Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość markwro

placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...

Polecane posty

Zyje niestety. U mnie dalej to samo czyli jedna wielka lipa. Poznalam fajnego chlopaka ale czy cos z tego bedzie to nie wiem ale z moim glupim szczesciem pewnie nic z tego. A mowia ze glupi ma szczescie...;/ Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry... u mnie rowniez dalej zycie jakas sie toczy...jesien, za oknem deszczowo...atmosfera smutku i samotnosci... a w srodku? w srodku - \"potrzeba kochania...\" Natasho..staraj sie nie mowic na poczatku ze nic nie bedzie bo to zle podejscie...zawsze trzeba probowac jesli jest okazja... u mnie ich narazie nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
ech jestem... po wielu probach i staraniach wrocila do mnie... czy to ma jakis sens? nie wiem potrzebuje czasu zeby zapomniec o ile sie wogole da to co sie stalo ostatnio bylem juz u kresu wytrzymalosc i byl taki moment ze chcialem to zrobic... jak dlugo to potrwa nie wiem... modle sie jedynie o to zeby Bog nigdy nie pozwolil mi jej zapomniec... zawsze chce ja kochac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff martwilam sie o Ciebie! Mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ulozy i zycze Wam tego z calego serca zeby bylo jak najlepiej. Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
no nie ukrywam ze bylem juz blisko zejscia... nie wiem co bedzie :( nie daje mi zadnej nadzieji, nawet mowi ze jak spotka kogos fajnego to sie z nim poprostu umowi bo chce szukac szczescia... myslisz ze taki zwiazek ma przyszlosc? bo ja nie prosze tylko Boga zeby nie pozwolil mi jej zapomniec do konca zycia... chce ja zawsze kochac p.s to co wyzej napisalem jest straszne z jej strony prawda?? a ja dalej ja kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
najgorsze jest to ze ja jej pomimo tego co mowi jak bardzo rani kocham ja i bardzo jej potrzebuje... :( potrafie zmarnowac 5 godzin czekajac gdzies, docierajac na jej uczelni tylko po to zeby widziec ja 1,5h :( moze glupio ze wyliczam, ale to chyba pokazuje jakis zarys tego co czuje... wiecie ja dobrze wiem ze ona mnie tak rani, ze nie zasluguje na to co do niej czuje :( ale co z tego kocham ja i moze zabrzmi to paradoksalnie biorac pod uwage slowa ktore przed chwila napisalem ale warto, naprawde warto :( powiedzicie sami ile razy w zyciu spotyka sie osobe z ktora chce sie spedzic zycie i ktora sie tak kocha ze stara sie robic dla niej wszystko podporzadkowuje jej sobie cale swoje zycie, wszystko co robi to dla niej... mi sie wydaje ze tylko raz, tylko raz mozna spotkac swoja polowke, na moje nieszczescie u mnie odbywa sie to w takich okolicznosciach jak widac na zalaczonym obrazku :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierz mi, nie jest to tylko jeden raz spotyka się taką osobę. Owszem, po każdym związku wspomnienia zostają, ale można pokochać więcej niż raz - tyle, że każda miłość jest inna wtedy, bo przecież czujemy ja do innej osoby. 🌻 A czy chcesz spędzić życie z osobą, której na Tobie nie zależy, która będzie szukać szczęścia gdzie indziej - i nie będzie nawet się z tym ukrywać? To raczej wesołe życie by nie było, andrew..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz Andrew. Pomimo tego co mowia i robia nasze polowki dalej je kochamy i nie wyobrazamy sobie zeby moglo byc inaczej. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
kici kici... nie chcialbym mowic, przemadrzac sie i twierdzic ze wszystko wiem, ale wiesz jest tak ze mialem pare kobiet wczesniej, kochalem je? moglem tak kiedys powiedziec, ale po tym co przezylem teraz trudno o takie okreslenie, dopiero z nia poznalem co to milosc jest, ona nie jest idealna rani mnie, denerwuje sie, ale chyba kocha sie nie za cos tylko pomimo czegos, a jesli tak jest to watpie ze znalazl bym taka kobiete ktora pokochal bym rownie silnie, skoro ona robi mi takie rzeczy a ja dalej kocham... natasha... dokladnie cokolwiek by nie zrobily te osoby i tak je kocham :( dlaczego tak jest? wiesz to nie jest pytanie do zadnego czlowieka na ziemi, bo nikt nie zna odpowiedzi, nikt nie wie dlaczego to wszystko tak sie uklada, dlaczego uczucia bola, dlaczego jesli odchodzi twoja polowka tracisz sens zycia i czujesz taka pustke taki bol w srodku ze chcesz poprostu zeby to wsystko sie skonczyl... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew, nie wymądrzasz się :-) Po prostu teraz czujesz właśnie tak, i tak zapatrujesz się na sprawę. Jeśli chcesz tkwić w tym związku, to jednak coś się zmienić powinno - najlepiej, gdyby to było jej nastawienie do Ciebie. Może spróbuj być \"mniej dostępny\" przez jakiś czas, niech poczuje, że wcale nie ma Cię na własność i wtedy się opamięta? Sama już nie wiem. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dzisiaj świetny humor:) mam nadzieje ze juz taki pozostanie. A powodem tego humoru jest to ze byc moze jutro spotkam sie z tym fajnym chlopakiem:) Pozdrawiam serdecznie buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natasho Nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się, kiedy czytam Twojego ostatniogo posta :-) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marek, bo Cię w ucho pacnę! Nie mów tak nawet. Ja przekonałam się jakiś czas temu, że jeśli nawet tak myślę, to jest to nieprawda, choćby rodzina, przyjaciele, znajomi.. czy wiesz, jak bardzo byś ich skrzywdził, gdybyś jakieś głupstwo chciał zrobić? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
wiesz kici... czasem rodzina i znajomi odchodza na dalszy plan, nie mysli sie o nich, mysli sie tylko o niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew.. i w tym tkwi właśnie błąd. Bo zapominamy o tych, którzy są z nami zawsze, i nas kochają mimo wszystko. Trzeba o nich pamiętać, trzeba o nich dbać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
ale wiesz, co zrobic jak jednak to osoba jest dla ciebie najwazniejsza na swiecie?? najbardziej zalezy ci na niej?? kocham ja i chce byc tylko z nia... a nie z rodzina... co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
wczoraj sie widzielismy... bylo bardzo przyjemnie naprawde super... przytulalismy sie itd ale widzialem ze mysli o kims innym, ten wzrok... te oczy mowia mi wszystko... caly czas mysli o nim... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huh, teraz się lekko zirytowałam. 😠 Nie chcesz byc z rodziną? A co to ma znaczyć, do jasnej anielki? :O Ok, dobra, pokochałeś (niewłaściwą) kobietę, i czy to znaczy, że zawężasz wszystkie swoje znajomości? Nie utrzymujesz żadnych kontaktów poza nią? To nie byłby dobry związak, wierz mi, byłam w takim, i uciekłam od niego, nie wytrzymałam tej całej klatki. Złotej, bo złotej - ale zawsze to klatki. Kiedy coś Ci się nie układa, kiedy tak osoba odchodzi - tudzież źle Cię traktuje - to właśnie w rodzinie i przyjaciołach masz oparcie, a nie w niej. Wyrzekając się tych ludzi, zabijasz część siebie, skazujesz się na ogromną samotność. A przecież nie o to chyba w życiu chodzi? Miłość do kobiety - owszem, istotne, ale jest też kilka innych równie ważnych spraw i osób w naszym żywocie.. andrew - przede wszystkim równowaga. Cięzkie to jak cholera, ale trzeba, inaczej wiele się nie uda.. Pokaż jej, że też masz swoje życie, zainteresowania, bliskich - a nie, że czekasz na nia wiernie, na jej łaskę i litość. POkaż swoją osobowość, wartość, która niska nie jest! Tylko jeśli zobaczy, co może stracić, możliwa jest zmiana w jej uczuciach/traktowaniu Cię. Bo kobiety to przekorne są. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nie obraź się teraz, ale jak dla mnie to wasz związek obecnie jest z litości :O Chłopie, ustaw ją do pionu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
masz wiele racji kiciu jesli moge sie tak do ciebie zwracac... owszem wiem ze w bliskich mi osobach znajde pocieszenie i wsparcie ale wiesz nie chce go, chce sobie sam z tym poradzic... i powiem ci ze czasem jak sie zdenerwuje(nie pokazuje tego) to poprostu odpowiadam polslowkami, albo robie sie taki niedostepny ze jakby malo mnie cokolwiek obchodzi, to wtedy ona staje sie mila... cos w tym jest ze kobiety takie wlasnie sa... heh ale jesli takie sa to to strasznie plytkie jest wybacz :P nie chce nikogo obrazic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrew123456789
albo czasem jest tak ze poprostu nie pisze do niej caly dzien walcze z tym zeby tylko nie napisac... mecze sie, mysle co ona moze robic a pozniej i tak sie lamie i pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew 🌻 Wiesz, człowiek ma w swojej naturze taka paskudną cechę jak przekora, i niestety dotyczy to czasem obojga płci :-( Kiedy jesteśmy kogoś/czegoś pewni, nie doceniamy tego, nie szanujemy. Kiedy tylko widzimy, że zaczyna się to nam wymykać.. walczymy jak oszalali, bez wytchnienia.. Bez sensu zupełnie, ale niestety tak to wygląda:-) Dlatego chyba dobrze jest się w związku na nowo poznawać, zdobywać, zapobiec temu poczuciu \"posiadania\" i nadmiernej pewności. Bo jak to się później dla nas kończy? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×