Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość keina

Panowie czy nie drapie was kiedy dziewczyna jest ogolona przy minetce.

Polecane posty

Gość wanilka
...wszystko zależy od towarzystwa...jeżeli jest odpowiednie to gdziekolwiek byś nie był/ nie była to będziesz się dobrze bawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wanilka--> dobrze napisane 🖐️ najważniejsze dobre towarzystwo i nastawienie, że jade po to, aby dobrze się bawić :) a gdzie nam podział się LARS? rzucił nam hasło o nowinie i teraz milczy... nie wiem jak u Was, ale u mnie dziś padało i to całkiem mocno, no i temperaturka spadła... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jak radzicie sobie z hmm... \"zarostem\" w okolicach intymnych? pytam, bo kupiłam sobie jakiś czas temu plstry cukrowe i postanowiłam to wykorzystać w w/w miejscu... no i o zgrozo, ból jak cho, no i przez ok. 5 dni miałam zaczerwienione bolace miejsca z drobnymi kropeczkami... kurcze, co to robić? a nadmienie, że włoski grube ciemne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) wanilka witam na naszym topicu:-) stala czytelniczka nie pomoge co do plastrow:-( ja sie poprostu gole maszynka:-) tu i tam:-) oh keina zazdroszcze Ci tych jachtow i takiego spokoju:-( tylko moge sobie pomarzyc:-( a co do mojej nowiny to powiedzialem ze powiem wam na osobnosci:-) bo tak kazdy sie dowie:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilka
witam wszystkich.... Stała czytelniczko co do pogody to u mnie troszkę chłodniej....nawet wczoraj jakieś grzmoty słyszałam...deszczyk spadł.....orzeżwiające powietrze.....super.... co do "zarostu"- jak to ładnie nazwałaś:))) to stosuję wosk....ta metoda się sprawdza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj nie bardzo mogę się udzielać....mam dyrektora za plecami...pozdrowienia i buziaczki dla wszystkich...:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już pojechał.....Hmmm, dzisiaj nikt tutaj nie zaglada....?Gdzie się wszyscy podziali....Aaaa...seks uprawiacie...mój misiu będzie dopiero jutro wieczorem....nie mogę się doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój w przyszłym tygodniu, w środę, może... i pewnie będzie tak zmęczony, że padnie :( A mi się tęskni... LARS jak masz zamiar nam to na osobności powiedzieć? Mi ktoś maila ukradł. Nie mogę wejść na konto, bo chyba ktoś hasło zmienił :( Wrrr... LARS powiedz o co chodzi... co to za nowina? Będziesz tatą? Dlatego odstawiła tabletki? (To pierwsze co przychodzi mi do głowy) stała czytelniczka ja teraz też cały czas używam maszynki. Wcześniej chodziłam na wosk do kosmetyczki ale włoski zaczęły paskudnie wrastać, tworząc brzydkie ciemniejsze plamki, które, po wyciągnięciu włosa ze środka długo się goiły. Bleee... Chciałabym dalej używać wosku bo to fajna sprawa, długo jest gładko, nie zastanawiam się czy nie kłują go odrastające włoski ale cóż... Na początku topicu gdzieś o depilacji długo rozmawialiśmy w kilka osób, mozesz tam sobie poczytać. Chce mi się fajnego seksu... co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keina....cóż poradzić....czekaj na swojego mężczyznę....mój przed momentem zadzwonił...mmmm....ten głos....już mam ochotę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jestem :-) A Wy jak zawsze napalone:-) czyli wszystko po staremu:-) w przeciwienstwie do mnie jakos nie mam ochoty na seks heh co to sie stalo ze mna:-( moze to jakies zmiany nadchodza a moze sie poprostu starzeje:-) no powiem wam pozniej co sie stalo tak na maila:-) ale to jak bede mial neta w pracy bo tak z doskoku pisze:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LARS nie ma neta w pracy to dlatego nie ma go całymi dniami :) Nie masz ochoty, bo może po prostu pogodziłeś się z sytuacją i nie chce Ci się już zabiegać o chwile przyjemności. Ehh... A my jak zwykle napalone :) No wiesz co! To chyb rzecz normalna, że kobieta ma ochotę dostać co jej się należy :) Mam pytanie (oczywiście dotyczące seksu), jak to jest z mówieniem u Was jak się kochacie. Dużo mówicie czy wcale? Lubicie mówić czy wolicie żeby była cisza przeplatana odgłosami przyjemności? Co mówicie? Czy zwyczajnie mówicie jak partner sprawia Wam wyjątkową przyjemność czy tylko innymi odgłosami dajecie mu o tym znać? Strasznie mnie to ciekawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) LARS, ładnie to tak nas zwodzić? ;) na maila nam napiszesz, a czemu nie chcesz tu nam zdradzić o co chodzi? Przeciez nikomu nie powiemy :D Keina--> to zależy od nastroju no i warunków :P Lubię mu mówić co w danym momencie czuje, odgłosy rozkoszy też dają mu do zrozumienia jak mi jest... Lubię słuchać jego, to mnie bardzo kręci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 dzień
Witam Was! Czytam Was od 4 dni i bardzo mi sie podoba Wasz topic. Trochę mi szkoda, że Lars ma jakąś tajemnicę i tylko powie "znajomym". Strasznie mnie zaciekawiłeś. Może jednak na forum? Sorry, że tylko czytałam, lubię czytać fora, rzadko kiedy się włączam, ale Wasz jest O.K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 dzień
na ile ufacie gumkom? I jakie są najlepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 dzień
I jeszcze jedno - skąd się biorą te buziczki obok wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 dzień
buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy na topicu :) krzywyberet -> i nie boli? Czy przez to możesz zrezygnować z minetki? Gumkom trzeba ufać innego wyjścia nie ma. Ja tak na 90% bo zawsze moze się coś zsunąć albo pęknąć. Zawsze sprawdzam prezerwatywę po tym jak jej użyliśmy. W razie czego jest jeszcze antykoncepcja \"po\". A o najlepszych pisaliśmy juz coś wcześniej, trzeba poszukać. Nie wiem skąd się biorą buziaczki. Trzeba zapytać stałej czytelniczki może ona się orientuje (używała łapki wcześniej) :) Odpowie mi ktoś dosłownie na moje pytanie. Otwarcie. Wiem, że wchodzimy w sfere bardzo intymną dla każdego ale chce wiedzieć jak to jest między innymi ludźmi. Chciałabym wiedzieć jakich słów używacie (chociaż zauważyłam, że na erotycznym to teraz temat chyba ze trzech topiców. Wszystkich na to naszło chyba, ale mnie pierwszą) :) Napiszcie dosłownie. U nas jest więcej ciszy niż słów, nie skupiam się na słowach, wszelkie odgłosy, które są dość głośne wychodzą spontanicznie i nie umiem nad tym panować w trakcie, chociaż kręci mnie każde słowo, które pada z jego ust, jeśli coś pada to \"jesteś cudowny/a\" albo \"tak mi cudownie/dobrze\", \"mocniej\", \"uwielbiam/chcę Cie czuć/poczuć\", \"weź mnie\" albo po prostu mówimy co chcemy ale też jakoś tak delikatnie, (ja naprawdę nie umiem się na tym skupić w trakcie, a zmuszać się przecież nie będę): \"całuj\", \"liż mnie\". Pomijam odgłosy typu \"o tak\" itp... To tyle, wydaje mi się, że to skromny zasób, jak na nasz naprawdę fajny seks :) Ja chce słyszeć jak on mówi, ale sama jakoś nie umiem. Jak jest u Was? Ciakwe gdzie się podział qrak, moniii i inni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam na chwilkę, a to specjalnie dla --> 4 dzień http://www.forum.o2.pl/emotikony.php keina--> moge się podpisac pod Twoimi słowami, cos wiecej to napisze po weekendzie, mam taka nadzieje ;) Dziś przyjeżdża mój mąż i hmm... mam taką cichą nadzieję, że sobie przypomne jakich słów używam :P pozdrawiam Was moje niewyżyte koleżanki :D no i naszego niezaspokojonego rodzynka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Trafiłam tu przez przypadek i przeczytałam Wasze wypowiedzi od deski do deski. Jestem pozytywnie zaskoczona. Dyskusja miła, kulturalna i nade wszystko szczera. Dużo się dowiedziałam, chociaż jestem mężatką od 15 lat. Seks dopiero po ślubie ale jednak udany. Niewielkie problemy, jakie napotkaliśmy, to chyba trochę większy temperament u mnie niż u mężusia. Jest też mniej otwarty niż ja. Myślałam, że to sztandarowa cecha rodu męskiego ale postawa Larsa temu przeczy. Nurtowało mnie wiele podobnych pytań jak was kobitki. Dzięki, że je zadałyście. A panom dzięki za szczere odpowiedzi. Gdy zadaję pytania mojemu mężowi na temat naszego seksu, to twierdzi, że podoba mu się wszystko, co robię (robimy). Dyskusje na te tematy nie są jego pasją. Wasze wypowiedzi Lars i qrak są dla mnie cenne, bo pozwalają mi lepiej zrozumieć przeżycia mojego faceta. Boję się, że jeśli robię coś, czego nie lubi i co nie jest dla niego przyjemne, to przez grzeczność nie powie mi tego, chociaż go o to pytam. Dobrze jest wiedzieć, jak to jest u innych facetów, chociaż nie kazdy ma tak samo. Jeśli o mnie chodzi, to nie zawsze taK samo reaguję (tzn. moje ciało) na jego \"poczynania\". Czasem coś nie jest dla mnie przyjemne. Wtedy muszę używac dyplomacji, żeby go o tym poinformować, a jednocześnie nie zdołować. Staram się wtedy stosować komunikację pozytywną, to znaczy jeśli jakaś pieszczota sprawia mi przyjemność, to w różny sposób daję mu to do zrozumienia. I tu pojawiają się niestety, o czym już było na tym topiku, problemy z pamięcią mojego faceta. Co z tym fantem zrobić???? Wydawałoby się, że jesteśmy ze sobą juz tak długo, że powinniśmy się znać jak \"łyse konie\". I znamy się, jednak nie zawsze to pomaga (niebezpieczeństwo rutyny). Trzeba się rozwijać i w tej dziedzinie, jak w każdej. Poza tym zmienia się też fizjologia naszych ciał (mam za sobą ciąże i porody, nie bez znaczenia jest też wiek). Trochę długi ten wpis ale zachęciła mnie atmosfera tutaj panująca, by się podzielic moimi refleksjami. Lars i qrak! Co się tyczy problemów z Waszymi dziewczynami, to się dziwię, bo ja nigdy nie odmówiłam seksu mojemu facetowi, nawet w tych rzadkich sytacjach, kiedy niespecjalnie miałam ochotę. Uwielbiam sprawiać mu radość i rozkosz, choć tak naprawdę to ja mam częsciej ochotę niż on i to dla mnie żaden wysiłek, czy poświęcenie. Jednak dla mnie seks ZAWSZE wiąże się z uczuciem. Lubię być zapewniana, że jestem kochana. Lubię słyszeć te słowa, choć całą swoją postawą i zachowaniem w różnych sytuacjach przekonuje mnie, że tak jest. I jeszcze jedno: lubię rozmawiać w czasie gry wstępnej. Rozmowa pozwala mi lepiej poczuć atmosferę zjednoczenia. Tu nie chodzi o świece, kadzidełka, wino itp. a świadomość psychicznej jedności. Oczywiście nie zawsze tego potrzebuję, czasem jest to po prostu szybki seks w celu rozładowania napięcia. Nię chcę \"zamęczac go rozmowami\", bo chyba ja ich bardziej potrzebuję niż on. Myślę, że faceci tak mają, że nie muszą wszystkiego analizować, żeby mieć udany seks. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie. Życzę udanych igraszek podczas \"wekendu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, a co zle powiedzialem ze jestescie caly czas napalone:-) to mial byc komplement:-) ale chyba nie wyszedl:P witam nowych na naszym topicu wlasciwie to topic od keiny ale i tak was witam:-) mam nadzieje ze nie jestescie tu tylko tak na pol gwizdka ale bedziecie wyrazac swoje zdanie i prowadzic dyskujse:-) keina lubie jak dziewczyna do mnie mowi \"wejdz we mnie, juz nie moge wytrzymac, chce Cie poczuc\":-) czasem tak mowi bardzo podniejcajace:-) ja tez czasem cos powiem, czasem tak polslowkiem ale to podniecajace dla niej np.\"polize cie\"; \"albo wypnij sie wejde od tylu\" to narazie tyle pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja 4 dzień. Pusto tu. Do stałej czytelniczki - okolice bikini depiluję pensetką - jest o.k. włoski nie wrastają, a że są ciemne i grube wydaje się, że jest ich dużo, ale można sobie poradzić, nie jest źle, odrasta co któryś; samą minetkę depiluję maszynką jednorazówką. Pytanie do dziewczyn: Czy rozbieracie swoich facetów, czy samio wyskakują z ubrań/ Pytanie do panów: Sami wyskakujecie z ubrań, czy lubicie jak dziewczyna Was rozbiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jak chodze w zbroji to sam sie rozbieram bo co sie bedzie meczyc :-) a jak luzniej to pozwalam zeby mnie rozebrala chociaz szczerze lubie jak mi kaze sie roizebrac wtedy wiem ze nie moze juz wytrzymac:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze jedno pytanie: keina kiedyś pisałaś o robieniu minetki przez faceta długo, długo czyli ile, ile to jest długo? Mój facet nie robi długo czyli minutę albo ciut dłużej, tak mi sie wydaje i nic z tego, potem przechodzi do \"dalszej części akcji\". To pytanie jest także do panów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fuga WITAM! Fajnie, że pojawiłaś się w topicu. Zapraszam do dyskusji :) Możesz napisać coś wiecej o tych rozmowach w trakcie gry wstępnej? O czym rozmawiacie? Jak? To musi być fantastyczna sprawa, bo tak jak pisałaś rozmowa zbliża ludzi, a rozmowa w takiej sytuacji to niesamowite przezycie. po prostu ---> minuta to strasznie krótko przynajmniej jak dla mnie. Nie wiem ile trwają te pieszczoty, nigdy nie patrzyłam na zegarek, chyba nie byłabym w stanie ale zazwyczaj nie odpuszcza dopóki nie doprowadzi mnie do orgazmu. Czasem jeśli trwa to bardzo długo, sama go odpycham, bo boję się, że jest już zmęczony i ma dość a ja jakoś nie mogę dojść. Naprawdę ciężko mi powiedzieć ile to trwa ale myślę, że minimum minimum to 5-7 minut. Mogę spróbować zwrócić na o uwagę :) jeśli oczywiście będę w stanie :) Ja swojego zazwyczaj rozbieram. Lubię to :) A on chętnie się temu poddaje. Jak jest \"szybka akcja\" to on rozbiera się sam i do tego jeszcze mnie troszkę. A jak jest \"bardzo szybka akcja\" to niewiele z siebe zdejmujemy :) Ale lubię też jak się sam rozbiera. Tak na moich oczach. Pokolei. A tak przy okazji to uwielbiam facetów w samych jeansach!!! Boso (zadbane stopy są dla mnie tak samo wazne jak zadbane dłonie), z gołą klatką, pod spodem obcisłe, krótkie bokserki albo nic... mniam. LARS dziękuję, w swoim imieniu za komplement \"A Wy jak zawsze napalone czyli wszystko po staremu\" odebrałam jako nabijanie się z naszych temperamentów :) Czy Ty musisz chodzić w mundurku na codzień? Znaczy, że nie lubisz mówić w łóżku? Co z tą Twoją nowiną? I jak Twoja ochota na zabawy łóżkowe, nadal na niskim poziomie. Jak Twoja dziewczyna przechodzi odstawienie tabletek? stała czytelniczna ---> jak tam zbiór rozmów łóżkowych i powrót męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keina 🖐️ mąż już pojechał, a zbiór rozmów łóżkowych troszkę cienki :P mój mąż jest baardzo oszczędny w słowa, u mnie natomiast ograniczyły się tym razem do małego podpowiadania na co mam ochote i gdzie ma mnie podgryzać :D pomijam odgłosy rozkoszy, bo o tych już wspominałaś co do rozbierania: to uwielbiam być rozbierana, kręci mnie jak ząbkami zdziera ze mnie majteczki, lubię też patrzec jak sam się rozbiera, szczególnie spodnie, hmm... LARS najwyraźniej się z nami droczy co do jego nowiny :) Fuga, bardzo ciekawy wpis, musze Ci powiedzieć, że mój mąż też ma ciut mniejszy temperament ode mnie (jesteśmy jakieś 12 lat po ślubie) i też zawsze słysze, że podoba mu się to co robimy i nic więcej od niego się nie dowiem... Keina, widzę, że wróciłas na szczyty... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooo
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat ciekawy ale aż mi się włos jeży jak przeczytać tyle wypowiedzi.......spróbuję........ale chętnie odpowiem na pytania, a pewne doświadczenie posiadam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×