Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość --- Taka sobie ---

Zawsze robie się czerwona na buzi na widok znajomych twarzy.

Polecane posty

Gość łysy115
Elo :*:* Ja też mam ten problem co wy.... Momentalnie robie sie czerwona: gdy usłysze o osobie w której sie zakochałam , gdy zejde ze schodów, na w-f nawet jeśli gram tylko w siatkówke .... ktoś mnie zawstydzi , powie coś śmiesznego np. o mnie :( Nie wiem co robic ....People Help Me Mama mi mówi ze mam się taką akceptować i że ona mnie kocha jak jestem czerwona. Ale ja tego nie rozumie...jak można sie taką kochać , przez to nikt mnie nie chce , żaden chłopak...a co bedzie w przyszłości ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1994
heej:* ja też nienawidzę sytuacji kiedy ktoś cos o mnie mówi np. ze jestem ładna,fajna czy jeśli jest jakies wystapienie przed klasą np. recytacja wiersza ,lub kiedy na mnie ktoś patrzy bo od razu robie się czerwona a na dodatek jesli ktoś dopowie np."o jak się zawstydziła","patrz jak zmienia kolorek" czy coś w tym stylu to juz jest totalna masakra... nie wiem jak sobie z tym poradzić bo nie chcem tego... ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ze to naczynka
krwionosne i tyle,trzeba je zwezic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od lat męczę się z burakami na twarzy!!:-/ kiedyś myślałam nawet o samobójstwie z tego powodu, ale dzięki Bogu zmądrzałam:p i nie traktuję teraz tego jak sprawa życia lub śmierci. Ale nadal jestem wstydziochą,nie ma dnia żebym się nie zaczerwieniła. To jest dla mnie ogromna przeszkoda, blokada prawie przed wszystkim!!..jak ktoś się patrzy, zagada..zapyta, nie wspominając już o spotkaniach rodzinnych czy wspólnym posiłkach ze wszystkimi. Czy to babcia czy wujek, ciocia, siostra,tata,koleżanka, ja przy każdym się czerwienię! mam obecnie 22 lata, a na sama myśl że mam iść w następny weekend do szkoły(jestem na studiach) przyprawia mnie o ból brzucha i gorącą twarz:-O wrrr i tak bym mogła wymieniać w nieskończoność! Oczywiście kryje się za maską fluidów-bo nie widzę innego wyjścia:( Dodam jeszcze,że mam świadomość iż jestem bardzo atrakcyjną i seksowną kobietą, mądrą i inteligentną. Wiem,że o wiele więcej mogłabym osiągnąć gdyby nie ta moja nieśmiałość-oczywiście chodzi mi o \"buraczka\". Czuję,że to nigdy nie minie...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudoania
gdy czytałam, wasze wszystkie wypowiedzi, popłakałam sie :( sama ma tak samo. nie moge, nie potrafie z tym zyc, jutro zaczynam studia, rok miałam przerwde bo nie czułam sie na siłach ( gdy pomyslalam ze bede sie zcerwienic) ale musze skonczyc jakies wyzsze wykształcnie... dlaczego nie moge normalnie zyc?? ktos sie mnie o cos zapyta, nawet jesli chodzi o błachą rzecz :( burak... jak nic. gdyby nie moja czerwien, byłabym całkiem inna osoba ahhhh jestem załamana... a najgorsza i najdziwniejsza rzecz to ze jestem nawet bardza atrakcyja dziewczyna, podobam sie mezczyznom, obrcaja sie za mna na ulicy a gdy zagadaja pffffffff szkoda gadac... czerwien.... i co????? mam tak z tym zyc? bo nie mam ochotyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anytram89
ja mam dokladnie ten sam problem co Wy dziewczny. Zawsze kiedy spotkam kogoś znajomego, najczęściej w hipermarkecie mam te okropne rumieńce. A do tego szybko bije mi serce i pocą mi się ręce... ogólnie jest mi bardzo gorąco i czuję się nieswojo. Nie wiem czym jest to spowodowane, bo ogólnie jestem bardzo śmiałą i otwartą osobą, można powiedzieć duszą towarzystwa. Wypieki mam też wtedy kiedy jest ciepło w jakims pomieszczeniu i wszyscy mnie pytają skąd to się bierze. Czasem śmieją się, że wyglądam jakbym dopiero co była po stosunku seksualnym;/ a mnie już to nie śmieszy, bo to moja zmora. I moje pytanie do Was, czy istnieją jakieś maści bądź kremy na tą "przypadłość"? Myślę, że jakaś miętowa lub ogólnie ochładzająca mogłaby jakoś pomóc, ale nie wiem czy takowe kremy istnieją. Aha i NIE interesują mnie podkłady na twarz, jakieś korektory, gdyż cenię sobie naturalność i nie używam takich specyfików. Więc tylko maści, kremy i tabletki. Pozdrawiam :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaAnna
co do pilegnacji to do oczyszczania i demakijażu polecam physiogel żel do mycia twarzy, mleczko pharmaceris też jest niezłe. do smarowania auriga auriderm xo gel i dioseral avene. a do maskowania korektor artdeco 1 - jest mały ale brdzo wydajny(o opakowanie starcza mi na ok 8 miesięcy, a stosuje go codziennie na całe policzki,należy nakładać go opuszkiem palc poprzez wklepywanie i pamiętać ze napradę tylko odrobina wystarczy, a zbyt duża ilość stwarza wrażenie tzw maski(nakładam go na podkład lub ma skórę gdy nie stosuję podkładu )). w okresie letnim stosuję podkład z filtrem 20 la roche posay( takrze trzeba pamiętać aby nie przesadzać z ilością), a na niego wspomniany już korektor, w innych porach roku podkład dowolny choc dobrze aby miał choć mały filtr np. revlon colourstay 6 spf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny Ziomek
Witajcie, mam czerwoną twarz odkąd pamiętam, szczegolnie robi sie czerwona gdy wychodze na mróz, gdy sie czegos wstydze, gdy wypije troche alkoholu, a tak ogolnie to zawsze jest troche czerwona. Zaczerwienienie wystepuje na policzkach, ogolnie na całej twarzy oprócz okolic nosa, uszu, ust..np. obok uszu widac gołym okiem jak konczy sie czerwień a zaczyna sie zwykła biała skóra, dlaczego akurat za uszami skóra jest normalna? korzystam z sauny raz w tygodniu, wiem ze nie powinienem tego robic, ale i tak by to nic nie zmieniło, bo i tak mam buraka, dodam jeszcze ze moje brwi są takie jakby oskubane, rzadkie i moja skóra np powyżej kolan jest jakby obsypana takimi gródkami, a owłosienie na nogach jest znikome, nie mam tam dżungli...nie wiem co jest ze mną, taki chyba jestem od urodzenia..nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet21
ja załatwiłem sprawe po mesku. mialem ten sam problem, wydałem kupe kasy na kremy itd. i nic nie pomagało. w listopadzie zdecydowałem sie na laser i wreszcie widze poprawe. dzis jestem 2 tygodnie po drugim zabiegu. z checia odpoweim na pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michael88
Potwierdzam. Miałem ten sam problem, jeden zabieg IPL i po krzyku. To jest rumień, trzeba pozamykać takie malutkie naczynka i nie będziecie sie rumienić. Zabieg wykonałem w Centrum Med-Estetica (www.centrum.med-estetica.pl) Póki co działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobny problem a najgorsze jest to, że jeszcze bardziej stresuje mnie fakt, że się czerwienię i w efekcie czerwienię się jeszcze bardziej :/ Zaczęłam używać różnych kremów i w sumie najlepiej działał Aquabelle (http://suplementy-diety.net/pl,product,386001,krem,regenerujcy,na,dzien,aquabelle,50,ml.html). Skóra jakby się wzmocniła, ujędrniła i w końcu zniknęły te wielkie czerwone rumieńce jak u rumcajsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fringe
od razu zrobilo mi sie lepiej jak tu trafilam i przeczytalam ze nie tylko ja mam taki problem! do tej pory nie znalam nikogo kto robi sie czerwony na kazdym kroku... ja stracilam przez to pewnosc siebie... robie sie czerwona kiedy kogos spotkam na ulicy, jak ktos mi cos powie, jak rozmawiam przez tel. a jak ktos mi o tym wspomni to robie sie czerwona jeszcze bardziej... koszmar! tyle lat sie z tym mecze, czuje sie przez to gorsza i odsuwam sie od ludzi... dzis umowilam sie na konsultacje w klinice w sprawie redukcji rumienia - jestem pelna nadzieji ze pomoze... zastanawiam sie tez nad żelem "http://www.rhea.com.pl/sklep/212,zel-na-popekane-naczynka--tradzik-rozowaty--zaczerwienienia-miessence.html" - ma dobre opinie, jest naturalny, tylko cena moze troche przerazic... zycze powodzenia wszystkim z takim samym problemem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga 73
Hello dziewczyny! Za moment wchodzi do sprzedaży nowy preparat White Magic - spray ndający skóryze jasny koloryt. Preparat jest przeznaczony dla kobiet i mężczyzn majacych problemy z zaczerwieniami, plamami i pękającymi naczynkami na skórze. Po spryskaniu bałą mgiełką - skóra nabiera pięknego jaśniejszego kolorytu - jest jakby porcelanowa:) Testowałam działanie jako potencjalna Klientka i jestem oczarowana - to jest to czego szukałam ! Moje czerwone placki zostały zakryte a skóra wygląda jasno i świeżo. Sledźci stronę : www.doris-dorin.com. Powinien kosztować jakąś stówę za 125 ml. Inna metoda to zakrycie czerwonych plam przez spray brązujący SUNSUN - efekty to brązowa , przyjemna opalenizna. To jest już w sprzedaży w doris dorin i widziałam też na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga 73
Zapomniałam dodać, że SUN SUN działa też na ciało!:) a efekty utrzymują się kilka dni i nie jest to opalanie natryskowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama47
witajcie bracia i siostry :) tez to mam :( tragedia :( ale mam tez juz bagaż doswiadczeń, które może pomogą innym :)) najmocniej sie czerwienimy i najpewniej, gdy myślimy, że na pewno sie zaczerwienimy - wniosek? sami to sobie robimy! porada - nie mysleć, albo mieć zawsze tzw. temat zastępczy na wypadek wpadki. Obserwacja druga - nie mam tego typu sensacji, gdy prowadzę intensywne i pełne kontaktów z innymi ludźmi zycie. Najgorzej jest, gdy mam okresy samotnosci, przebywania z dala od nieznajomych, albo gdy zamysle sie nad czyms, a ktos mnie zaskoczy swoim zachowaniem, albo slowami tudzież głupim spojrzeniem. Moja babcia mowila, że sa ludzie, którzy mają "złe oczy". A ja dodam do tego, ze istnieja ludzie, którzy się po prostu "zawieszaja" i których trochę zaskakuje to, co sie wokoł nich dzieje. Czy to co napisałam, ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roll22
ja mam ten sam problem a mam 28 lat,od dobrych paru lat robie sie czerwony jak cegla zwlaszcza w pomieszczeniach zamknietych,na swierzym powietrzu jest o niebo lepiej,przypuszczam ze zmienia sie kolor skory kiedy zmienia sie temperatura gdy zmieniam otoczenie.Nauczylem sie juz z tym zyc,probowalem przeroznych specyfikow(kremow,olejkow,balsamow)i powiem Wam ze wszystko to pic na wode,zeby tylko zarobic na poszkodowanym pare dobrych zlotych,jedna wazna sprawa to uzywajcie tylko specjalnych kosmetykow do mycia twarzy,unikajcie mydla ktore wyslusza skore..idzcie raz na jakis czas na pare minut na solarium a zmieni sie kolor Waszej skory nie tylko na twarzy,pod czerwonym kolorem na twarzy bedzie siedzil ladny braz i juz nie bedzie to tak strasznie wygladalo Nie jestem lekarzem ale znam odpowiedz na to co sie dzieje na Waszej twarzy i napewno odpowiedzi nie znajdziecie u dermatologa,czerwonosc na Waszej twarzy pochodzi z glebi Waszej glowy,musicie przestawic rozumowanie bo tam tkwi problem i uwierzcie mi jak wyleczycie swoja glowe to bedzie mieli problem rozwiazany...dziekowac nie musicie za ten komentarz,hehe...strzaleczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka@
Hejka przeczytałam wszystko na tym forum i widze ze nic tak w 100 % nie pomoże na ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate18
hej wszystkim :) ja mam identyczny problem, jednak sens polega na tym iż mam to od jakiegos roku, wcześniej o tym nie myślałam i byłam normalna jak inni, wiadomo czasami się rumieniłam i nie utrudniało mi to życia, a teraz stresuję sie wszystkim i nawet jak w domu siedze i myśle o tym to jestem czerwona, cały czas, to mnie dobija po prostu, staram sie o tym nie myślec bo wiem że to tkwi gdzieś głęboko w mojej glowie .. jednak zawsze to samo.. patrze w lustro a tu burak ;( chciałabym tak jak dawniej, móc sie nie martwić moją czerwonością... w szkole często koleżanka pyta się; co ci sie stalo, a ja jak zwykle mam doła gdy patrzę do lusterka, najgorsze jest to że problem zaczął sie od tego ze kupilam sobie telefon z lusterkiem .. masakra , jak ktos znałby jakis mądry pomysł na rozw tego problemu to byłabym wdzięczna, chociaż wiem, że coś takiego nie isnieje, bo to tkwi gdzies głęboko w nas.. i to ejst najgorsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rosomak
Witma wszystkich Tez mam podobny problem, pamietam ze zaczelo sie chyba w ostatniej klasie podstawowki, cos musialo byc tego powodem, wg mnie cera to jeden powod a psychika drugi wazniejszy. byc moze psycholog by potrafil pomoc ale pewnienei za pierwsyzm razem a na pewno jest dosyc kosztowny. w szkole sredniej robilem sie czerwony czesto gdy bylem czyms zaskoczony, jesli sam nadawalem bieg spawie to bylo ok i nie dawalem sie zaskoczyc, w jednej takiej samej sytuacji robilem sie czerwony a w innej juz nie, co na to wplywa dokladnie nie wiem, nie naleze do osob niesmialych i nei nalezalem ale nadal robie sie czerwony w roznych sytuacjach, sklep, winda, autobus, spotkanie ze znajoma dziewczyna w jakims pomieszczeniu, myslalem tez ze to ma cos wspolnego z lekiem przed zamknietymi pomieszczeniami i prawie juz to sobie wmowilem, choc moze tak tez byc ale jakby nie bylo to siedzi to w psychice. z pewnoscia siebie na pewno ma duzo wspolnego, zawsze mi to przeszkadzalo dlatego postanowilem wglebic sie w temat, poznac przyczyny jesli to jest mozliwe i zastosowac jakies metody zeby to powstrzymac. jelsi w gre wchodzi psychika to wzialbym pod uwage hipnoze. wg mnie wyglada to tak, kiedys jakas sytuacja spowodowala ze zrobilas sie czerwona, mozesz swiadomie tego nie pamietac, to siedzi w podswiadomosci, ktos zwrocil twoja uwage na ten fakt i ty sie tym przejelas, zakotwiczylo sie w podswiadomosci i w podobnych sytuacjach zaczelo sie uaktywniac automatycznie, za kazdym razem wzmacnialas dzialenie poprzez ciagle przejmowanie sie tym. teraz zeby calkowicie sie tym nie przejmowac jest praktycznie niemozliwe, jest juz tak zakorzenione ze bardzo ciezko o tym w ogole nie myslec, ale na pewno masz jakiegos dobrego znajomego, przyjaciela, czy nawet rodzica z ktorym gadasz o wszystkim w kazdej sytuacji i nic sie nie dzieje. jakies dane sytuacje zakodowaly sie w naszych glowach i nei daja nam normalnie funkcjonowac, trzeba sie tego pozbyc. Dla wytrwalych i nie majacych kasy na np hipnotyzera moze opisac jedna z metod ktora wplywa na nasza pewnosc siebie i radzilbym tez poczytac o kotwiczeniu w NLP, jakos to mozna wykorzystac na pewno. jak dojde to jakis jeszcze wnioskow to sie chetnie podziele. jak ktos ma kase(nie wiem dokladnie ile, pewnei ok 200 zl) to proponuje hipnoze, znajdzcie zaufanego hipnotyzera, terapeute, zadzowncie zapytajcie sie czy pomaga w takich sytacjach, wypytajcie czy jzu komus pomogl. taki cofnie cie pamiecia do tej sytuacji, znajdzie ja jesli nawet nei pameitasz tego, i uwolnie cie od tego, do tego poda sugestie zebys byla pewniejsza siebie i mysle ze bedzie dobrze. Dziewczyny jak czytam wasze wpisy to naprawde serce sie kraja, rozumiem was doskonale, chcialbym miec magiczny przycisk ktory pomoglby nam wszytkim. najwazniejsze to szukac rozwiazania i nie poddawac sie, nawet jesli nic nie pomaga to nauczyc sie z tym zyc, przestac sie nie przejmowac, otwarcie o tym mowic, zmniejszyc waznosc tego, swiadomie powiedizec do siebie " to jest dla mnie niewazne, maloistotne, pies z tym" i machnac reka. probojcie, nie bojcie sie bo i tak nie macie nic do stracenia, a z czasem efekty beda widoczne. Pozdrawiam wszyskich PS tak na marginesie to jak dziewczyna sie rumieni to facetom sie podoba, on czuje sie bardizej meski bo wie ze ma nad nia "przewage", ze jest silniejszy. takze to ma tez swoje zalety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHAEL25
Cześć Olga73 mogla byś podać dokladna naazwe tego sprayu White magic i gdzie to mozna kupic ?? był bym Ci wdzięcczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyguys!!!!
faceci się nie znaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyguys!!!!
i tak wybira kobiety silnych facetów no na pomoc kobiecie wystarczy się czerwienć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyguys!!!!
i taka jest prwada i taka jest praktyka wiec czerwiencie sie dziewczyny bedziecie mialy powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koledzy i koleżanki Kurcze ja też przez to przechodziłem i przechodzę, ale muszę powiedzieć że nie tak poważnie jak wy. Często robiłem się czerwony( teraz też lecz chyba rzadziej ), ale wydaje mi się że jestem szczęśliwym człowiekiem, często się uśmiecham, mam wielu znajomych, ciągle poznaję nowych i spełniam swoje marzenia ( ostatnie wakacje spędziłem pracując za granicą i jakoś poradziłem sobie sam). W przeciwieństwie do was moim największym problemem nie jest to że robię się czerwony ale że brak mi czasu. I nie piszę tego żeby was pognębić czymś w stylu ;Mi to się udało, piszę to żeby zobrazować Wam to iż jest druga strona i możecie być szczęśliwi - bo przecież chyba o to nam wszystkim chodzi Jakby ktoś chciał pogadać może napisać :gg 11558938

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaka;)
Hej;)Mam 12 lat i się robię czerwona gdy ktoś powie coś o mnie. W szkole jest taki chłopak który podoba mi się i gdy go widzę robię się czerwona podobnie gdy ćwiczę. Gdy jest mi gorąco również. Jak mam się tego pozbyć próbowałam podkładu używać alt to nic nie dawało:( Proszę pomóżcie;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim.. :) jest mi lżej gdy po przeczytaniu waszych opinii wiem, że nie jestem sama, że nie tylko ja mam ten problem. walczę z nim już od 5 lat.. i tak jak Wy mam już dość. próbuje maskować to. używam wszelakich pudrów i fluidów, ale nie chce tego więcej robić. mam młodą twarz i nie chce jej tak niszczyć tymbardziej, ze nie mam problemów z żadnym trądzikiem i nie mam co maskowac. chciałabym używać tylko tuszu bo wiem, ze mam ładną, jasną urode i nie potrzeba mi zadnych masek na twarzy. puder wszystkiego nie zakryje, czerwień i tak będzie widac. reszta jest po prostu w naszej psychice. powiem Wam, ze od 2 lat uczęszczam do psychologa. i niestety nie pomogło mi to za wiele. no moze stalam sie troszke bardziej otwarta ale ta skłonnosc do czerwienienia sie dalej jest i nie minęła.. :( moze dlatego, ze chodze nieregularnie. ale mysle o zrezygnowaniu bo chyba nie mają sensu moje dalsze wizyty. Nie wiem juz co mam robic ;( najchetniej nie wychodzilabym wgl z domu. teraz czeka mnie bardzo trudny czas, ide do nowej szkoły. i wiadomo... nowe otoczenie, nowi ludzie. bardzo sie boje :( nie wyobrażam sobie tego... wiem, ze bede chodzic cala czerwona przez pierwsze miesiące. :/ ale ja nie chce ! nie chce z góry psuc sobie opinii. chciałabym jak najlepiej wypasc w nowej klasie, poznac nowych ludzi i byc pewną siebie dziewczyną. nie potrafie tak.i nie wiem jak to bedzie... ale nie mozemy sie poddawac. Nie myślcie o tym, ze sie czerwienicie. nie raz mi to pomogło :) trzymam za Was kciuki i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej miałam to samo!
a teraz już się nie czerwienie! :D pamiętam,że w okresie szkolnym często miałam 'buraka'. To było straszne zwłaszcza,że czułam,że zaraz zrobie się czerwona... I nie potrafiłam tego powstrzymać. Teraz mam 24lata i jedynie ze złości się zaczerwienie:). Po za tym zauważyłam,że to znajomi chyba się czerwienią. Mam wrażenie,że u mnie powodem tego była psychika. W tamtym okresie (szkoła,znajomi,pierwsze miłości:P) był to dla mnie stres. Naczynka fakt, też mam wrażliwe,pękają ale to na pewno nie to... Tacy jesteśmy. Jednym pocą się recę,drugim się trzesą,a my poprostu robimy się czerwoni;). Co do podkladów to moge polecic kryjący z inglot:). Świetnie maskuje więc i czerwona buzia nie bedzie za pewne widoczna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej miałam to samo!
zapomniałam dodać,że jeszcze jak zaczęłam swoją pierwszą prace to też robiłam się czerwona jak nowi ludzie zadawali mi pytania lub kiedy popełniłam jakiś błąd. To też był stresujący okres dla mnie. Poźniej to ja już krzyczałam z daleka do znajomych,to ja ich pierwsza zagadywałam,zasypywałam pytaniami. A jak padało jakieś stresujące pytanie w moją stronę to odpowiadałam żartem i się śmiałam. Pomogło. Wy też dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybkam60
Witam,jestem trochę starsza od was,a mimo to mam ten sam problem.Kiedyś stosowałam krople Homeopatyczne na spirytusie na żylaki bo mam na udzie blisko kolana fioletowego siniaka takiego jak żylak i kupiłam takie krople na żylaki-i co zauważyłam u siebie,że naczynka na twarzy mi blade się zrobiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;*ROXI;*
Ja też mam taki problem!!!!!! Mam 18 lat skończę w grudniu i kurde chce się na prawo-jazdy zapisać za tydzień i boję się że będę cegły przypalać w czasie jazdy z instruktorem. Ech ;\ Czerwienie się w tranwajach, w szkole jak koleżanka coś powie. Jednak muszę iść na solarium ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×