Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bika

27 lat różnicy między nimi

Polecane posty

to witaj w klubie. ostatnio moja wieloletnia dobra koleżanka mnie nie zaprosiła na swój ślub. bo najprawdopodobniej uznał mnie i jeszcze jedną koleżankę za swoją konkurencję dla jej chłopaka, co za totalna bzdura... zerwała ze mną kontakt kilka lta temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba byłam idealistką, wydawało mi się to naturalne, że jeśli jestem dla kogoś życzliwa, pomocna, serdeczne, to w zamian dostanę to samo , ale życie pokazało że tak wcale nie musi być. Co do koleżanek... też jest różnie, na jednej przyjaźni bardzo się zawiodłam jeszcze w liceum. I jak tu wierzyć w to że świat jest dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pewnie nadal jesteś idealistką, tak jak ja z tego się szybko nie wychodzi. ta koleżanka pochodzi z biednej rodziny, dzieliłam się z nią jedzeniem w szkole, długo siedzieliśmy razem w ławce, zapraszałam ją często do domu, pożyczałam różne rzeczy. a tu nagle jakiś wymysł, że mogę być zagrożeniem dla ich związku. chociaż żeby miała jak najmniejsze podstawy żeby tak sądzić, to jeszcze w miarę bym zrozumiała. ale ja nawet z nim tak na prawdę nigdy nie rozmawiałam, najwyżej krótka wymiana zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz wynika, że zachowanie tej kolezanki może mieć podłoże własnie w tym dzieciństwie w biednej rodzinie. Po prostu zawsze miałaś więcej od niej, dzieliłaś się z nią wszystkim i ona może podświadomie czuła że musi się tobie w jakiś sposób odwdzięczyć, że ty tego od niej oczekujesz, a to co udało jej się mieć to własnie ten kandydat na męża. może troche dziwna logika, ale coś w tym może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może, poza tym ona jeszcze miała taki kompleks, bo kulała, znaczy nie tak bardzo mocno, ale było widać. a chłopak trafił jej się dobry i z dobrej rodziny, po prostu to była dla niej szansa żeby wyrwać się z biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podświadomie czuła że zawsze byłaś od niej lepsza i również teraz możesz stanowić dla niej zagrożenie, kiedy dostała szansę na odmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam moje \"gdybanie\", zawsze łatwiej analizować czyjeś zachowania i sytuacje niż te, które nas bezpośrednio dotyczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki :) bardzo mi pomagają rozmowy z tobą, nie mam odwagi żeby się komuś wygadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem. o tym, co ja miałam z nim wiedziały moje 2 koleżanki, no ale tak ogólnie i nie do końca. ale ja z nim nawet nie zaczełam na dobre, także mi było łatwiej o tym mówić. kurczę łapię się na tym, że ja nadal czasem o nim myślę, niektóre rzeczy mi go przypominają. mam wspaniałego chłopaka, ale i tak czasem myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabaia
hej dziewczyny! 24 lata roznicy. zona, 2 dzieci, 1500km! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńkaaaaa
dabaia rety, czy to realne - taka odległość, piszesz o związku czy o zauroczeniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio wydawało mi sie ze sie bardziej zaangażował. Powiedzial że jestem dla niego najważniejszą i jedyną kobietą, że bardzo mu na mnie zależy.. coś napomnął że nie zasługuje na mnie, że to wszystko bardzo trudne..Teraz znowu cisza, na smsy nie odpowiada, gadu wyłączone, dzwonić nie próbowałam..chyba nie chcę, to trochę żałosne. Po co to wszystko było. Ja już nie wiem czy to były tylko puste słowa, czy prawda.nie rozumiem tej całej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko w jaki sposób?? Anonimowe telefony nie wchodzą w grę ;) nie mam 15 lat haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, musisz o tym z nim porozmawiać, wiem że nie chcesz nalegać, ale obawiam się odciąganie tej rozmowy wpywa na Twoją nie korzyść. być może dowiesz się czegoś, co pozowoli Ci z większą siłą walczyć o niego, ale dużo łatwiej będzie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba poczekam, jeśli będzie dążył do spotkania to postaram się z nim porozmawiać,jeśli nie to chyba odpuszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×