Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iskra bez swiatła

Uderzył...ale to ja mam w sobie złą moc....

Polecane posty

A ja mysle ze on ma problemy ze soba- i to powazne, tu niby milczek, nic nie wyjasnia, nie odpowiada na SLOWNE zaczepki i na dodatek te rekoczyny..moze ma jakis uraz z przeszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna prowokacja słowna
nie usprawiedliwia rękoczynów ?? No sorry ale jak ktoś by mnie przykładowo zwyzywał od dziwek, kurew, szmat to rzuciłabym się z pięściami i pazurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna prowokacja słowna
problem tylko taki że jakby się baba rzuciła na faceta to wtedy to nie byłoby nic złego, a jak odwrotnie to niewybaczalne. Nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odejdż od
niego, ja cie rozumiem bo jak to nazwałaś, mój mąż też jest seksualną mumią (jestesmy 3 lata po slubie), wczesniej bylo inaczej, ale wracajac do tematu, nic nie usprawiedliwia podniesionej na ciebie ręki, mam z takimi ludźmi do czynienia w pracy, uwierz mi bądź ostrożna, bo choć bedzie przepraszał zapewne zrobi to jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dokad
Latwo powiedziec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholozki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że to właśnie on ma
lub miał kochankę. przemyślał sprawę w nocy i stąd taka jego reakcja. poleciał z łapami do ciebie, bo ma wyrzuty sumienia, myśli, że jak się dowiesz o tamtej , to cię straci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba że byłaś przed ślubem
puszczalska i on myśli, że możesz nadal taka być, rozumiesz, brak zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a trzecia opcja jest taka że n
ie pamiętasz co mu powiedziałaś jeszcze po alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o bicie to trzeba
coś wyjaśnić: gdy kobieta uderzy faceta, to jaka by to nie była baba i jaki to nie byłby cherlawy facet, to będą najwyżej siniaki. Ale jak facet bije kobietę, to tak jakby dorosła kobieta biła półtoraroczne dziecko. Chodzi tu o budowę kości, mięśni, strukturę organizmu. Ale niestety niewielu mężczyzn o tym wie, z reguły mężczyźni myślą, że jak kobieta "dobrze wygląda" to ma siłę SZwarcenegera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga aurorko topica napisz nam jak sie wszystko skończyło, bo chyba wiele osób sie o ciebie martwi :( trzymaj sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga kobietko, rozmawialam z moim chlopakiem i stwierdzil: siądźcie i pogadajcie gdzie jest problem,daj mu jeszcze jedną szanse,dowiedz sie gdzie jest problem i moze czas je rozwiązać,jesli nie wyjdzie, czas zebyś odeszła. Masz prawo byc kochaną i szanowaną.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co bardzo Ci wspołczuje :( mój tata też nie jest super mężem, też zachowuje się podobnie do Twojego męża tylko nigdy mamy nie uderzył (na szczęscie). Ja jestem jeszcze młoda i nie mam doświadczenia w sprawach małżeństwa, ale wiem co to jest miłość i że każdy jej potrzebuje i bez niej się cierpi, dlatego jeśli jesteś z nim nieszczęsliwa - zostaw go! sprobuj znależć kogoś, kto okaze Ci uczucie, bo to jest najważniejsze, swiadomość, że komuś na TObie zależy. A Twój mąż ... on niestety ale się nie zmieni :( wiem, że to trudne, ale naprawdę zastanów się nad tym, czy chcesz,aby całe Twoje zycie tak ponuro wyglądało. * jeśli macie dzieci i to dość młode, to całkiem olej to co powiedziałam - one nie zrozumieją Twojego odejścia od ojca i będą mialy żal do Ciebie; po prostu poświęc się dla nich i ciesz się dziecmi, faceta olej w duchu i taktuj jak powietrze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odswiezam
bo jak ktos napisal ja tes sie martwie o autorke..mam nadzieje ze napisze jak sie to skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego
Czy ty uwazasz,ąe jak mu powiesz,ze jest "słaby w łóżku i ma małego" to będzie lepiej? Że przemysli sprawe i sie zmieni ? Po cholere gadasz mu takie rzeczy? Jak chcesz mu dokopać to nie licz na szczęśliwy zwiazek tylko dokop i wiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODPUCHA
A AUTORKA SOBIE POSZŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODSWIEZAM
choc nie sadze by autorka powrocila.. :-( mam andzieje ze nic zlego sie nie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bla bla bal
bal bla bla bla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPaupo
up up up jszcze mam nadzieje ze sie dowiem jak to sie skonczylo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPaupo
up up up iskra napisz czy zyjesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozong
Ja mysle ze on ma jakis problem.moze w pracy mu nie idzie cos?? albo moze ma kochanke i nie chce jej z toba zdradzac?? na twoim miejscu wyszlabym z domu nie mowiac mu gdzie ide. niedopuszczalne zeby facet podnosil reke na kobiete! mi sie to raz zdarzylo...i to mnie nie uderzyl, tylko szarpnal za ramie....i to byl ostatni raz kiedy mnie widzial...po 2 latach zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UapUpo
up again

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskra bez swiatła
Jest lepiej..... Dziekuje za pomoc, ale jeszcze nie wiem co postanowimy ostatecznie....łatwo wybaczyc , trudniej zapomniec. dziekuje, ze byliscie gdy byłam sama i było mi tak ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serioo
Iskierko jak teraz wygląda u Ciebie sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne, co npisałas... a jak czas? wyleczył rany? co postanowilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fragran
Po "łepkach" przeczytałam to co jest napisane w tym temacie ale bardzo Ci współczuję. Seks jest w związku bardzo wazny. Wiem to z własnego doswiadczenia. Przez ostatnie dwa lata byłam totalnie aseksualnie nastawiona do zwiazku przez co cierpiał bardzo mój mąż. Moja niechęc zwiazna była z huśtawka hormonalną i za nic w swiecie nie mogłam sie zmusić. Z tego poweodu było miedzu nami wiecznie wiszace w powietrzu napiecie, duzo kłotni o byle co. Dla mnie seks mógł nie istnieć a on był wiecznie potrzebujacy. Myslał ze go zdradzam a ja na sam widok całującej sie pary w tv przełączałam kanał bo mnie drażnili. Teraz od 3 mcy wszystko wróciło do normy. Kochamy sie codziennie i miedzy nami w codziennych relacjach tez jest ok. Tak niewiele było trzeba zeby na nowo sie odnaleźć. Moze Twoj mąż ma jakies problemy o których Ci nie mówi, moze jest coś między Wami o czym nie potraficie rozmawiać co wymaga wyjaśnienia. Nie wiem jak ale musisz spróbować dać mu sie otworzyć. Jak bedzie czuł z Twojej strony akceptacje, miłość i chęć ratowania związku wszystko Wam sie uda poukładać. Wspominałaś coś o tym ,ze jego brat ma podobne problemy. Moze to jest ich rodzinny problem bo z tego co czytałam to tak na prawde dzieciństwo kształtuje nas na dorosłe zycie. Jesli mieli jakies traumatyczne przeżycia to sami sobie nie poradzicie niezbedna jest pomoc psychoanalityka. POzdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×