Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mr. Nobody

Odzyskam ją? Czy jeszcze się łudzić?

Polecane posty

sabrinka ja nie wiem jaka sytuacja była u was, ale faktycznie czasami warto schować honor i upór do kieszeni, co niestety mi i mojej eks się nie udało. Dziś znowu sporo o tym rozmyślam i znowu cholernie żałuję, że gdy odzywała się do mnie jeszcze świeżo po rozstaniu, to tak ją olewałem. Tego to sobie chyba nigdy nie wybaczę. Zresztą w mojej głowie ciągle pomieszanie z poplątaniem. Ja to już chyba jestem przypadek ewidentnie do leczenia, bo 8 miesięcy minęło od rozstania, a nie ma praktycznie dnia żebym o niej nie pomyślał. Mam jakieś chore fantazje, że ona tego faceta to sobie wymyśliła, żeby wzbudzić moją zazdrość i spowodować, żebym o nią walczył. A teraz to już mam nawet wątpliwości czy ona w ogóle z kimś jest. Mój kumpel widuje ją ostatnio w pubach z koleżanką. Dla mnie to dziwne, bo gdy była ze mną, to zawsze chodziliśmy do wszelkich lokali razem. Chyba zacznę z tego wszystkiego ją śledzić ;) Wolno leci ten czas, a tu jeszcze prawie 1.5 miesiąca do jej urodzin i jedynej okazji żeby wznowić z nią kontakt. No ale może jakoś wytrzymam i nie odezwę się wcześniej, mimo że strasznie mnie korci. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frankieee
U mnie zapominanie o 2 letnim zwiazku zajelo okolo 8 miesiecy, sporo ale wiem, ze TO JEST MOZLIWE!!!!!! Cholera, ludzie uwierzcie, że są na tym świecie jeszcze INNE osoby, z którymi mozna sobie ulozyc zycie!!!!!!!!! Swiat nie konczy sie na jakichs babach, ktore same nie wiedza czego chca, ktore Was mocno zranily. Gdyby one chcialy z Wami byc, to dawno by juz do Was wrocily. Mnie tez zostawil chlopak, bardzo go kochalam, bardzo to przezylam, ale pozniej zrozumialam, ze nawet gdyby blagal na kolanach, to nie chcialabym NIGDY byc z facetem przez ktorego tyle wycierpialam. On owszem zalowal pozniej tego, ze mnie zostawil, ale ja jemu przestalam ufac, zbyt duzo sie wydarzylo. Jak w piosence - za pozno o 12 łez. Jezeli placzemy i cierpimy z czyjegos powodu, to taki mezczyzna/kobieta nie jest wart(a) zachodu. Ktos mi kiedys powiedzial cos madrego, ze w zwiazku nie ma miejsca na pomylki i watpliwosci- albo sie chce z kims byc, albo nie. Nie mozna miec do tego watpliwosci - na tym wlasnie polega PRAWDZIWE uczucie. Kto kiedys nami wzgardzil nie zasluguje na cien szansy. Ja mam juz innego mezczyzne, jestem z nim od 4 lat i jest po prostu wspaniale i on ani razu sie nie zawahal co do mojej osoby, traktuje mnie jak prawdziwy skarb. O tamtym mysle bardzo rzadko. On do dzis sie nie ustatkowal, z nikim innym mu nie wyszlo. Gdy widzi mnie na ulicy z Moim Ukochanym widze, ze czuje zal, ze tak wyszlo. Mnie to juz nie obchodzi. Za pozno o 12 lez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gemeliaa
Frankieee piekne to co napisalas.MASZ RACJE!!!! TYLKO TO NIE JEST TAK LATWO!Zostawil mnie chlopak po 1,5 roku.bywalo roznie raz lepiej,raz gorzej jak to w zwiazku.Minelo juz pol roku od rozstania a mi nie daje spokoju mysl ze uwierzylam mu ze mnie NAPRAWDE kocha,ze jestem dla niego najwazniejsza.CIEGLE BRZMIA MI W USZACH SLOWA:zawsze bede do Ciebie wracal... Nie uwierze zadnemu facetowi,przynajmniej wiem ze minie duzo czasu jak dojde do siebie.Dwa dni temy przypadkiem spotkalam go na miescie.Nie ukrywam ze w duchu cieszylam sie.Rozmowa nawet sie kleila-nie bylo momentow ciszy.Zapytal co w pracy jak wakacje?Pozniej nie wiem dlaczego zaczal opowiadac mi o swojej dziewczynie,co robi gdzie mieszka i jak sie poznali.wyznal tez ze jej mama choruje na raka.NIE WIEM PO CO MI TO MOWIL????Wiem jedno:jest mi ciezko,nie ma dnai bym o nim nie myslala.Pomozcie mi o nim zapomniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohanek
Mr. Nobody, nie przeszkadza Ci, ze ona sie z nim TEN TEGO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frankiee - no tak, najlepiej jest zakopać przeszłość i do niej nie wracać. Ja jednak już 8 miesięcy próbuję i nie mogę. Chciałbym wejść w nowy związek, ale kobiety które poznaje nie mają w sobie tego \"czegoś\" co miała moja eks. Poza tym u mnie to wszystko zagmatwane i niewyjaśnione. Nigdy nie usłyszałem od niej takich konkretnych słów, że to już koniec, że nie mam co się łudzić, jak chociażby Baks od swojej byłej dziewczyny. No i dlatego ciągle się męczę. kohanek - nawet o tym nie myślę, ale wydaje mi się, że ona z nim nie sypia. Gdy była ze mną to dopiero po roku zdecydowała się na seks, ona naprawdę potrzebuje dużo czasu żeby się przełamać. No ale jeśli nawet do czegoś między nimi doszło, to chyba umiałbym wybaczyć. Ale to wszystko gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr Nobady... Dzieki za udzial w moim watku. Piszesz ze mnie rozumiesz. Mi sie wydaj, ze ja rozumiem Ciebie. Chociaz moje podejscie jest jednak inne niz Twoje. Chetnie wyjasnie Ci to na priva, maila znajdziesz w profilu. Staralem sie przeczytac cala Twoja historie, ale wymieklem na 11 stronie - za duzo tego. Jutro rano wyjezdzam na tydzien, wiec moze opisz mi to w jakims skrocie na maila. Pewnie pomoze mi to w postepowaniu, bo ja jestem na tym etapie na jakim Ty byles jak zaczales tu pisac :-) Odpisze po powrocie. W skrocie roznica w naszym postepowaniu jest taka, ze Ty, wydaje mi sie, starales sie pokazac swojej pannie ze jestes twardym facetem, ze mozesz bez niej zyc, ze to ona ma sie starac. Ja wychodze z zalozenia, ze to musi byc prawda. Serio musze przestac ja kochac, zeby moc pokochac na nowo, bo i ona bedzie musiala w tym scenariuszu pokochac mnie na nowo. Pewnie czytalismy ta sama ksiazke - \"sztuka uwodzenia\" - czy jakos tak? Ja mam o tyle latwej, ze moja nie daje mi absolutnie zadnych sprzecznych sygnalow. Jest konsekwentna. Przez to nie wiem co ona czuje, ale dzieki temu wiem co ja czuje. Pozdrawiam serdecznie wszystkich skrzywdzonych przez zycie. Ono was kopnelo w dupe, To Wy kopnijcie je!!! Moja zasada - po zerwaniu trzeba byc egoista!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno Jak jest tu kolega Z MAZUR, to mistrzu odezwij sie. Twoje rady w tym watku byly zdecydowanie najsensowniejsze. Kobiety to pisaly rozne brednie. Ale Ty chyba zostales juz doswiadczony przez zycie. Jak Cie tu juz nie ma, to moze ktos ma Twojego maila (Mr. Nobady) i Cie tu sciagnie lub odezwiesz sie na priv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
fakt mazur dawal cenne wskazówki najważneijsza to taka by nie walczyc tylko odpuscic jak to on napisal warto być egosita ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitka1
czyli kobiety nie maja tutaj glosu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Jesetem jestem Kto mnie wzywał, czego chciał? Ubrałem się w com ta miał. :) Zawsze staram się udzilić rady, może nie zawsze z sensem, ale nie mam się za guru i przyznaję sobie prawo do błędu. Anitko To nie tak, że nie macie głosu. Chodzi o to, żę wasze racjonalne wybrażenia co do tego czego oczekiwałybyście od mężczyzny, mają się nijak do tego co na was rzeczywiście działa. Marzycie o rycerzach na białych rumakach i bukietach róż. A tak na prawdę to o takim rycerzu pomyślicie "O Boże co za palant", kolejny bukiet róż przyjmiecie z "Czego on znowu ode mnie chce?" Dlatego wasze rady udzielane tutaj świadczą raczej o tym co wam się wydaje, że na was działa, a nie o tym co rzeczywiście działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
Czemu cierpią dwie osoby za to, że ktos nie wie czego chce? Egoizm!!!!!! Zabrakło go drugiej osobie. Myśleliśmy tylko o swoich dziewczynach, walczyliśmy a im nie daliśmy powalczyć... Błąd?? Czy nie odpowiednia osoba?? Chyba błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
mazur ma poraz kolejny racje zgadzam sie z nim w 100% a zupa no takze chyba poszlo cosik nei tak to wszytko wydaje sie byc bardzo skomplikowane i ciężko sobie z tym poradzić..u mnei no coż staram sie jak moge izolowac wlasnie moja M. wrocila do Polski ale ni slowa sie nie odezwala milczy stalem sie jedynie wspomnieniem dla niej tak mi sie wydaje nic nei znaczacym ciezko ale zyje staram sie ukladac to wszytko od nowa ale ni ejst latwo...Mazur rzucaj tu swoje porady z przyjemnoasci sie ich czyta sa trafne naprawde trafne...do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
czy dziewczyna jeszcze myśli o facecie do którego kiedyś coś czuła? Czy nowy facet tak absorbuje jej myśli że zapomina o tym z którym kiedyś wiele ją łączyło? Czy można tak nagle zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jalek
To zalezy... Np. moja byla raz sie juz do mnie przybliza, juz obydwoje myslimy, ze znowu bedziemy razem... gdy nagle wszystko pryska, bo spotyka sie z nim i twierdzi, ze jednak jego kocha... I tak w kolko... Dalem sobie wlansie spokoj... W tygodniu to wyglada tak, ze sie do siebie zblizamy, widze, ze oa sobie wszytsko przypomina, ale wystarczy weekend z jej nowym i znowu trzeba zaczynac wszytsko od poczatku :-( Bezsens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nobody - No nie do konca masz racje :)) Moja Ex powiedziala tylko, ze teraz z kims jest, ale nigdy definitywnie sie ze mna nie rozstala... Nawet teraz rzeczy nie chce zabrac, powiedziala mi, zeby miec powod do kontaktu ze mna... Teraz to ona do mnie dzwoni... Fakt, ze traktuje mnie jak kumpla. Twoje poczatkowe podejscie bylo idealne... Ale moim zdaniem za dlugie... Miales w pewnym momencie jednak sie odezwac, potraktowac jak kumpele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopaki
A z waszego punktu widzenia czy te rady działaja w odwrotnej kolejnosci?? dziewczyna do chłopaka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze nie dzialaja w druga strone Facet to proste stworzenie. Chce lub nie - 0-1. Oczywiscie czasami moze potrzebowac czasu. Lub jakies inne dziwne historie. jedno sie zgadza. jezeli jedna rozmowa nie przyniosla rezultatow, druga sie nie udala, sms nie poskutkowal, na telefon nie odpowiedzial. No to nie nekaj go. Faceta tez nie zmusisz zeby cie kochal. facetowi moze sie zmienic po jakims czasi (na przyklad gdy nie wyjdzie mu z inna) - ale ja na miejscu kobiety bym takiego olal i zbluzgal. SPADAJ FRAJERZE. Swoja droga to dziwne u mnie. Kobiecie bym wybaczyl, a mezczyznie nie. A podobno SOLIDARNOSC PLEMNIKOW :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Baks - czy to oznacza, ze u Ciebie i Twojej eks cos ruszyło? W sensie czy jest szansa, że ona może do Ciebie wrócić? Ale masz rację, moja \"taktyka\" była dobra z tymże za długo to przeciągałem i moja eks pewnie pomyślała, że zupełnie mi nie zależy i poszła do innego. A tak w ogóle to postanowiłem, że wyślę jej maila. Czytałem wczoraj tutaj wątek jakiegoś chłopaka, który ma problem niemal indentyczny i tam mu panie forumowiczki dobrze radziły - żeby po prostu się odezwać tak zupełnie niezobowiązująco i przypomnieć o sobie. Do stracenia nic już nie mam, a może i coś zyskam, kto wie. Pozdrawiam wam. p.s. Czarodziej, do Ciebie maila naskrobie na dniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Nobody Odezwać sie jak najbardziej możesz. Po takim okresie milczenia taki całkiem kumplowski sms będzie ok. Tylko musi być taki całkiem niezobowiązujący. I co najważniejsze w międzyczasie spotykaj się z innymi kobietami koniecznie. To Ci da niezbędny dystans do Twojej ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nobady Sluczaj sie Mazura. Wie co prawi. Ja nie uwazam, ze musisz uwodzic inne panny, ale spotykanie sie z ludzmi i nawiazywanie jakichkolwiek wiezi emocjonalnych zdecydowanie podnosi samoocene. Co do sms. Masz ochote - pisz, nie masz - nie pisz! Mysl facet o sobie a nie o niej. Od dzisiaj kazdy kontakt z twojej strony ma Ci sprawiac przyjemnosc a nie stresowac. Analizuj dopiero po fakcie a nie przed. uwolnij sie wreszcie od niej! Moj przyklad: Kontaktem (pierwszym po 2 misiacach) bedzie zapalenie lampki na grobie jej dziadka w dniu wszystki swietych. Nie zobaczymy sie, nie skomunikujemy w zaden sposob, ale wierz mi ona bedzie wiedziala od kogo i dlaczego. To jest moje ulubione swieto, robilem to co roku i mam na to ochote. Jej reakcja mnie kompletnie nie zaskoczy, jaka by nie byla. Moze nie byc zadnej a moze byc telefon. Nie wiem co wtedy zrobie, ale wiem ze na nic nie bede czekal. pozdrawiam Czarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nobody - Nie, az taka dobrze nie ma :)) Ale zmienilo o tyle, ze czasem do mnie zadzwoni :)) W piatek idziemy razem na zakladowa impre, a potem spie u niej... a czy z nia? :)) To sie okaze :))) Tak jak pisza poprzednicy, czytaj i korzystaj z porad z_mazur... dobrze Ci radze... Ja na tym zle nie wyszedlem... Nie dosc, ze Ex zaczela sie ze mna kontaktowac, to juz kilka innych znajomosci tez mam.. Czarodziej - gratuluje podejscia... ja tez tak chcialem, ale nie wyszlo... Po pierwsze tesknilem, po drugie sam szukalem kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Panowie luz, bo jeszcze sobie coś o sobie pomyślę. Czarrodziej. Co by nie mówić to najlepsze relacje emocjonalne są damsko - męskie, dlatego tak namawiam do spotkań z innymi kobietami. ;)Sprawdzone i działa. Pozwala oderwać myśli, daje skalę porównawczą, daje możliwość nauczenia się nowych sposobów postępowania z kobietami. Nie obrażając nikogo (sam też byłem na takim etapie) jak można będąc z jedną, dwoma, lub trzema kobietami w życiu twierdzić, że ta jedna jedyna, jest tą która dla nas jest naj na całym świecie. Przypomina to sytaucję kogoś zamkniętego w pokoju, bardzo fajnym pokoju ale nigdy nie wychodzącego na zewnątrz. Nagle ten ktoś zostaje z tego pokoju wyrzucony i strasznie chce do niego wrócić bo go tak lubi i tak mu dobrze w nim było, nie myśli że ma teraz przed sobą cały świat i mnóstwo pokoi, nietóre brzydsze, ale inne też o wiele ładniejsze i bardziej mu pasujące. Może trzeba by się rozejrzeć w ofercie, żeby porównać czy tamten pokoik rzeczywiście był taki naj? (Tak kurde teraz jeszcze oprócz metafor zacznę się jeszcze posługiwac przypowieściami i będzie ze mnie dopiero guru) :D Dlatego mimo, że zgadzam się z przyjętym przez Ciebie sposobem postępowania to jednak przesłanki są nadal błędne. Mimo wszystko odnosisz swoje zachowanie do swojej ex i tu jest błąd. Oczywiście wynika on po prostu z tego, że jeszcze cały czas nie godzisz się tak do końca ze świadomością, że już nie będziesz ze swoją ex. Ale na tym etapie to normalne. Ogólnie Twoje zachowanie jest bardzo ok. Tylko zacznij aktywnie spotykać się z innymi kobietami, nie po to żeby od razu wchodzić w jakiś następny związek, tylko po prostu dla samych spotkań (i nie tylko ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazur Slusznie prawisz. Ja nawet wiem dlaczego taki mam poglad na sytuacje i ze to sie zmieni. To co ja teraz robie jest ciagle praca nad tym zeby dac sobie spokoj. Pewnie kazdemu facetowi trudno sie do tego przyznac, ale pewnie prawie kazdy ma ten sam problem. Do tego pokoiku dlatego chcę tak bardzo wrocic, poniewaz boje sie ze wszystkie inne sa juz zajete. W tamtym czulem sie pewnie i bezpiecznie, a teraz znow musze zaryzykowac ze jak wejde do innego, to zaraz za progiem dostane kopa na dowidzenia. Niska samoocena to chyba po zerwaniu najwiekszy problem. Ja nie chce wrocic do swojej bylej, chce po prostu nie spedzic reszty zycia sam. Uganianie sie za byla wynika ze strachu a nie z milosci. Ona na 100% nie jest Ta jedyna! Ale rowniez na 100% spelnia to minium minimorum niezbedne aby sie z nia zestarzec. Wiec jak widzisz racjonalnie zdaje sobie sprawe ze wszystkiego co radzisz, jednak mezczyzni rowniez nie sa wolni od uczuc i nie zawsze myslimy o tym o czym bysmy chcieli. Ja nie bede sie przed niczym powstrzymywac. Czysta samowolka. Wiesz czego najbardziej chce? Tego zeby moja Ex kiedys pozalowala swojej decyzji. Zalezy mi na tym bardziej niz na powrocie. To jest chyba problem z Ego:-) Po drugie. Najbardzie pomogles mi piszac o sobie. Przepraszam, ze publicznie, ale na prawde podnosi na duchu ze ktos mial jeszcze gorzej i wyszedl na prosta (to nic ze ciagle pod gorke). Daje nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do aktywnych spotkan z kobietami - swieta racja. Jak najwiecej i jak najczesciej. Jak bede mial okazje cos zaliczyc, to sie ani chwili nie zawacham. Ale nic na sile, bo po prostu poszedlbym na dziwki :-) PS. Zaczalem sie umawiac z inna, jeszcze zanim dowiedzialem sie ze ex ma kogos :-). Fakt nic z tego nie wyszlo, ale POMOGLO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Czarrodziej I tu mi się podobasz. Tak trzymać. Jak to mówią tego kwiata jest pół świata. Gwarantuję Ci, że jest na prawdę sporo wolnych, a i te zajęte niekoniecznie są szczęśliwe w swoich związakch i możesz stanowić dla nich lepszą alternatywę. Niska samoocena, no własnie to jest najgorsze i zawsze trochę trwa zanim znowu się podniesie. Ale będzie tak napewno. Opisz na priv szczegóły tej nowej relacji, zanalizujemy, znajdziemy błędy i na przyszłość postarasz się ich uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
Widze ze watek ostro ruszyl do przodku a kto mi wytlumaczy jak ja mam postepowac..tak naprawde sie pogubilem ale pewna osoba zmienila lekko moje podejscie swieta racja z tymi pokojami jak to mawia mazur jest mnsowto innych pokoi nie wszytkie zamkniete i napewno lepsze niz ten poprzedni..coz zostaje wspomneinia kiedys siadziemy i bedziemy dziekowac za to ze tak sie stalo a cierpiec trzeba wtedy sie budujemy od nowa stajemy sie silniejsi..a co do ex no co u mnei milczy jak grob juz 3 miechy ja takze ale powiedzialem sobie dosc smutku czyz nie moge byc taki jak wczesniej wesoly i radosny ano moge i bede..jak to sie mowi lezalem wstalem poszedłem pobieglem wznioslem sie ... i jeszcze bede latał:))pozdrwoienia i do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
greg Bardzo dobre podejście. Z konketnymi problemami pisz na priv. Pomyślimy, może coś się da wykombinować. mój adres z_mazur@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
no racja czy mi sie da pomoc no coz watpie ale popisac zawsze warto a poztym nie mam zamiaru sie smucic nei chce szkoda mojego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×