Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

nadwiślanka to chyba ty masz problemy z czytaniem w pierwszej tabelce termin porpdu był pod koniec lipca(20.07.2007), a w tej drugiej poprawiła go na koniec października (20.10.07). zanim zwrócisz komuś uwagę to najpierw sama dobrze doczytaj.

Kochana czytelniczko tabelek-zycze milego dnia :)

i co nadwiślanka łyso ci teraz?? No i dobrze ci tak.

sztacheta- i po co te uwagi przecież i tak Jola napisala że poprawia na 20.07. i wiadomym jest ze przez pomyłke w tabelce zrobiła błąd -ale każdy wie o co chodzi!!!- nie trzeba od razu zwymyślać kogoś od słoni!- jesteś niepoważna.... mimo że mam poczucie humoru- to ten dowcip Ci nie wyszedł pozdrawiam! witam Zołzunie 25- jeśli możesz to napisz coś o sobie tzn. czy brałaś jakieś leki ... jak długo czekałaś na tą cudowną wiadomość?

Witam wszystkie Dziewczyny po dłuższej przerwie. Wielkie gratulacje po raz drugi dla tych, którym sie udało. Ziołka - bardzo mocno trzymam kciuki. Jest naprawdę duża szansa. U mnie 28dc. @ nadchodzi jak nic. PObolewa mnie brzuch, piersi i kręgosłup czyli jak zwykle. Test powinnam zrobić w środę ale zastanawiam się czy znów chcę się rozczarować. Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Nick........Miasto............Ost@................Termin porodu JOLA27.....50km od łodzi.......13.10............20.07.07 Zołza...........Klewki.............01.11...........12.08.07 lojka32.........Głogów............16.10............23.07.07

Do Sztacheta- masz racje pomyliłam się w tabelce ale gdybym miała chodzić w ciąży12 miesięcy to byłoby też fajnie.Nie ma lepszego stanu niż bycie w ciąży zwłaszcza że to zdzarza tylko pare razy w życiu-pomijając inni przypadki. POzdrawiam wszystkie starające się i już oczekujące dzidzi.Miłego dnia. Ja jestem lekko zdenerwowana.Wczoraj zauważyłam lekkie plamienie a wizyte mam dopiero na czwartek.Może pójdę gdzieś priv. Na razie nie biorę żadnych leków tylko folik.

ale jaja.Jak sie domyslam 2 Jolki (Jolka i Lojka) rodza prawie w tym samym czasie :) Gabonik- :) :) :)

Zołza według daty ostatniej @ to termin porodu masz na 8.08.07. Wiem bo z zawodu jestem położną.

Lojka-no poród to dla Ciebie pestka :) Cozdienny chleb. tyle, ze teraz bedzie w odwroconej roli :)

No to nam się trafiła fachowa pomoc na forum-myślę o Lojce. I na dodatek będziemy rodzić prawie o jednym czasie chyba że mnie coś weżmie wcześniej bo pierwszą córke urodziłam 3 tyg przed czasem.

Porodów to się naoglądałam mnustwo w tym koło 30 odebrałam, ale sama prawdopodobnie nie będę rodzić naturalnie, ponieważ pierwszą miałam cesarkę bo dziecko było obrucone pośladkami no i przeważnie się tak praktykuje że druga też jest cesarka.No ale to jeszcze zobaczę . JOLA27 my to mamy podobną sytuację bo o ile dobrze pamiętam to masz 4 letnią córcię ja mam 3 letnią no i teraz idziemy prawie równo.

A\'propos cesarki i naturalnych porodów. Duzo sieo tym mowi i pisze. I nie wiem jak to jest z tym w \"praktyce\" ale mam kolezanke ktora jest lekarzem-pediatra. Pierwszego synka urodzila cesarka. Drugiego tez chcieli lekarze w ten sam sposob. Ale ona sie uparla ze bedzie naturalnie. I tak zrobila. I jak teraz pareze na tych chlopcow to widac: starszy mniej pewny siebie, placzliwy. jak mu ktos w przeszkolu zabierze zabawke to placz... malodszy o 2 lata rozpych sie lokciami i umie walczyc o swoje . A pyskaty przy tym!!Slyszalam takie teorie ze byc moze sposob porodu moezemiec wplyw na takie cechy osobowosciowe. Nie wiem na ile to prawda, a na ile nie.... Co o tym sadzicie???

Mnie się wydaje że to nie ma znaczenia jak się dziecko rodzi to są cechy charakteru.Moja córcia jest dziewczynką bardzo pewną siebie z dziećmi bardzo szybko nawiązuje kontakt chodzi do przedszkola i też nie da sobię w kaszę dmuchać a taka gaduła że wszystkich przegada a moja bratowa ma też dziewczynkę w tym samym wieku a rodziła normalnie a dziecko jest ciche małomówne.Także wydaje mi się że to nie ma znaczenia.

Lojka32- no to rzeczywiście mamy fachową pomoc tu na forum :) jedno możemy Ci pozazdrościć ze porody nie są dla Ciebie obce i w związku z pewnym \"obyciem\" w tym temacie poród nie jest już dla Ciebie wielką niewiadomą! to musi być niezwykłe przeżycie pomagać przyjśc na świat maleństwom :) no to już mamy 3 przyszłe mamusie tabelka się rozrasta ....moze niebawem i my pozostale starające dołączymy do Was! na pewno bedziemy sie mocno starały! Jola- moze sprobuj chociaż telefonicznie zapytać co masz robić -postaraj się wiecej wypoczywać...nie wiem czy bierzesz duphaston (często przepisuje się go na początku ciąży)

agawa- wytrzymaj jeszce z tym testem -wiem ze to trudne ale nic nie jest jeszcze przesądzone- a moze jednak się uda... proponuję zrobić tuż po terminie spodziewanej @ tak 2-3 dni..dla pewności- ewentualne rozczarowanie jest o wiele mniejsze jak @ uprzedzi zrobienie testu- wiem to z doświadczenia ... ale myśl pozytywnie!!! :)

Witam. Widzę że przybyła nowa tabelka - przyszłe mamusie. Gratuluję wam wszystkim. Hej ziolka co u ciebie, jak się mają sprawy? U mnie jeszcze tylko, a mże aż, tydzień czekania i robię test. Zobaczymy co będzie. Nie mam żupełnie żadnych objawów ani na ewentualną ciążę ani na ewentualną @. Zupełnie nic. Strasznie mi się dłuży ten tydzień...

Czesc szalak - u mnie nic szczególnego się nie dzieje, no może poza tym ze mam uczucie ciągnięcia w podbrzuszu, ale poza tym nic więcej. Szalak trzymam za ciebie mocno kciuki i zycze powodzenia:) za pozostałe dziewczyny tez trzymam kciuki i tylko patrzec jak zacznie was przybywac w tej nowej tabelce;)

Byłam dzisiaj u lekarza dostałam Duphaston 2*dziennie i globulki żeby nie wystąpiły żadne zakażenia(Pimafucin).No i zero sexu a w piątek pierwszw usg.Lekkie plamienia są też oznaką rozciągającej się macicy między 6a 8 tyg.albo pierwszymi objawami por.... Jestem jednak dobrej myśli byle do 12 tyg wtedy zagrożenie poronieniem mija. agawa81 ja pierwszy test zrobiłam 1 dzień przed@ i wyszedł negatywnie a następny po 4 dniach i były 2 kreski.Zaczekaj jeszcze pare dni.

Czesc laski! Troche mnie zWami nie było... ale juz wrociłam... Miałam zapalenie zatok i moja laparoskpie trzeba bylo przełożyc... ale to pewnie wiecie od Nadwislanki.... Dzis mam inny problem, ale po kolei od czwartku masakrycznie kłuje mnie prawy jajnik (to ten na którym zrobiła sie torbiel) wczoraj byłam u gina najpierw mnie zbadał i stwierdził ze skoro mnie bolało to pewnie moja torbiel pekła potem zrobił mi USG i okazało sie że ona nadal jest choc troszke sie zmniejszyła tzn. wchloneła laparoskopie mam zaplanowaną na okolo 15 grudnia w ostatni dzien @ mam zgłosic sie do szpitała i 2 dni pozniej zabieg laparoskopii gin stwierdził ze skoro mnie to tak bardzo bolało to pewnie byla silna owulacja ja natomiast nie sadze ze to bylo to, poniewaz cały czas czuje to cos co mnie kłuje w kazdym badz razie kazał sie sie zgłosic u niego w klinice od razu jakby sie cokolwiek dzialo narazie nie panikuje.... choc troche mi dokucza... dzis dopiero 19 dc... napiszcie mi czy kiedykolweik tak długo balał was jajnik? lub czy miałyscie podobne dolegliwosci? Pozdrawiam Gratuluje wszytskim porzyszłym mamom:) I Trzymam kciuki za starajace sie:)

Witajcie koleżanki, Trochę mnie nie było ale jak tylko znajdę sekundę to staram się chociaż zerknąć okiem co tam u Was.A ostatnio dzieje się sporo!!! Po pierwsze szczerze i serdecznie gratuluję wszystkim które ostatnio szczęśliwie się zaciążyły.Bardzo się cieszę że Wam sie udało i że mamy kolejne przykłady że TO działa:) Gabonik Teraz to drugi mój cykl z Clo.Nadal go biorę bo tak gin zalecił, chociaż też się czasami zastanawiam czy nadal mi to potrzebne i czy bez clo normalnie miałabym owu...w końcu Clo to nie witaminki:( Oprócz Clo1x1(4-9dc) biorę 2x2 luteinę(16-25dc). Dziewczyny pytałam was o testy owu, ponieważ u mnie z tempką jakoś nie wychodzi.Skrupulatnie mierzę co rano, ale wyniki są do niczego.Ostatnio jak czekałam na owu to temp spadła, ucieszyłam się że to pewnie ten jednodniowy spadek przed wzrostem ale....miałam niską przez całe 3 dni a potem wzrost po dwa stopnie:(((Więc w końcu nie wiem kiedy miałam owu i kiedy powinnam się starać.Jak tu trafić??? Może testy pomogą... A jak tam u was wychodzi testowanie???

Uxi Witam Cię goraco:) Ja bawie sie w obserwacje sluzu, to mi chyba najlepiej wychodzi do tego kalendarzyk... cykle mam 29, 30 dniowe.... Z temp. nigdy mi nie wychodziło... ja zawsze po pracy mam okolo 37,2... Proponuje wejdz na www.google.pl i wpisz testy owulacyjne... wiem ze cos takiego jest ...

Dzięki Limanko.Jeśli chodzi o śluz to też zaczęłam baczniej go obserwować, teorie już znam, ale chętnie poczytam jak tam w praktyce?Ja na razie w ostatnim cyklu zaobserwowałam tzw 'ciągliwy' przez kilka dni. A skąd Ty wiesz, który to z tych dni???

witam limako- to mamy podobnie bo u mnie tez 19 dc jeśli chodzi o obserwacje śluzu to przyznam się ze w tym temacie mi nie wychodzi...owczem kilka dni odczuwam wilgoć ale jak badam sluz to wydaje mi się ze jest taki jak zawsze tzn. taki jak w dni niepłodne (kiedy nie odczuwam wilgoci) no ale moze ja nie umiem tego robić!? ;) jedyne co mi wychodzi to mierzenie tempki :) jestem w tym wytrwała i od czasu kiedy biorę bromek widzę te skoki utrzymujace sie 14 dni ale gin mówila zeby lepiej trzymać się śluzu bo jak jest przeziębienie to wtedy klapa z temp.! i badź tu człowieku mądry Paulka wkońcu do nas zawitalaś ...widzę ze poród masz na kwiecień ...no no zobaczysz jak szybko przeleci :)

U mnie dziś 3 dc czyli początek tego znów ciężkiego cyklu. Od jutra Clo. do 9 dnia cyklu i wizyta u gin. staranka od 14 dc do 20 dc i okres oczekiwań. Zobaczymy czy na Święta będzie jakaś dobra wiadomość. marzenaaa, co u Ciebie? Pamiętam że szłaś równo ze mną więc daj znać czy masz @ czy może nie...........Pozdrawiam wszystkie starające się i zyczę powodzonka.

Szacha-to chyba 3 cykl stymulowany? trzymam kciuki, bo trojka nie wiedzac czemu jest wazna. U mnie nie wiem ktory dzien cyklu, ale @ ma byc we wtorek. czasem bywa 1 dzien wczesnie, czyli w poniedzialek. Wczuwam sie silnie w organizm. Nic nie czuje. Albo wydaje mi sie ze cos czuje. Można zeswirowac. Klaniam sie pracy ze pochlania mi cale mysli i nie mam zcasu nawet zjesc. Ciagle yle zajecia. I przez to nie mysle o dzidzi i @. Tylko przezd snem jak juz leze to mysle...Ale na szczescienie za dlugo bo mam wrodzony dar do szybkiego zasypinia i nie znam co to bezsennosc. Wczoraj poprawilam sobie humorek zakupami. Nic tak nie dziala na kobiete jak pelna karta kredytowa :) Nie zaszalala. mam sklonnosc do kupowania skarpetek. I wczoraj takie sliczne byly w kolorze ecru z angorki ze 3 pary sobie machnelam. A potem poszlam za ciosem i spodenki i bluzeczke. A co tam!!!!! Nawet wczorajszy mandat nie popsul nam humorku. Maz tez sie usmial ze dal sie zlapac w swoim miescie, w stalym miejscu POLICJI. A, 50 zl nie majatek, a panowie policjanci byli mili :)

SZACHA: dzisiaj dostałam @ w 32 dc jestem załamana i po raz pierwszy straciłam wolę do walki:(:(:( NADWISLANKA: trzymam kciuki za twoj cykl

Marzenka-znam to uczucie. Najgorszy jest moment kiedy ona przyjdzie i moment uswiadomienia sobie. Ale zaraz przyjdzie wola walki. Zobaczysz!! dla formalności uzupełnij tabelkę... Przydadzą się kciuki. Tak b. bym chciala, zeby to juz.... swieta ida...tak bym chciala dobre wiesci dla rodziny dac w tym czasie.... Staram sie nie nakrecac. na sile nie mysle. Ale tli sie we mnie iskiereczka nadziei.

marzenka-strasznie przemawiający jest wpis w twojej stopce. poczytaj i zaraz uwierzysz ze nie warto rezygnować :)

marzenaaa, przykro mi bardzo. Znam to uczucie klęski doskonale. Powiem Ci coś: zawsze jak przychodzi @ mam złe dni- załamuje się i tracę wiarę. Jednak jak zaczynam łykac Clo. wraca wola walki. Przeciez musi się udać, nie biorę pod uwagę innej mozliwości. Dziś mam 4 dc, zaczynam Clo., wieczorem pije czerwone winko i będę walczyć. Przytulanki codziennie (muszę się zmusic). Może nie trafialismy w odpowiedni moment, więc teraz musi się udać jak będziemy się tulać codziennie. Ja walczę , a Ty marzenaaa razem ze mną. Udowodnij sobie że masz siłę walki, że jak coś zaplanujesz to Ci się uda. Co nas nie zabije to nas wzmocni!!!!!!