Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dori80

wodonercze wrodzone

Polecane posty

Gość Nereczka
Zdrowanerko-w sumie mnie ciezko bylo sie dowiedziec cokolwiek o swoim zabiegu bo ci lekarze z mojego szpitala tacy zalatani:/ ale jak bylam na kontroli u swojej lekarki to mowila ze ta nerke to mozna czuc do roku nawet.A mnie nie dosc ze dokuczal DJ to tez mnie bolal brzuch i pachwina.Czasem jeszcze czuje cosik w pachwinie ale to raczej wtedy kiedy np za malo pije...tak mi sie przynajmniej wydaje:) A ogolnie teraz na ogol tak mam ze zapominam ze mialam jakakolwiek operacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowanerka
nereczko mnie w pachwinie właśnie najbardziej boli :/. No ale własnie tak niby ma byc... więc trzeba czasu i tyle :) Pod blizną zrobiło mi się zgrubienie, ale chyba tez tak ma byc. No i zaczęłam sikac znów z krwią ale tak tez chyba ma byc hehe. Ja ogólnie jestem nastawiona na ten ból, dla mnie to nie jest nic niepokojącego, trzeba przezyc i tyle ;). A urografię miałaś już kontrolną?? Mi powiedzieli za 6 miesięcy będę miała bo wcześniej nie ejst wiarygodna. Ale mam nadzieje ze wszystko bedzie oki :) naczytałam się tutaj na forum, że często to zwężenie wraca i prawdę mówiąc trochę się nastraszyłam. Chyba bym się załamała jakby... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka
Zdrowanerko- no nic poki co nie wiem o kontrolnej urografi choc mnie mija wlasnie mija 6 miesiac od operacji jak pisalam.Mysle ze powinna byc ale ja kolejna wizyte mam dopiero w lutym wiec sama rozumiesz... w ogole mam wrazenie ze ci chirurdzy u mnie zrobili co mieli zrobic i nie dopuszczaja ze mogloby cos byc nie tak...i dla nich jest wszystko pieknie:P:P na moje pytanie kiedy ew moge pomyslec o dziecku uslyszalam ze juz po pol roku...no wiec jesli moge JUZ myslec o dziecku to wiadomo ze urografii nie biora pod uwage bo jakbym zaszla w ciaze to nie wolno robic przeciez takich badan.I takie to glupie jakies wszystko:) Dobrze ze chociaz Ty masz kogos kogo mozesz sie konkretnie zapytac i dlaczego tak sie dzieje a tak bo ci moi lekarze to tylko by cieli i nic ich wiecej nie intersuje;) Co do zgrubienia nad czy pod blizna-nie martw sie -ja mialam identycznie a potem nagle to zniknelo i blizna jest plaska:) wiadomo ze na wszystko trzeba czasu i u Ciebie bedzie juz tylko coraz lepiej.A nawrotami to sie nie martw-trzeba byc dobrej mysli bo tak to sie tylko zamartwic mozna niepotrzebnie- a po co...:) Cieszmy sie ze mamy to za soba:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowanerka
dziękuje nereczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja Dzidzia
Witam bardzo serdecznie! Moja historja to mogę nazwać darem od boga.Mam 27 lat dwa lata temu zaszłam w ciąże urodziłam zdrowego synka-bynajmniej tak mi się wydawało(i tak mówił mi lekarz prowadzący moją ciążę).Po urodzeniu synka zabrano mi go bo miał niski poziom cukru, po czterech dniach lekarz wypisywał nas do domu lecz zrobił przedwczesne badanie USG miednicy i wykrył....jedna nerka większa i dróga mniejsza....zapadł mi się świat.. okazało się "podmiedniczkowe zwężenia moczowodu" prawa nerka chora....pęcherzyki w prawej nece doprowdziły do dysplazji nerki...co robić????Całkiem przypadkiem zainteresowł się naszym przypadkiem nasz urolog wspaniały człowiak...i zaczęło się leczenia.Nasz synek był natychmiast opeoany załedwie 3-miesiące.Moja dzidzia ma 2-latka i jstwszystko wporzadku.Badania moczu wychodzą bez bakterji a uratowana nerka rośnie razem z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, chciałam się do Was dołączyć. Dowiedziałam się, że mam wodonercze wrodzone prawej nerki w stopniu zaawansowanym, nerka jeszcze pracuje. Nic mnie nie boli, bezobjawowe. Mam 30 lat. Urodziłam 2 lata temu córeczkę. Zaproponowano mi operację, ale nie znam lekarzy z dziedziny urologii. Czy ktoś zna mądrego i dobrego urologa w Krakowie albo okolicy. Jeden z lekarzy powiedział mi, że operacja metodą laparaskopową często jest małoskuteczna - dochodzi do nawrotów. Zasatanawiam się czy to prawda, bo jeśli tak to wolałabym standardową metodę - cięcie - ale raz na zawsze. Czy powinnam się bać operacji- nigdy nie chodziłam po lekarzach, nigdy nie miałam żadnego zabiegu, więc operacja mnie przeraża. Chciałabym się oddać w dobre ręce. Polecicie mi kogoś? Z góry dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
w usg wykryto u mnie wodonercze... dostalam skierowanie do szpitala. jak myslicie wyznacza mi terminy na badania, czy zatrzymaja w szpitalu? jak bylo w waszym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystel
U mnie również usg wykazało wrodzone obustronne wodonercze . Dostałam skierowanie do szpitala gdzie wykonano mi urografię. To badanie potwierdziło diagnozę.Jestem już 4 miesiące po operacji a za dwa tygodnie czeka mnie druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert26
witajcie,tydzień temu dostałem silnych bóli prawej nerki.udałem się na izbę przyjęć tam dostałem kroplówkę i pomogło, stwierdzili że to kolka nerkowa,poszedłem do domu, następnego dnia to samo i już wylądowałem w szpitalu na oddziale,badanie moczu,usg,urografia i wyszło,dodam że bóle miałem bardzo duże,tylko zastrzyki pomagały, że mam wodonercze prawostronne i kamicę układu moczowego, okazało się także że mam zwężone moczowody i nie da rady zrobić zabiegu, lekarz założył mi cewnik 2J do prawej nerki mając nadzieję ze nerka się oczyści.Mam nadzieję że tak się stanie.Przeraża mnie trochę operacja wodonercza.Mam pytanie czy miał ktoś podobny przypadek że po wyjęciu cewnika wszystko wróciło do normy czy konieczna będzie operacja.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie po wyjęciu cewnika DJ było dobrze przez ok. 6 m-cy, potem znowu ten sam syf. Ja miałam 7-krotnie robione zabiegi aby pozbyć się wodonercza. Teraz mam znowu. Jestem po urografii i renoscyntygrafii. Za nie całe 3 tygodnie idę do szpitala na kolejna operację. Tym razem będzie to usunięci nerki. Nerka jest cholernie zniszczona i kolejny 8 zabieg naprawczy nie miałby sensu. Przez to, że mam prawie bez przerwy zakażenia UKM druga nerka też dostała w dupę i jest uszkodzona. Także nie ma na co czekać tylko tamtą usuwać. Mam nadzieję, że to będzie moja ostatnia operacja i w końcu wrócę do normalnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert26
Dzięki Dori80 za info.Mam jeszcze pytanie czy jak nosiłaś ten cewnik to miałaś jakieś bóle bo ja cały czas odczuwam.Ogólnie moje samopoczucie nie jest najlepsze.Mam nadzieję ze tak musi być,że organizm nie toleruje tego kawałka plastiku.Leków nie mogę brać bo żołądek mój nie wytrzymuje tylko na nospie jadę.Nie wiem ile wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robert, ja bardzo zle znosiłam cewnik. Bóle i samopoczucie fatalne. Przeszkadzał mi jak diabli ;-) Na pewno każdy organizm inaczej odbiera jakieś tam ciało obce w środku. Wiem, że niektórzy całkiem dobrze sobie z nim radzą. Nie wiem jak na ciebie, ale na mnie no-spa nie działa i nigdy nie działała. Ale jak nie możesz inaczej to trudno. A bierzesz coś osłonowo na żołądek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert26
Dori ja też coraz gorzej się czuję,cały czas mam delikatną gorączkę,samopoczucie do bani,dopiero noszę go tydzień a mam 4 tygodnie ale nie mam pojęcia czy wytrzymam.Jadę w piątek do jeszcze jednego lekarza na konsultacje bo od tego co się mną teraz zajmuje nie mogę się wiele dowiedzieć.Na żołądek biorę Polprazol ale to nic nie daje.Brałem wcześniej Rowatinex.Ile nosiłaś to paskudztwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nosiłam je przez 2 m-ce i jakoś nie minęło 2-3 lata i znowu mi to założyli na 2 m-ce. Koszmar. Widzę, że znosisz to podobnie jak ja :-( Kurczę, wydaje mi się, że powinieneś udać się jak najszybciej do innego lekarza. Pamiętam, że jak ja to zle znosiłam to pojawiłam się u mojego urologa i zrobili mi zdjęcie przeglądowe. Wyszło, że to coś dobrze siedzi i nic się nie działo w środku złego. Poprostu tak to okropnie znosiłam i tyle. Nie rozumiem, jak możesz nie dowiedzieć się wszystkiego od lekarza? Co to za lekarz? To jego zasrany obowiązek aby informować o wszystkim ciebie co jest związane z twoim zdrowiem. Ja mam super lekarza. Z tego złego to naprawdę co do lekarzy mam szczęście. Wogóle gdzie się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert26
Leczę się w Lublinie.Jeżeli chodzi o lekarzy różnie z nimi bywa.Mam nadzieję że jutro dowiem się więcej i będę bardziej spokojny.Dzisiaj moje samopoczucie jest lepsze, ale są takie dni że lepiej nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj znać co nowego dowiedziałeś się od lekarza. Z tym samopoczuciem to już tak jest :-( Ja odkąd miewam znowu takie bóle to też bywa różnie z nastrojem. Jedyna nadzieja jaka mnie trzyma to taka, że już niedługo usuną mi nerkę i będę mieć z nią spokój ;-) A kiedy u ciebie wykryto wodonercze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Witam Was wszystkich. Niestety też mam tą podłą chorobę :/ powiedzcie mi jakie mieliście objawy wodonercza? Ja to znoszę fatalnie:( cały czas mam mdłości, temperatura raczej nie przekracza 37 stopni.Do tego mam brak apetytu, schudłam już 4 kg przez niecałe dwa tygodnie. A operacja dopiero za miesiąc :( jak sobie z tym wszystkim poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolalok, ja miewam częste i przy tym potworne bóle chorej nerki. Do tego prawie nieustanne zakażenia UKM. Przy bólach miewam mdłości, wymioty, gorączkę - ostatnio doszło do 39,5 stopni. Dosyć ostre zapalenie nerek miałam. Schudłam troszeczkę od tych bólów, bo to człek na nic ochoty nie ma w takich sytuacjach. Nie wiem co mam ci odpowiedzieć na pytanie: jak to przetrwać? Wiem, jak jest ciężko przy tym. Nie będę ci pisać, że trzeba cierpliwie czekać na operację, bo wiem że to nie wykonalne. Ja idę na operację za 2 tygodnie i juz nie moge sie doczekać. Chcę jak najszybciej zamknąć ten rozdział. A gdzie będziesz operowana? Chodzi mi o miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
też już nie mogę doczekać się operacji. A operację będę miała robioną w Łodzi. Lekarze chcą się pokusić metodą laparoskopową. Z niecierpliwością czekam na ten dzień ;) a Ty gdzie będziesz operowana? i jak "odkryłaś" że masz wodonercze? przypadkowo na usg, czy objawiło się jakoś? serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam 2 razy robione metodą laparoskopową.Jak dla mnie to różnica tylko taka, że nie było cięcia. Za każdym razem biorą mnie w obroty w Gdańsku. U mnie wodonercze wykryto 17 lat temu. Miałam silne bóle i myśleli, że to wyrostek robaczkowy więc pojechali ze mną szybko na stół operacyjny aby go usunąć. Po powrocie do domu bóle nadal się utrzymywały. Po miesiącu od wycięcia wyrostka zrobiono mi usg i wyszło, że mam wodonercze wrodzone. Nie zła jazda co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
No trochę niezła :P ja mam z lewej strony wodonercze. U mnie internista po wywiadzie chorobowym stwierdził, że może być to kamica. Tak więc od razu usg, a tu wodonercze. Póki co miałam robioną tylko urografie, lewy moczowód w ogóle mi się nie zakontrastował. Dlatego muszę wykonać jeszcze tomografie komputerową i renoscyntygrafie (czy jakoś tak). Miałaś może robione te badania? Opowiedz coś o tym. Czy są bardzo nie przyjemne? urografie zniosłam dobrze, tylko strasznie głodna byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renoscyntygrafia to luz :-) Jest można powiedzieć nawet przyjemne ;-) Trwa ok. 20 minut. Możesz jeść i pić do bólu. Nie potrzeba żadnej głodówki, przeczyszczania ani nic takiego. Przed badaniem zakładają ci wenflon. Krótko przed badaniem wstrzykują ci izotop,w czasie badania nie możesz się ruszać. Nie wiem jak u ciebie będzie, ale ja dostałam do podpisania dokument, że uprzedzili mnie iż przez dwie doby od badania nie mogę mieć kontaktu z dziećmi i kobietami w ciąży. Chodzi o promieniowanie tego środka który wstrzyknęli. Jest to zdecydowanie lepsze badanie od urografii. Maja nefrolog twierdzi, że urolodzy kochają urografię i często dają na nią skierowanie, a z kolei nefrolodzy wolą dawać skierowania na komputer i renoscyntygrafię. Chyba coś w tym jest. Na kiesy masz termin badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Właściwie to terminu nie mam jeszcze wyznaczonego, bo dopiero co dostałam skierowanie:) czyli renoscyntografii nie ma się co bać :) a jak z tomografią, miałaś może robioną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamatylda
witam Was Ja miałam operację wodenercza 4 miesiące temu spowodowany zwężeniem moczowodu. Miałam zabieg metodą tradycyjną, czyli otwartą. Po operacji założyli mi cewnik DJ na 3 miesiące. Znosiłam to potwornie. Teraz po jego wyjęciu jest lepiej, chociaz odczuwam bóle tej nerki i nerki nieoperowanej. Przy wyjmowaniu cewnika wykryli u mnie także kamicę. Na końcu tego cewniczka było pełno narośli jakis kamieni, lekarze byli zdziwieni, cały oddział mnie oglądał. Za 3 miesiące mam urografię kontrolną, wtedy zobaczymy czy jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert26
witajcie byłem na konsultacjach u innego lekarza i potwierdził opinię pierwszego, cewnik który mam założony ma mi pomóc ale czy pomoże,no właśnie,nie mam ochoty na operację cały czas liczę że nerka się oczyści,jutro ponownie mam konsultację, mam nadzieje że skieruje mnie na renoscyntygrafię lub tomograf żeby jak najprędzej zlikwidować to dziadostwo, cewnik też mi daje ostro popalić, kiedy to się wszystko skończy. Pełen podziwu jestem że niektórzy tak długo wytrzymują z tą chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
robert26 - wytrzymujemy, bo musimy. Ja już bym chciała być po operacji i mieć to wszystko za sobą, pozbyć się tego "syfu". Ale niestety trzeba cierpliwie czekać i co najważniejsze nie poddawać się ;) wszyscy damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kipppie
Hej Bodzia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miziak
Cześć malwka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×