Uderzył...ale to ja mam w sobie złą moc....

nic nie usprawiedliwia? a jakby ktos wyzywal przy ludziach np Twoja matke w jej obecnosci, plul na nia itp. nie zareagowalabys? Przeprawaszam za ten przyklad drastyczny-nie chodzi o to by usparawiedliwiac przemoc , ale chcialam pkazac ze sa czasem sytuacje ze ciezko jest byc spokojnym. Ogladalas film SIEDEM? .....

A to ciekawe "jak żona zdradzi, to mąż mialby prawo ja uderzyć" - a jak zdradzi dwa razy to zapewne zabić. Ani uderzyć, ani zabić, ani wyzywać, ani jedno, ani drugie. Puknij się z takimi poglądami, bo to jakiś ciemnogród. Rozalka - gratuluję!

nie zabić nie. Za drugim razem odejść.

Abox - a ty zakompleksiona z takim zdaniem.

poczucia humoru ?? To ty chyba nie wiesz o tym że poczucie humoru ma swoje ciemne granice.

Abox-popieram Twoje wypowiedzi w 100%!!!!

a zastanawialas sie dlaczego on Ci nie wierzy? moze jest jakis powod-czy tak poprostu -pewnwgo dnai pzrestal wierzyc w to co mowisz?

Ech i tu tkwi Twój problem- nie dość , że oberwałaś , to jeszcze uważasz, ze to Twoja wina. Duży błąd i b.typowe dla bitych kobiet. Polecam książki "Toksyczna miłość" I "O kobietach, które kochają za bardzo" oraz topik na tym forum o"o mężczyznach , którzy nie uzewnętrzniają swych uczuć". Powiedzieć mogę jedno, fizyczne oddalenie na pewno jest niepokojące, ale jeśli Twój partner nie odczuwa teraz takiej potrzeby (przyczyn może być wiele), to wszelki próby zmuszenia go przyniosą odwrotny efekt. Wiesz być facetem to nie wystarczy być. Dla nich obelgą jest nazwanie faceta babą itp. Więc jeśli ma z tym problem, a Ty jeszcze to podkreślasz-jego ego leży w gruzach. a wtedy większy stres i mniejsze szanse na seks. Nic nigdy nie usprawiedliwia rękoczynów. Jeśli to był pierwszy raz i zależy Ci mimo wszystko na partnerze, powiedz mu, że żałujesz słów, które wypowiedziałaś i że go kochasz, ale nie będziesz bitą zoną, na to się nie godzisz i już. Facet, który płacze jest zjawiskiem rzadkim, pamiętaj o tym- że na prawdę b. go zraniłaś. Zaproponuj poradnię małżeńską, nawet jeśli nie jesteście małżeństwem. Jest wiele tego typu placówek i działają w każdym większym mieście, porady są zupełnie za darmo. Masz net, więc sobie poradzisz z wyszukaniem. I jeszcze jedno taka oziębłość jest trochę typowa dla par z długim stażem. Głowa do góry.

Nikt nie ma prawa nikogo bic, z zadnego powodu. Odejsc - tak, wybaczyc - oto jej i jego prawo, bić - nie.

Abox - widac, ze tatuś najwięcej lal po dupie ciebie, skoro nie potrafisz sobie z tym poradzić.

a ja znam faceta, ktory ma nerwice przez swoja zone, bo ta mu ciagle awantury robi , czesto bez powodu. On robi wszystko w domu, zajmuje sie dziecmi, pracuje, a ona pol etatu ma- a potem fryzjer , kosmetyczka, kino lub knajpa z kolenzakami. Zdarza sie jej ze jak wroci z takiego wypadu podchmielona to ONa jego uderzy. Psychicznie zniszczyla go niemal doszczetnie. To nie prawda ze faceci to swinie i damscy bokserzy a kobiety to zawsze ofiary. Jak w zwiazku brak szacunku i zaufania to cierpia obie strony.

moja koleżanka też potrafiła niby w żartach mówić nieraz okrutne rzeczy pod moim adresem. Do dziś mam uraz.

zart jest smieszny jak smieje sie ktos wiecej niz autor zartu

mój też facet by się z takiego pojebanego żartu nie zaśmiał, a poczucie humoru na codzień ma większe niż ja.

tylko kopniak poniżej pasa

masz się za znawcę ludzkiej psychiki ? Powiem tyle gówno wiesz. Wśród ludzi każdy przypadek jest inny.

wydaje mi sie ze zarty w stylu : "chyba znajde sobie kochanka" albo " chyba cie zostawie" nie za bardzo pomoga w wydobyciu uczuc drugiej osoby. Za to na pewno spowoduja ze osoba ta poczuje sie zagrozona. Twoj maz poczul sie barzdo zagrozony. Musial myslec o tym cala noc.... wiec nastepnym razem proponuje opowiedziec jakis zart w stylu "przychodzi baba do lekarza"

Matko boska,to jak by wygladały zwiazki miedzyludzkie jakby kazdy w emocjach i w chwili gniewu mogł komus przypierdzielic. Ludzie, co Wy wygadujecie??? A z niego co za facet, jak jej okazuje wobec tego miłosc,jak nawet nie przytula ani nie mowi czułosci? Kobieto, daruj sobie to małzenstwo, skoro juz tutaj piszesz ze jest seksualna MUMIĄ Zadna terapia tego nie zmieni i tyle. A o szafke to niech sie sam puknie,wrrrr. NIC nie usprawiedliwia przemocy, juz zwlaszcza wobec osoby, ktora sie niby kocha.

buahahhahahh...Abox sory, nie wiedzialamz e jestes milosnikiem seriali wenezuleskich... :->

przecież przy rozpoczęciu takiej rozmowy może wyniknąć tysiąc innych odpowiedzi!! To potrafisz z góry przewidywać co ktoś odpowie ? Chyba jesteś nienormalna i zaślepiona swoimi schematami.

Abox, nie bądź śmieszna, bez ciebie to każdy tu potrafi żyć!

może autorka nam napisze co było dalej po powrocie męża

Abox a ile Ty masz lat jesli sie moge zapytac?...

Autorko topiku, a czy ty nie możesz mu przywalić? Z otwartej albo z kopa w ryj?

jesli on wroci..... mi byloby wstyd...

Abox odejdź z tymi swoimi sztucznymi idealistycznymi schematami miłości, bo jak to czytam to to jest takie głupie że aż nie wiem czy mam sie z tego śmiać czy płakać.

Tos ty siksa - sorry za bezpośredniość uczuc.

Nacelle, POROZMAWIAC SZCZERZE mozna wtedy, gdy OBIE osoby w zwiazju tego pragna. Facet ma roblemy z wlasna seksualnoscia, chyba zdaje sobie sprawe, ze jest miernym kochankiem i na jakakolowiek wzmianke zony na temat jego sprawnosci w lozku reaguje agresja!! czy to jej wina, ze on jest miernym kochankiem? facet powinien poszukac pomocy specjalisty, ale pewnie poszuka dowartosciowania u jakiejs llatwej panienki albo prostytutki :/

no to gratuluje Ci zwiazku, skoro u Ciebie klotnie na temat rozstania przebiagaja wedlug umieszczonego wyzej scenariusza....

no co ty powiesz ? aż tak mnie zdążyłaś za ten czas poznać ? niesamowite