Zawsze robie się czerwona na buzi na widok znajomych twarzy.

Witam Wszystkich. Właśnie w google poszukiwałem informacji jak walczyć z moim problemem, trafiłem na ww. forum. Moi Drodzy, czytając Wasze posty miałem wrażenie jakbym czytał i przedstawiał swoje zachowanie. Jestem katolikiem, przez kilka ładnych lat pełniłem posługę jako ministrant, później lektor....nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką męką było wyjście i czytanie pisma wśród zgromadzonych osób w kościele. ....buraczek, nogi z waty, łamiący się głos. Jesteś lektorem, niestety czytać musisz "taka praca". Problem zacząłem dostrzegać od gimnazjum , w LO tylko było gorzej. Obecnie studiuję w wawie, pracuję jakiekolwiek wygłoszenie prezentacji, referatu, egzamin ustny, - piekło, prawdziwa droga przez mękę. A w pracy....ręce opadają ( reakcje dokładnie takie same jak opisywaliście wyżej) Zagadać do dziewczyny....koszmar. W rezultacie wychodzę tam gdzie musze... Dziś doszedłem do wniosku, ze tak dalej żyć się nie da i trzeba szukać jakichś rad, bo po takich akcjach pojawiają się myśli o dzyndzelku....uciec i nie wracać nigdy już.

Witam mam 12 lat i ten sam problem "Robie się czerwona". Pracuje w sklepiku szkolnym i tam przychodzą różni moi byli chłopacy.... Gdy ich widze robi mi się na twarzy "burak". Nie moge iść na dyskoteke szkolną bo jeżeli ktoś do tańca mnie zaprosi .......wiecie co :D Najgorsze jest to że moje koleżanki się z tego śmieją!!!! Nie moge mieć chłopaka przez to !!! Niby to niektórych nie ochodzi ale jednak. Nie che używać podkładu, no chyba że z ostateczności ;) prosze pisać :D

też uważam, że są urocze, ale takie mniejsze, a nie na całych policzkach, które zaraz Ci się przypalą jak tłuszcz na patelni! jestem osobą bardzo wrażliwą,jak najbardziej śmiałą! lecz gdy właśnie mam rumień, to mnie dosłownie paraliżuje. Wtedy idę z moją koleżanką, która już się przyzwyczaiła do tego, najczęściej do łazienki i próbuje to jakoś zwalczyć, najpierw obmywam zimną wodą, trochę wycieram, na sam koniec daje grubo podkład. Zaczęłam się rówież mocniej malować ; O gdzie nigdy przedtem nigdy tego nie robiłam. NO ale jak mus, to mus. Cieszy mnie jedynie fakt, iż moi równieśnicy przyzwyczaili się już nieco do tego, ale sama z sobą czuję się "odmieńcem". I NAJGORSZE JEST TO, ŻE NIE MOGĘ WYCZUĆ KIEDY TO BĘDZIE A KIEDY NIE! w pon przychodzę do szkoły, dosłownie pupa niemowlęcia! we wtorek przychodzę do szkoły, patelnia! nie wiem jak to "oswoić". Byłam u dermatologa, powiedziała, że to dziedziczne, wtedy sie dosłownie załamałam. No i wspomniała jeszcze że będę to miała do końca życia. Jest możliwość zamykania tych naczyniek.. trzeba mieć odpowiedni wiek około lat jak się nie mylę, no i sprawy finansowe też są zadziwiające. Spotyka to bardzo wielu ludzi, wiem co czujecie bo sama tak mam. Bądźmy dobrej myśli : )

Czesc, też tak mam. Mialam to cale zycie, ale jakos w 3 gimnazjum udalo mi sie to zredukowac odpowiednimi kosmetykami, teraz jestem w 2 liceum, juz bardziej sie zaklimatyzowalam, ale wrocil do mnie ten problem

ja niestety też cierpię na tę cholerną dolegliwość! i jeśli ktoś chce pogadać to niech pisze 33572969.Bardzo chciałabym żeby ktoś tak zdesperowany jak ja odezwal się,czekam :*

Hej Chętnie porozmawiam, poznam "bratnią" dziewczynę. Ps. Nie wiem jakie cyferki podałaś, domyślam się że to numer gadu. Niestety wyszukiwarka nie znajduje żadnego kontaktu. Podaję więc moje gg:" 9 _ 3 _ 3 _ 2 _ 4 _ 3" (status niemal zawsze niewidoczny) Pozdrowionka (Poprawiony nr.)

Ja mam tak od ostatniej zimy weszlam do domu i po godzinie burak ;p cale policzki ;p roznych dermatolgoow szukalam ale ost znalazlam bardzo dobra trzymala mnie godzine powiedziala ze mam popekane i porozszerzane naczynka a na lewym policzku to cala siatka...optycznie ich nie widac a ztak ale ona miala jakas lupe ultrafioletowa i widziala cala siatke ogolnie dostalam metronidazol i krem na naczynka i co ogolnie jest lepiej nie mam czerwonej buzi i rzadko mnie piecze chuba ze siede w wannie we wrzatkowej wodzie godzine ogolnie skora si epoprawila czola nos i broda zawsze byly super;p policzki rozowe ale nie czerwone ;p 2 mieiasce mialam leczyc stan zapalny metronidazolem chyba wyleczylam skoro nie robie sie czerwona...za tydzien mam 1 zabieg laserowy seria u mnie do 3 zabiegow bo zmiany nie sa takie silne;p kobieta sama miala tradzik rozowaty i wiedziala wszystko na ten temat a twarz ma naprawde ladna i bladą ;p ja na szczesce nie mam TR ;p mi powiedziala ze przed aabiegiem powinno sie stosowac kremy przeciwzapalne(rozex metro 2 miechy i rutinoscrobin 5 razy dziennie tydz przed...opowiem o efektach ;p ale teraz jes naprawde wzglednie pracuje jest klima itd a ja i tak blada;p makijaz niezbyt gruby mam ;p korektorow zero;p i jest ok

polecam metronidazol ;p na recepte 6 zl ;p efekty po kilku tygodniach na poczatku lekki szok dla skory ale sie szybko przyzwyczaja :) i jesli ktos cche laser to najpierw kremy na stan zapalny a potem laser bez tego nie zawsze sa efekty tak mowila ;p uspione naczynka lepie sie zamykaja

Fałszywe wpisy na forach internetowych !!! Uważaj co czytasz by nie przypłacić swoim zdrowiem. Niech powyższa informacja da wam do myślenia, zwłaszcza tym najbardziej zainteresowanym zabiegami, specjalistami i wydaniem swoich nie małych pieniędzy. Nie miejcie wtedy czelności pisać na forach i oczerniać swoich specjalistów za wasze nieprzemyślane wybory lub wybory dokonane przez prowodyrów ...do tego wynajętych. http://www.feelbeauty.eu/news/show/id/36/Falszywe_wpisy_na_forach_internetowych_!!!_Uwazaj_co_czytasz_by_nie_przyplacic_swoim_zdrowiem.html Portal Feelbeauty

ja też robie sie czerwona . Myśle że nie zależy to od naczynek ale od psychiki. Jestem zakompleksiona i wystarczy że coś mówie jak jest więcej osób i od razu robie sie czerwona . Np.gdy nauczuciel sie coś pyta , a nawet koleżanki ;( . to okropne . Chyba nie bd wychodziła z domu i bd najlepiej . chociaż przypału sobie nie zrobie ;(((

mam to samo. poznałam idealnego chłopaka. jesteśmy jak stworzeni dla siebie. wyznał mi, co do mnie czuje, byłam prze szczęśliwa. później oczywiście zaczęłam robić się różowa, aż w końcu przechodzący w pobliżu nas ludzie patrzyli mi się prosto w twarz. wiem, że on zrozumie mój problem, ale to ogromny dyskomfort. taką chwilę warto zapamiętać, a ja musiałam się spalić. nie lubię makijażu i tapet. bardziej interesowałby mnie sposób opanowywania się.. proszę, piszcie ! kiedyś pomagało mi CHŁODNE POWIETRZE i SZKLANKA ZIMNEJ WODY, ale nie w każdej sytuacji można z tego skorzystać.. tragedia :((

Hejka :)ja mialam laser 2 razy dopiero za 1 razem byl efekt czyli nie mam swedzenia i rumienia np takiego bordowego ze az mnie skora piecze i sie rozjasnily te miejsca po 2 tez jest efekt miejsca sa biale jak reszta skory niektore 2 zabieg mialam 2 tyg temu wiec np jak jest cieplo mocno i duszno zdazy sie ze jeden lub drugi policzek sie zarozowi ogolnei skóra jest wrazliwa po zabiegu na promienie sloneczne zauwazylam a wszedzie pisza ze po zabiegu slonca nalezy unikac i filtr 50 4 tyg po zabiegu i to jednak prawda ;p jak przyszlam do chaty mialam jedna strone blada a druga rozoowa ale czulam ze sie nagrzal :) powiem tak czuje si epewniej po tych 2 zabiegach po 2 juz widze efekt co mnie bardzo cieszy bo u innych wogole nic nie ma dopiero za 2 widza poprawe...ja osobiscie uwazam ze warto probowac ..6 maja mam kolejny i wyprobuje metoda ipl moze beda jesce lepsze :)

Paweł88 Uszi1987 jaki jest koszt jednego zabiegu i w jakim mieście poddałaś się laserowi? będę wdzięczny za info na pw. GG: 9-3-3-2-4-3 Pozdrowionka

300zl +70 wizyta przed zabiegiem potem same 300zl .Bialystok "dermedica"

Jestem po 3 zabiegu i wygladam okropnie przez duze O gorzej niz po 1 zabiegu....mialam wieksza moc po zabiegu mialam krwiaki i bylam spuchnieta teraz mam plamki czerwone i lekkie podpuchniecie pod oczami :) wiem ze to normalna reackjsa organizmu o czym lekarz mnie poinformowal ze bedzie gorzej:( mialam nos i poliki robione bo na polikach rumien mialam staly a na nosie tylko i wylacznie wieczorami taki napadowy z nosa jestem zachwycona jest juz blady i taki jaki chcialam czyli bladziurtki i bez naczynka a poliki nadal wygladaja nei fajnei choc duzo lepiej jestem 2 dni po zabiegu wiec zobacz ejak bedzie :) mysle ze jsce jeden na poliki zabieg i starczy juz bedzie pieknie a na nos wystarczyl jeden:) mimo bolu i brzydkiego wygladau polecam

Czerwone placki na twarzy to najczęściej problemy o podłożu psychicznym. Nie pomoże tu genetyk, dermatolog, psycholog też często nie. Też miałem podobny problem i udało mi się z niego wyjść zadziwiająco niskim kosztem, a co najważniejsze pomogło. Dla zainteresowanych podaję maila. To wszystko przez to, że ci "cywilizowani lekarze" nie potrafią sięgnąć do innych żródeł niż nasza kieszeń. rom2041@gmail.com

El. ^ ^ mam 13 latek. Bardzo się cieszę że znalazłam taką stronkę, bo już myślałam że tylko ja tak mam. :D A więc mój problem polega na tym robię się czerwona: jeśli idę do odpowiedzi, ktoś coś o mnie powie, ćwiczę na w-f, zawstydzę się, na przedstawieniu wychodzę na środek tekstu nie zapominam ale robię się czerwona jak burak itp. Bardzo źle się z tym czuje, niektórzy śmieją się ze mnie jest mi bardzo przykro. Nie wiem co mam robić. Help.!!! moja koleżanka też chodzi do 6 kl. i zaczęła używać takiego fluidu w pudrze ponieważ ma worki pod oczami, też mam ochotę go spróbować. Ale nie jestem do końca przekonana. Bardzo was proszę pomóżcie co mam zrobić, jakiego kremu, fluidu zacząć używać, nie coć bardzo drogiego z kasą się nie przelewa.

skóra z rozszerzonymi naczynkami wymaga dyscypliny zero kawy alkoholu i papierosów ciężko pozbyć się nałogów choroba naczynek nie jednokrotnie dziedziczna polecam metronidazol do smarowania twarzy algi różowe glinkę czerwoną kremy z witaminą k kasztanowcem rutinoscorbin 2 tabletki dziennie unikanie słońca wylegiwania się w wannie w gorącej wodzie oraz spożywania posiłków gorących raz na 3 miesiące zabieg ipl

solarium oraz słońce unikamy jak ognia zatuszować można zielonym podkładem

Hej!!! Nie bd oryginalna jeśli powiem , że mam ten problem co wy :/ Gdy byłam młodsza to się to rzadziej działo. Ale ostatnio jest ze mną co raz gorzej :( W dodatku moje koleżanki ciągle zadają mi pytania i mówią "dlaczego jesteś czerwona ?" "Ale buraczek" "Ty chyba jakąś padaczkę na twarzy masz :/" lub "ale czerwona,ale burak ". MAM JUŻ TEGO DOSYĆ. nw co mam robić. Nie jestem może zbytnio nieśmiała . Może czasami mam kompleksy ale to jak każdy. Czytając wasze komentarze znalazłam wiele sposobów , ale niestety nw co mam zrobić od czego zacząć . Dziś kupiłam sb krem regenerujący naczynka , mam nadzieje że pomoże choć trochę . Najgorsze jest to że wszyscy pytają mi się . A wtedy robię się jeszcze bardziej czerwona :'( dzieje się to ciągle w różnych sytuacjach gdy się zdenerwuje , nie słucham kogoś i on potem się zapyta, gdy się zawstydze czy po prostu zamulę :P Przeszkadza mi to niemal we wszystkim gdy idę do odp, rozmawiam ze znajomymi , zobaczę chłopaka, który mi się podoba, podobał lub nawet któremu ja się podobam :///Najgorzej jest w sql . Błagam was pomóżcie jeśli znacie jakieś sprawdzone sposoby. Oczywiście nie chcę nakładać ton tapety :P , bo nie o to mi chodzi . Piszcie na mój e-mail: martucha1007@interia.pl Z góry dziękuje za pomoc :*** Jeśli coś pomoże to się odezwę. Mam nadzieję , że do usłyszenia :) Pozdrawiam wszystkie osoby z tym problemem :*

ja mam problem z czerwieniejącym nosem... od mrozu, od upału, w sumie chyba bez powodu. Nawet przy spokojnym siedzeniu w pracy również... makijaż nie pomaga, mimo że kupiłam i podkład Pupa zielony, i bazę AA beztłuszczową, i fluid Revlon do cery tłustej, to ciagle mam czerwony, w dodatku świecący nos... na laser IPL chodzę, juz byłam cztery razy (co miesiąc) i w sumie to nie widzę poprawy... może jest jakaś minimalna, trudno tak ocenic. A teraz mam wątpliwości, czy przy takim ostrym słońcu (zaczynaja sie upały) nie przerwać zabiegów... nie wiem, czy filtr 50 (zalecany przez kosmetyczkę) okaże się wystarczającą ochroną... Pozdrawiam :-)

cześć ja tez tak mam . to jest okropne chodzę do 1-ej gimn i jak tylko ktoś na mnie spojrzy albo o coś zapyta robie sie czerwona. jak ide do tablicy to samo! nie wytrzymuje tego. mam w kl takiego głupka , który zawsze "ale jesteś czerwona" a ja wtedy robie sie jeszcze bardziej czerwona! koleżanka mówi nie przejmuj sie ale ja nie umiem! mam w sq takiego głupiego nauczyciela od inf który "lubi dziewczyny" i on sie do mnie przyczepił i ciągle coś do mnie mówi no wieci "ładnie wyglądasz , przyjdź jutro w miniówie doszkoły itd " stram się go unikać ale zawsze jak go widze to szczelam buraka ! to jest nie do zniesienia . nie używam podkładów bo nie lubie. jesli znajdzicie jakis naprawde dobry krem to powiedzcie prosze

co wy ciągle z tym ,,nieśmialy/a" , po innych nie widać że robią się czerwoni mają za to płaczący głos i trzęsące się rece mam ten sam problem i nie uważam się z nieśmiałego . W ostateczności zdecyduje się na zabieg IPL i będzie po sprawie . I pamiętajcie nie jesteście sami !

Witam Was dziewczęta... Niestety przechodzę przez ten sam problem co Wy.. I doskonale wiem przez co przechodzicie.. Najgorzej jest gdy ktoś mi się podoba.. Chciałabym normalnie i swobodnie rozmawiać z ludźmi ale niestety nie da się ponieważ od razu robię się czerwona przez co nienawidzę samej siebie.. Stosowałam różnych rzeczy, nic nie pomagało... Ale znalazłam puder sprawdzony przez różnych specjalistów w dziedzinie dermatologii i zaczerwienieniom na podłożu zawstydzeń ;P i okazało się, że jest bardzo skuteczny, niestety niektórych może zrażać cena ponieważ kosztuje 150 zł...;/ Najważniejszym i pierwszym krokiem jest dobranie dobrego podkładu, który potrafi zamaskować na kilka godzin nasze zawstydzenie.. Ja taki podkład znalazłam ale nie ukrywam, że nie zawsze działa.. Niestety...;/

Witam ;) Mam dokładnie taki sam problem jak Wy... Robie sie czerwona jak z kims rozmawiam ;/ Nie wiem co z tym zrobic... Nie maluje się ani troche i mam problem;/ pomozcie;/

Mam to samo. Wiem dobrze przez co przechodzicie. O ile pamiętam ta choroba nazywa się erytrofobia. Boimy się że zaraz puścimy "buraka" przez co naprawdę robimy się czerwoni. Normalnie błędne koło...

powiedzcie czy facetom tez to pomaga? krem nivea i rozgnieciony proszek rutinoscorbinu. Smaruje twarz na noc i na dzien codziennie od 3 tyg. i nie widze zadnych zmian. Chociaz gdyby troche pomogło to miał bym jakąś motywacje do dalszego nakładania kremu a tak, niewiem czy jest sens. probowałem juz kilku kremów z apteki nawet takich po 70zl i nic. potrafia tylko nieco maskowac moje pajaczki na nosie,ale po umyciu twarzy wszystko jest nadal widoczne... pozdrawiam..:D

zapomnialem jeszzce dodac ze zrobilem proporcje jedna tabletka na nie cała małą łyżeczke kremu nivea nawilzającego więc na male pudełeczko kremu 8 tabletek... prosze o odp.

ok, z tego co widzę wiele osób ma ten problem ja także i zgadam sie że jest to bardzo uciążliwe , ale na forum zwieksza sie tylko liczba osób z tym problemem ale zadnych konkretów aby sie tego pozbyc... moze zróbmy jakies podsumowanie komu co pomogło i w jakim stopniu. Zdania są bardzo podzielone, na różnych forach wyczytałem że to wada genetyczna i nie da sie tego pozbyc, na innych ze różnego rodzaju kremy (nawet nivea) pomagają no ale i w tym przypadku zdanaia są podzielone, wydaje mi sie ze to w duzym stopniu zalezy od człowieka... W każdym razie nie wydaje mi sie ze to ma to podłoże psychiczne bo w moim przypadku nawet zmiana temp wywołuje zaczerwienienia. W gronie przyjaciól wcale o tym nie myslę, każdy wie o moim problemie i nikt nie zwraca na to uwagi a i tak dostaje buraka na całej twarzy. Ostatecznym rozwiązaniem bedzie wizyta u dermatologa, ale proszę o pomoc, wypiszmy jakie metody stosowalismy, jakie pomogły a jakie nie, moze przynajmniej części pomożemy! pozdrawiam

się różem, inglot najlepszy