Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

jest jakis problem? jest... co robie? zapijam go... co czuje? nienawisc, bol, wscieklosc... milosc? tesknie? tak... chce zeby bylo dobrze? jak cholera chce... co bedzie jak...? nie chce o tym myslec... poradze sobie? nie wiem... pieprznelo wszystko to, o co najbardziej dbalam przez ostatni rok... buuuuuuuuuuu kurwa no.... dlaczego? :((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ppineziu...widze ze cie naprawde wzieło....a moze to przegrana tak na ciebie wpłyneła??...ze nie jest tak jak bys chciała..ze to on pierwszy ochłonoł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
nie jestes sama..niestety, tylko on może jeszcze cos zrobić..my możemy tylko byc z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ochlonie.... ale ile sie sie mam jeszcze nawkurwiac? jakby tego bylo malo, same problemy wokol.... :( i kto mi pomaga? nr1, bo nr 2 nie ma pojecia co sie dzieje i chyba go to nie interesuje... siedze, pije, rycze i mam wszystkiego dosc... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pinezki
to opowiedz nam co sie stalo, moze bedziemy mogly jakos pomoc. Piperzenelo cos nie tylko w zwiazku z 2, ale cos innego, np na tle zawodowym? Opowiadaj, bedzie Ci lzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinezko nie pij tyle bo jakies głupoty ci przyjda do głowy...masz byc ponad to ..nie daj mu satysfakcji....badz taka ja wczesniej..troche wyrachowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och pinezko tak bym chciała dac ci otuchy.i powiedziec ze bedzie ok..tylko po co ma byc ok..skoro ciagle nie jest tak jak chcemy..moze to dobry momen zeby sie wycofac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nulinko-masz racje musze wprowadzć jakieś zmiany..właśnie takie małe ..a co do awantury to robie ją codziennie 1 i jak grochem o ściane:(:(:(echh..nie mam sił już walczyć o jakąkolwiek wolność:(:( Mam tylko marzenie by mój niebieski rumak pojawił się w moim życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
Czesc Wam Anioły :)))) Oj widze mocno sie zacietrzewiło u pinezki .... Dziewczyno głowa do góry nr 2 nie wie co u Ciebie bo jak znam zycie chcesz mu pokazac jak silną i twardą jestes kobietą która nigdynie uzala sie nad soba...zgadłam? Słonko i nie miej do niego pretensji...on jest dla ciebie potrzebny aby zyc po za problemami a nie cię z nich wyciągać sama ten scenariusz sobie ułozyłaś. Jestem taka sama...dopadają mnie złe dni dąsam sie wsciekam na swiat, odbijam złosc na nr 2 a potem wsiekam sie ze on zamiast mnie rozumiec odbija piłeczke z jeszcze większą siłą i wtedy padam...rozrywa mnie ból i tesknota za tym ciepłem za jego dłonmi. Ale tak naprawde powiedz jak on moze ci pomóc jak ciągle jest gdzies obok jak nie wie co cię boli? Bo chcesz byc silna niezalezna własnie ponad to...zero pomocy od 1 bo obojętny lub wygodny a dwójka nic nie wie. Troche niesprawiedliwie go osądzasz nie uwazasz? Pozdrawiam dziewczyny i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) to nie tak zauroczona... moim glownym problemem jest nr 2 - poklocilismy sie w poniedzialek wieczorem, ostro dosyc... potem dochodzily kolejne problemy, a ze jestem oslabiona przez sytuacje z dwojka tak sie lamie wszystkim co na mnie teraz spada... :( tak naprawde nie chodzi o te pozostale problemy, bo z nimi dam sobie rade :) chodzi o dwojeczke... najlepszy w tym wszystkim jest nr 1 - jak sie dowiedzial, w jednej sekundzie powiedzial to i to masz zaltwione :) nie dalabym rady bez niego... a dwojka nawet nie wie, ze cos sie dzieje... :( jak on mial problemy, ja z nim bylam... oj tam, dzis ide na zakupki - bedzie dobrze :D a niebo nade mna nadal lazurowe :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
witajcie... dziś nade mną czarne chmury..albo raczej noc bezgwiezdna... Mam podły nastrój...:-( Miałam w nocy niezłą jazdę z 1...zerwał mnie z łózka o 2 w nocy, z wielka awanturą o niepoliczone rachunki... oczywiście, musiałam to zrobic..:-( Tak mnie to wkurzyło, że już nie udało mi się zasnąć... Teraz jestem wykończona i wściekła... Chcę do mojej 2!!!!!!!!!!!Natychmiast.... Niemam juz siły dalej tak żyć...Oszaleję albo wszystko zakończę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
pinezka, ja juz zaczynam...nawet upić się nie mogę, znowu wracam na prochy... 1 wczoraj powiedzial, że załatwi mi zaświadczenie o niepoczytalności...i lepiej niech to zrobi, bo jak go zabiję, będę miala alibi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
ja pomału przekraczam tą cienką granicę..pomiedzy..rzeczywistością..a..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien jakos zlecial, nie pamietalam, dawalam rade... teraz znowu zaczynam sie lamac :( znowu pije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.B.
Pinezka ja juz tu pisalam do Was pod innym nikiem:) Po co Ci to wszystko ?!?!?! Nie widzisz zalet jedynki?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie po co? wiesz co moja psiapsiola mi powiedziala? ze ja musze miec faceta na boku, zeby ladowac akumulatory, odpoczywac i moc dalej byc z nr 1... moze to glupie, ale cos w tym jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×