Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość keina

Panowie czy nie drapie was kiedy dziewczyna jest ogolona przy minetce.

Polecane posty

Gość panna zuzanna
Dzieki za odzew ;) Ja sie nie stresuje moimi problemami na maksa,ale jest to klopotliwe tylko. A pozycje wyprobowalismy juz chyba wszystkie. ;) poza takimi ktore wymagaja trenowania ginmastyki artystycznej. fionus, moze zbyt krotko jestes ze swoim partnerem, moze zwiazek jest jeszcze mlody i wszystko przed wami? Nam tez troche czasu zajelo zanim doszlismy do tego co i jak ;) Ja tez niewiele poradze... moze tylko powiem, choc zaleci sloganem, ze jak sie nie chce i czlowiek sie nie stara, to wtedy ma. Jaki tu sie ruch zrobil. ;) Faktycznie, topic zyje dziennym zyciem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukradkowa czytelniczka
Panno Zuzanno, istnieje coś takiego jak kobiecy wytrysk, ma go niewiele kobiet, ale jest to fakt potwierdzony medycznie. Lepiej, żeby było za dużo, niż za mało:) Podsunęłam Wasz topic mojemu mężowi, ale nie jestem pewna czy on tu chociaż zajrzał, choć podkreśliłam, że większość Waszych wypowiedzi jest jak wyjęta z ust moich...:( Tak więc widziecie chłopaki, że nie tylko Wy macie problem ze swymi niechętnymi do współpracy kobietami, bo kobieta może mieć identyczny ze swym mężczyzną... :-O Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że potraficie tak ładnie (w sensie - nie wulgarnie) pisać o sexie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionus
no fakt, nie jest to rekordowa dlugosc zwiazku, ale z poprzednim chlopakiem bylo to samo, i bylismy znacznie dluzej. Zawsze w trakcie jest super ale nie na tyle zeby skonczyc oragzmem to juz chyba trzeba leczyc ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ukradkowa czytelniczka zgadzam sie z Toba \"Lepiej, żeby było za dużo, niż za mało\" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionus
Panna Zuzanna nie przejmuj sie, podobna ta ilosc zmiejszy sie z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LARS - dwie minuty mnie wyprzedziłeś. Ehhh... dobra byłeś pierwszy. panna zuzanna - topic żyje biurowym życiem ;) Nie wiem co Ci podpowiedzieć z tym dochodzeniem do orgazmu. Ja jak już wcześniej pisałam najszybciej mam orgazm z pozycji podobnej do klasycznej. Kiedy partner jest nade mną i kochając się ze mną stymuluje łechtaczkę, lekko naciska. Sama steruję tą siłą nacisku i potrafię w tej pozycji dostać orgazmu dokładnie wtedy kiedy on. Poza tym zawsze potrafi doprowdzić mnie do szaleństwa ustami :) Sama napisałaś najlepiej im się mniej chce i im mniej się o tym myśli tym szybciej i ławiej przychodzi. Najlepiej skupić się na odczuwaniu i dawaniu przyjemność w danej chwili. ukradkowa czytelniczka - mam nadzieję, że nasze pogaduchy na tym topicu coś pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze rozmówczynie nic nie piszą to ja na chwile wrócę do poprzedniego tematu :) Co sądzicie o tym marzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna zuzanna
przepraszam, ale jakim marzeniu, bo choc czytalam poprzednie wypowiedzi to chyba zgubilam sie w natloku mysli i watkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionus
ja tez juz stracilam watek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :) już cytuję samą siebie :) na poprzedniej stronie \"Wiesz co moje wielkie marzenie, o którym wie tylko koleżanka z byłego zespołu to kochać się w tańcu, nie tak zupełnie kochać, tylko uwodzić się wzajemnie, czuć muzykę, pożądanie i tańczyć. Doprowadzić się tym tańcem do szaleństwa. Zacząć się kochać ze sobą, z muzyką i z tańcem. Czuć ciała, duszę, muzykę i taniec. Marzenia... obawiam się że nie do spełnienia \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o basen, to ja mam lęki przed otwrartą przestrzenią, na której ktoś mógłby podglądać... Raz zdarzyło mi się kochać w naturalnych okolicznościach przyrody i na tym skończyły się takie przygody;) Nie mogłam czerpać radości, bo moja uwagę ciągle rozpraszały dźwięki i strach przed byciem nakrytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionus
albo tanczyc w lozku w rytm muzyki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa, jednak nie basen, tylko taniec:) Sorrki za pomyłkę! Uwielbiam tańczyć, ale chyba niespecjalnie porusza mnie wizja się w nim kochania. Wolę solówki (może dlatego, że nie trafiłam na dobrego partnera, którego miałam ochotę zjeść żywcem na parkiecie;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ale zescie sie rozgadali(: fajnie ze ktos sie dołączył(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionus
bo takie gadaly z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kutfa kazdy cos chce odemnie a ja nawet czasu nie mam na forum czegos napisac:-) taka praca:-( seks w tancu ladna sprawa ale lepiej tak jak to napisalas keina taniec wyzywajacy tak, ze nieda sie wytrzymac z podniecania a potem goracy namietny i bardzo podniecajacy seks:-) witam wszystkich jeszcze raz na topicu:-) moze dojdziemy do wyniku duzych warg sromowych:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, postanowiłam się odezwać, nie tylko przyglądać ;) Pomimo tego, że jestem po trzydziestce, nie mam tak wielkiego doświadczenia z seksem jak Wy, dlatego miło jest Was czytać i czegoś się nauczyć... :)) keina--> Twoje marzenie jest bardzo fascynujące... jakieś parę ładnych lat temu (chciałoby się napisać 100 :) ) miałam taką namiastkę Twojego marzenia, ale moja nieśmiałość wzięła górę nad emocjami i nici, nic z tego nie wyszło... nieukradkowa wspomniała o kochaniu się na łonie przyrody, co sądzicie o tym? kręci Was to? czy macie też lekkie obawy przed podgladaczami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stala czytelniczka ja raz w lesie z moja dziewczyna, dawno temu:-) na kocu w lato, ale jakos mi sie nie spodobalo komarow ze hej:-( i palno galezi na mnie spadalo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna zuzanna
je tez zasem mam wrazenie, ze moglabym i wiecej i czesciej.. moj chlopak mowi ze tez ma taki potencjal, ale jakos np. w dzien nie kwapi sie ;) A juz szczegolnie nie kwapi sa z rana, zaraz po przebudzeniu. Czy jest cos lepszego niz poranne przytulanki i nie tylko... okazuje sie, ze tak. Sen ;/ Grrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LARS a Ty się dziwiłeś jak nic nie pisałam... taka praca ;) stała czytelniczka ja marze o tym żeby kochać się na łonie natury. Zdarzyło mi się to raz. W środku lata, w środku dnia, gdzieś nad wodą, niesamowite przeżycie a widoki mam do tej pory w głowie. Napisałaś o nieśmiałości. Myślę, że warto przełamywać takie zahamowanie ale doznań, dla chwili i kiedyś dla wspomnień. W końcu żyje się raz :) I jeśli tylko masz odpowiedniego partnera to trzeba korzystać z tego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna zuzanna
a w lasku? oj chcialabym sprobowac... lubie eksperymenty z pieprzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna zuzanna polecam :-) ale warto sie jakims offem na komary i mrowki wysmarowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keina --> no własnie, dobrze napisałaś, opowiedniego partnera moje marzenie, to kochac się właśnie gdzies nad morzem, w jakiejś zatoczce... hmm ale się rozmarzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam takie marzenie jak juz tu o seksie mowa na tym topicu:-) kochac sie w wodzie:-) ciekawe doznanie no i ciekawe czy kiedys sprobuje?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×