Szukam koleżanki, przyjaciółki z Opola

Hej dziewczyny! Jeżeli tak jak ja macie mnóstwo koleżanek, fajnego męża (lub faceta), ale czasami brakuje Wam osoby, z którą mogłybyście pogadać o wszytskim, pójść na zakupy, umówić się na kawę lub wieczorem na piwko to napiszcie..... a jeżeli jesteście z Opola to już w ogóle byłoby fajnie.

ja mam tak samo, tzn. bez męża i też szukam fajnej kumpeli. Jestem z Warszawy. rossa12@go2.pl

Napisz coś o sobie. Mimo, że dzieli nas 350 km to możemy sobie chociaż pogadać na forum. Pozdrawiam :) PS. W warszawie jeszcze nie mam koleżanki :)

ale od razu przyznaję się...szukam super kumpeli na sex damski ale zbiorowy i tak szukam po miastach kolezanek....

cześć ja tez jestem z Opola, a ile masz lat bo ja 26

Jakaś inna Stefa się pode mnie podszywa. Nieładnie, nieładnie........ ale dziś Ci wybaczę - w końcu taki dzień - NASI grają! POLSKA GOLA!

Cześć LAIKATA! W tym roku skończę 28 (ale ten czas szybko leci....a niedawno była 18-tka :)))) Co porabiasz w Opolu? Studiujesz, pracujesz? Pozdro

Tak pracuję w biurze, a dziś to byłam po pracy w naszej cudownej naleśnikarni i jadłam te pyszne naleśniczki francuskie. ja tak jak napisałam mam 26 lat i podobnie jak Ty nie wiem kiedy to zleciało.

No pyszniutkie są te nasze naleśniki w Grabówce :)))) Ja też pracuję w biurze - już 4 lata.... ale coś bym już zmieniła, bo przyznam się, że rutyna się wkradła.... Czy studiowałaś i co jeśli można zapytać. Pozdrawiam Stefa PS. Szkoda, że nasi polegli..... Może w środę będą mieć więcej szczęścia.

Cześć Stefa Tak, tak Grabówka, ja zawsze Naleśnikarnia:) Tak od razu od studiów zaczynasz, może najpierw szkoła śrenia, które LO?. Ja IV, i muszę przyznać, że to były bardzo miłe czasy, szkoda, że już nigdy nie wrócą:( Idę sadzić kwiaty, Stefa napisz jak spędzasz weekend. Pozdro

HI hi ja tez jestem z Opole i tez konczylam IV lo w Opolu ale mam 21 latek a od nalesnikarni wole naszego pierożka bo uwielbiam pirozki mniam :)

No proszę jaki ten świat mały! Moją wychowawczynią była Pani Ewa, ta od chemii:), a kto twoim?

Ja kończyłam I LO na Licealnej :))) Miałam super klasę! To były czasy!!! NIEZAPOMNIANE :) No to teraz studia - napisz jaki kierunek studiowałaś. PS. Właśnie wróciłam z urodzin mojej chrześnicy - nazywa się ZUZIA i 1 roczek skończyła :)))

Autobus którym jeździłam do szkoły był wypełniony właśnie uczniami I i IV LO, ten sam kierunek. Mam paru znajomych którzy kończyli I LO. Dziś także przyjaźnię się z pewną nauczycielką z tej szkoły, może nawet Cię uczyła:). Jeśli chodzi o studia to skończyłam socjologie. I niestety grupa na studiach była już mniej "zgrana" niż klasa w LO.

HEj Laikata! Dokładnie tak - ja jeździłam 18 lub 7, w której pełno było ludzi z naszych liceów :) A o jaką nauczycielkę chodzi - jeśli mogę zapytać? Nie ukrywam, że jestem ciekawa :) Ja kończyłam ekonomię na UO. Ludzi miałam też fajnych i nawet do dzisiaj się spotykamy stałą paczką. To już 4 lata po studiach.... A gdzie pracujesz? Miłego wieczoru Stefa PS. A jakie plany na dziś wieczór? Ja oglądam 23 odcinek LOST 2 ściągnięty z internetu :)

I jeszcze jedno pytanko: skąd ten nick LAIKATA?

Jeśli chodzi o nick to przewrotny zlepek pewnych wyrazów, które podobno mówią coś o mnie:) Moja koleżanka uczyła w Twoim LO jednego z języków obcych, ale nie tego popularnego, ani też tego po sąsiedzku.A to Ci zagadka! Ja mieszkam wraz z chłopakiem, razem jesteśmy od 6 lat. Podobnie jak ty mam wielu znajomych, ale tych prawdziwych przyjaciół naprawdę niewielu. Mało tego te najbliższe osoby życie "rzuciło" gdzieś daleko. Kontakt jest, jednak to już nie to co na miejscu. Ostatnio zastanawiam się nad dalszą nauką. Tym razem jednak już wybranie tego co mi odpowiada, a nie "badanie czy to to" jak to było w przeszłości. Obawiam sie jedak nadmiaru obowiązków, a co za tym idzie braku czasu, mam na myśli pracę, dom ,naukę. Stefka napisz coś więcej o sobie, jeśli oczywiście chcesz. Ja zmykam do kuchni, bo właśnie piekę ciasto:) Miłego wieczoru

Mój nick to początek mojego nazwiska - banalne ale się przyjęło i wielu moich znajomych z liceum czy ze studiów tak na mnie mówi do dziś :) Ja miałam w liceum angielski i niemiecki, więc nie miałam przyjemności spotkać się w klasie z Twoją koleżanką - nauczycielką. Mój mąż nazywa się Piotr. W sierpniu będziemy mieć 3 rocznicę ślubu :) Jesteśmy razem od 2-go roku studiów i już razem od 7 lat :) Podobnie jak Ty mam kila przyjaciółek, które niestety wyjechały za granicę za mężem, pracą itd. Cieszę się, że mamy dalej kontakt, jednak to nie to samo co przyjaźń na co dzień (na dobre i na złe)... I również podobnie jak Ty zastanawiam się poważnie nad kolejnymi studiami - po głowie chodzi mi anglistyka. No ale obowiązki tj. dom i praca te plany weryfikują. No zobaczymy jak to się potoczy... Muszę się przyznać, że ostatnio bardzo mało czasu spędzam w kuchni i nie jest to tylko spowodowane brakiem czasu, ale też brakiem chęci. Także podziwiam \"zaocznie\" Twoje domowe ciasto :) Nie napisałaś mi gdzie pracujesz Laikata, no chyba, że nie chcesz to nie ma problemu :) Pozdrowienia Stefka

stefa ja tez chodziłam do 1 LO ale jestem troche od ciebie młodsza. Nienawidziłam wprost koleżanki z klasy i na samą myśl o niej robi mi się niedobrze nazywała sę Olka Kardacz, co za idiotkamoże ją znasz, okropna,ble1

niestety nie znam Twojej koleżanki z klasy, a może dobrze :)

Ja mialam wychowawce nauczyciela historii i dyrektora za razem:) a ja jeszcze nie skonczylam studiowac czeka mnie sjeszcze pare latek:( a studiuje marketing i zarzadzanie i w srode mam egzamijn ze statystyki i cudownie sie ucze ;) pozdrawiam

ja mam podobnie, ale jestem z Kluczborka ;(

a z Kluczborka to znam taką Bożenę straszna k...a Hihihi

Stefo i inne opolanki, wczoraj praktycznie cały dzień spędziłam poza domem. Ah, te cudowne niedziele!!! Stefa moja praca nie jest tajemnicą:) Pracuję w firmie developerskiej, takiej ani dużej ani małej, całkiem średniej:) Topick Twój skłonił mnie dziś do rozmyśleń na temat przyjaźni i muszę przyznać, że mój stosunek do niej diametralnie się zmienił. Niegdyś byłam bardziej otwarta i wręcz głodna nowych znajomości. Dziś choć miewam momenty kiedy chciałabym mieć taką niezawodną przyjaciółkę, taką prawdziwą, na dobre i na złe, a co najważniejsze tu blisko. Ostrożniej podchodzę jednak do tego, już tyle razy się sparzyłam, zawiodłam tak sromotnie, że trudno było mnie się pozbierać i uwierzyć w zaistniałe sytuacje. :( Nie musi tak być jednak zawze:) (chyba) A psiku czy Twoim wychowawcą był mój ulubiony Pan Z.? Jeśli tak to cóż o jeju, o jeju!!!

Witaj LAIKATA! Odpowiadając na Twoje rozważania o przyjaźni to na pewno nie musi tak być zawsze jak piszesz.... Trochę więcej optymizmu i pozytywnego nastawienia do świata i ludzi! Będzie dobrze :)))))))) Ja weekend spędziłam spokojnie, czekając na mojego lubego, który był na 3-dniowym szkoleniu w Zakopcu. Jemu to dobrze! :) A dziś ma URODZINY więc świętujemy! Pozdrawiam Stefa PS. Może się kiedyś umówimy na naleśniki w Grabówce?

Tak wlasnie to byl Pan Z. bylo smiesznie ach te czasy tyle beztroski ;) A co do prawdziwej przyjazni to ja tez mam watpliwosci trudno miec tak super przyjaciolke na dobre i na zle,bo kazdy ma swoja rodzine i swoje problemy i malo czasu na spotykanie sie. Ale podoba mi sie to nasze pisanie na forum.Mozemy powiedziec sobie o wszystkim nawet nieznajac sie z widzenia,moze przechodzimy kolo siebie nie wiedzac ze my to my :) ale zdanko hihi. A jakie macie plany dzieczynki na te wakacje bedzie jakis urlopik z lubym:) czy ciezka praca:( Bo do mie w ten dlugi weekend przyjezdza rodzina mojego facecika i planuje sobie plan zwiedzania miasta tak zeby cos poogladali i sie nie nudzili macie moze jakies pomysly??? a w zoo juz byli :) A Stefa to wszystkiego najlepszego dla ukochanego!!! A my z moim mamy dzisiaj taka mini rocznice 22 miesiace jak to ładnie wyglada.

Oj więc to naprawde Pan Z!!! Tylko pogratulować wychowawcy:) A uczyła Cię może taka starsza Pani geografii, bardzo sympatyczna osoba. Pamiętam jak pierwszego dnia wiosny krzyczeliśmy "Precz z Zimą":), a ona twardo z nami! Ale był ubaw. Stefa jak najbardziej jestem za jakimś spotkaniem w przyszłości. A psiku, myśle o wakacjiach i to najlepiej jakiejś egzotyce, nie wiem jednak czy coś z tych planów wypali, mam na myśli brak urlopu:( Napiszcie proszę jak spędzacie wolny czas w Opolu, gdzie chodzicie, gdzie się bawicie itp. Czasem już mi po prostu brak pomysłów.

Nie z geografii mialam taka sympatyczna rudowlosa Pania. Eeee tam to ja zrobilam lepszy numer: dzien przed matura bylam, u wychowawcy cos tam zaplacic a on zdziwiony widzac mnie w szkole mowi do mnie "ze co ja tu w szkole robie i czemu sie nie ucze" a ja na to "ze ja tu powinnam zimowac do matury" nie wiem do dzisiaj czy nie uslyszal czy nie zareagowal ale jak dotarlo do mnie co powiedzialam to myslalam ze padne ze smiechu. A z wolnym czasem to rzeczywiscie jest w naszym miescie ciezko bo po prostu jes male :( i mi sie koncepcje juz dawnoi wyczerpaly mam kilka i tylko zmieniam kolejnosc:) hihi.

gdzie sie wszyscy podziali?????

Cześć DZIEWCZYNY! Rzeczywiście coś ostatnio pusto u nas na forum.......ale to pewnie przez te wolne dni i długiiiiiii weekend. Długi weekend, długim weekendem, a niektórzy muszą dziś pracować :(........ uffff ale gorąco! Gratulacje A PSIK z okazji Waszej rocznicy i dzięki za życzenia dla mojego lubego :) Co do wakacji to na pewno gdzieś pojedziemy, ale jeszcze nie wiemy gdzie - pewnie spontanicznie zdecydujemy przed samym wyjazdem. Wybór kierunku zależeć też będzie od pogody. Jeśli u nas w Polsce będzie brzydko to wybierzemy jakąś cieplejszą destynację :) A WY macie jakieś konkretne plany? Co do spędzania wolnego czasu to chyba wszytskie mamy to samo zdanie, że w Opolu brakuje miejsc gdzie można by było pójść, posiedzieć, pogadać lub potańczyć..... Przynajmniej w lato można skorzystać z naszych ogródków na Rynku. W środę właśnie oglądalismy mecz u kolegi w domu, po meczu pojechalismy na ogódki, a następnie wylądowaliśmy \"U Papy Musioła\" (wejście było gratis :) i muszę Wam powiedzieć, że już dawno się tak nie wybawiałam...... :)))) Laikata i A psik - a Wy gdzie spędzacie wolny czas?