Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość do fify
niemęskie również łącznie a nie rozdzielnie tłuku ty:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do fifa -słyszałam gdzieś, ze auto dla faceta, to przedłużenie penisa. Cos w tym jest, skoro napisałaś o rozmiarówce:)) do Karut - oni zawsze kochają i uwielbiaą - sebie, nie zauważyłas tego? Więc nie przestał Cię kochac, bo nigdy nie kochał. My, kobiety mówiąc \" kocham\" deklarujemy chęcbycia na dobre i na złe (no, większośc ) a dla nich to znaczy- chcę cię przeleciec, potem zobaczę. Przyjrzyj się jak wielu z nich opuszcza rodzinę bez powodu, wychodząc np. po papierosy, gdy pojawi się problem jakikolwiek- to również ucieczka, nawet w śmierc. Il ubezdomnych- facetów na dworcu, bo w noclegowni- bagatelka- MUSIAŁBY się umyc. Mój były chce wrócic do mnie i czasem dzwoni. Nestety, nawet tego pierwszego zdania nie zaczyna: cześc, co słychac??\" Tylko od razu zaczyna biadolic, jaki ten świat jest zły i jak jest jemu źle. A rozstaliśmy sę, gdy u mnie zaczęły się kłopoty. ponieważ wyszłam na prostą, dobrze zarabiam, nagle stałam się znowu atrakcyjna. Nie o to, że chce się podpiąc, po prostu nie musiałby się martwic. Tak to oni mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
bez przesady. ja napisalam o ex-facecie, a nie o one-night standzie. i owszem, kochal. dlaczego doszlo do rozstania i wypalenia uczuc, to inna sprawa. wielu bezdomnych nie korzysta z noclegowni, bo im "duma" nie pozwala, a nie koniecznosc umycia sie. wielu mezczyzn ma problem z proszeniem o pomoc, bo to sie wiaze z przyznaniem, ze im sie nie udalo. to troche bardziej zlozony problem, a nie strach przed czystoscia. szkoda, ze trafilas na takiego faceta, ktory cie zostawil w klopotach, ale dobrze, ze jest twoim exem. ja wymienilam wady exa, ale humorystycznie - ogolnie to jest fajny facet, dlatego tez z nim bylam.. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
jakos patetycznie to wyszlo, sorry. ogolnie - smiejmy sie z tego i miejmy nadzieje, ze trafimy na kogos, czyje wady nie beda nas draznic!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee, jak nie będą wady drażnic, to to się nazywa MIŁOŚC :)) aż się boję :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ja bylam zakochana - niemal przez rok nic nie widzialam zlego! dopiero potem otworzylam oczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkręciłam się w to ...
tak czytam, czytam - na razie doszłam do 22 strony, ale myślę, że doczytam do końca później, bo już mnie boli brzuch od smiania się. Przy okazji przypomniałam sobie jednego exa i jego wspaniały preznet pod choinkę: czekoladki, wiecie mikołaj, jakieś bombki i takie tam z czekolady. Otwieram, a tam czekolada ma nienaturalny kolor próbuję - niedobre, szukam "woreczka", patrzę a czekoladki 2 lata po terminie :D A reszta: hmm byli, jacy byli, mieli też zalety, o których pamiętam, mimo wszystko. Bo z takimi wadami, o których tutaj przeczytałam to nie chciałabym mieć faceta :) Jeden to był aż za dobry: skakał koło mnie, był " na każde skinienie", ok. 20 smsów dziennie z wyznaniami, kilkanaście telefonów dziennie - zmęczył mnie swoja miłością, nie dał odetchnąć, zatęsknić. Zero asertywności :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francesca z Madison County
Jeden z moich ex: - nie mial samochodu i wszedzie jezdzilismy moim, co zrozumiale, tylko ze to on zawsze pchal sie za kierownice i doszlo do tego, ze pytalam go czy moge prowadzic wlasne auto (!) - wzial sobie mloda wspollokatorke i nie rozumial jak moge byc o to zla - dawal mi idiotyczne, kiczowate prezenty z ktorymi nie wiadomo bylo co zrobic - tak byly brzydkie - zapomnial mi wspomniec ze rozpoczal prace u mojego kolegi, a na pytanie dlaczego mi o tym nie powiedzial odparl - \"bo nie pytalas\". - tak sie swietnie sprawdzil w tej pracy, ze ten kolega chodzil i opowiadal jaki to glupek - uwielbial niepotrzebne rzeczy w mieszkaniu, kupowal mnostwo niepotrzebnego badziewia, np: manekin, nakladka na wlacznik swiatla, lampka z fruwajacymi farfoclami, obrazki, szklane kwiatki (przy czym stal cienko z pieniadzmi) - uznal, ze jeden znajomy podaruje mu lekko rozbite auto i on sobie je sam naprawi i bedzie mial prawie nowke po kosztach (abstrakcja) - I UWAGA NAJLEPSZE-HIT : ( do dzisiaj sie przewracam ze smiechu jak sobie to przypominam) Planowal zakup auta ale nie mial pieniedzy, totez na poczatek kupil sobie tylko ....antyradar:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francesca z Madison County
..i jeszcze kilka rzeczy o nim ktore sobie przypomnialam: - wzial telefon w promocji wraz z bezprzewodowa sluchawka wkladana w ucho z migajaca niebieska dioda i nosil to caly czas, bo "moze ktos zadzwonic" - podarowal mi pewnego razu reklamowke wypelniona najwstretniejszymi ciuchami jakie w zyciu dane bylo mi ogladac, nadajace sie ewentualnie do porwania i uzywania jako szmatki do kurzu albo i to nie, byly to jakies za male bluzki w panterke z nieprzepuszczajacego powietrza materialu, spodniczki mini - tuby z marszczonej bawelny w kolorze fluorescencyjnej zieleni, no total. Powiedzial, ze niewazne ile to kosztowalo i ze liczy sie gest i zebym przymierzyla. - wymyslil sobie imie "Tai - chi" i prosil nauczycielke zeby go tak nazywala na zajeciach - mawial do mnie : ( napisze fonetycznie: "Ju ar mai KWIN" co mialo oznaczac "Jestes moja krolowa":) - jego marzeniem byla praca w charakterze striptizera. Probowal nawet takowa otrzymac ale powiedziano mu ze jest za niski:) - ubzdural sobie ze musi znalezc obywatelke USA na zone, zeby ta droga mogl otrzymac zielona karte. Z poprzednia ex wzial slub po 4 dniach znajomosci, bo dowiedzial sie ze ona za kilka miesiecy otrzyma obywatelstwo, rozstali sie po niecalym roku, ona nie chciala go znac i widziec a on o niej mowil: "moja glupia ex-zona". Zielonej karty oczywiscie nie dostal i szukal usilnie dalej, do mnie powiedzial, ze jak juz kogos odpowiedniego znajdzie to owszem, bedziemy w kontakcie ale zebym na nic wiecej nie liczyla. Po tym oswiadczeniu zerwalam :)) - ten "zwiazek" trwal krotko - kilka tygodni ale wrazen dostarczyl na lata!!!:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chalinka
jak czytam to az mnie skreca ze smiechu a z tymi autami to jest prawda .moj tez kupił .,.ROVERA..bo duzy a w spodniach szału nie było hi hi hi raczej robaczek na ryby i techniki zadnej PORAZKA WIELLLKA A DODAM ZE MIAŁ 36 LAT HA HA HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chalinka
A I DODAM ZE CHUDY JAK SZCZAPA miesko tylko chude jadał szyneczke czasami serek zołty jajka cały jego jadłospis ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ten moj ostatni ex jakos blado wypadl, bo to swieza sprawa i dalej go kocham, wiec opisze innego exa :) - byl chorobliwie zazdrosny (widze, ze to sie tutaj przewija czesto), do tego stopnia, ze wsciekal sie jak spotykalam sie z moim kolega gejem. kiedys bylam na imprezie, dzwonil chyba ze 100 razy, nie odbieralam, bo nie slyszlaam tel, jak w koncu odebralam,to musialam schowac sie w toalecie i rozmawiac, bo bylo strasznie glosno, a on twierdzil, ze slyszy jakiegos faceta - to byla laska z bardzo niskim glosem :D - cpal oporowo, w ogole jego glownym zajeciem byly imprezy - nie chcial studiowac, za moja namowa zapisal sie w koncu do jakiejs prywatnej szkoly wyzszej, ale w trakcie naszej znajomosci jej nie skonczyl - teraz nie wiem co sie z nim dzieje, ale watpie, zeby skonczyl te studia - zawsze na imprezie, pod koniec, mial nieprzyjemny zapach z ust i musialam mu wciskac gumy na sile... - nigdzie nie wyjezdzal, jak kiedys w koncu namowilam go na wspolny wyjazd, to jego mama sie pytala, po co jechac, jak mozna w domu siedziec.... :D - ciagle nie mial kasy, wszystko wydawal na imprezy - jak wyjechalam na 3-tygodniowe wakacje sama, bo on oczywiscie nie mial kasy, to dzwonil non stop i wypisywal non stop smsy, na ktore oczywiscie musiala odpisywac - wiec jak wrocilam to rachunek byl astronomiczny, bo roaming - koniecznie chcial spedzac ze mna swieta - a ja nie chcialam, bo nie traktowalam go powaznie... - byl BEZNADZIEJNY w lozku (przy naszym pierwszym podejsciu mial problemy z podniesieniem go..) - jak z nim zerwalam, to twierdzil, ze juz sobie zycia nie ulozy, bo jestem miloscia jego zycia :D - chcialam wyjechac na stypendium za ocean - planowal, ze pojedzie ze mna i bezdie tam pracowac, chociaz mu mowilam, ze nie chce, zeby ze mna jechal (nie dostalam sie w koncu, ale w planach mialam zerwanie z nim) - kompletnie nie umial smiac sie z siebie - niczym sie nie interesowal, nie czytal ksiazek, nie uprawial zadnego sportu - jedyne hobby to byly imprezy - niektorzy mysleli, ze jest gejem, czesto go geje na imprezach podrywali, a on byl z tego zadowolony... - tak dziwnie tanczyl... W ogole byl upierdliwy na maxa, ciagle mi zyc nie dawal, nie wiem jak i po co z nim wytrzymalam 1,5 roku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam i czytam.... Jeżeli koleś zabierał ze sobą skarpetki i mył nogi bo miał z tym problem to chyba znaczy ze dbał o siebie ..nie chciał Ci domu zaśmierdzać....nie wiem czemu to jest wadą... : P albo, że ktoś się bardzo pocił, to już wina organizmu, wątpie żeby chciał sie koleś tak pocić, a gdy facet za szybko kończy trzeba o tym porozmawiać i coś poradzić na to :P gdy się okłamuje swojego partnera to nic dziwnego ze w łózku nie jest dobrze. Swoim ex..co ja mogę zarzucić...hmm byłam z takim jednym niestety na odległość...za każdym razem codziennie powtarzał mi jak mantre że \"staram się jak mogę, zarabiam, uczę się znajduje czas dla ciebie w weekendy, naprawdę się staram\" to było dziwne bo przecięz nie robiłam mu o nic pretensji.... gdy miał do mnie przyjechać a miałam duży problem i naprawdę kiepską sytuacje po prostu nie mógł..wcześniej musiał iść na imprezę urodzinową kumpla i się schlać tak, że na pociąg juz wstać nie mógł...nie mam pretensji o to ze poszedł...broń Boże...ale nie musiał tyle pić by wstać o 15...szkoda.... a inny jeszcze... miał takie głupie odzywki w stylu \"jak Ty wyglądasz, ta fitnesska jest super \"a wyglądałam normalnie, naturalnie tłumaczyłam mu, że mnie to rani.... gdy raz chciałam się z nim pobawić w sposób oralny to jak najbardziej ja mu moge ale on mi nie...przecież to takie obrzydliwe... więcej już nie chciałam...nie mam nic do swoich byłych, normalni faceci na szczęście dbający o higienę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
zabieralam juz glos na forum w tej sprawie, ale temat ciekawy wiec pisze jeszce raz ;) od mojego ex zawsze ( no prawie zawsze) dostawalam nietrafione prezenty.. przykro mi bylo ze nie zadal sobie nawet tyle wysilku, zeby pomyslec nad prezentem np na urodziny... no ale najlepsze bylo to, ze wczesniej dopytywal sie co chcialabym dostac czy wolalabym rzecz X czy rzecz Y czy Z itp... a ze ja otwarta osoba jestem to mowilam, ze np X i Y jest ok, ale Z by mi sie nie podobalo.. tym sposobem zazwyczaj dostawalam rzecz Z. i raczej nie ze zlosliwosci a dlatego, ze on nie zapamietal albo nie sluchal co mowilam ;| inne wady mojego ex: - robil koszmarne bledy ortograficzne w smsach, strasznie razace, np: w kurzac, w cale, jusz, zdarzylem, lubialem, szlem, bende, chcem, nie na widze, poprostu, poniewasz, itp. czasem ciezko bylo mi zalapac o co chodzi, tak pisal bez ladu i skladu - nie mial stalej pracy, nie uczyl sie. a pracy nawet nie szukal zakladajac, ze na pewno nie znajdzie, mieszkal z rodzicami i zarabial sobie czasem dorywczo. - koszmarnie zazdrosny o wszystko - uwazal, ze wszystkie kobiety to dz... ( poza mna i jego matka..) - na poczatku naszego zwiazku ciagle gadal o swojej ex, ze go zdradzala i jest k... ( a ja glupia nie pomyslalam wtedy jak zle to o nim swiadczy..) - teoretycznie chcial za mnie placic, gdy gdzies wychodzilismy ( ja tego nie oczekiwalam, ale on nalegal), ale tak strasznie na wszystkim oszczedzal i glosno mowil, ze tak duzo wydaje, ze wolalam placic za siebie a czesto i za niego.. a pod koniec zwiazku to juz praktycznie nigdzie nie wychodzilismy bo inni faceci mogliby na mnie spojrzec :/ - raz zdarzylo sie, ze zarobil wieksza ilosc pieniedzy i zaproponowal wspolny wyjazd. ja oczywiscie chcialam, ale odmowilam, bo nie mialam pieniedzy ( wtedy jeszcze sie uczylam i bylam na utrzymaniu rodzicow). nie wyobrazalam sobie sytuacji, ze on placi za caly wyjazd, a nie mialam mozliwosci zeby sie dolozyc. ale on strasznie prosil, mowil ze marzyl o takim wyjezdzie, nalegal, ze pracowal z mysla zeby wyjechac ze mna itp, wiec sie w koncu zgodzilam ( zaznaczam, ze nie byl to wyjazd w cieple kraje tylko w polskie gory ;P ). niby bylo fajnie ale caly wyjazd ( dojazd, nocelgi, wycieczki itp) musialam zaplanowac ja sama, on sie w ogole nie interesowal. trasy tez musialam sama zaplanowac, on stwierdzil ze sie nie zna na tym. a potem narzekal ze tu za daleko, tu za blisko, wkurzal mnie strasznie. ale najgorsze bylo to, ze na tych wakacjach caly czas strasznie oszczedzal, niby nie wypominal ze to on placi ale ciagle liczyl ile wszystko kosztuje, na koniec podliczyl caly wyjazd i powiedzial ze to "droga zabawa". a ja mialam ochote go palnac w leb. po cholere prosil i nalegal jak potem wyliczal... brak slow.. jak dobrze ze to ex :] ale sie rozpisalam ;) fajny temat, wiec pozniej cos jeszcze dorzuce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
Hipokryzja nie zna granic. Spójrzcie na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
edek111- nie wiem czy zauwazyles, ale temat jest o ex- facetach i ich wadach. jesli masz cos do napisania o wadach swojego ex to zapraszam. jesli nie masz to nie zasmiecaj forum. pociesze cie- tematy o wadach bylych dziewczyn tez sa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
Nie zaśmiecam, ale niektórzy piszą wszystko tak skrupulatnie i dokładnie, jakby wcześniej zrobiły listę. następna sprawa to niektóre rzekome niby wady, są śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
bo wlasnie o to chodzi, zeby sie posmiac, po to jest ten temat ;) chyba wszystkie piszace ( albo przynajmniej wiekszosc) traktuja ten temat z przymruzeniem oka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie wszystkie, wiele bardzo wiele postów było kobiet skrzywdzonych wiec nie wiem czy to aż takie śmieszne by traktować to z \"przymrużeniem oka\" :P jednak niektóre same wady potrafią doprowadzić do łez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chryste panie
dobre!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIFIFTEW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIFIFTEW
SUPER TOPIC...KONKURS WYGRAŁ ...MUMIA W BANDAZACH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja coś powiem
A mój ex nigdy nie pamietał w naszym związku 5-cio letnim o moich urodzinach , świętach ,o rocznicach,o walentynkach tez nie. Ja zawsze mu dawałam prezent który przyjmował z udawanym zaskoczeniem tak jakby nie wiedział ze dostanie a zawsze dostawał z kazdej okazji. Jeden jedyny raz kupił mi od ulicznej kwiaciarki jedną różę pytając przedtem ile ona kosztuje? a zarabia facet 4 tys. ja pier............... nasz seks tez był do bani ciągle słuchałam czego to on ze mną w łózku nie zrobi a jak przyszło co do czego to oczywiscie nic bo strzelał ze spustu po 5 sekundach nawet nie zdążył wejść we mnie przy nim czułam sie jak dziewica a poziom mojej frustracji seksualnek osiągnął apogeum. A najlepsze jest to ze spotykaliśmy sie dla seksu porazka jakaś wogóle. Ogólnie to bardzo żałuję że tyle czasu byłam z tym palantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedzionażona
dzięki za palmę dla mego ex- palanta :)) a zwróciliście uwagę, że sobie wkręca druty do twarzy? Już ma blizny, więc nie wiem, czy to warto nie mieć zmarszczek, a mieć blizny. Swoją drogą, zaczynam się bać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota Zuzka
Pewien pan z W: - wymyslal historyjki o tym, ze chodzi wieczorami w podejrzane rejony miasta, zaczepia "karki" i wywoluje bojki dla rozladowania nadmiaru energii i stresow (wow, dark knight po prostu) - opowiadal o tajemniczych "obcych" ( "oni sa wszedzie", "oni wszystko slysza") - nieuleczalny klamczuch -nosil ze soba pepsi i "czysta" zeby popijac ukradkiem w kinie - zenada - zdziecinnialy, rozkapryszony, obrazalski - nie znosze obrazalskich facetow, to takie niemeskie, gowniarskie, glupie po prostu, a niestety nagminne. Ta znajomosc okazala sie 100% pomylka, skonczyla sie zanim sie zaczala i cale szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manto
piszta ludziska;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upne bo fajne
upne bo fajne :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgyttr
zajefajny topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manto
no co nie piszeta nic????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×