Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tłuściocha przebrzydła

przekroczylam wszelkie granice niechlujstwa! teraz albo nigdy!

Polecane posty

jeju nie wazylam się,ale dzis z zamknietymi oczami mierze cm w pasie a tam 95cm-jeju idealnie nic nie poszlo w gore-a przynac musze bez bicia,ze cale 2 tygodnie to sobie pofolgowalam,co tu mowic grzecznie pozarlam i jestem bardzo szczesliwa,ze nic nie poszlo-szok..teraz ze skruchą wracam do diety:) kto by pomyslał,ze bede sie cieszyc z 95cm w pasie..wariatka jestem chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam od razu wariatka :classic_cool: ja tez nie uważam siebie za \"normalną\" to jest chyba pojęcie wzgledne - prawda ? :D wykapałam kudłatego psa - ciekawe ile spaliłam przy tym kalorii ? :P ;) życze spokojnej nocki odchudzaczki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorza, w połowie uda, to.... w najchudszym miejscu :) w najgrubszym mam 60cm... no i jak Ty się będziesz na deka ważyć zorza, to tkaie wachania będziesz mieć! jak ważyłam się codziennie, to w 1 dzień tyłam 1kg w drugi chudłam 2kg albo odwrotnie. to bez sensu ważyć się codziennie, waż się np. co drugi dzień na początek, zanim rzucisz ten szkodliwy dla odchudznaia i emotywujący nałóg ;) ja wejdę na wagę w weekend dopiero. chyba, że poczuję się dużo lżejsza, to sprawdzę z ciekawości :) dziewczyny, najlepiej wyślę Wam fotki moje z czasu, gdy mój facet zaczął mnie zdradzać i jego fotki... zrozumiecie mnie i jego... on jest szczupły ale wyrażnie umięśniony, wysoki, sportowa sylwetka, grama tłuszczu, karnacja w bardzo deliatnie ciemniejszym niż przeciętnie kolorze i niesamowicie szafirowe oczy, jakby nosił soczewki barwiace, na tęczówce od źrenicy rozchodziły się promieniście rzędy kropeczek, tworząc jakby kwiatek na oku... zostawiał sobie taki specyficzny zarost... przystojniak jak diabli :( miał cholerne powodzenie... małolaty mu same wskakiwały na kolana... raz jedna suczka przy mnie to zrobiła, a widziała przecież, że facet jest zajęty, że przyszedł ze mną :( nie ma co, 14-18 latki za nim szalały... nie dotrzymywałam mu kroku :( zamiast się fajnie ubrać, calą kasę wkładałam w firmę, zamiast do fryzjera, na szkolenie... zamiast zwrócić na siebie baczniejszą uwagę, chocby wtedy, gdy wyczyłam jego słowa jak sugestię do ćwiczeń (nie do odchudzania, sugerował mi ruch, bo wiedział, że większość czasu spędzam na siedząco) gdy już ważyłam 90kg, a ja nie wzięłam sobie tego do serca... i jeszcze przytyłam 6kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmniejszajaca sie .... jestem w wieku Twojej mamy ale uwaznie Cie czytam od trzech dni. I masz racje w swoim postepowaniu i w udzielaniu rad innym. No dobra, przyznam sie - po prostu Ci zazdroszcze wynikow. Pewnie, ze w pozytywny sposob. Sama tak nie potrafie ale starszemu trudniej. Trzymaj sie 🖐️ Mysle, ze nie masz nic przeciwko moim wizytom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
->Zmniejszajaca się ja tez chce zobaczyc tego przystojniaka:) w koncu sie babki zebralam-jeju jak czołg.. Powiedzcie mi ,jak sobie radzic z wpadkami jedzeniowymi,ktore jak mi się przydarzą to trwają kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello z bardzo deszczowego kraju ;) zmniejszająca się --> gdy odchudzałysmy się w okolicach lata i jesieni robiłam tak jak mówisz - stawałam na wagę raz w tygoniu i stosowałam się do innych zaleceń dietkowych np. nie ustaliłam sobie daty teraz skończyłam z tym - tamte założenia się co do mnie nie sprawdziały więc teraz staje na wagę kiedy tylko mam ochotę wyznaczyłam sobie daty i przedziały kilogramowe do zrzucenia robie wszystko inaczej i tymczasem mi z tym całkiem dobrze dzis na wadze zobaczyłam ponad 0,5 kg mniej więc jest OK zmieniałam swoją filozofie dietkowania - bo tamta się nie sprawdziła :) jody-jo z tymi wpadkami jedzeniowymi ja Ci nie mogę pomóc, bo jak zaliczyłam wpadke to trwała kilka m-cy :O tak więc kolejna reguła w moim obecnym postępowaniu - zero odstępstw nawet nie biorę 1 gryza ciastka czy chleba - NIC bo obawiam się, że nie umiałabym się znów szybko zdyscyplinować czas tak szybko mija .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kochana zorzu i tak bardzo mi pomoglas,bo zrozumialam,ze nie tylko mi sie to zdarza,wiec moze nie do konca jeszcze przepadlam:) heheeeh Ja chyba tez nie moge probowac,bo ide na calosc,a myslalam,ze potrafie sie racjonalnie odzywiac-niestety jeszcze nie spoko,jak moiw moj mentor DAMY RADĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzałam..... ale niestety nie mam czasu by pisać pozdrawiam 🖐️ pa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, -> jody-jo, pewnie, ale to potrwa, bo ostatnio skrzynka na o2 nie wypuszcza mi żadnych maili z załącznikami, nawet małymi... -> Anoolka, schudnąć to nic, ale utrzymać się i nie utyć znowu, to będzie masakra... obawiam się, że już zawsze będę musiała się odchudzać, bo inaczej będę tyć :( -> zorza, miałaś za małą motywację. powoli wychodzę z dołka psychicznego dzięki temu odchudzaniu... waga zabiła mi związek (tzn. w znacznym stopniu, bo wiem, ze uczucie z jego strony zwyczajnie było niewystarczająco silne), spowodowała, że czułam się brzydka i ociężała, nie mogłam się dobrze ubrać, czułam się gorsza i brzydsza od wszystkich, itp itd. Dlatego nie dziw się, że nie wychodziło Ci tak dobrze jak mnie, niezależnie od diety, bo mnie tutaj odchudziło marne poczucie własnej wartości, depresja i desperacja... powiem Wam, że jestem właśnie po pilingu enzymatycznym... miałam blizny po ostatniej fali trądziku, o którym pisałam Was ze 2 miesiące temu. to była masakra, ten trądzik, lekarz przepisywali mi leki i nic z tego, wracał jak skończył się antybiotyk, w końcu kupiłam sobie w aptece lek na własną rękę i trądzik minął, tnz. stan zapalny, bo w skórze pozostalo mi mnóstwo syfków, twarz była pagórkowata, no i blizny... brązowe plamki po tych pryszczach, które miały stan zapalny, i gdzieniegdzie nawet dziurki, musiałam nakładać sporą warstwę pudru żeby nie rzucały się w oczy. mam mieć 4 zabiegi, zobaczymy, liczę na to, że w efekcie na codzień nie będę musiała nakładać podkładu, albo wystarczy nakładać cienką warstwę... miałam dziś trudny dzień. spuchnięta twarz, naciągnęłam mięsień podczas dźwignięcia 20kg paczki i nie mogę się odwracać ani wyginać, bo coś mnie strasznie boli (mam nadzieję, że mięsień) miedzy łopatkami, tir zajechał mi drogę na skrzyżowaniu, gdy jechałam 100m/h, na szczęscie wyhamowałam pomimo, że byłam przybita i senna, na dodatek miałam ataki głodu. wstąpiłam na trasie do sklepu i kupiłam 3 grube plasty szynki, zjadłam,ale za godz w domu dalej byłam głodna... zjadłam chleb sojowy z masłem i pomidorem ale to nie było to... wzięłam nastepną kromke, tym razem słonecznikowego, posmarowałam ... majonezem.... i to było to :( ale teraz męczy mnie chęć na słodkie... omal nie rzuciłam się na ciastka dla gości, ale przypomniałam sobie, że leży gdzieś pół czekolady gorzkiej, a to mniejsze zo niż ciasteczka z nadzieniem ... więc zjadłam właśnie kilka kostek... trudno, dobrze, że nie wciełam całej paczki ciasteczek... idę spać bo wczoraj spałam 2 godz, a na dodatek zaraz padnie mi bateria w laptopie, bo wichura sprawiła, że nie ma u nas prądu. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmniejszająca się. mogłabyś podać mi nazwę i cenę tego leku na trądzik?-odkąd przeszłam na dietę to męczy mnie ta zmora-nigdy tego nie było.(mówią,żę to toksyny z organizmu wychodza..?..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ja tez mam jakies swedzące syfki (pojedyńcze) na tłowiu ale tez soebie to tak tłumacze, że toksyny ze mnie wychodzą ;) na 5 dni zmieniam sposób odżywiania sie - jestem na to gotowa od dzis do wtorku będę piła głównie soki warzywne, owocowe (sama wycisnę) + jakies herbatki a do jedzenia tylko te \"pozostałosci\" z wycisnietych owoców i warzyw. Już w tej chwili brakuje mi kawy... ale kiedys dawałam soebie bez niej radę, więc dam radę i teraz :) specjalnie wybrałam te dni, bo najgorzej bedę się czuła jutro i w niedziele - a wtedy nigdzie nie musze jeździć i mąż tez chyba będzie w domu. czas szykowac córke do szkoły pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorzu,to fajnie-to jest właśnie oczyszczanie organizmu,-jak ci brakuje kawki to kup sobie CYKORIĘ-w markecie kosztuje nie całe 4zł za 250g.-smakuje jak rozpuszczalna + podpalany karmel(uważana za napój kawowy)-jest rewelacyjna ja piję codzień. 2łyżki-na poprawną perystaltykę jelit a 4-to jako wspomaganie odchudzania-całkowicie naturalna,wszystko nabiera prawidłowego trybu,przemiana itp...Polecam bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorzu ale ja nawet przy oczyszczaniu piłam jedną kawusię i teraz też ,zawsze rano +4łyżki cykoriii. wspomagasz się czymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duszkasek --> nie bardzo rozumiem pytanie, 1)czy sie wspomagam kofeiną? 2)czy chodzi o srodki na odchudzanie ? 1) kawe pije, zwykle nawet dwie kawy dziennie - ale teraz przy tym częsciowym poscie - postaram się wogole nie pić pije za to jakąs herbatke \"energetyzującą\" zawiera m.in. rooibos, cos różane, imbir, ginkgo biloba, mięta, żeńszeń i zielona herbata 2) nie biorę nic na odchudzanie nie wiem czy dostane tu cykorię (sa tutaj kawy bezkofeinowe) tutaj mam nawet problem żeby dostac cos tak popularnego jak buraki ! :( ale dzięki za radę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że podam nazwę. zineryt, był po 44zł, to antybiotyk bez recepty. ale podkreślam, zlikwidowałam nim stan zapalny, ale całe dziadostwo, z którego robią się syfy siedzi dalej w skórze, wyczuwam to palcem, więc nie ma się co łudzić, że to rozwiązuj problem pryszczy... syfoza zostaje w skórze... ale ważne, że stan zapalny minął, bo podczas niego zrobiły mi się czerwone blizny i dziurki w skórze... teraz to mam zamiar ściągać w gabinecie kosmetycznym... dziś mam znowu dzień apetytu :( bronię się jak mogę, ale same wiecie jak to jest... cieszę się z tego, czego sobie odmówiłam, choć wcale nie cieszy mnie to, że aż tyle innych rzeczy zjadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunku, zjadłam kolejną kolację.... :( co ze mną jest... na dodatek jak nigdy chce mi się spać... że nawet tego nie zdąrzę strawić... ostatnia deska ratunku - herbatka ziołowa z dodatkiem senesu... przynajmniej nie wszystko się przyswoi... a może to już okres tuż tuż? taka senność nachodzi mnie kilka godzin przed okresem, a straszliwy apetyt ze 3 dni przed okresem... w takim razie rano będę mieć okres. zobaczymy jutr, czy moja wróżba się sprawdzi. miałam się dziś zważyć, ale po 2 dniowym obżarstwie przed okresem chyba nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć 🖐️ u mnie bez zmian - drugi dzień częsciowego postu prawie zaliczony pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przesadziłam z jedzeniem :/ od kilku dni obżeram się i obżeram... nic mi nie pomaga! To przez faceta.. ale wiem, że napewno nie spojrzy na mnie przychylnym okiem, gdy mnie teraz zobaczy, więc zabieram się za siebie:P poza tym w lato muszę być piękna... mieszkam nad morzem i źle bym się czuła gruba i blada (czyli taka, jaka jestem obecnie..). Moje plany?? Oj, jest ich sporo...... kilka z nich: ♣ codziennie min.2L wody dziennie, ♣ dieta wegetariańska ( i ograniczająca tłuszcze zwierzęce), ale nie jakaś destrukcyjna, ♣ codziennie min. 2 h sportu, ♣ pielęgnacja ciała! peeling kawowy, kremy na rozstępy, różne papki... ♣ solarium. jestem uzależniona..................., ♣ żucam palenie... a feeeeeee!. No... to od jutra zabieram się za siebie:) Napiszę o swoim \'powodzeniu\'.. o ile takowe nastąpi..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunku... jak nie dostanę okresu to zajem się na śmierć :( nie daję rady, mam istną chuć na słodkie... właśnie zjadam tę paczkę ciastek dla gości... a wczoraj się chwaliłam sukcesem, że się im oparłam choć już po nie sięgałam :( to już nie kwestia woli... to ... niewiem co!?! rządza słodkiego... ratunku.... zjadłam już chrom, wypiłam czerwoną herbatę, solidną kolację... ratunku, moja dieta obraca się w proch marny... trzeci dzień niepohamowanego apetytu, słodyczy i żarcia po nocach... a tak fajnie już wyglądałam.... :( żałuję, że się nie opiłam, pewnie zwymiotowałabym teraz to syfstwo... POSTANOWIENIE: NIGDY WIĘCEJ NIE BĘDĘ TRZYMAĆ CIASTECZEK DLA GOŚCI !!!!!!!!!!!!!!!!! Chociaż przez pół roku leżała paczka ciastek na wyciągnięcie ręki i nie robiła ona na mnie najmniejszego wrażenia :( co znowu ze mną się dzieje??? ten cały chrom jest gów.... wart! nawet mi się wydaje, że działa odwrotnie. wczoraj go nie zjadłam i oparłam się ciastkom pomimo ochoty na nie, dziś zjadłam chrom i nie wytrzymałam, tak mnie do nich ssało w żołądku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmniejszaąca sie, moja rada-na mnie działa kup sobie zwykłe witaminy i minerały,,Vita-Miner,,są tanie(nie całe 6zł. za 30sztuk) ale jak bierzesz regularnie to niema zachcianek.... Ja je biorę,miomo,że przyjmuję Meridię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zmniejszająca sie --> chrom działa, ale gdy go przyjmujesz CODZIENNIE a nie tylko w tym dniu, gdy masz ochotę na słodkie wiem, bo sama go kiedys łykałam :) a co do okresu..... to ja mam dostac dopiero na koniec miesiąca......... więc chyba \"nam\" się rozregulowal cykl :) u mnie OK dzis rano widziałam na wadze 66,1 kg :D we wtorek pomiary ;) mój plan zakłada, że do końca stycznia bede ważyła 65kg - mam nadzieję, że nic się nie zmieni (bo będę przed okresem) pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tak to jest,ze co jakis czas kazda z nas ma gorsze chwile. Teraz ja moge swiecic przykladem ,a Nasza kochana zmniejszajaca sie \"zaszalała\"..spokojnie,zaraz wszystko sie ustabilizuje,masz prawo do chwili szalenstwa,w koncu zrobilas bardzo duzo:) Jutra zaczynam sie ruszac a nie tylko kulac,slowem zaczynam umiarkowana aktywnosc fizyczną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mną też nienajlepiej :O przed chwilą zjadłam 5 pierogów z mięsem, teraz jem kasze manną z bananami :O na tym się nie skończy zapewne... ale pocieszam się, że idę dziś na basen i saune ... :) i dziś mój pierwszy dzień bez fajek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmnijszająca się
zorza, ja w sumie niewiem kiedy mam mieć okres :( ale takie objawy to przed okresem miewam, więc się łudziłam, że jest jakieś wytłumaczenie :( cholera, muszę sobie zapisywać, ale już mam tyle rzeczy do zapisywania, że mam tabelowstręt i kalendarzowstęt :( pojawiam się i znikam, rzucanie palenia i dietka,... trudna sprawa... to Ci ten facet dał popalić, skoro tak radykalnie zaczynasz... jody-jo, dziś już nawet nie próbuję z tym walczyć... chciałam zjeść kotleta na obiad ale mi nie smakował, więc go dałam kotu, za to 2 pozostałe z wczorajszej nocy ciasteczka bardzo... i jeszcze siostrzeniec poczęstował mnie tortem... smakował mi... trudno, będę z tym walczyć to mnie cały czas będzie trzymać, odpuściłam, więc szybko mi się to przeje i wrócę do normy... bo normalnie nie miałam nigdy słabości do słodyczy... dlatego coś takiego jak teraz dziwi mnie straszliwie... mam zaburzenia wydzielania insuliny czy co???!!! muszę iść zrobić sobie badania na cukier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×