Gość bogusia 73 Napisano Maj 31, 2010 po operacji wodonercza ja jestem już miesiąc po operacji i jeszcze boli mnie rana a o plecach już nie wspomnę 2 tygodnie temu miałam robioną urografię po operacji i oczywiście to jeszcze nie końec , jakieś zagięcie jeszcze zostało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Maj 31, 2010 bogusia- a masz bole takie jakby kolkowe??bo mnie boli mnie typowo nerka z tylu -ta wlasnie operowana.Te bole pojawiaja sie i znikaja i nie wiem czy to jeszcze efekty po operacji czy cos jest nie tak:( Czy to mnie boli przez ten cewnik wewnetrzny co jest w moczowodzie...no zglupiec mozna.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bogosia 73 Napisano Maj 31, 2010 mnie boli brzuch cały bok i plecy czasami ból nie do wytrzymania a to już jest miesiąc i 3 dni po operacji, lekarz twierdzi że niedługo przejdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wodonercze Napisano Maj 31, 2010 witam ponownie;D ja z tego co pamietam to rowniez bylem bardzo uczulony na to czy boli po operacji i czesto tez uderzalem sie w plecy by spawdzic czy boli bo tak kiedys zrobil mi lekarz i zapytal sie czy mnie boli..moze to bylo troche glupie;pale rowniez pamietam ze po operacji ok 2 tygodnie zaczlemy mnie plecy bolec powyzej blizny tez myslalem ze operacja nie pomogla i wodonercze wrocilo ale na czascie bylo ok jak wykazalo poznijesze badanie usg. ale np w swieta bozego narodzenia to bylo juz prawie pol roku od operacji to przez caly tydzien mialem byle w okolicach blizny i oczywiscie znowy ten niepokoj ze to znowu to paskudne chorobwsko wg mnie blizna ma parawo bolec bo tzreba pamiatc ze rany w srodku goja sie o wiele dluzej niz te powierzchowene na skorze!!! dla przykladamu mam kumpla ktory rowniez mial operacje lewostronnego wodonercza gdy byl dzieckiem (3 latka) i teraz tez mowi ze blizna boli po wysilku fizycznym i na zmiane pogodny;/nie jest to bol mocny..a i j Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wodonercze Napisano Maj 31, 2010 a i jeszcze jedno w chwili gdy to pisze rowniez odczuwam ten "bol" ale utrzymuje sie on od operacji do teraz i nigdny nie boli bardziej zawsze tak samo a nerka jest zrowa bo mialem robione juz usg scyntygrafie i baania wykazaly ze nerka jest zdrowa..a gdy mowilem lekarzowi ktory mnie operowal o bolch w okolicy blizny to pwoiedzial mi ze istnieje moliwosc ze to jakis nerw zostal uszkodony i dlatego boli i zaproponowal jakis ibuprom gdy bol wystapi. Jednak uwarzam ze nie ma sensu sie faszerowac srodkami przeciwbolowymi bo one rowniez siekaja nery zdrowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Czerwiec 1, 2010 No ja w przyszlym tygodniu pozbede sie wreszcie cewnika wewnetrznego i zobaczymy jak sie wtedy bede czuc...poki co wczoraj byl wreszcie dzien kiedy sie lepiej czulam i nie mialam tego okropnego bolu plecow. Ale ile sie musi czlowiek nacierpiec zanim wyzdrowieje....ehhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Czerwiec 1, 2010 Do wodonercze- moze po prostu zrobily Ci sie zrosty w bliznie i stad ten bol wlasnie w okolicach blizny??;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Czerwiec 10, 2010 Dotrwalam z moimi bolami plecow do wyjecia cewnika co nastapilo dzis.Zobaczymy czy moje bole ustana czy tez zmniejsza sie.Pigtaila wyjeli mi kolo godz 13 i troche sie martwie bo troche mam podwyzszona temperature- ok 37,6- tez tak mieliscie?? Nie wspomne o bolu i krewce przy sikaniu...bleee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Czerwiec 14, 2010 No temperatura wreszcie jest git wiec chyba nic zlego sie nie dzieje.Plecy mnie pobolewaja jeszcze -nie caly czas ale sie odzywaja...mam nadzieje ,ze to normalne i nie oznacza ze sie cos z nimi zlego dzieje!!Zwlaszcza ze kontrole mam dopiero za 3 miesiace z hakiem.Mam jednak nadzieje ze to tak sobie moze byc...pewnie i tak mi nikt nie odpisze bo zrobilo sie to forum wielce opuszczone ale moze kiedys te moje dywagacje komus sie kiedys przydadza zwlaszcza ze w necie wiekszosc tematow o wodonerczu dotyczy dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość swistak2112 Napisano Lipiec 15, 2010 Do Nereczki: Miąłem operację 7 lipca. b.r. Podobnież wada wrodzona, choć mam skończone lat 49.. Metoda Hynes-Anderson 9plastyka miedniczki i zszycie po wycięciu zwężonego moczowodu na cewniku podwójnie zagiętym D-J. Ogólnie ból przerósł mnie całkowicie. W pierwszej dobie na morfinie, później (w zasadzie do końca pobytu) na Tramalu 4x100 mg (2 ostatnie dni 4x50 mg). Obecnie: - ból przy mikcji, boli mnie pęcherz od tego cholernego cewnika D-J - ciągną mnie zrestające się miesnie, chodze przygięty, ciężko się wyprostować - mam spuchnięty brzuch i w ogole bolący brzuch oraz okolicę nerki od strony kręgosłupa (a bok operowany też mnie nasuwa). - mam anemię po utracie krwi. Szczęśliwie to wszystko, o niczym więcej nie wiem. Jestem na Biseptolu 960 1x dz i ziołowym Żurawicie 2 tabl. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olgierdowa Napisano Lipiec 22, 2010 miałam operację wodonercza wrodzonego, adzia-95@tlen.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Lipiec 23, 2010 olgierdowa-dawno?? jak sie czujesz?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olgierdowa Napisano Lipiec 23, 2010 dokładnie trzy miesiące temu, czuję się świetnie! i powiem Ci, że blizna w ogóle nie boli na zmianę pogody. jest naprawdę dobrze, nic nie boli, żadne kolki, bóle nie doskwierają:) jeśli ktoś chciałby szczegółowy opis to można na mejla pisać ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olgierdowa Napisano Lipiec 23, 2010 do swistak2121: ja tydzień po operacji nadal leżałam w szpitalu i też miałam opuchnięte okolice nerki, czułam, że mam w sobie cewnik, ale tak dwa tyg po było już o wiele lepiej :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Lipiec 23, 2010 No ja jestem 2 miesiace z hakiem po operacji ale co mnie martwi to czuje jakby troche ta nerke...nie jest to bol ale po prostu ja czuje.Troche mnie to martwi ale mam nadzieje ze to nic zlego:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olgierdowa Napisano Lipiec 23, 2010 myślę, że to nic złego:) ja chwilami też czuję tą nerkę, ale bardzo rzadko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia9 Napisano Lipiec 29, 2010 w sierpniu mam operacje na wodonervcze metoda otwarta powiedzcie mi czy w polowie wrzesnia bede w stanie wyjechac na polroczne stypendium za granice? czy bede wymagac kontroli specjalistw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Lipiec 31, 2010 Monisia to wszystko zależy od tego jak długo będziesz dochodzić do siebie. Z własnego doświadczenia wiem, że nie dałabym rady. Jednak m-c po operacji to krótki czas i nerka czy jej okolice moga dawać się porządnie we znaki. Ale jak wspomniałam wcześniej u każdego okres rekonwalescencji przebiega inaczej. A tak wogóle kochane nereczki u mnie czas sielanki dobiegł końca. Potworne bóle nerek, nie najlepsze wyniki badań :-( Są dni kiedy nie mogę funkcjonować normalnie. To jest jak błędne koło, jak machina której nie idzie zatrzymać :-(. W piątek idę do nefrologa może coś uradzimy konkretnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Sierpień 1, 2010 Monisia-wszystko zalezy od tego tez kiedy kaza Ci sie pojawic na zdjecie cewnika wewn.- bo kto wie czy sie wyrobisz... do tego ja tez po miesiacu bylam bardzo obolala , slaba i malo jeszcze wychodzilam z domu.Ale mnie dokuczal tez ten cholerny cewnik , a wiem ze nie kazdy ma takie objawy. Dori80-kurcze czytalam wszystkie Twoje wpisy i martwi mnie to musze przyznac...tyle sie tym musisz uzerac ze zastanawiam sie czy takie operacje w ogole maja jakis sens.Mnie za 2 tyg mina 3 miechy od mojego krojenia i jest niby dobrze ale jak np mniej popije to zaczynam czuc operowana strone plecow.Martwi mnie to i juz!!Wizyte kontrolna mam 28.09 i boje sie ze wyjdzie ze malo to wsio dalo lub wcale...ehhh...wodonerczaki to maja przerabane... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Sierpień 1, 2010 Dziś cały dzień w domu walczę z bólem :-( Czuję się fatalnie. Mam doła jak nic :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Sierpień 1, 2010 współczuje Ci bardzo bardzo;( i jednoczesnie coraz bardziej zaczynam sie bac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dori 80 Napisano Sierpień 3, 2010 Wczoraj poznym wieczorem zaliczyłam nocny dyżur w przychodni. Dostałam zastrzyk i jakoś przetrwałam noc. Dziś czuję ból ale jakby uśpiony. Rano dałam mocz na ogólny i posiew. Zobaczymy co wyjdzie. Od dziś też antybiotyk. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, o pracy nie wspomnę. Naprawdę mam doła. Czuję się jak niepełnosprawna, bo nie jestem w stanie wykonać wielu czynności. Łzy same napływają mi do oczu kiedy zaczynam zdawać sobie sprawę, że to błędne koło nigdy nie przestanie się kręcić. Czekam do piątku, wtedy mam wizytę u nefrologa. Nereczko nie piszę na forum o tym co się ze mną dzieje, po to abyś się bała. Poprostu muszę gdzieś przelać swoje "bolączki". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Sierpień 3, 2010 Ja wiem przeciez ze Ty nie chcesz mnie straszyc... bardziej przeraza mnie fakt ze to cholerstwo tak potrafi nawracac i niektorym sie tylko udaje za pierwszym razem pozbyc klopotu.A pisz jak najwiecej jesli ma Ci to choc troche pomoc!!Ja w piatek chce wybrac sie na pierwsze usg pooperacyjne.Akurat mijaja 3 miechy wiec zobaczymy co tam i jak tam....mam nadzieje ze to pobolewanie jednak nie oznacza nic zlego.No ale zobaczymy...w kazdym razie 3maj sie cieplutko!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Nereczko życzę ci z całego serca aby tobie się udało i obeszło się bez kolejnych zabiegów. Ból po zabiegu można odczuwać bardzo długo. Widzę, że obie czekamy na piątek. Ja nadal czuję się zle. Stan podgorączkowy utrzymuje się u mnie od soboty, to też nie jest dobry sygnał. Dogadałam się z kierowniczką, że do piątku nie pojawiam się w pracy. Po prostu nie dam rady wykonywać jej w tym stanie. A w piątek poproszę nefrologa o zwolnienie. Mam mega doła, czuję się jak inwalidka :-( A tak bardzo pragnę żyć normalnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Sierpień 4, 2010 No strasznie bym chciala uslyszec w piatek ze jest lepiej niz przed operacja i ze sie udalo...tym bardziej ze mam juz swoje lata a chcialabym wreszcie zostac mama:( Dlatego tez w sumie sprawdzilam jak sie miewa moje wodonercze, jak sie okazalo srednio wielce a jak lekarze ulsyszeli o dziecku to juz bezwzglednie kazali ciac.No i pocieli.A teraz chcialabym juz w koncu dojsc do siebie i zaczac myslec o czym innym ... no nic...mam nadzieje ze piatek bedzie dla nas dobrym dniem,czego Ci i sobie przy okazji z calego serca zycze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Sierpień 5, 2010 Za mną kolejny bólowy dzień :-( Nereczko wiem co to znaczy pragnąć zostać mamą. Moje pragnienia posiadania dziecka ziściły się 3 lata temu. Za m-c 3 latka skończy moja córeczka. To jest dar, za który co dziennie dziękuję Bogu. Kiedy w końcu wyszłam z nerkami na prostą i zaczęłam wieść normalne życie zaczęliśmy starać się o dziecko. W końcu po 2,5 latach starań zaszłam w upragnioną ciążę. W ciąży byłam pod stałą kontrolą nefrologa. Na szczęście przez całe 9 m-cy nie miałam żadnych dolegliwości ze strony nerek. Wierzę, że tobie też się uda i zaznasz smaku macierzyństwa. Do jutra... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Sierpień 6, 2010 Jestem zalamana...na usg wyszedl zastoj moczu, babka powiedziala ze nie powinno go byc i musze isc sie skonsultowac ze swoim urologiem.A taka mialam nadzieje:( Kazala mi w trakcie isc do toalety ale po powrocie jak mocz byl w nerce tak pozostal.Po pol godziny znow mi sie zachcialo siku.Czy jest ew taka mozliwosc ze ten zastoj sie utrzymuje ale mocz szybciej schodzi? Czy etz tego zastoju w ogole nie powinno byc i czeka mnie kolejne ciecie??:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Nereczko, zastoju wogóle nie powinno być. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko się wyprostuje i nie będziesz musiała przechodzić kolejnych zabiegów. Kiedy idziesz z wynikiem do urologa? Urolog powinien ci teraz naświetlić sprawę, co dalej? Ja po wczorajszej wizycie u nefrologa wylądowałam w klinice. Bóle miałam takie silne, że nie było innego wyjścia jak tylko skierować mnie na nefrologię. Podstawowe badania łącznie z usg miałam już robione. Nie wiem co dalej będą ze mną robić??? :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Sierpień 7, 2010 Dori80- no juz nie wiem co robic.Jeden madry czlowiek z Niesmiertelnych napisal mi ze moj zastoj o niczym nie przesądza bo jest prawie 3 miechy po operacji ale zastoje roznie w tym czasie ustepuja lub utrzymuja.I jedynym wiarygodnym badaniem bedzie urografia a ja robi sie po 6 miechu od operacji bo dopiero wtedy jest wiarygodna.A wiec tak sie zastanawiam czy nie wziac jednak na wstrzymanie tym bardziej ze zmniejszyly mi sie kielichy z 17 do 14 i miedniczki z 25 do 22.5.Wizyte planowana mam 28.09 -wczesniej musialabym sie pchac na krzywy ryjek.I tak to wyglada-moze zaczekam na wizyte planowana i zobacze co mi powie.... Niedobrze ze u Ciebie az tak zle i tak Cie to meczy...ciekawe co sie okaze po tych wszystkich badaniach ktore Ci robili....w kazdym razem jestem z Toba myslami!!3maj sie cieplutko!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Nereczko, teraz musisz dać po prostu czasowi czas. Jesteś krótko po zabiegu, a to że masz zastój rzeczywiście o niczym jeszcze nie świadczy ani nie przesądza. Ja leżę sobie pod kroplówką. Dobrze, że żyjemy w epoce laptopów i przenośnego internetu :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach