :) dodam ze biopsje mialam pobierana 6 razy moze temu mnie tak bolalo :/ przy pierwszej biopsji 5 pobran potem mialam guzka od jodzie (slinianki- poprostu jadlam zamalo kwasnych rzeczy) i tez mialam na nim biopsje lekarz odrazu powiedziala mi ze to slinianki ale byli w gabinecie studenci i zapytala czy moze zrobic biopsje zeby ich nauczyc :/ glupio bylo odmowic hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 21, 2012 ale tu dzisiaj cicho !!!!!!!!!1!:-) :-) :-) :-):-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 21, 2012 do Magdany nic się nie martw ,każdy przypadek jest inny. Ja miałam igłę wbitą a lekarz zadawał mi pytania ,i nie czułam nic . według mnie to badanie krwi jest gorsze. A najgorsze to czekanie na wyniki !!!!!!!!!!!!!!!!! jaszcze 3dni . HORROR Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 22, 2012 witam dziewczyny macie racje kazda osoba jest inna :) np moja mama jak miala biopsje nic nie czula :) i pozniej tez nic ja nie bolalo :) u mnie dzisia upallllll siedzialam sobie na podworeczku i troszeczke sie opalalam (ale oczywiscie z glowa) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 22, 2012 hej Jutro mam usg tarczycy i moja endokrynolog ma obejrzec dokładnie guzki i wytypowac podejrzane do nakłucia. Odezwe sie jutro po usg. Bo to pierwsze które miałam to była takie niedokładne. Koles, który mi to robił to jakosc tak byle jak to zrobił. Wiec moja endo postanowiła sama obejrzec tarczyce. Zobaczymy co powie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 22, 2012 Do magdany a jak Twoje węzły? masz nadal powiększone? Bo mój jest jak duże winogrono i martwi mnie bardzo , o tarczycy już wiem chyba wszystko (dzięki Wam) a ten wę zeł n ie daje mi spać pozdrawiam Was wszystkie i Te co się opalają i Te co walczą z deszczem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga0076 0 Napisano Kwiecień 22, 2012 U mnie dzisiaj na zmianę słońce z deszczem.. kwiatek 102 3 dni to nie dużo :) Wytrzymasz :) Przynajmniej będziesz już wiedziała co i jak. magdana Koniecznie napisz co się dowiedziałaś :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 22, 2012 dziewczyny spokojnie:-) wiem, że pomyślicie, że łatwo mi tak mówić ale trzeba być dobrej myśli. magdana odezwij się po koniecznie!!!!1 kwiatek już niedługo będziesz wszystko wiedziałą:-) musisz wytrzymać choć wiem że to nie łatwe :-) aga u mnie dzisiaj piekne slonko świeciło, cały dzień na dworku byłam :-) a jak u reszty????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 22, 2012 hej Do kwiatek Ja nie mam powiększonych węzłów. Przynajmniej tak napisał ten lekarz od usg, że slinianki i węzły wzdłuż szyji niepowiększone, bez zmian. Ale czy dobrze zrobił usg to sie okaże jutro:). Ale jakby sie okazało, ze to niestety rak, to niepowiększone węzły tez chyba nie gwarantuję ze sa czyste, bez komórek nowowtworowych. Sama nie wiem. Powiem Wam, ze raz czuje sie sie silna i ze bedzie dobrze, a raz sie boje i nie umiem sobie z tym poradzić. Ale wazne jest to, ze w ko.ńcu propranolol w pełni działą, bo serduszko bije wolno i miarowe, nie mam arytmii. Ataków paniki równiez nie mam i zasypiam spokojnie bez przygód. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 22, 2012 dziewczyny Proszę napiszcie jak długo czeka się na operacje , czy trzeba się szczepić przeciw żółtaczce czy badania przed operacją robia na miejscu w szpitalu i jak długo leży sie w szpitalu. Bo ja obojętnie jakie będę miała wyniki to guza i tak muszę ZLIKWIDOWAĆ bo mam duuuużego drania 3,5cm na 3cm. Napiszcie tez czy operacje robią w każdym szpitalu czy musi to być jakiś specjalistyczny szpital. Magdana A skad wiedziałaś że masz guzy na tarczycy? chodziłas już wcześniej do endo? kto Ci je odkrył. Bo ja poszłam do zwykłego rodzinnego z powiększonym węzłem i myślałam że dostane jakiś antybiotyk i będzie po sprawie a on mi zrobił usg tego węzła i przy okazji znalazł tego guza na tarczycy o który nie miałam pojecia a jest taki duży i wtedy się zaczeło endo , biopsja ,i cały ten stres . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 22, 2012 I powiedzcie jak mogłam nie wyczuć że mam takiego dużego guza lekarz powiedział że na jego oko to mam go już z jakieś 5 lat , nic mnie nie dusiło i w ogóle zadnych objawów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Kwiecień 22, 2012 do kwiatek Ja mam problemy z tarczycą od 17 roku zycia czyli juz 17 lat. miałam duża nadczynność tarczycy, z chorobą autoimunologiczną tarczycy gravesa-basedowa. Wtedy robili mi usg i wyszły guzki, wiele guzków-określono to jako struna nodosa-niegrożne guzki, bez koniecznosci robienia biopsjii. miałam tylko robioną scyntygrafie tarczycy, która wykryła guzki ciepłe. Leczono mnie propranololem, metizolem i potem eltroxinem. Po dwóch latach było ok. potem po porodzie starszego synka sie wróciło, ale po lekach znów było ok. Po porodzie drugiego synka juz nic sie nie działo. Teraz w zasadzie tez było ok, tylko miałam takie napady lękowe z aytmia serca i kołataniem. I poszłam do internistki i ona kazała zbadac tarczyce. Wyniki mam ok, tylko przeciwciała przeciwtarczycowe mam bardzo wysokie, wskazujące na przewlekłe zapalenie tarczycy. A nadady lęku endo określiła jako nerwice i tyle. Ale po usg stwierdził lekarz, ze trzeba biopsje zrobić bo jeden z guzków jest duzy. generalnie guzki sa lito-płynowe, nie sa jakoś bardzo podejrzane, ale jest ich duzo i jeden z nich dość spory. I w zasadzie dzięki lekkiej nerwicy wzięłam sie w koncu za uporządkowanie spraw z rtarczyca. Juz dawno miałam sie zoperowac, nie ze względu na guzki, tylko dlatego, ze mam tą chorobę Gravesa-Basedowa, która niszczy serce i ogólnie dobra nie jest. Moja tarczyca nie pracuje dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Kwiecień 23, 2012 kwiatek na zoltaczke nie trzeba sie szczepic :) przynajmniej ja nie musialam :) piszesz ze masz guza juz jakies 5 late :/ ja mialam swojego 8-9 lat i tez nie wiedzialam o nim :/ nie mialam zadnych objaw - wykryty zostal przypadkiem - a mial 2,5 cm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Kwiecień 23, 2012 Do Sylwi to Ty tak jak ja dowiedziałaś się przypadkiem nigdy bym nie pomyślała że mam jakiegoś guza teraz się zastanawiam skąd się wziął mama twierdzi że z stresu i szybkiego trybu życia ale mi takie tempo odpowiada taka już jestem i nie chcę tego zmieniać . Dlatego te pytania o pobyt w szpitalu itp Nie wyobrażam sobie życia bez pracy i tej całej gonitwy . co Wy na to ? A może mama ma rację? Do Magdany Czyli u Ciebie to stara sprawa , myślę że lekarz ma rację z tą biopsją i na Twoim miejscu tak bardzo bym się nie bała skoro masz te guzy tak długo i nic złego nie "nabroiły "w Twoim organiźmie to ta biopsja jest rutynowa. W końcu kiedyś ją trzeba zrobić, nie martw się nie boli a wyniki napewno będa ok POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Kwiecień 23, 2012 kwiatek ja też tak żyję - na pełnych obrotach hehe :-) ciągle biegiem, ciągle mam powera i też nie chcę tego zmieniać - tak lubię, a jak moja mała mówi, że mamo - niezła jesteś bo stoje na głowie i robię fitokołki na trzepaku to jestem z siebie dumna :-) co do guza i stresu, to czy ja wiem...., nie potrafię się wypowiedzieć czy tak, czy nie :D a mój guz to też przypadek. na wizycie u lekarza rodzzinnego był młody, początkujący lakarz na zastępstwie i stwierdził, że mam wole. I tak sie zaczęło, najpierw badanie krwi, wizyta u endo, usg, biopsja, operacja, jod i już :-) W tej chorobie to trzeba uspokoić głowę - bo boimy się słowa rak - wydaje się że oznacza ono tylko i wyłącznie wyrok, a tak nie jest. ja też potrzebowałam czasu by się pozbierać, i nawet teraz czasami mam głupie myśli ale naszczęście szybko przechodzą. gdzie się podziała reszta???????????/ madzica???????? i co u was, dopadło was przeziębienie???? dosia?????? starczy leniuchowania, może byś przysiadła do kompa i napisała do nas co u Ciebie!!!!!:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga0076 0 Napisano Kwiecień 23, 2012 Już wiem! Kolejna wizyta u pani endokrynolog 21 maja, więc jeszcze miesiąc czekania.. A i mam takie pytanie nie związane z tematem. Dzisiaj odebrałam wyniki moczu i w badaniu ogólnym pisze, że erytrocyty negatywne, a w osadzie moczu mam jakieś erytrocyty wyługowane i świeże spor. wpw, czyli chyba sporadyczne w polu widzenia. Nigdy takiego czegoś nie miałam. Może któraś z was wie czym to może być spowodowane? Dodam, że badanie moczu robiłam 2 dni przed okresem. Tzn jakby 1 dzień przed, bo dzień po badaniu już miałam lekkie plamienie. Może to być przez to? Znowu zaczynam się martwić :/ A do tego znowu w moczu dość liczne bakterie.. Lekarka widząc poprzedni wynik powiedziała, że to nic, że są liczne bakterie.. A przecież nie powinno być bakterii. Tak? Jak któraś coś wie to niech napisze.. Przez prace nawet nie mam kiedy pójść pokazać wyników dla lekarza.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach