Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mr. Nobody

Odzyskam ją? Czy jeszcze się łudzić?

Polecane posty

Gość zupa
Ja mam września urodziny (23) jeśli mi napisze życzenia to co według Was to będzie znaczyć i jakie zachowanie z mojej strony wg Was będzie odpowiednie. Chodzi mi o opinie a nie podpowiedzi:) Przerwa trwa ponad miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
30 września 23 urodziny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilonka 117
pownienes umowic sie ze swoija byla powinniscie dac sobie szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
Umówić się w urodziny? Po tym jak prześle życzenia, czy jak nie prześle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L3 = Ludicrous Lack of Luck
Caly wieczor snucia sie po miescie, bez celu. Skrzywdzila mnnie - a jednoczesnie trudno mi nad tym przejsc do porzadku dziennego. Prawie nikomu o tym nie mowilem, nie chce zeby przyjaciele sie nade mna litowali... Poza tym wiekszosc z nich jest zareczona lub w szczesliwym zwiazku - nie wytrzymalbym teraz wieczoru w ich towarzystwie, wiedzac, ze kazdy z nich po cichu mysli sobie "ha, jak to dobrze ze JA mam dziewczyne". Wiem ze do mojej ex nie zadzwonie i nie napisze pierwszy. Juz dosc prosze o powrot / jeszcze jedna szanse / przemyslenie sprawy w tamtych pierwszych rozmowach telefonicznych kiedy powiedziala ze mnie rzuca. Wiem ze jak bedzie chciala sie spotkac, to bede sie ociagal i wykrecal jak wegorz zlapany na haczyk. Ale - i tak boli. Wiem ze wieczor w miescie nie pomaga. Rozmowa z przyjaciolmi - bez sensu, rozmowa z nieznajomymi - bez sensu. A najgorsze ze nie rozumiem co sie z nia stalo... Ty, kto to czytasz - zajrzyj pare postow wyzej gdzie opisalem swoja "historie" (strona 20 watku, sam dol) - i napisz co o tym sadzisz. Bo ja nie wiem co sadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopaki, powiem wam tak. Jeśli dziewczyna was zostawia, a potem widzi że się staracie, to ona to rozumie, że zawsze możę do was wrócić. Ja też tak robiłem, ale po paru miesiącach takiej walki postanowiłem skorzystać z porad ludzi mądrzejszych i bardziej doświadczonych i zrobiłem tak, jak piszą w poradniku. POwiedziałem że oki, skoro ona go kocha, to mi nie pozostaje nic innego, jak dać im błogosławieństwo i iść dalej. Nie będę im przeszkadzał. I co? Usłyszałem, żę co, jeśli ona chciałaby wrócić? Powiedziałem, że po pierwsze ma chłopaka, więc powinna się wstydzić, że zadaje takie pytania, bo to oznacza, że ma go w dupie. Po drugie, dziewczyna zrozumiała, że mnie traci (straciła). One gdy odchodzą, nie czują że nas tracą, dopóki wiedzą, że mogą wrócić. Zobaczymy co będzie teraz, ja wyjeżdżam na kilka tygodni za granicę teraz i nie zamierzam robić niczego, aby się przypomnieć. Ona wie, że nie ma u mnie szans, dopóki z nim będzie. I że będzie się musiała postarać, jeśli będzie chcieć cokolwiek. A i tak nie daje jej żadnych gwarancji. Kobieta była w szoku, okazało się że mocne słowa dotarły. Nie spodziewała się takiej rozmowy, sama przyznała że nie była przygotowana i powiedziała że chciała mnie spytać, co ja mogę jej dać. Tymczasem to ja zacząłem o to wypytywać. Nie wiem, co będzie teraz, ale wiem że robię dobrze. Jeśli wróci, będzie mnie zsanować. Jeśli nie, nie będe sobie wypominał żę jestem cipek. Więc chłopaki, twardym trzeba być a nie miętkim:D Wiem, że to czasem boli, jest ciężko, ale facet musi czasem walnąć pięścią w stół. I nie skupiać się na słowach ale na czynach. Jeśli dziewczyna ma do ciebie jakieś ale, zastanów się, czy ma rację, czy to może być prawda. Jeśli tak, to zacznij to zmieniać, ale nie dla niej tylko dla siebie. tylko wtedy jeśli będziesz się zmieniać dla siebie, masz szansę odnieść sukces. Ale się rozgadałem, sorry I pamiętajcie, nic ale NIC pod wpływem emocji, nie w naszej sytuacji. Tylko zimna, chłodna i okrutna kalkulacja może przynieść sukces. Każdy ma prawo wybrać swoją drogę, przeciwnikom mówię respect. Ja wybrałem swoją i nie żałuję. Zobaczymy za kilka dni, tygodni, jak to się rozwinie. Pozdro i wytrwałości życze co do urodzin ----> ja bym sugerowal, jeśli napisze życzenia, odpisać zwykłe dzięki za pamięć. to wszystko. Ale nie od razu, tylko po min. 30 minutach. A jeśli chodzi o spotkanie, to dwa, ew. dzien później. Musisz być uważny, być na tyle blisko, by mogła do ciebie próbować wracać, ale na tyle daleko, aby czuła że cie nie ma. A urodziny radzę spędzić w jakimś gronie. Jeśli masz znajome pary, umów się z nimi np. do knajpki i tam może złowisz jakąś rybkę. W końcu jesteś wolny więc mas zdo tego prawo. A poza tym nie patrz na nich w ten sposób. Oni mają swoje kobiety a reszta..... jest twoja :D Trzeba być ambitnym ale jednocześnie umieć się cieszyć z tego co się w danej chwili posiada. Taki złoty środek Dobra, to już naprawdę koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvka23
Ja rowniez mam urodziny 30 wresnia... Ciekawe czy On zlozy mi zyczenia??? Jesli tak, to nie zamierzam nic mu odpisywac, po tym jak mnie zostawil drugi raz, to on nie zasluzyl nawet na jedno slowo ode mnie. Mam dosyc. Czemu my mamy niby walczyc? najlpiej ich po prostu olac, bo nie zasluguja na nasze zainteresowanie! Ja juz mam dosyc tego co wyprawia ze mna byly. Najpierw zostawil mnie po roku, po kolejnym roku chcial wrocic, po to by znow mnie zostawic, tym razem po 2 latach! Mam juz tego serdecznie dosyc. ten czlowiek tak bardzo mnie skrzywdzil wiec nie widze powodu bym musiala o niego walczyc. odszedl 2 miesiace temu tak nagle, bo stwierdzil ze nie pasujemy do siebie i odchodzac klamal ze mnie kocha ale nie moze ze mna byc. Co za bzdury! Niedawno tez dostalam smsa, ze za mna teskni i kocha, mimo ze to koniec! Co za popapraniec. Jesli zlozy mi zyczenia to nie napisze mu NIC. On ma urodziny zaraz po mnie. Nie zamierzam mu nawet zyczen zlozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davioff
kropek123...Masz ABSOLUTNĄ rację.tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam L3 - masz podobnie jak ja, ja tez nie chce znajomych w moje problemy wkrecac. I tak nie zrozumia, tylko z innych przyczyn niz u Ciebie. Moi z wyboru sa sami... Wiec nie wiedza co to dlugotrwaly zwiazek. kropek123 - Widze, ze poradnik zrobil na Tobie wrazenie i stosujesz sie do niego. Moje gratulacje. Ja niestety jakos nie umiem. Mam calkiem inne podejscie. Zachowujac sie tak jak w poradniku bylbym sztuczny. Ja tylko milcze, ale jak ona przerywa milczenie to nie potrafie zastosowac napisanych tam rad. Po prostu miekne :( Jej glos przypomina mi wszystko co bylo dobre... Evvka23 - rozumiem Twoje nastawienie... Ale jestem ciekaw, czy jak dostanies od niego zyczenia to nie zmienisz zdania. Moim zdaniem nie powinnas... Juz wystarczajaco Cie skrzywdzil.. U mnie niestety powrot do przeszlosci :(( Zadzwonila do mnie zeby tylko pogadac i wszystko wrocilo... A juz nie bylo tak zle... A teraz znowu tylko o niej mysle... Ale niestety nie jestem na tyle silny zeby z nia pogadac i postawic wszystko na jedna karte, ze albo ja albo milczenie... Na to jeszcze za wczesnie niestety :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baks, no ja usłyszałem, że gram w otwarte karty, ale powiedziałem, że ktoś je musiał w końcu otworzyć. I wiesz co?? To nieprawda że czuję się teraz sztucznie. I nie uważam że gram. Gdybym grał, czułbym, ze robię źle. A ja czuję inaczej. A to, że robię coś, na co wpadł ktoś inny, nie znaczy, że to nie jest w zgodzie ze mną. Tymbardziej że inne, milutkie sposoby nie raz mnie zawiodły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropek123 - to bardzo dobrze, ze te metody pasuja do Twojego podejscia. To swiadczy o tym, ze ja jestem cipek. W sumie, przeciez musial byc powod, ze ona zainteresowala sie innym. To wlasnie chyba to. Nawet milczenie (najlatwiejsza rzecz) bardzo duzo mnie kosztuje... A wystarczy, ze uslysze jej glos a juz miekne. Nie wyobrazam sobie nawet swojego zachowania gdy ja zobacze :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baks, spoko. Człowieku, ja też to miałem, nie przejmuj się. Nie jesteś cipek, tylko sam sobie to wmóiwłeś. Ja przeczytałem ten poradnik, miałem już prykre doświadczenia w sposobie miłego i wszystko zrobiącego chłopczyka, który bardzo tęskni, ale to nie podziałało. Wobec tego planowałem to robić dalej, ale... przeczytałem tę książke i powiedziałem, a co mi szkodzi, spróbuje, najwyżej nie wyjdzie. I tak nie wychodzi I okazało się, że dziewczyna była w szoku. Teksty typu - jesteś bardzo pewny siebie, wydajesz sie być arogancki, robisz docinki, świadczą, że to podziałało. Stałem się tajemniczy, zagadkowy, rozsmieszyłem ją kilka razy, nieprzewidywalny. I teraz to ona siedzi i myśli co się ze mną stało. Zaufaj mi, kobiety lubią tajemnice, lubią je odkrywać, wobec tego jeżeli zamierzasz jakąś wyjawić, musisz już mieć w zanadrzu następną. Inaczej ona sie znudzi. Nasze sie znudziły, bo wiedziały o nas wszystko i nie pociągało ich dalsze życie bez niespodzianek. Co masz do stracenia. Zobaczysz, spróbuj tej metody a zobaczysz jak ona mięknie, zobaczysz wtedy, że ból ci minie, zostanie zastąpiony dumą, że odwaliłeś kawał dobrej roboty. Dopóki sobie nie wmówisz że jesteś cipkiem, nie będziesz nim. Ja byłem cipkiem, fakt, ale nie zamierzam być nim dalej. To wszystko, powodzenia i czekam z niecierpliwością na relacje z twoich sukcesów. PS. a ja lece na piwko z dziewczynami :D:D:D 3majcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętaj, nic pod wpływem emocji. MUSISZ opanować swoje reakcje, być chłodny, zaufaj mi to się da zrobić. ja jestem przewrażliwy facet, który nie raz płakał i dałem rade. Ty też dasz. Jedyne co musisz zrobić to uwierzyć w siebie, w działanie i widzieć w tym sens. Nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
A co jeśli jej szwagier mówi mi, że widzi to w ciemnych barwach i Ona raczej do mnie nie wróci? Ja się tym przejąłem i zacząłem wątpić w mój plan (milczenie) ale nie zrobiłem żadnego kroku (milczę). Zawsze to ja się go pytałem o nią. A on wczoraj jak nigdy zaczął się wypytywać co u mnie i wogóle? Co o tym sądzicie? Aha nie wchodzi w grę żadna 3 osoba. A moja dziewczyna naprawdę to przeżywa. To ma być przerwa (trwa już miesiąc) a nie rozstanie. Takie były założenia? co z tym poradnikiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
takie były założenia. Dziewczyny co w takiej sytuacji myślicie? Jeśli was to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L3 = Ludicrous Lack of Luck
--kropek123 GRATULACJE! trzymam kciuki zeby spotkanie bylo mile! Zasluzyles na relax - pod dowolna postacia;) ==zupa z zalozeniami "zrobmy sobie przerwe" bywa roznie. Kiedys-kiedys, jeszcze z poprzednia dziewczyna, mialem wlasnie taka sytuacje: ona powidziala "daj mi troche czasu, odpocznijmy od siebie". A ja sie zgodzilem... Przez jakis czas sie do niej nie odzywalem (tydzien-dwa), potem pisalem sms jak sie czuje, co u niej itp, ze tesknie, mysle o niej... Ona odpowiadala jakimis polslowkami. Az wreszcie pewnego dnia przyslala mi sms ze "to juz koniec, musimy isc innymi drogami". Teraz wiem, ze powinienem byl sie zachowac wtedy inaczej - twardo, nie odzywac sie, moze samemu powiedziec jej "jak nie to nie, potrzebuje powietrza itp.". Wiem, ze latwo to mowic. Teraz jestem w takie sytuacji, ze tez bym chcial slyszec moja ex-dziewczyne, pisac do niej, kontaktowac sie... nie moge, wiem ze nie powinienem i wytrzymam w tym. Kiedys dziewczyna zerwala ze mna przez sms, obecna - przez e-mail (widocznie szkoda jej bylo dwoch dolarow na telefon). Ciezkie. Juz wolalbym twarza w twarz. A nie tak - zaocznie, krotkim textem "z nami koniec, dziekuje Ci za zrozumienie. Zostanmy przyjaciolmi". Mial ktos podobne doswiadczenia? (rzucenie przez mail/sms)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matnn
Ktos moglby przeslac mi ten poradnik o ktorym caly czas mowicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
Ale ja próbowałem po 2 tyg zaprosić na ciastko. Podziękowała, ale napisała że nie skorzysta z zaproszenia. Ile teraz poczekać.?Przypominam 30 wrzesnia moje urodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
cierpi i przeżywa ale to ona chciała przerwę. Powinna pierwsza się odezwać? Właśnie tu dylemat mój. Wiem, że będą jeszcze w życiu większe. Jak będą życzenia to podziękować skromnie. A po chwili wysłać 2 smsa żeby się spotkać? Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
a co jeśli wogóle nie dostanę od Niej życzeń. Co to będzię wg Was mogło znaczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupa, nie powinieneś próbować ją zapraszać, ale pokombinuj, aby zrozumiała, że ona może cie zaprosić. Albo jakieś przypadkowe, oficjane spotkanie, typu coś oddać, coś dać itp. Albo kup kwiaty daj i się pożegnaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
"Zupa, nie powinieneś próbować ją zapraszać, ale pokombinuj, aby zrozumiała, że ona może cie zaprosić" A co doradzacie? Zresztą to chyba nic na siłę. Jeśli będzie miała siłę, bo chęć raczej ma to się odezwie. Wtedy chyba fajniej niż ja zmuszę Ją do tego. Raz jest leszy dzień raz gorszy. Trzeba sobie jakoś radzić. I pamiętajcie nie słuchajcie innych, nie tych co doradzają ale tych co Was skreślają,albo mówią, że będzie wszystko ok. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropek123 - jasne, myslisz ze to tak latwo wylaczyc emocje?? Niestety mnie to nie wychodzi... Bede sie staral... zobaczymy czy mi sie uda.. W sumie do stracenia nic nie mam, bo ja juz starcilem.. jest z kims innym i mna nie jest zainteresowana.. Fakt, ostatnio zadzwonila ale to byly rozmowy o bzdetach... Mna sie w ogole nie interesuje, zero pytan jak mi idzie, co porabiam... Wiesz, jakby byla sama to moze dalbym rade, ale w tej sytuacji jestem na straconej pozycji. Brakuje mi pomyslu jak ja swoja osoba zainteresowac.. jedyne co moge zrobic to sie do niej nie odzywac... Reszta juz zalezy tyllko i wylacznie od niej.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
tylko byłem na szkoelnbiu trzy dni a tu tyle si epopisało L3- masz identyczna sytuacje co ja i dobrze Ci tu ktos powiedział ja byłem w kalifornii i wiem ze zmeinia ona strasznie jak cale stany ale jak ktos powioedział mądrze pokazuje kto jest szczeniakiem niewydoroślał zrywanie z obcego państwa jest czystym tchórzostwem bo człowiek który tak sie zachowuje jest tchórzem..ja miałem identycznie z tymi obietnicami były poprostu gówno warte...to boli..nie szukajcie winy w sobie ..chociaż każdy z nas gdzieś tam zawalił nie jesteśmy ideałami ale przynajmniej nie postąpiliśmy jak nasze kobiety..moja mnei zraniła jak nikt może i marnieje ale jakoś się trzymam..mnei ameryka zmieniła na poczatku potem wróciłem do "siebie" ale niestety wielu nie daje rady..ludzie staja się inni ale czy lepsi wątpie....do napisania przyjaciele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
L3-- pytałes dlaczego sie zmieniła-- ja Ci odpwoiem--nigdy sie nei dowiesz bedziesz suzkal tysiace powodów i nie znajdziesz nic ja przynajmniej tak miałem teraz...no cóż muszę życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L3 = Ludicrous Lack of Luck
===Baks piszesz ze nie wiesz jak jej soba zainteresowac... mozesz sprobowac zrobic tak: kiedy zadzwoni do Ciebie, musisz przezwyciezyc Twoja chec do uslyszenia jej glosu, i powiedziec jej szybko ze nie mozesz teraz dlugo rozmawiac bo... (i tutaj jakis powod - np. jestes z kolezanka na zakupach, albo wlasnie dzwonila kolezanka ze ma bilety do kina na jakis seans i musisz leciec do niej, albo ze znajoma Cie zaprosila na wernisaz swoich grafik i wbijasz sie garnitur zeby na szampana zdazyc) Na koniec rozmowy - NIE OFERUJ ZE ZADZWONISZ, i w ogole NIC NIE WSPOMINAJ O NASTEPNYM KONTAKCIE. NIE PYTAJ co u niej slychac, nie zachecaj jej. Przekaz z Twojej strony ma byc jasny: nie mozesz teraz rozmawiac, bo robisz cos fajnego z jakas dziewczyna:) hmmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×