Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niki25

co dla WAS było gorsze PORÓD czy POŁÓG

Polecane posty

Dzieki mychka, faktycznie wszytski blizny powinno sie masowac żeby zrosty tak nie bolały:P, ale nie moge sie przemóc:( nawet ochota mi przeszła, przez to małżeństwo kuleje:( no bo ile chłop wytrzyma. Dwa miesiace po porodzie miałam wymrażana jakąs ziarnine która tam narosła, ale jakoś nie przyniosło mi to ulgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poród nie był straszny, ale następne 4 tygodnie były straszne. Krocze bolało, siadać nie mogłam. Do tej pory w czasie miesiączki odczuwam blizny po zszyciu. Wydaje mi się że mocno mnie nacieli , więc dlatego dalej odczuwam te blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mychka....no to super ze ci sie w zyciu ułozyło....ja powiem tak 5lat sudiow ...zaraz praca teraz tez .....po studiach w 2005 slub we wrzesniu.....mamy własny dom na wsi.....2 samochody bo mąz potrzebuje miec do pracy jeden zapasowy jak by cus sie stało....od maja mamy maz załozył własną firmę budowlną...i trzeba trochu poczekac az zacznie przynosiac dochody... ja obecnie na stazu za 460zł...ale tylko jeszcze 2 dni i koniec i trzeba szukac czegos innego.....ale u mnie od zawsze był problem gdy zaczynał sie temat dzieci...teraz tez nie jestem gotowa.....musze jeszcze popracowac aby potem spokojnie wychowac dzidzie rok czy poł i miec juz spokoj ze troszke popracowałam i cos umiem w......kredytach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet moja mama mowi ze do tej pory czuje podczas okresu szwy....no wiecie co...cholera..przyjemnosc na całe zycie....czuc szwy 19 lat po porodzie jak moja siostre urodziła.....naprawde taki bol moze zniechecic was do zblizen ale jak to ktoras powiedziała trzeba sie przemóc i probowac......kobietki nie poddajcie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak okres połogu wspominam miło może dlatego że okresy mam strasznie bolące.Krwawiłam tylko przez 3 dni,potem były plamienia ale też nie cąły czas(2 dni potem spokój na tydizeń itd) aż mineło mi tak 5 tygodni.Owszem bolał ból ale to pewnie przez szwy(miałam cc) ale też nie cały czas-tak od czasu do czasu.W sumie mojego porodu nie wspominam źle a to pewnie dlatego że byłam przygotoewana na b.duży ból .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie połóg był gorszy. Moje odczucie zbliżone były do Anki123. Krocze bolało strasznie ,krwawiłam przez 6 tygodni. Do tego miałam silną anemię, potem zapalenie pęcherza z ogromnymi bólami całego brzucha. Macica obkurczyła się na szczęście bardzo szybko, więc chociaż ona mnie nie bolała. Pamiętam że w pewnym momencie zastanawiałam się czy jeszcze kiedykolwiek będę mogła szybko chodzić :-) Ale najgorsze to chyba ta huśtawka emocjonalna. Lęk o malucha, dobre rady wszystkich dookoła, brak snu i te przydługie odwiedziny rodzinki. Tragedia. Na szczęście każda z nas ma inny organizm i każda inaczej to przechodzi. Warto więc wiedzieć co może cię spotkać, ale raczej nie należy się tym za bardzo sugerować, bo twój organizm może zareagować zupełnie inaczej. Pozdrawiam wszystkie mamuski :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszka
nawet nie dałam rady doczytać do końca... jestem nadwrażliwa na ból, jak mnie zaczyna boleć - mdleję. chciałam mieć kiedys dzieci, ale od kilku lat coraz bardziej utwierdzam się w tym, że to nie dla mnie, nie dam rady, a im więcej czytam o ciąży, porodzie i połogu, tym bardziej się boję i utwierdzam w swoich przekonaniach, że matką nie będę i choć słabo mi jak tylko to czytam, to pozdrawiam wszystkiem dzielne mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażżona
A da się jakoś załagodzić ból gojącego się krocza?? Może jakieś maści?? Krocze bolało Was ciągle, czy można siadać w takich pozycjach, które jakoś łagodzą ból??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia_ju
Uwieżycie że w drugiej dobie po cc zeszłam z 3 piętra na parter i z powrotem.Na oddziale nazwano mnie PERSZING. TO 2 cc po pierwszym tak samo,zero bólu, nic żadnych większych dolegliwosci.Choć mam 2 synów nie wiem co to bóle ,skurcze, poród,połóg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu na ból krocza dawali nam leki przeciwbólowe. niektórym dziewczynom bardzo silne. W domu nic nie brałam, nie chciałam chemii dawać maluchowi. Warto zaopatrzyć się w specjalną poduszke do siadania po nacięciu krocza. Przed porodem myśląłm że to jakieś fanaberie, ale zaraz po poprdzie wysłaąłam męża po poduszkę bo nie wiedziałam już w jaki sposób mam usiąść. Dal pocieszenia dodam: ten ból da się wytrzymać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła panna
Ból krocza po porodzie to nie nasza wina. Położne to takie sieroty, że nawet porządnie naciąć nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem 3 tyg. po porodzie więc jestem na bieżąco. Poród mimo, że (jak twierdzą lekarze) miałam krótki (4,5h) to dla mnie była to cała wieczność. Zniosłam poród ciężko i jak jeszcze sobie pomyślę to mnie ciarki przechodzą;):O Jeżeli chodzi o połóg to najtrudniej było przez pierwszy tydzień do ściągnięcia szwów ( chodziłam albo leżałam bo usiąść nie dałam rady) potem jeszcze przez kilka dni czułam lekki ból a teraz już jest całkiem dobrze , prawie od tygodnia już nie krwawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaaaaaaaaaa
dla mnie najgorsze bylo poczecie ..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najciekawsze jest to ze tego całego bólu połogowego ...ja przynajmniej... nie pamietam :) Dzieciak daje tyle radości ze zapomina sie o wszystkim i ból dużo łatwiej zniesc :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sam poród przebiegł dość sprawnie i szybko. Ból do zniesienia. Dla tego skarbka który przyszedł na świat naprawde warto. Jeśli chodzi o połóg, to dla mnie najtrudniejszy był pierwaszy tydzień, później coraz lżej. Jestem mamą od sześciu tygodni. Jestem szczęśliwa że mam przy sobie swoje maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak porod, mialam wrazenie, ze skurcze nigdy nie przechodza... a w pologu mimo ogolnego oslabienia z kazdym dniem bylo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak od strony psychicznej... Musiałam kilkanaście dni leżeć w szpitalu (na dodatek w święta), co bardzo źle wpływało na moją psychikę, ciągle płakałam. Podczas porodu nie mógł być ze mną mąż, więc też bardziej niż ból dokuczał mi brak bliskiej osoby, pocieszenia, przytulenia, itp. Kiedy wróciłam do domu poczułam się o wiele lepiej. Nie przeszkadzał mi już tak ból, czy krwawienie. A teraz już nie pamiętam ani o porodzie, ani o połogu. I myślę o kolejnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie też dni w szpitalu były koszmarem. Noce w szpitalu przepłakałam, po wyjściu ze szpitala dopiero doszłam powoli do siebie. Ja też psychicznie gorzej niż fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego bardzo ważne jest wsparcie bliskiej osoby. Wtedy nie myśli sie o bólu. Jest na pewno lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również w szpitalu czułam się fatalnie. Mimo, że był przy mnie mąż to sam pobyt przyprawiał mnie o depresje a ból wzmagał to złe samopoczucie. W dniu kiedy dowiedziałam się , że możemy wyjść ( a nie było to do końca wiadomo bo dziecko miało podejrzenie żótaczki) to jakby cały ból przeszedł . Jeszcze w tym samym dniu pojechaliśmy na zakupy i czułam się o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy wróciłam do domu, zaczęłam dopiero normalnie myśleć. Te chwile w szpitalu dłużyły się i dłużyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniii
któras sie jeszcze wypowie?...mnie tez ten temat interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego misia
Sam poród wspominam okropnie, niekończące się skurcze, znieczulenie- które nie podziałało :( Koszmar. Kiedy mały wyskoczył ze mnie poczułam największą ulgę na świecie :) Potem otrzeźwiałam, bo było szycie :( Po porodzie w szpitalu nie miałam pokarmu, miałam za to totalną traumę, mały płakał głodny, a ja nie mogłam ani siedzieć, ani leżeć żeby przystawić go do piersi, próbowałam karmić na stojąco, ale mdlałam prawie, straciłam przy porodzie bardzo dużo krwi. Chciałam wypisać się na własne żądanie, ale nawet bym się nie ubrała. Znajome pielęgniarki dokarmiały młodego, lekarz im kazał, widział że pokarmu nie mam. Po kilku dniach wyszłam do domu, ledwo doszłam do windy, mąż praiw doniósł mnie do samochodu. W domu mały dostał butlę i zasnął na 8 godzin :) Ja poczłapałam do kibelka i przeżyłam prawie 2 poród :( Pokarmu dalej brak, próbowałam odciągać, ale nic. Szwy paliły mnie żywym ogniem. Bałam się pójść na zdjęcie, jak się później okazało słusznie. Ale w domu było już zupełnie inaczej. W szpitalu byłam kompletnie sama, a tam miałam pomoc i fizyczną i psychiczną, po kilku tygodniach doszłam do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama małego misia oj to smutne .....ze tak to przezyłas.....🌼..... nie wszystkie kobiety maja łatwy poród...ale to juz za tobą i teraz masz maluszka...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego misia
No pewno że tak :) Młody ma już 8 miesiecy i od wczoraj 4 zęby :) Trauma mi została na tyle że jeżeli będę miała drugiego malucha opłacę cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze tak po co sie meczyc....ja miałam zabieg tzn miałam przepuklinę i wiem jak to boli po cc szwy troche cie pociągną jak sie goją to swedzi smarujesz po zagojeniu cepanem i blizna po roku jest niewidoczna....zycze ci wszytkiegi naj...i dla twojego maluszka..... ooo ma 8 mies to duze dzidzi i na pewno bardzo kochane.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×