Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

trzymalam sie twardo caly dzien... wymieklam wieczorem, napisal... odezwalam sie... :( bylam chlodna, powiedzialam ze bolalo to wszystko... nie spal pol nocy, bo myslal o naszj klotni i o tej dziewczynie... chyba cos przemysla, przepraszal... ja mam wrazenie, ze to juz jest poczatek konca - pojdzie na studia i sie zacznie :( trudno... zostana fajne wspomnienia na starosc :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:) Co tu tak pusto? :(:(:( Pinezko nie podchodź do tego z takim pesymizmem..widzisz sama ,ze przemyślał może jednak coś zrozumiał ??;) Następny dzień przed nami...następny dzień walki z myslami,uczuciami..ze wszystkim co kotłuje sie naszych głowach i sercach...Ech..ale było by dobrze wyłączyć się chodź na chwilkę i stać się niewidzialnym... Słonecznego dnia Kochani:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek :) moze przemyslal... to sie okaze, ja nie chce wiecej miec takich dni jaki mialam przedwczoraj... ale pokajal sie, kilka razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! Pinezko... oby było dobrze, niech tępak zrozumie, ile może stracić!! hmmm, a u mnie bez zmian. on się nie odzywa. zbyt zajęty. ja czekam mimo wszystko z nadzieją w sercu. wszak nadzieja zawsze umiera ostatnia ;/ poczekam, moze coś się zmieni... ależ to naiwne ://////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zrozumial... przynajmniej tak sie zachowuje :) zrobil dzis duzo dobrych rzeczy :) heh, kolejne dobre chwile, do nastepnej zlej... :( tak satinellko, naiwe... jestesmy wyksztalcone, piekne, madre, zaradne i naiwne i jak dzieci... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukszp11
wczoraj zdałem sobie sprawe... że zaufanie i odpowiedzialnośc to więcej niż słowa... to mozliwości... to zagrożenie... zależnie od tego kto daje Wam te 2, zależą inne doecyzje... wyobraźnia... to dobre słowo, zdrowy rozsadek... też. wiem dziś żę trzeba zrobić wszystko by nie stracić tego zaufania... odpowiadać za kogoś... to wielkie zadanie... lecz każdy, w zasadzie nawet o tym nie wiedzac podejmuje sie tego. Wy tez dziewczyny. wiem, jaka jest sytuacja z waszymi 1... ale pewnie nie zdajecie sobie czesto sprawy, ze wasze 2 cierpią katusze w nocy, gdy wiedzą ze śpicie z 1... to tylko przyklad.. bardzo jednak dla 2 bolesny... w zasadzi mężczyźni takze potrzebują wam zaufac, a czy Wy jestescie odpowiedzialne, lub choć świadome tej odpowiedzialności która nad wami ciąży... przecież, jak piszemy tu od dość długiego czasu... serce to też więcej niż tylko słowo... to 2 symbole... życie.. albo śmierć. jeśli tak..to wspaniale... czesto piszemy sobie...miłego dnia z 2. proszę was tylko o jedno... nie dawajcie 2 żadnych nadziei, że jest to związek na stałe jeśli nie ma realnej możliwości zeby to było prawda... bo okaże sie, ze dla waszych 2 to własnie wy zachowacie sie jak 1... pozdrawiam serdecznie... przepraszam za takie myśli z samego ranka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) lukaszu... ja nie daje zadnej nadzieii nr2 :) on mi powiedzial, zebym sie tylko w nim nie zakochala, ja powiedzialam, ze nie ma sie czego bac, bo na zakochanie sie jestem zbyt wyrachowana ;) chociaz moze byc tak, ze on inaczej interpretuje to wszystko... na razie sie stara :) wczoraj mi powiedzial, ze on sie bardzo stara dla mnie, zebym go bardziej koffala... znowu to \"koffac\" :/ ze co? ze w razie co, powie mi ze nie o \"kochac\" mu chodzilo? ze to co innego? pytalam o to... nie dostalam odpowiedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona koietka
witajcie! "Związa" z nr 2 praktycznie nie istnieje,tzn w sumie nigdy nie istniał...łączyło nas tylko platoniczne uczucie..jakieś. Teraz on wymięka...stwierdził,że nie chcę rujnować wszystkiego wokół a zwłaszcza mojej rodziny...choć mówi,że nadal duzo dla niego znaczę i zależy mu na mnie. Chcę się z nim spotkać i pogadać. Mam jednak wielką ochotę na zbliżenie z nim? Ehh...miałam dać sobie z nim spokój,ale nie potrafię...ciągnie mnie do niego jak cholera. I ja w przeciwieństwie do Ciebie Pinezko chciałabym aby się we mnie zakochał...wiem,jestem próżna egoistką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona koietka
miało być "związek" oczywiście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała zagubiona kobietko---to nie egoizm, moze troche..to potrzeba potwierdzenia...ze jest sie dla kogos naaprawde kimś istotnym, waznym...bo jezeli nie ma uczucia..to co jest ...pustka...gra..niepewnosc..widzisz my tu ciagle walczymy i czekamy...zamartwiamy sie ..popadamy w emocjonalne hustawki...jak myslisz dlaczego??? bo chcemy wiedziec tak naprawde ze nas kochają, choc sytuacja wydaje sie absurdalna..to chcemy uczucia..które jest siła napedzajacą do dalszej egzystencji... łukaszu zaufanie...to jest bardzo trudna kwestia...my zaufalismy jedynkom..oddalismy im bardzo duzo..i bardzo czesto ponieslismy porazke..wiem ze to nie mozna zawalac winy tylko najedna strone..ale zaufanie runeło i go juz nie ma..wiec teraz bardzo ciezko nam komus tak odrazu i poprostu zaufac..ja tez mam z tym ogromny problem...choc moja 2 ma juz u mnie duzy depozyt zaufania..ale jest to ale..ta rezerwa... własnie odpowiadac za kogos ..my juz odpowiadamy za wiele osób...dlatego nasze zwiazki z 2 sa tak pogmatwane..czesto bez nadzieji na przyszłosc...ale pomio tej beznadzieji tkwimy w tym..bo daje ono nam poczucie szczescia..daje nam ogramna wiare...wiec trzeba i ztego korzystac..bo to zaowocuje w nas..staniemy sie inne..i tylko od nas zalezy jaka ta zmiana bedzie...ja wierze ze na lepsze...zaczniemy bardziej cenic swoja osobe... pozdrawiam,zycze miłogo dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze jestem zbyt wyrachowana zeby sie w nim zakochac, to byla czysta zagrywka strategiczna na jego tekst \"nie zakochaj sie we mnie\" :P chcialabym... z czystego egoizmu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
całuję Was mocno cóż dodać...? Wszyscy jestesmy poważnie zagmatwani w przeszłość..a ja mam czasem wrażenie..ze przedemną..juz tylko...przeszłość... Zakręconaa masz rację...zaufanie to nie jest cos co mozna sobie nagle mieć...trzeba je budować...słowo po słowie..gest po geście... pinezko , kto by nie chciał byc kochanym..?zwłaszcza jeśli wkłada w związek tyle emocji... Nie czekaj na jego piękne słowa..postaraj się znaleść przejawy uczucia w codziennych , prostych gestach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerowka ja nie czekam :) nie wymagam tego od niego, on pokazuje mi duzo... ale co z tego? pokzauje, robi a potem traci glowe dla jakiejs laski? gdzie w tym wszystkim miejsce dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Strasznie szybko mi leci czas...dzień za dniem..czasami zastanawaim sie jaki to już dzień tygodnia,który dzień w miesiącu czy w roku..wszystko jest jednolite,a moje życie toczy się w kółko wokół domu i dziecka.. Wczoraj miałam cholernego doła..takiego jakiego nie miałam od 2 miesięcy...i co najgorsze nie miałam się komu wypłakać,wyżalić,bo chodź na zewnątrz udaje twradzielke to czasami takie wypłakanie przynosi ulge,pomaga..:(alkohol jednak zrobił swoje:P:P Miłego dni:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy powód do oblewania!!!!:P:P:P:P:P Dzisiaj mija 3 miesiące odkąd ten topik istnieje:D:D:D:D Cobyśmy bez niego zrobili ?? buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
coś w tym jest.. urodziny topiku... moja mama upiekła ciacho... pierwszy raz od 3 miesięcy.. tzn nie wiem bo 3 miesiące tenu przyjechałem z anglii... też w zasadzie mam rocznicę przyjazdu... i rozpoczęcia sie tych moich klopotów... już 3 miechy... a myślałem ze z 10 lat... czuję sie 10 lat starszy.. 10 lat bardziej doświadczony... 10 razy bardziej odporny... zdolny kochac 10 razy mocniej... pozdrawiam... rocznicę uczczę dziś kieliszkiem wina ... wieczorem.. jak skończe układac panele w salonie.. ale mnie plecy napier...ają... jak dożyje to sie odezwę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
to i ja będę świętować...jak dotrwam do wieczora...bo dziś miałam koszmarny dzień... a jeszcze musze skoczyć do sklepu po winko.... Wszystkiego najlepszego topiku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
widzę ze z topikiem jest jak z rozdzicami... jak coś daje to wszyscy przyłażą... a jak ma urodziny to każdy zapomina... ale cóż... forum.. jak dobry rodzic wybaczy... i da nowe dobre razy... decyzje do podjęcia.. moze trochę otuchy... ale nie rozpieści... zawsze prawdę powie... nie opuści w potrzebie... wszystkim dobrze życzy... z każdym porozmawia (nawet dla tocozmęza.... znajdzie czas..)... kochamy nasz topikj jak najlepszych rodziców... pozdrawiam na miły wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie dołącze do tej imprezki..tylko ja tą miesiecznicze uczcze popkornem..winko wczoraj piłam..a co za duzo to niezdrowo... z tej okazji zycze nam zebysmy byli jak nadłuzej zakochane zeby ten topik nie upadł....zycze zero dołów..zeby nasze 2 pokochały nas na zabój.(a co tam jak marzyc to z odrobina szalenstwa), zebysmy ciagłe szybowały w obłokach i cieszyli sie kazda chwilą...i słonce niech naszawsze zaswieci w naszych sercach..ale sie rozmarzyłam ..ehhh miłego i pogodnego wieczoru..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Następny dzień przed nami:)Moja 2 od dwóch dni nie odzywa się wogóle..nie wiem co się dzieje:(:(Mam nadzieje,ze z nim wszystko w porządku i ze niedługo się odezwie ,bo martwie się o tego dupoka:P:P Miłego słonecznego dnia,pysznej kawki na dzień dobry,promieni słoneczka na twarzy ,uśmiechu od ucha do ucha i milion motylków w brzuszku życzy na dzisiaj : Czarna Ines:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
tak..słonko...kawa...i mysli rozAnielone... sadzę wrzosy i myślę....jak miło i radośnie... Jestem sama przez weekend!!! hurrraaaa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany!! w życiu nie powiedziałabym,ze nasz ukochany topik ma już 3 miechy!!! z tej okazji życzę wszystkim topikobywalcom, aby w podarunkach od dwójek dostali całe mnóstwo miłości, czułości, bliskości i szczęścia!! aby nasze problemy rozwiązały sie na plus. i aby ten topik trwał po wsze czasy:) pogodnego jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
Nie pozwolimy !!! ale tak się dziwnie stało, że topik przeniósł się w bardziej prywatne rejony... Jak się dziś czujesz? U mnie słońce, i słońce i słońce i ..........i słońce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł:) wita Was jedna z najszczęśliwszych obecnie istot na świecie:D byłam dzielna, nie zadzwoniłam do niego!! i ... wczoraj on zadzwonił do mnie. juz uporał sie ze swoim problemem. zadzwonił. chce sie spotkać, chce wyjechać ze mną gdzieś. gdziekolwiek. ja też tego chcę, pragnę. Pragnę cały czas latać tak jak teraz, ponad chmurami, tam, gdize cały czas świeci piękne słoneczko :D okazało sie, ze cały czas o mnie myślał, lecz nie chciał mi zawracać głowy.. (dostanie za to, oj dostanie ) tak więc jestem w błogim nastroju i nawet zabranie mi dziś w pracy premii przez moją pier... dyrektorkę tego nie zmieni!! byłam cierpliwa i wygrałam!!!!!!!!! teraz to nie ja walczę, nie ja dzwonię, nie ja proszę o spotkanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! satinell--gratulacje i ciesze sie ze ci sie udało! pinezka--co tam u ciebie?? okiełzłas swoja 2, czu dałas mu tak popalic, ze biedak nie wie co sie z nim dzieje!!.hehe ja dzisiaj dla odminy czuje sie strasznie samotna...az czuje ból osamotnienia..tak bym chciała miec w tej chwili 2 zeby mnie przytuliuł..zeby chwilke pobył ze mna..nawet moja jedynka dzisiaj by była wskazana...ostatnio stara sie byc milusi..2 dzisiaj na imprezce..wiec zero sms-ów..cisza...1 w pracy ...a ja mysle co mam zrobic ze sobą..czym zajac ..mysli i czas..nic mi sie nie chce..czuje odrerwienie..pustke...dzisiaj mam zapotrzebowanie ..na ciepło..miłosc.. tak sobie mysle ze my w wiekszosci zycia jestesmy samotni..samotni sie rodzimy i umieramy...do tego jeszcze przez zycie prawie idziemy w pojedynke, pomimo ze ktos idzie obok nas...ale czy z nami..w pewnym momecie sie gubimy..i znowu jestesmy sami ze swoimi myslami..sami ze sobą...pomio ze mamy gdzies i 1 i 2...to i tak ...nie zapełnia nam w pełni tej pustki...niby jestesmy do tego przyzwyczajeni...ale przychodza takie dni....ze ta samotnosc nas dobija...szarpie mysli...i tumani serce...i niewiadomo ile bysmy sobie zajec znalezli to i tak nas dogoni...osaczy...i co nam zostaje..zagłuszyc mysli...nie myslec..nie myslec... wiec moze na poczatek zagłuszania samotnosci ..1 lampka wina..potem 2..itd..a potem to juz spanie nam zostanie.... a rano znowu nowy dzien..miejmy nadzieje ze pełen nadzieji i słonka... pozdrawiam...milego wieczorku..ja dzisiaj sie \"zalewam samotnosc\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakreconej
a skad jestes moze razem gdzies sie wybierzemy? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakreconej
dlaczego nie? ja jestesm z ZG a Ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×