Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tłuściocha przebrzydła

przekroczylam wszelkie granice niechlujstwa! teraz albo nigdy!

Polecane posty

Witajcie ! To wszystko wina pogody jak tak leje i wieje to chce się ogrzać i ciało i duszę.Wybieramy najprostszy sposób, jedzenie.Ja sama upiekłam dzisiaj babkę cytrynową ]nie piekłam nic od świąt] i przed chwilą zjadłam 2 kawałki.Ale nie popadajmy w paranoję.Zrzucanie wagi to nie katorga,W końcu nikt nie wydał na nas wyroku.Myślę,że zjedzone z apetytem ciasto nie spowoduje większych kłopotów.Zauważcie jak dużo z Was ma chwile załamania.To wina pogody.Trzymajcie się. Ja jestem na diecie Montiaca od 7 grudnia chudnę powoli ale nie mam napadów głodu i chęci na słodkie.To chyba zasługa dobrze zbilansowanego jedzenia.Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki,jak tam się dzionek zaczął? U mnie słonko wygląda,a to od razu inaczej,żyć się człowiekowi chce,zaraz malutki uśnie to wsoczę na rowerek...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki! chcialam wszystkim Paniom zyczyc udanego tygodnia z ubytkiem na wadze:) duszkasek gratuluje,ale prosze konsultuj sie z lekarzem,bo ja tez kiedys jadlam meride,a potem bardzo posypalo mi sie zdrowie,mam takie odczucie,ze merdia mi bardziej zaszkodzila niz pomogla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jody-jo. Ja ciągle jestem pod nadzorem lekarza,póki co jest wszystko ok. Badania też są ok. przyjmuję też witaminy i minerały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula 26
Witam!! Czy mogę się przyłączyć?? Moja waga wczoraj wieczorem aż 81kg!!!!!!!!!!! Miesiąc temu było to 74, rok temu 62 :( Tyję jak szalona!! W sierpniu wyszłam za mąż, może to małżeństwo tak mi sprzyja?? Może to że od nowego roku nie palę ma jakiś wpływ?? Kurcze, w ogóle nie jem słodyczy, tłuszczów też nie za wiele. Moja waga szaleje i ja wraz z nią :( Nie mieszcze się w większość rzeczy. KOSZMAR!! Wczoraj jak zobaczyłam ósemkę na wadze podjęłam decyzję: będę umierała z głodu ale schudnę. Poza tym mam nową pracę i nie chcę być grubą panią zza biurka. Na razie ograniczam jedzenie. Dziś na razie kanapka z szynką. Tak bym chciała żeby się udało!! Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JULA pisz ile masz ochotę i chudnij ile tylko masz ochotę !!! :D u mnie nic nowego.....jeszcze tylko jutro dzień \"soczkowy\" i powoli wracam na dietę nieskowęglowodanową ;) pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo jeszcze nie było ?? eej dziewczyny :( dzis były pomiary :) ale nie wiem co mam sądzic o mojej wadze elektronicznej, która pokazuje mi, że np. mam mniej mięsni niż 3 tyg. temu a wtedy wcale nie ćwiczyłam ! o co tu chodzi ? sprawa następna optycznie wygląda na to, że troszke schudłam - ale nie widze tego na centymetrach :( czemu ?? wiem, że ja chudne \"od góry\" ale czemu centymentry w posladkach praktycznie nic nie zeszły (moooże 0,5cm) a widać wzrokowo że schudłam :O mierzyc sie umiem, więc to nie kwestia techniki ;) dziwne to dla mnie dzis ostatni dzien \"soczkowy\" mam nadzieję, że do końca stycznia ciągle bedę wazyła 65,.. bo taki mam plan dietkowy ale czeka mnie powrót na \"zwykłe\" odżywianie i jestem przed okresem :O mam nadzieje, że dam radę :D poproszę o mały doping ;) pozdrawiam dziewuszki iii piszcie cos...... żebym miała co czytać :) i za co Was chwalić !! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane ,,dietki,, u mnie ok.-dzieciaki tylko dają się we znaki ale pozatym to jakoś leci ps.Jak któraś ma numer buta38,to zapraszam na moją aukcję-są tam fajne kozaczki(na nogach były dosłownie kilka razy),koleżanka prosiła o wystawienie, przytyła i niestety są za ciasne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam pruszyscie:) ..i nie bede sie chwalic,ze super mi idzie,bo zaraz potem kuszę..hehehhe wiec powiem tak-panuje nad sytuacją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabela
witajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabela
jestem pod wrażeniem waszych osiągnięć ZMNIEJSZAJĄCA SIE jesteś extra masz siłę woli z 96kg na 75kg to ogromny sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabela
zamiast coś z sobą zrobić siedzę jem i użalam sie nad sobą i mam nadzieję że sama od siebie beż niczego schudnę o matko jaka ja głupia jestem prosze piszcie ze mna potrzebuję wsparcia i nadzieii że mi się też uda hmmm najstraszniejsze są te listy od zgrabnych szczupłych panienek które twierdzą że dla nas grubych nie ma już szans.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie masz nadziei?? Mirebelko a ja mam 115kg i wierze,ze to TYLKO od nas zalezy i nie placze..a Ty masz pewnie z 70-80 i narzekasz,oj dostaniesz po d...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirabelka --> --> do bojuuuu !! dasz radę !! dzis podsumowanie diety \"soczkowej\" - 5 dni = mniej o 1,4 kg teraz pozostaje mi powolutku chudnąc dalej... pozdrawiam dziewczyny ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabela
hmmmm do bojuuuuuuuuu ok od jutra a co do wagi no to 115 fajnie by było gdybym miała taką wagę mam więcej więc nie jestem z tych średnich hahahaah w dodatku jestem po założeniu opaski na żołądek zabieg który miał mi odmienić świat ale niestety nie zlecono mi kompleksowych badań i okazało sie że organizm nie tak oddaje wodę i coś tam z tarczycą więc zabieg był niepotrzebny no ale cóż musze żyć dalej (tylko coraz bardziej umiera we mnie nadzieja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirabelo lecz swoje dolegliwości a reszta sama pójdzie.Tylko więcej optymizmu i nic na siłę.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirableko kochana wiem,ze to paskudne,ale wreszcie ktos moich rozmiarow,bo same chudzielce i czuje sie taka \"wyizolowana\".. A tak calkiem powaznie to wierz mi,ze zdrowo,pomalutku mozna. Jestem pod opieką kobiety,ktora wazyla 130kg i jej doswiadczenie i pomoc niesamowicie mi pomaga-napisz do niej:)na pewno nie zostawi Cię bez odpowiedzi aneta-odchudzanie@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula 26
Witajcie!! Powoli przywykam do jedzenia mniej. 2-3 kanapki i jabłko to moje dzienne menu. Dziś rano się ważyłam i było 76,5. Szok!!31 marca mam urodziny. Tak bym chciała mieć wtedy jakieś 66-69kg, chociaż. To mój plan. Niby moja wola jest silna ale....Zapuściłam się i tyle. Powiedzcie czy pice wody mineralnej (min 2 l) coś daje?? Wszędzie to zalecają. Zimno dziś, ale śniegu zero. Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula 26 jak tak zimno to ja preferuje ciepłe napoje - naturalnie niesłodzone woda ponoc oczyszcza organizm.... a z pewnoscią nie zaszkodzi ;) trzeba wszystkiego próbować :D Mirabelko, będzie dobrze nie wszystko na raz 🌻 🌻 🌻 Tobie jest napewno trudniej, ale jak napisała jody-jo mozna sobie poradzić, bo są osoby które dały temu dowód. jestesmy tutaj każdego dnia zaglądaj i pisz o wszystkim o czym chcesz o słońcu za oknem... o sniegu o herbacie i niedojedzonej kanapce ;) lubie tutaj zaglądać m.in. dlatego, że bardzo lubie czytac co \"naskrobałyscie\" a i zdarza mi się z samotnosci rozmawiać z psem... ale potem wpada moja córka, wraca mąż i brakuje mi czasu żeby tutaj zajrzeć..... ale zawsze mysle o Was i staram się byc tutaj każdego dnia.... :D uciekam upiec chleb dla męża (ja nie jem) buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana zorza i do tego chudnie:) buzki dla Was dziewczyny,ja tez wszystkie wspieram calym wielkim serduchem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyneczki ;) jakos troszkę dziwnie się czuję......mam nadzieję, że się nie rozchoruję :( pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula 26
Hej!! Co nowego u was?? Jakaś cisza... Ja niestety wczoraj zaszalałam. Po przyjściu do domu dopadł mnie wilczy apetyt. Zamówiłam kurczaka z warzywami i jednego sajgonka. Było to po 18-ej. NIGDY WIĘCEJ!! Nie mogłam usnąć, wypiłam herbatkę przeczyszczającą ale mimo to czułam się jak słoń. Dziś normalnie:kanapki i jabłko. Kurcze, muszę poszukać zamiennika kanapek. Chyba zacznę robić sobie jakieś surówki z pekińskiej albo sałaty bez majonezu, ew. z oliwą. W pracy jestem od 8-17 i bez niczego to bym raczej padła. Może macie pomysły co by brać do pracy zamiast kanapek?? Jogurty?? Najgorsze są te wieczory.... długie, zimne. Czasem wynajduję sobie zajęcie a czasem się nudzę i wtedy pierwsze co to zaraz jedzenie po głowie mi chodzi. Żeby tak zejść do tych chociaż 70 do urodzin.... Eeeeeeehhhhhhh!! Pozdrowionka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello hello hello 🌻 niestety waga poszła w górę do 66,30 dzis rano trudno - głodzic sie nie mam zamiaru tą wagą i jej pomiarami tez niezbyt sie przejmuję tylko własnie zastanawiało mnie to, że zgubiłam jakies 5kg a w centymetrach tego nie widać :O to nic - jak bede ważyła 58 kg to napewno i centymetry sporo spadną dzis znalałam w Tesco krem i plastry na cellulit w bardzo dużej przecenie = początkowo było około 10funtów za krem i tez tyle za plastry a dzis je kupiłam po 2,75 krem i chyba cos koło 3 funtów plastry (jest ich tylko 6szt-więc starczą na 1 raz) chciałam poprostu kupic jakikolwiek balsam do mojego ciała - a kupiłam firmowy Loreal :D miło czasem cos sobie kupic ;) jestem minimalista i niewiele mi do szczęscia potrzeba ;) :twisted: chciałam się usprawiedliwic, że teraz jest w domu mąż przez kilka dni, więc nie mam czasu na komputer - ale nie myslcie że o Was nie pamietam !! pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja tylko na sekundę, po 7 dniach problemów z nadmiernym apetytem wróciłam do normy, czyli jem ale nie nadmiernie, teraz np. jestem strasznie głodna bo jadłam o 17 ostatnio, ale umiem się już powstrzymać, czyli jest ok. póki co jeszcze się nie ważę, bo boję się, że mogło pójść w górę, odczekam więc parę dni... kupiłam sobie... pasek do opadających mi z bioder spodni, zamiast spodni... już wiem, dlaczego nie wchodziłam w żadne, gdy chciałam kupić nowe! te idiotki ze sklepu pytały mnie o obwód pasa i dł nóg, a podawały spodnie o obwodzie bioder i dł nóg! sprzedawcznie spodni nie wiedzą nawet, jak wziąć wymiar z klienta... straszne... nic dziwnego, że nie mieściłam się w żadne spodnie, podając dł 80 i pas 85... bo podawały mi spodnie w biodrach 85... ten drugi wymiar to obwód bioder a one czytały go jak obwód pasa... wszystkie w mieście sklepy odwiedziłam i w żadne się nie zmieściłam... no bo w biodrach mam ponad 100! niekompetencja sklepowych przeraża... już nie mówię o tym, że mam w kosmetyczce 10 konturówek do oczu, bo zawsze kupuję kredkę do brwi, a w domu się okazuje że to konturówka to powiek... ale panie sklepowe nie rozróżniają... a, kumpel mówił, że jego znajoma schudła 6kg po pewnym środku chemicznym ze sklepu dla sportowców. mam zamiar to spróbować, powiem Wam co i jak po 1 tygodniu użycia, jeszcze go nie kupiłam. w czasie diety, a właściwie jej załamania, skusiłam się na 1 środek, który okazał się podróbką i poza bekaniem nie miał żadnego wpływu na organizm, o czym Wam pisałam. koniec stycznia a ja raczej nic nie schudłam... -1kg był w święta, to pewnie mój ostatni zanotowany minus... zobaczymy za parę dni, ale martwi mnie, że nie zdąrzę z założeniami do wiosny... a tak chciałam zabłysnąć przed byłym... w końcu kiedyś mnie zobaczy... chcialabym na nim wywrzeć lepsze wrażenie niż ta 18, którą ostatnio widziałam na zdjęciach... dziwczyny, zgroza... ja przynajmniej jestem proporcjonalna... ona... malutka główka i wielki korpus, jakby jej głowę doczepili do cudzego cielska... cielska, bo choć gruba nie jest, to jest taka wielka jakaś... plecy w tłuszczu, w pasie tyle co w biodrach, w biodrach tyle, co szafa dwudrzwiowa... i malutki łebek z czarną narysowaną krzywo kreską zamiast brwi... oczy ma ładne i dłonie. cycki - była w tak obcisłej kamizelce, że spłaszczyły się tak, że uciekły pod pachy, więc niewiem jakie ma... spojrzenie wyrachowanej nastoletniej suki, która dzięki opanowanej do perfekcji sztuce lodzierskiej na tylnym siedzeniu samochodu, jest nadal dziewicą... chciałabym, żeby mój ex zobaczył, co stracił, i przejrzał na oczy na tyle, by mógł zobaczyć, co ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×