Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość zerówka
Wpadłam się przywitać i az mi mowę odjęło... To pięknie, jak niektórzy są przekonani o swojej doskonałości...Szkoda tylko , że czytaja tytuł topiku i nic więcej... pominę milczeniem te wypowiedzi Kochambeznadziejnie...witaj w naszym gronie, nie jesteś sama ze swoimi problemami, zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie...Słuchaj własnego serca, ono wie najlepiej...daj sobie czas na przemyślenie sytuacji...nie podejmuj nagłych decyzji...czasem wszystko sie układa bez naszego udziału... Powodzenia A wszystkie moje znajome zagubione duszyczki mocno całuję... Idę grać role najlepszej żony na świecie..choć z góry wiem ,że to rola przegrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie jak \'Samotnośc w Sieci\" :) siedze pije kawe,patrze co sie dzieje na necie,zamiast gdzies wyjsc tkwie tak beznadziejnie i rozmyslam,tyle ludzkich problemow,tyle bolu i zawodu jest w nas,ale nadal mamy nadzieje,na lepsze jutro...moj ukochany jest dzisiaj na mega imprezie,a ja nie moge z nim byc..byc tak blisko,jak bym chciala..dziwne jest ten swiat,zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerówka...dziekuje...dziekuje Wam,ze moglam to w koncu wyrzucic z siebie..ja swoja role odgrywam na codzien,mam ten komfort,ze zbyt czesto sie nie widujemy,cale dnie wlasciwie jestem sama,pracuje w domu,pomagam prowadzic firme mezowi..mam sporo czasu dla siebie,wieczorem codzienny rytual,bez uniesien..moje prawdziwe zycie istnieje po drugiej stronie ekranu kompotera,skradzione chwile w realu,sms...etc...czasami tak mnie to przygniata,ze mam ochote wyc...jedyniie milosc mobilizuje mnie do tego,by nie zwariowac...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
kocham...nawet nie wiesz jak bardzo nasze sytuacje są podobne...Trzymaj się pogadamy innym razem, jak masz ochotę to na gg teraz musze juz zmykać... a wieczorkiem...cos miłego mnie spotka.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaZakochananiewMężu
Ja też tak mam, zakochałam się platonicznie w Dariuszu Szpakowskim już dawno/Uwielbiam słuchać jego głosu i często oglądam studio sport, mimo że się wcale nie interesuje sportem. Myślę, że mąż coś podejrzewa...nie wiem czy powinnam mu to wyznać...czuję że mogłoby to oczyścić nasz związek..gdy się kochamy zamykam zawsze oczy i wyobrażam sobie Dariusza, wolę jak mąż nic nie mówi - w uszach słyszę melodię i tębr głosu Jego...pomóżcie..nie wiem jak dalej mam z tym żyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, już wróciłam :) było fajnie. nawdychalam się powietrza... byłam z siostrą i jej chłopakiem ... a ja, mimo że z nimi, byłam tak straszliwie samotna... zwłaszcza, ze wspomnienia mnie dobijały :( ostatnio stwierdziłam, ze chyba te moje motylki w brzuszku są za baardzo rachityczne, jakieś takie niedożywione, bo nie potrafią mnie długo utrzymać 5 m nad ziemią :( męczą sie szybko a ja lecę z hukiem na ziemię roztrzaskując sobie kolejny kawałek duszy... :( nie potrafie sie uśmiechać, nie mam na to siły... :( mi wystarczy, jesli Wy będziecie szczęśliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sati smutasie, dzisiaj sie usmiechamy :) wiecie, tak sobie mysle... glownymi lacznikami z naszymi dwojeczkami sa komputery i komorki... nasze \"zwiazki\" z dwojkami sa przede wszystkim wirtualne... real jest dla nas rajem na ziemi, te chwile wyrwane z beznadziejnej codziennosci... kurcze, jak ciezko musialo byc kobietom, ktore byly w naszej sytacji i nie mialy do dyspozycji kompow??? cieszy mnie ta technologia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pinezki
a co masz juz kontakt? jest ok? :-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jest oki... byc moze zatracilam siebie, byc moze zapomnialam co to godnosc, ale... jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochambeznadziejnie-witaj kochana w naszych skromnych progach:):) A ja siedze w domciu:(mąż na grillu i ciul go obchodze...mam nadzieje,ze za 2 tygodnie uda mi się oderwać od tego wszystkiego...dusze się już masakrycznie ,albo wykituje,albo zwariuje ,albo spakuje walizki...:(:(:(:( słodkich snów .....a ja mykam do swojego snu..o niebieskim rumaku:D:D i do piiiiffffffffffffka:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
Sattinell... wspierami i tulimy... trzymaj sie. zastanów sie nad tym co to Ci da za 5 lat... nawet jeśli to posklejasz, nie chce żebyś trafiła tu z powodu jedynki tak jak np. Zerówka lub Zakręcona. trzyaj sie ...mocnych postanowień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rezygnuje z walki..:( z walki o poprawe mojej 1:(..dzisiaj znowu się na nim zawiodłam..chociaz mi obiecywał poprawe w swoim zachowowaniu...wczoraj mu powiedziam ,że jest nieświadomy tego,że zgubił mnie gdzieś po drodze życia,że nie szuka mnie,bo mu się nie chce,że mu tak wygodniej... ..A ja zaczynam wegetacje.. Kochambeznadziejnie-we mnie też się coś wypaliło i nie wiem czy potrafiłabym na nowo to szukać,rozpalić..czy to ma sens???Dla mnie po dzisiajeszym dniu,już chyba nie ma...bo wiem,ze moja 1 się nigdy nie zmieni,że będzie pięknie mówić,ale zawsze będą to puste słowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !! wszystkich... duzo sie dzieje widze u Was...jak zwykle...u mnie spokój,i narazie sie ciesze z tego spokju...nabieram siły..na nowa walke.. zauroczona --jestem ciekawa jaka bedzie reakcja na maila..i ciesze sie ze nie zostawiłas tego tak..niedokonczonego...bez ostatniego słowa..pozdrawiam witam kochambezn...widzisz takich ty jest mnóstwo..tylko nie wszystkie maja odwage o tym pisac..ale wkoncu cos w nas peka i słowa same sie wydobywaja...i jest wtedy jakos inaczej lzej... jeszcze słowo do tych dwóch negatywnych wypowiedzi pod naszym adresem.....ja mysle ze jezeli ktos jest na tyle madry i pewne kwestie sa dla niego nie do przyjecia..to napewno nie bedzie na siłe wbijał swoje madrosci..tylko przemilczy..pomysli..i nie oceni...bo kazdy ma prawo przezyc zycie po swojemu...druga kategoria ludzi natomias nie znajac tak dokładnie zdarzen..ludzi ..odrazu wydaje wyrok..jakie to proste powiedziec TY JESTES WINNY...ja jestm cool..moze ijest ale tylko w swoim mniemaniu...bo watpie czy dla otoczenia...to tyle moich madrosci...ja staram sie pewne tematy przemilczec...i nie oceniac z mety.. pozdrawiam tez reszte naszych stałych bywalców..trzymajmy sie razem..bedzie nam łatwiej..przez to wszystko przechodzic..w odróznieniu od innych..my rozumiemy nasze sytuacje..wiemy przez co przeszlismy i przechodzimy nadal...zycze duzo słoneczka i usmiechu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manta_Maniak_Głośniki_Myszki_K
a tam . nie ma tak, jakbyscie chcialy odesc to byscie odeszly. co to za sciemy ze dzieci i jakies sciemy. bierecie i odchodzicie do kochanka zostawiacie bachory i jest faza z kochankiem czy kochanką . szitaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
Witam Was kochane Amnioły :) Wsłasnie niedawno pomyslałam sobie jak to na topikach kochanek i zon obrzucają sie one nawzajem błotem :) a u nas taka słodka cisza a tu masz wchodze rano i az mnie ciarypo plecach przeszły :) Ja generalnie mam tak wysoką samooceę ze wypowiedzi coponiektórych zupełnie na mnie nie robią wrazenia a najmniej jakis facetów o chammskich i protackich wypowiedziach. Kobietom które mówią ze ich to nie spotka bo sie z męzem konsultują mogę conajwyzej współczuc...Zreszta jest bardzo banalne stwierdzenie dla takich nigdy nie mów nigdy. i oby kochaniutka słowa matka dziwka nie wróciło ci sie z nawiązką. A reszte zakochanych kobietek milusio pozdrawiam. Ja swoje zakanczam dostałam od 2 tak banalną odpowiedz ze chyba juz naprawde pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :) zauroczona dlaczego? napiszesz o co chodzi? u mnie na razie spokoj... ale dzis dwojeczka rozpoczela nowy etap w zyciu,, nowe srodowisko, nowi ludzi... troche sie tego obawiam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
no cóz pinezko trudno nie konczyc skoro na maila ze wyjezdzam ze zawsze bedzie mi sie kojarzył z miłymi chwilami dostaje tylko podziekowanie za fotki o które mnie juz dawno prosił. Nie napisał nic wiecej....kompletnie nic tylko dziekuję i ze są piekne. No cóz moze i lepiej i tak wkoncu nie miało to zadnego sensu...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialo sensu? i co z tego... i tak chcemy to ciagnac... i tak boli jak chcemy skonczyc... boli jak nasze dwojki zachowuja sie jak ostatnie gnoje... to nie ma najmniejszego sensu zauroczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
własnie jak gnojki...sam kiedys stwierdził ze nie wie dlaczego zachowuje sie czasem jak palant ale nadal sie tak zachowuje zycze mu szczescia...niech tam inna daje sie manipulowac....ja nie daje rady z jego osobowoscią poprostu kamien zimny kamien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
Cześc dziewczyny. Przedwczoraj zakonczyłam znajomość z 2.Po wielu moich róznych wypowiedziach,on stwierdził,że lepiej będzie jak o nim zapomnę i on jusi mi to ułatwić-zerwie kontakt.Tak sie stało,nie odpisuje na smsy,nie odbiera moich tel...jest mi smutno,nie wiem ile czasu minie zanim o nim zapomnę. Może dobrze,że tak się stało...wiem,że bardzo mu na mnie zależy,mi jak się okazało na nim również...ale nigdy nie będziemy razem. Mam rodzinę,jestem za nia odpowiedzialna, nie rozbiję jej.... Mimo to od wczoraj chodze jak zahipnotyzowana..oczywiście wczoraj strzeliłam sobie piwko,dzis też zamierzam się znieczulić...on jest taki sliczniutki. Jak myslicie...walczyć? chyba nie ma już sensu,muszę zachować swą godność,skoro on zadecydował za mnie... Nie piszcie,że to on szukał pretekstu...to moja wina...od jakiegoś czasu prawie codziennie prowokowałam kłótnię,żądając wyznań a on sie bronił....raz mu mówiłam,że chyba go kocham,potem że nigdy w życiu itd. Jestem maksymalnie porąbana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie jest najlepsze miejsce na otrzymywanie porad :P wszystkie sie tu ludzimy, wybaczamy, zapominamy o godnosci etc... tylko w imie czego to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszewka
w imię miłości, która fruwa ... wysoko nad nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee tam miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wice
ale to my kochamy a oni kiedy poczują nasze zaangazowanie wolą sie ulotnić niby dla naszego dobra a tak naprawde przerasta ich sytuacja i wola schowac głowe w piasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wice
tak , masz racje sex i jeszcze raz sex a jak naciskamy na rozmowe o uczuciu to słyszymy tylko cisze ale musze przyznac ten sexik w wykonaniu 2 jest boski i bedzie mi go bardzo brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×