Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddddddggggggggggg

EX a to ciekawe....

Polecane posty

Gość ddddddgggggggg
ex dal sobie opis na gg wskazujacy na to, ze ma sie dobrze i nie ma powodow do zmartwien. Nie wiem czy to tylko gra pozorow, czy rzeczywiscie juz o mnie zapomnial:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
dddggg Ty powinnaś dać sobie spokój, koleś Cię zranił, a Ty się przejmujesz jego opisami :o Dziewczyno- przecież tak nie można- do końca życia będziesz się zastanawiać co on robi? Jakby chciał i by mu zależało to by się odezwał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
dawno mnie tu nie bylo:O powiedzcie mi czy on sie jeszcze kiedys do mnie odezwie???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? :O:O:O bo on nadal MILCZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:(:(:(:(:( ja sie do niego nie odezwe, zaparlam sie jak krowa i mam nadzieje, ze wytrwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
dddgggg i masz racje ja zaparlam sie tak samo i tez juz nie widzialam nadziei a tu prosze po 4 miesiacach odezwal sie skruszony zobaczysz odezwie sie na bank!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggggg
Daria mysle ze on sie odezwie, poki jest sam, albo jesli ktos da mu po dupie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
dddgggg--> nie było mnie, bo wyjechałam :) myślę, że ex się w końcu odezwie, nie martw się 🌼 w każdym razie nie rób tego pierwsza, nie myśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
dggggg moj od rozstania nie byl z nikim , a jednak odezwal sie poczul , ze stracil mnie naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggggg
odezwal sie jakis czas temu zagadal na gg i zapytal czy wszystko u mnie ok pogadalismy pare minut o "zyciu codziennym" zwykla kolezenska rozmowa nie wpadlam w euforie rozmawiajac z nim bylam mila aczkolwiek pisalam zachowujac dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfica
Przeczytałam ten topik do 16 stronki.I radze posłuchać piosenek Moniki Brodki pod tytułem "On" jak także zespołu Farba "Nie warte nic".A autorce tego topiku przede wszystkim siły woli i wiary we własną wartość,bo ma jej zapewne 100razy więcej niż jej ex.Pamiętajcie dziewczyny-jesteście wartosciowymi osobami,ktore mają prawo do szczęscia i nikt, a szczególnie Ci faceci o których piszecie tego nie zmienią i nie mają prawa Was niszczyć i wykorzystywać waszych uczuć.Pozdrawiam serdecznie i TRZYMAJCIE SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggggg
lfica sciagne sobie pisenki - dziekuje mam nadzieje, ze to wszystko samo sie jakos ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggggg
lfica sciagne sobie pisenki - dziekuje mam nadzieje, ze to wszystko samo sie jakos ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggggg
witam:) moj ex milczy na gg go nie ma smsow nie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me- i
Witajcie:))Można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me- i
Ten głupi komputer!!! Ja wczoraj spotkałam swojego ex-dziś mi dziwnie.Nie jesteśmy razem od pół roku-mam teraz kogoś,on też,ale...boli mnie czasem jego niekulturalne zachowanie,jak mija mnie na ulicy,patrzy na mnie,ale "cześć"nie powie:((Mial ostatnio urodziny,byłam akurat na imprezce no i jak to bywa po alkoholu nabrałam odwagi-napisałam życzenia-szczere,od serca-nawet dziękuję nie było,no i wczoraj -wracam z pracy-a tu on idzie sobie-jakbym nie istnmiała,a mojej przyjaciółce mówi,że zawsze jak mnie widzi to wita się ze mną,no bo jak to tak?To by świadzczyło o jego kulturze ...no to super:((Jest mi przykro,bo byliśmy takdługo razem,wiele przeszliśmy,pewnie gdyby nie jego rodzice i to,że nie umiał walczyć o nas to byłabm dzis jego żoną-byliśmy zaręczeni.Ale nie jesteśmy.Fajny facet,tylko teraz tak mi smutno,że nawet na słowo"cześć"nie zasługuję...Jego rodzice powiedzieli mu,że z taką ładna jak ja to życia mieć nie będzie-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
Witam po przerwie;] me-i widze, ze Twoj ex nie jest Ci obojetny, ale jego zachowanie swiadczy o tym ze to prymityw-daruj sobie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggggg
widze, ze nikt tu juz nie wchodzi no ale coz, mowi sie trudno napisze co u mnie raczej bez zmian, poznalam paru gosci, lecz z zadnym byc nie chce, zalamuja mnie faceci, ktorych poznaje chyba nie ma juz normalnych a byly? zapomnial o moim istatnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggg
Witam Tyka:) Napisze co u mnie, bo duuzo sie wydarzylo. Calkiem niespodziewanie poznalam faceta, z ktorym spedzilam pare milych chwil, niestety to nie "Ten". A moj ex znow zaczal sie odzywac, zaczelismy pisac ze soba, on inicjowal kontakt, zawsze perwszy pisal, najpierw pisalismy normalnie, o zyciu codziennym, z czasem wyznal mi ze kocha mnie, ze pragnie byc ze mna. Zadzwonil do mnie pare razy i podal date przyjazdu do polski i naszego spotkania. Cieszylam sie jak glupia, bo przez tel poprosil moja mame o zgode na moj przyjazd do niego w odzwiedziny. Pisal niespodziewane sympatyczne smsy... bylo jak dawniej, sadzilam ze zmadrzal, zrozumial kogo stracil, ale... 2 dni temu dostalam smsa, ze nie dostal wolnego, ze jest wsciekly i ze spotkamy sie w swieta. Odpisalam mu ze trudno i ze tez licze na spotkanie. Od tego momentu sie nie odzywa, a ja glupia czekam na tel lub sms:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggg
napisal pisze nadal mamy kontakt ze soba, ale on pisze nieregularnie, raz napisze, potem pomilczy i znow, a ja glupia sie uzaleznilam i non stop sprawdzam tel. Jejku jak ja go kocham, doszlo juz do tego ze znienawidzilam swoje studia, akademik, wszystko to co wiaze sie z rozlaka, ciagle odliczam dni do ukonczenia studiow, a przeciez nie wiadomo czy bede mogla do niego dolaczyc jak je skoncze. To jakas paranoja! ciagle o nim mysle, nie moge sie na niczym innym skupic, ciagle mi smutno, nie widze perspektyw na lepsze jutro. Strasznie zazdroszcze kolezanka, ktore maja chlopakow przy sobie, spotykaja sie, chodza razem na imprezy, nie to co ja. Ja jestem w kropce, bo z Nim byc nie moge a nikogo innego nie chce:( to straszne, przeraza mnie to wszystko. Ciagle siemartwie, ze on zmieni zdanie i znajdzie tam sobie kogos a ja zostane na lodzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheh
bo sie go trzymasz jak guma majtek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
czyli co robie zle? mam zaczyc zyc swoim zyciem tak? nie pisac do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
dddggg--> powinnać robić to, co uważasz za słuszne, ale przypuszczam, że większość osób powiedziałaby Ci- odpuść, bo facet jest strasznie niezdecydowany, zwodzi Cię, a cierpisz tylko na tym Ty, bo Ty się zamartwiasz, Ty rezygnujesz z przyjemności, życia, bo ciągle myślisz czy napisze, czy się odezwie. Naprawdę gdyby mu mocno zależało to zrobiłby wszystko, żeby być z Tobą. I to musisz zrozumieć, bo bezsensownie wg mnie tkwisz w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggggg
jak na razie to pisze prawie codziennie, raz wiecej raz mniej, wiadomo ze nie powinien szastac kasa, dzis nawet zadzwonil do mnie, pogadalismy troche. Teraz pewnie sie dobrze bawi bo kumple robia mu imprezke urodzinowa, a ja sobie siedze sama w domku, troche mi smutno, ale i tak nie mam mozliwisci nigdzie wyjsc. Co ma byc to bedzie, na razie sobie zyje spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
dddggg--> mimo że mówisz, że żyjesz też swoim życiem, aż bije od Ciebie nadzieja że on wróci :) Jedno Ci powiem- bądź ostrożna i skupiaj się raczej na codziennych rzeczach, a nie na tym, że on akurat dobrze bawi się z kolegami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie Chcialym opinie na temat swojego bylego zwiazku ale nie chce sie wtracac ani zakladac nowych topow..jezei odpiszecie ,pomozecie i nie macie nic przeciwko to napisze ..pozdro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
Rafeek--> pewnie że pisz :) W miarę możliwości doradzimy coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
witam:) bylo spoko, nawet az za dobrze, wrocil moj Adam sprzed roku, czuly, kochany i troskliwy, pisal i dzwonil baaardzo czesto, wyznal swoje plany: poczeka az skoncze studia zebym mogla do niego dolaczyc, wyznal ze pragnie dziecka, rodziny ze mna, mial przyjechac na swieta, wspolny sylwester itp do czasu... kilka dni temu wyznal mi, ze wzial pare razy tabsy, zalamalam sie, kazalam mu odejsc, obiecal dac mi spokoj:( a ja cierpie:(:(:( bo wiem ze to juz prawdziwy koniec:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
dddggg--> już kilka razy pisałaś, że to koniec i co? Nadal się męczysz. Nim i wszystkim co było z nim związane, wspomnieniami. Zapomnij, odpuść go sobie, bo facet nie dorósł do związku, do bycia z taką dziewczyną jak Ty. Może z czasem zrozumie. Ale to nie stanie się w 5 min tak jak byś chciała. To trwa, nawet latami. Niedługo minie 2 lata jak rozstaliśmy się z moim P. I powiem Ci- On dopiero teraz normalnie ze mną rozmawia, bez wyrzutów, bez wracania do przeszłości, bez oskarżania. A przeszłam dużo- wierz mi. po prostu w pewnym momencie zrozumiałam, że szkoda życia i czasu na próby naprawiania czegoś, co by wtedy pewnie nie przetrwało. Im szybciej się z taką opcją oswoisz tym lepiej. Ja powinnam była to zrobić bardzo dawno, wcześniej niż to zrobiłam. Ale u Ciebie to już się ciągnie i ciągnie. Głowa do góry. Może chłopak dojrzeje, wróci do Polski i jeśli Ty będziesz miała jeszcze ochotę i siłę to sobie wytłumaczycie pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggggg
ok jestem beznadziejna koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×