placz, niewyobrazalny bol..., pustka, stracilem sens zycia...

pewnie Cie Cie pamietam \"marek wro\" wyzej nie powilem o agnieszcze ktorej ten topic byl niby poswiecony...mowie o ostatniej dziewczynie, ktora na nowo cos ze mna zaczela lecz potem jej sie cos odmienilo... chce cos na nowo.... nie wiem co robic...

aha...:) no coz...sprobuj szczescia:) ale nic na sile,pamietaj.....

marku Przede wszystkim pomyśl o własnym dobrze. Teraz trochę zdrowego egoizmu Ci nie zaszkodzi. Pozdrawiam serdecznie :-)

chcialam tylko powiedziec ze mnie tez wlasnie wali sie zwiazek na ktorym bardzo mi zalezy..jest mi tak strasznie smutno ze az fizycznie czuje w srodku wielka pustke...dlaczego tak jest..ze ktos nie odwzajemnia uczucia..albo znajduje kogos innego...hmm dlaczego? ;(

tak już jest :( pogodziłam się już z samotnością. nie tak do końca... na teraz, a potem - nie ma przecież potem... gdybym myslała o przyszłości stałabym się samobójczynią. przyszłości dla mnie już nie ma. nie chcę nikogo poznać, nie chcę się nigdy zakochać, nie chcę być za 10 lat. nie jestem w stanie szukać miłości ani widzieć się bez niej w przyszłości. jestem świadoma, że dopóki nie myślę o tym, co będzie potem, żyję. jestem wybitnie monogamiczna. dla mnie miłość to przekleństwo...

ale nie sadzicie ze byla ze mna, poszlo wszystko za szybko, zwatpila, pojawil sie inny - byla z nim lecz tamten po m-cu kopnal ja w tylek wiec dlatego postanowila sprobowac wrocic do mnie? nie sadzicie ze to moze byc ze strachu bycia samej itd..? nie ukrywal sie sie wtedy wkurw... i dalej jestem zly na nia ale ona jednak ma w sobie cos takiego ze ... gdy podczas tego okresu gdzie nei bylismy juz razem za kazdym wspolnym mijaniem sie gdzies w pubie czy na miescie zawsze jej wzrok dziwny i gadka..o tym ze jest debilka, czy dalej jestem wkurw itd... niby bylismy tylko na brzegu tej rzeki ale jak ja mam sie czuc? wejde i znow sie moze utopie..?

marku, to tylko los wie:-( Spotkaj się, zobacz, poobserwuj bacznie.. I tym razem z dystansem. Niech ona ciągle zabiega.

nie wiem.... ehhh moze nie warto?

kiedyś sens straciło, znowu mieć zaczęło i tak dalej..

chcialbym zeby tak jak dzisiaj, bylo juz zawsze... :(

zalapalem dola... :( dlaczego nie moge trafic raz, a porzadnie... dlaczego nie moge pokochac? czego sie boje? sleep...

Marku.. Nie poddawaj się.

Ja tez mam doła:( Nic mi sie nie uklada. Jest beznadziejnie.

a jest tu ktos kto NIE ma dola?bo ja tez jestem strasznie przygnebiona i chwilami nawet trace nadzieje, ze sie jeszcze ulozy (do tej pory nie zdarzalo mi sie).. juz w srode mikolajki..zastanawiam sie czy cokolwiek Mu kupic..przypuszczam ze od niego nic nie dostane, ale znow jak mu nic nie dam to moze pomyslec ze mi tez przestalo zalezec..ciezko mi sie zdecydowac czy mu cos dac czy nie, chocby czekolade.. jak myslicie?co mam zrobic

Najwyżej czekoladowego mikołaja :-)

Hej. Co u Was??

dalej bardzo zle... :(

3majcie sie...chodz u mnie rowniez nie zaciekawie... nie rozumiem kobiet.... ;)

z nimi zawsze trzeba grać ;)

ale dlaczego zawsze musi byc ich kilka a nie jedna? ;) aktualnie 5...

5 kobiet?;-) Marku, szalejesz;-)

nie ja...one ;) co tam u Ciebie Kici-Kici? pozdrawiam wszystkich dobrego dnia zycze :)

Witaj Marku Widzisz.. dobry mężczyzna nigdy nie pozostanie niezauważony przez kobiety. To te oczy, wszystko przez te oczy ;-) U mnie - mnóstwo pracy, szykują się niedługo dwie sesje plus pisanie pracy, jest trochę nerwówki, ale staram się podejść do tego spokojnie i zrelaksować się jakoś. Choćby przy szukaniu prezentów gwiazdkowych dla rodziny. Wprowadzam też lekkie zmiany w sobie - dostałam od rodziców kolczyki i zamierzam je nosić, jak tylko \"dostosuję\" do tego uszy ;-) Mała zmiana, ale cieszę się, potrzebuję teraz takich małoych kroczków, rzeczy tylko dla mnie. Optymizm mimo wszystko dominuje u mnie. A jak u Ciebie, czy dusza coraz bardzie wyleczona?.. Wesołego dnia św. Mikołaja! :-)

chcialabym miec takiego faceta jak Ty ktory kochalby mnie i walczyl o mnie, ja niestety ie do konca am takiego jak bym chciałą ale coz zycie jest niesprawiedliwe, tylko szkoda ze ci ktorzy kochaja czesto dostaja po .... mysle ze lepiej zrobic cos a potem tego zalowac niz nie zrobic nic a potem zalowac do konca zycia i myslec co by bylo gdybyym to zrobil, zycze ci odnalezienia tej jedynej, prawdziwej milosci i bycia szczesliwym bo na to zaslugujesz

szukajaca wlascwie to nie wiadomo do kogo to kierujesz bo jest tu nas troche... ech a umnie caly czas zle, chce ja zatrzymac przy sobie za wszelka cene juz nawet nie martwie sie oto ze sam sie gdzies w tym wszystkim zatrace, ze nie bede juz taki jaki bylem, ale chce zaryzykowac, co mam zrobic skoro ja tak bardzo kocha i tak bardzo pragne z nia byc... wiecie w takich sytuacjach przychodza naprawde straszne mysli... ale boje sie nawet wam tu powiedziec o nich... :( juz nie mowie o samobojstwie aczkolwiek ta mysl dominuje u mnie, sa inne mysli rownie straszne a moze gorsze... :(

napisalam to do zalozyciela topiku, ale kazdy kto kocha powinien byc szczesliwy, w ogóle to postanowiłam sie przylączyć do Was w grupie to zawsze razniej, przynajmniej jest ktos kto Ciebie zrozumie

andrew Sam przecież wiesz, że siłą jej nie zatrzymasz.. Nikogo się nie da zmusić do uczuć. :-(

ale moze ona sie we mnie zakocha znowu, moze bedziemy juz razem zawsze moze bedziesz najszczesliwsza na swiecie :( prosze niech tak bedzie... :(

witam wszystkich :) Kici-Kici heh..moze i to przez te oczy... ;) ale bys musiala sama sprawdzic bo ja tego nie wiem :P ciesze sie ze u Ciebie optymizm kroluje i oby krolowal u nas wszystkich.. no u mnie rowniez za tydzien zaczyna sie na studiach leciutka jazda no i na dodatek musze zaczac pisac prace licenc... :/ a czasu brak :( hm..no z ta dusza to tak nie dokonca ale jest lepiej... nie mam az takich dolow jak kiedys, ale czasem sa pewne smutki zobaczymy moze cos sie zmieni na lepsze... szukajaca... dziekuje Ci za Twe zyczenia i wyznanie.. widzisz niestety zycie nie rozpieszcza nas, tylko wlasnie dlaczego gnebi tych ktorzy zasluguja na dobro, cos pozytywnego..? tego nie rozumiem a z tym zrobieniem czegos to prawda, lepiej zyc raz a dobrze niz potem rozpamietywac :) Andrzej musisz sie 3mac! odepchnij te zle mysli, wyjdz do przyjaciol, sproboj znalesc jakas pasje i w nia wchlanac...nie mysl o Niej ... :( ja rozumiem Twoje uczucie jakie Ja darzysz ale niestety ona tego nie widzi i nie docenia musisz zapomniec o tym co bylo.. witamy wiec szukajacą :)

mam cholernie duzego dola... niby agnieszka ( ta ostatnia) daje mi znaki ze chce cos na nowo itd... a dzis mowi ze nie wie, ze zobaczymy czy cos sie pojawi i zebym sie nie angazowal nie wiem wogole na czym stoje...! i czy mam czekac, spotykac sie itd czy moze dac sobie spokoj... nie ukrywam ze mnie ona interesuje...nie wiem czy mi minelo od wtedy :( fuck :/