eweliza 0 Napisano Wrzesień 23, 2013 kurczak to co napisałam do bukałki to też tyczy się Ciebie !!!!! PRZEJDZIESZ TO JODOWANIE I BĘDZIE PO WSZYSTKIM :D jestem pewna ze więcej razy już nie będziesz musiała iść na duży jod. w tym całym naszym leczeniu to dla mnie też najgorsza była kwarantanna. Ale jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni. BĘDZIE DOBRZE :D :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Wrzesień 23, 2013 Eweliza super! Kurczak U ciebie tez bedzie dobrze tylko cierpliwości, drugi jod na pewno załatwi sprawę. Jakbym tak miała liczyc od operacji to u mnie minęło 10 miesięcy jak dziadostwa sie pozbylam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 bukałka spokojnie :) odrazu moge Ci napisac z czystym sumieniem ze wszystko bedzie ok :) ten rak jest najslabszym rodzajem raka jaki tylko istnieje - lekarze mowia ze jak pacjent sie leczy to nigdy na niego nie umrze :) moja lekarz powiedziala mi dokladnie to samo - pozatym masz raka brodawkowatego czyli najlepszy rodzaj - dobrze ze sie zoperowalas bo tak niewiadomo co by to bylo - u mnie biopsja tez nie wykazala komorek rakowych ale lekarz dalej namawiala mnie na operacje - po ktorej okazalo sie ze to rak (2,5 cm) jestem juz 3 lata zdrowa - I moja lekarz twierdzi ze spokojnie dozyje starosci :) jak masz chwile zalamania pamietaj - na to sie nie umiera :) spotkalam nawet lekarzy ktorzy mowili mi ze ten rak nie powinien wogole nazywac sie rakiem - jest zupelnie inny i co najwazniejsze nie umrzymy na to cholerstwo - mam zreszta w rodzinie przyklady ze to jest prawda :) jest jeszcze pewna kobitka (mojej siosty przyjaciolki ciocia) ktora zachorowala na niego jak miala okolo 20 lat a teraz ma rodzinke - a nawet wnuki :) jest juz starsza osobka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 alutka w ktorym miesiacu ciazy jestes ? :) bardzo sie ciesze ze tak szybko Ci sie udalo :) iren ja od poczatku mialam kontrole u endokrynoloda i tak do dzisiaj - nie mam innego lekarza - ona ustala mi hormonki robi usg i odczytuje inne wyniki (krwi i takie tam) - powiem Ci ze nawet podawala mi jod (sama osobiscie) tez uwazam ze co kraj to obyczaj :) ja od poczatku mam ta sama lekarz - co do kontroli bede je miala do konca zycia eweliza GRATULUJE kochana !!!! widze ze bylysmy leczone w tych samych miesiacach :) ja tez we wrzesniu pozbylam sie tego cholerstwa - u mnie mija 3 latka :) ja licze od czasu operacji ze jestem zdrowa :) bo jak otrzymywalam jod 20 - ktoregos wrzesnia to bylam juz zdrowiutenka :) tez mi sie wydaje jakby to wszystko bylo pare miesiecy temu kurczak wszystko bedzie dobrze :) wiem jak to wszystko meczy czlowieka ale zobaczysz juz niedlugo bedzie po wszystkim :) monka no no 3 tygodnie to juz cale nic :) a masz jakies przeczycie co do plci bobasa :) ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka Napisano Wrzesień 24, 2013 Sylwia kochana, a jak się czuje Twój chłopak? Ja cała ciążę myślałam, że będzie chłopak, a od jakiś 3tygodni mam przeczucie, że jednak Dziewczynka :) (tylko 3 osoby mi powiedziały, że będzie Dziewczynka :)) Już niedługo się okaże - ale to zleciało... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Monka nie chciałaś wcześniej płci poznać?? Sylwia skończył się 3-ci miesiąc i zaczynam 4 :) ciekawe czy u mnie też będzie cc? muszę endo zapytać, bo chodzi o naszą chorobę, widzę, że większość dziewczyn ma cc, a także ja po operacji straciłam głos, więc to też chyba ma znaczenie? Sylwia a Ty się starasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Sylwia i Bulka wy leczycie się za granicą, więc tam są inne procedury. a nawet w PL w różnych miastach inaczej, w W-wie też jestem pod opieką endokrynologa, a nie onkologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 monka fajnie ze zdecydowalas nie wiedziec jaka jest plec bobasa :) ja tez zawsze mowilam ze tak zrobie - ale znajac siebie pewnie bym nie wytrzymala :) co do narzeczonego - czuje sie juz calkiem dobrze tylko nie wiadomo co z tym jego nosem bedzie - ale wszystko okaze sie jutro bo idziemy na zdjecie gipsu i zobaczymy czy jest prosty czy jednak potrzebna bedzie operacja alutka nie ma przeciwskazan na urodzenie naturalnie po raku tarczycy :) u mnie w rodzinie wszystkie kobitki rodzily naturalnie - monka z tego co wiem ma cos co nie jest zwiazane z choroba tarczycy temu musi miec cc - no i oczywiscie wszystko zalezy od tego jaki czas jest sie po operacji - ale jak wszystko jest wygojone to nie trzeba miec cc :) bardzo sie cieze ze Ty tez jestes z ciazy - pamietam jak o tym pisalysmy :) ja jak narazie sie nie staram - ciagle sie mnie cos czepialo (choroby) to zapalenie pecherza potem brzucha - potem podejrzenie skretu jajnikow i pelno innych rzeczy - nastresowalam sie tylko przy tym bo ciagle musialam odkladac starania - wiec przestalismy sie juz starac - ale u mnie jest tez problem nieregularnego okresu wiec tak czy siak szybko i tak bym nie zaszla w ciaze co do lekarza - moja endo jest tez lekarzem ktora zajmuje sie chorobami tarczycy :) leczy raka i takie tam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janna84 0 Napisano Wrzesień 25, 2013 Witam ponownie:) Ostatnio pisałam, że 6 tyg po operacji usunięcia tarczycy (rak brodawkowaty) mój poziom TSH wynosił TSH - 0,072. Po szpitalu kazali brać euthyrox 125, i ogólnie czuję się dobrze, czasem tylko za szybko się męczę i kołatania serca czasem są. Poszłam do endo i zaleciła dwa razy w tygodniu (sroda i sobota) brać Euthyrox 100, a w pozostałe dni 125. I za 8 tyg . znowu kontrola TSH.... Kurcze martwi mnie moja blizna...smaruję już ponad miesiąc dwa razy dziennie żelem silikonowym Dermabliz i blizna jest nadal czerwona... wprawdzie nie ma żadnych zgrubień, ale jest czerwona no i ta plamka po drenie tez jest lekko wypukła i czerwona. Czy kiedys zniknie całkowicie? Operację miałam 11 lipca... Za miesiąc idę na wesele i będe musiała w apaszce wystąpić albo szukać sukienki z golfem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joankk Napisano Wrzesień 25, 2013 Edit 77,ja na jodowanie czekalam w Gliwicach miesiąc i parę dni,ale ja też miałam operację w Gliwicach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 26, 2013 Joanna blizna nie przestanie byc czerwona tak szybko - moja byla rok czasu i tak tez mowila mi horurg - ze bedzie czerwona rok czasu - najpierw byla ona mocno czerwona potem jak minal juz prawie rok zaczerwieniala sie na pogode - jak bylo duszno to bylo ja bardziej widac - no i po roku wkoncu jest ok :) u mnie lekarz zabronila czym kolwiek smarowac rane a potem blizne - powiedziala ze w niektorych przypadkach moze to zaszkodzic nic pomuc - ja tak wlasnie zrobilam - nie dotykalam jej niczym - teraz musze sie przyjrzec zeby ja wogole zauwazyc :) spokojnie na to potrzeba czasu - musisz byc cierpliwa :) a ja bylam dzisiaj z moim Damianem na kontroli i udalo sie :) nos sie nie przestawil spowrotem :) ale sie ciesze - bylam pewna ze bedzie potrzebna operacja - teraz musi uwazac kolejne dwa tygodnie bo nos moze sie przesunac jak podniesie cos ciezkiego albo czyms dotknie- bo jeszcze sie nie zrosl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka Napisano Wrzesień 27, 2013 Sylwia baaardzo się cieszę!!!! :) Cała ta sytuacja była niepotrzebna, ale dobrze, że tak się skończyło :) Alutka - nie chcemy znać płci Dzieciątka, tzn. ja jak dowiedziałam się, ze będzie cc to nawet już chciałam, bo wcześniej to ze względu na poród sn nie chciałam wiedzieć, żeby większą frajdę mieć, no a teraz to już po prostu konsekwentni jesteśmy :) I tak jak Sylwia pisze - rak nie jest wskazaniem do cc, z tym głosem musiałabyś zapytać endo - zresztą i tak będziesz musiała iść do niego na konsultację. Ja mam tężyczkę i stąd decyzja o cc (podczas operacji pewnie wycieli mi przytarczyce, a nie tak jak na początku było mówione - uszkodzili) W tej chwili biorę 2x CALPEROS 1000 i 3x Alfadiol 1 mg, więc końska dawka, a wapń ciągle za niski i w sumie to u mnie ginekolog podjął decyzję o cc, że będzie bezpieczniej dla mnie no i Dziecka, co zresztą poparł endo, choć mówi, że mogłabym spróbować sn. Neurolog też zaleca cc, więc nie będę się kłócić... Alutka a Ty kiedy miałaś operację? Janna - ja miałam operacje 06.12,a 31.12 jak to w sylwestra szłam na bal sylwestrowy - blizna była całkiem świeża (3tyg. po operacji), zakleiłam ją plastrem i założyłam piękne srebrne perełki - nic nie było widać :D A blizna jeszcze dłuuuugo będzie czerwona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bukałka 0 Napisano Wrzesień 27, 2013 Bardzo dziękuję za wsparcie. Wczoraj wróciłam z Gliwic. 22.10 jadę na jodowanie. Spotkałam tam kilka miłych osób. Wszyscy wzajemnie się wspierają i pomagają jak mogą. Tak jak jest na forum. Pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 27, 2013 sylwia super, ze się udało z tym nosem. Zobaczysz jak pójdziecie za dwa tygodnie też wszystko będzie ok., tylko niech na siebie uważa. Lepiej przez dwa tygodnie się oszczędzać niż potem kłaść się na stół by musieli cościk poprawiać :D co do blizny - to zależy jak kto się goi i jakie ma predyspozycje do bliznowców i w ogóle. Ja zawsze szybko się goiłam i mam sporo niewidocznych blizn na ciele i myślałam że tak będzie z blizna o tarczycy ale byłam w błędzie. Minęło już dwa lata a moja blizna jest dalej widoczna i walczyłam z bliznowcem, więc joanna myślę że jeszcze przez spory czas twoja blizna będzie widoczna. Co do maści do smarowania to może spróbuj czegoś innego, czasem warto pokombinować. Może znajdziesz coś bardziej skutecznego. A na wesele dopasuj sobie jakiś naszyjnik i na pewno nie będzie się tak cięcie rzucać w oczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 27, 2013 Monka miałam operację w czerwcu '12. dziś byłam u endo i zapytałam o poród, więc tak jak mówisz nie ma przeciwwskazań. ginekolog decyduje, czy są jakieś względy medyczne. a z głosem to nie wiem, musiałabym iść do tej mojej foniatry. dawka euthyroxu została ta sama, co ostatnio. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 27, 2013 Janna teraz jest pełno takich naszyjników jakby kołnierzyki :) myślę, że spokojnie zakryją. po co ludzie mają się gapić i zadawać pytania? ja stosowałam dermatix przez pół roku i prawie nie widać, a minął ponad rok od operacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janna84 0 Napisano Wrzesień 28, 2013 Alutka 13 - No to mnie pocieszyłaś :) Poszukam jakiegoś naszyjnika... Proszę poradźcie coś: dzisiaj zapomniałam rano wziąć Euthyroxu , domyśliłam się po śniadaniu i dopiero wtedy wzięłam, ale to już chyba bez sensu co? Hormony się nie wchłoną? No i cały eksperyment ( w środę i w sobotę Euthyrox 100, a w inne dni 125) do niczego? Jak za dwa miesiące zrobię poziom TSH to jak coś będzie nie tak, to nie wiadomo, czy to nie dlatego , że raz tej tabletki nie wzięłam na czczo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 28, 2013 Janna dobrze, ze wzięłaś po śniadaniu, trochę się wchłonęło, nie tak jak na czczo, ale zawsze coś. na wynik TSH nie bedzie to wpływało, nie martw się ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 29, 2013 Joanna spokojnie nic sie nie stalo :) ja tez kiedys zapomnialam o tabletce - wogole jej nie wzielam - dzwonilam do endo i powiedziala mi ze jak sie zapomni jednej tabletki to nic takiego sie nie stanie (hormonki sie nie zmienia) :) mowila nawet ze jakbym zapomniala dwoch to i tak mam sie nie martwic :) wiem tez ze jak przez pare dni nie wezmie sie tab - to wyrownaja sie one z ciagu miesiaca (ale to jakby sie zapomnialo juz wiecej niz 3-4 tab) no ale oczywiscie lepiej nie miec takich sytuacji gdzie zapomni sie przez 3 dni wziasc tab Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basmatti 0 Napisano Wrzesień 30, 2013 Witam Was Chciałabym zapytać czy ktoś miał taki przypadek, ze lekarz nie wyciął guza z komórkami nowotworowymi ? Jestem totalnie załamana - 1-wszą operację miałam w 1989 r ,a druga w styczniu w tym roku . Moje beznadziejne samopoczucie i kiepskie wyniki ( antyTPO >330) skłoniły moją endo do zrobienia usg tarczycy której nie powinnam mieć :( . A tutaj niespodzianka - guz który miał być wycięty - jest nadal. czekam na wynik biopsji . Pech na 1000%. Chciałabym zapytać Was o Gliwice ? Jak tam jest ? Staram sie szukać jakiegoś bardzo doświadczonego endo ale spoza mojego miasta . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 30, 2013 basmatti wiesz co trudno powiedziec jak to bylo u Ciebie bo w tamtych czasach bylo zupelnie inaczej :/ po pierwsze - to raczej nie mozliwe ze lekarze przez przypadek zostawili cala tarczyce (bo z tego co rozumiem na usg ona jest) tarczyca moze odrosnac jesli hormonki ktore trzeba przyjmowac do konca zycia sa zle dobrane (zla dawka) - wtedy powstaje nowa tarczyca a znia nowy guz po drugie - znowu niemozliwe jest to ze nie wycieli guza - poniewaz przez tyle lat do dzisiaj byl by juz tak duzy ze byloby go widac na zewnatrz (I to naprawde bardzo mocno) no I znowy nasuwa mi sie mysl - piszesz ze tarczyce i guza nie usuneli - a nie mialas kontrolnych wizyt usg ? one pokazuja czy sa guzy no i tarczyce napewno bylo by widac no i na koniec chce napisac ze zdarzaja sie przypadki gdzie hirurg wytnie calego guza ale zostana jakies jego komorki - (niewidoczne dla oka hirurga) no i dlatego dostajemy jod leczniczy - po to zeby takie komorki ten jod wyniszczyl - czy kiedykolwiek mialas podany jod ? moze opiszesz nam historie Twojego leczenia ? z tego co sie domyslam mogly u Ciebie zostac jakies komorki albo guza albo tarczycy - i potem nie dostalas jodu i to wszystko pojawilo sie na nowo :/ (poodrastalo) nie mozliwe jest ze hirurg zostalwi calutkiego guza lub tarczyce druga opcja to taka - ze mialas wszystko wyciete tak jak trzeba - przyjelas jod - ale hormonki mialas zle dobrane i urosla Ci nowa tarczyca a z nia nowy guz - zle dobrane hormony moga spowodowac odrosniecie tarczycy z guzem napisz prosze jak u Ciebie wygladalo leczenie - mialas operacje to wiem :) a dostalas jod ? do Tego jak czesto kontrolowalas siebie ? no i swoje hormonki ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Wrzesień 30, 2013 chyba zle Troche Cie zrozumialam - druga operacje mialas dosyc niedawno i guz nadal jest ? moim zdaniem to niemozliwe :/ i jak to mozliwe ze masz tarczyce skoro w 1989 mialas operacje usuniecia raka - wtedy lekarze usuwaja wszystko - cala tarczyce wraz z guzem - no i znowu nasuwa sie mysl - mialas kontrolne usg ? postaraj sie wszystko powoli pokoleji wyjasnic :) jesli nie chodzilas na kontrole i teraz bylas na usg to moze to nowy guz ? no ale znowu niemozliwe jest ze tarczyca tak szybko odrosla - cos tu jest nie tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Październik 1, 2013 Sylwia ales namotala. Ja to rozumuje tak. Basmati miała operacje w 89 roku. Przez te 24 musiała jej odosnac ta tarczyca skoro miała kolejna operacje teraz w styczniu. Nie mogę tylko pojąć co jej operowali skoro na USG ma nadal guza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basmatti 0 Napisano Październik 1, 2013 Witam - może rzeczywiście dość niejasno napisałam .Pierwszą operację miałam 24 lata temu - był guz obojętny. Wycięto częściowo. Ale dziwnym przypadkiem odrost nastąpił bardzo szybko. Oczywiście ,że się leczyłam- tabletki - chodziłam na badania kontrolne ( tsh i usg). Tyle że w ub. roku w usg ten mój guz nie podobał się ( p hipoechogeniczny + wzmozone przepływy w Power Doppler i p. doktor i zrobiła mi biopsje . Wtedy wyszło, że są tam komórki nowotworowe - raka brodawczakowego. Udałam się w moim mieście do chyba(?) najlepszego chirurga Endo , który wyciął mi cala tarczyce + węzły chłonne . Robil 2 x usg w swoim prywatnym gabinecie po operacji i zapewniał ze wszystko jest ok. Ponieważ w badaniu histopatologicznym nie było komórek nowotworowych - nie zostałam skierowana na jodoterapie , gdyż mój wspaniały chirurg Endo stwierdził ze nie ma takiej potrzeby. A ja zamiast lepiej czuję się kiepsko- dużo gorzej niż przed operacja . Oprócz wspaniałego Endo poszłam też do poradni w której leczę się od 1989 r. mam tam przemiła młoda lekarkę , która słucha co mowie i stad jej skierowania na rożne badania - i na ostatniej wizycie ona zaczęła podejrzewać,że nie mam dostatecznie wszystkiego usuniętego i skierowała mnie na usg , a p.doktor która robiła usg - zrobila od razu biopsje - gdyż porównała wynik ten z przed roku( ma w komputerze ) i wielkość guza jest dokładnie taka sama . Gdybym lekceważyła sobie - ale wybierałam najlepszych lekarzy - sławy w endokrynologii - z dużym doświadczeniem - i czuje się strasznie zawiedziona - stąd moje przypuszczenia ze zrobiono mi niedokładnie ostatnia operacje . Dlatego szukam kogoś kto mial taki przypadek jak ja i czy miał 3-cia operację ? czy może tylko jod radioaktywny. Zupełnie nie wiem co robić - czekam na wynik biopsji i czuje się jakbym siedziała na minie . I szukam innego ośrodka gdzie ewentualnie by to zrobiono - gdyż nie ufam już Panu Endo . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka Napisano Październik 1, 2013 Basmatti a ja nie rozumiem jednego - przed operacją biopsja wykazała komórki raka, a po operacji wynik histo nie pokazał nic złośliwego? Coś dziwne to dla mnie... (spotkałam się z przypadkami na odwrót, ze biopsja nie wykazała, a histo tak i to jest zrozumiałe). W każdym razie w jakim mieście mieszkasz? Bo nie wiem czy mogę pomóc z namiarami... A i wydaje mi się, że skoro masz guza to trzeba go wyciąć, co innego gdyby to były znikome komórki... I radziłabym konsultację u innego lekarza, coś podpadające jest to dwukrotne USG po operacji.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basmatti 0 Napisano Październik 1, 2013 wspaniały Chirurg Endo tłumaczył mi ,że fakt ,że nie stwierdzono komórek rakowych w badaniu histopato "czasami sie zdarza".. Mieszkam w Polsce centralnej - nie mogę podać miasta bo to byłoby zbyt oczywiste- prawie tak jak bym podawała nazwiska.Szukałam w necie innych ośrodków , teściowa sugerowała Gliwice . Stad moje pytanie czy można tam próbować się dostać? Czy jeśli mieszka sie o 250 km dalej można leczyć się w Gliwicach- nie obejmuje jakaś rejonizacja ? Nie mam kompletnie rozeznania. A może w Warszawie są lekarze o dużym doświadczeniu? Dlatego pytam Was -drogie Kafeterianki - o Wasze opinie. Bardzo dziękuję za zainteresowanie moim problemem i pozdrawiam . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 1, 2013 Basmatii Ja krotko: Jesli masz taka mozliwosc przyjechac na konsultacje do Warszawy to polecam Ci Dr.Elżbiete Stachlewska. Moim zdaniem powinnas miec podany jod nawet przy mikroraku, chociazby ze wzgledu na wiek. Jesli jestes zainteresowana podaj mi email do siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 1, 2013 Basmatii Oczywiscie w Gliwicach mozesz rowniez probowac. Tam sa tez cudowni lekarze i super sprzet diagnostyczny. To, ze mieszkasz w centralnej czesci polski to nie znaczy ze nie mozesz korzystac z innych placowek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basmatti 0 Napisano Październik 1, 2013 Kurczaku - pięknie dziękuję :) . Widziałam rekomendacje pani doktor w internecie - już zapisałam sie na konsultacje na 17/10/2013 do centrum Damiana na Wałbrzyska . Myślę ze już będę miała wszystkie wyniki . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 1, 2013 Basmatii Ciesze sie ze podjelas taka decyzje. Dr Stachlewska ma wielkie doswiadczenie i napewno w jej rekach poczujesz sie bezpiecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach