Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Witam was dziewczynki, Od pewnego czasu czytam wasze forum i obserwuje jak jednym się udaje, a innym dalej nie. Troszke mnie to przeraza. Ja staram sie z moim mezulkiem juz 2 cykl i czuje, ze dalej nic z tego-a to chyba sie czuje, prawda? Od tego cyklu (drugiego) biore metformine (moj gincio mi przepisal), a jak dostane okresik, to od 2 do 6 dc CLO-wypada to na styczeń. Teraz jestem w 18dc dopiero. Wprawdzie bolą mnie starsznie piersi, i czasem kluje i ciagnie dół brzucha, ale wiem ze takie objawy sa po metforminie, wiec wiem ze nie zaciążyłam. W poprzednim cyklu wszedzie szukalam objawow ciazy, a teraz od razu je neguje, bo naprawde czuje ze nie jestem:) ale mam nadzieje, ze sie w koncu uda zafasolkowac i wam tez tego zycze z calego serducha!!!!!! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) podczytuje topik i mam pytanie. Od jutra zaczynam piec dni z CLO, tez staramy sie z mezem o dziecko trzeci cykl i nic. Lekarz kazal mi brac jedna rano i jedna wieczorem. Od ktorego dnia zaczac monitorowac cykl? Teraz moze byc problem bo sa swieta i nic mi nie zrobi usg, sama nie wiem :( Czy biorac Clo, moge robic testy owulacyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, to co piszecie przeraza mnie. Dlaczego juz po 2-3 cyklu staran lekarze fazseruja was CLO???? Przeciez normalnie daje sie przez, wspolzyjacej regularnie (2-3 razy w tyg) ok. roku na zajscie, a jak po tym czasie nic to dopiero diagnozy td.!!! To jest tak oczywiste, poza tym przypomniala mi o tym moja gin z kliniki leczenie nieplodniosci. ROK!!!! Nie 2-3 cykle. Bylam ostatnio w osrodku adopcyjnym i byl wyklad na temat plodnosci wykladany przez gina. Przy pierwszym podejsciu, biorac pod uwage zywotnosc komorki jajowej (niektorzy podaje, ze to wynosi ok. 8 godzin, do 12 godzin) i plemnikow, to w 1szym cyklu jest sznsa ok 20-30 % zajscia. dlaczego nie daliscie sobie czasu na naturalne zajscie, tylko od razu CLO???? Nic z tego nie rozumiem.....Gdzie badania, gdzie jakies podejrzenia, ze cos nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki❤️ One Wish pewnie już niedługo dosyć będziesz mnie miała :) ale mam jeszcze jedno pytanie. Wczoraj byłam wypytać się o tą prolaktynę z obciążeniem. Mają ten Metroklopramid i robią takie badanie ale u nich jest to tak że najpierw robią na czczo, potem - po godzinie z obciążeniem a 3 badania już nie ma ..... kobieta mi powiedziała że 3-go nie ma po co już robić i że wszystko się wyjaśnia podczas tych 2-óch wcześniejszych ..... Powiedziała że jak się uprę to mi 3 raz pobiorą tą krew..... Nie wiem co zrobić .... Czy tylko te 2 badania mi wystarczą czy to 3 cie jest wg Ciebie niezbędne? Pozdrawiam serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oli- prolaktynę z obciążeniem miałam robioną i wg mojego gina wystarczą dwa pobrania: pierwsze na czczo, drugie godzinie po zazyciu tabletki. Powinno sie w ciagu tej godziny siedzieć. Lecze sie w Invicie w Gdańsku, i mam własnie ten drugi poziom prolaktyny 48-krotnie wyzszy. Pierwszy w normie. Tak tez spokojnie rób to badanko :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLI80 - jesli chodzi o trzecie pobranie krwi to jest ono wykonywane po to,aby zobaczyc czy w dwie godziny od przyjecia Metroklopramidu krzywa wrozstu prolaktyny maleje,jest na tym samym poziomie czy moze wzrasta. w moim przypadku lekarz prosil o 3 proby testowe i laboratorium wykonywalo je wlasnie 3 razy zakladajac z gory, a nie na konieczna prosbe. jest wiec ono potrzebne tylko po to,aby sprawdzic,co sie dzieje z krzywa wykresu. u mnie ona oznaczala spadek prl wiec dla lekarza byl to znak,ze organizm powinien szybko zareagowac na Bromergon.w razie jeszcze jakichs pytan-pytaj,pozdrawiam serdecznie :) nadwislanka - dziekuje za przesylke,wlasnie doszla :):):) mysle,ze do piatku pieniadze beda u Ciebie. podziekuj w moim imieniu kolezance-bardzo dziekuje!!!!!!!!!!! ja tez sie dziwie,ze lekarze bez pojecia przepisuja clostilbegyt nie sprawdzajac,czy faktycznie moze on pomoc. w ogole zauwazylam,ze lekarze maja dziwna tendencje zaleczania problemu tuzinem lekow bez znalezienia faktycznej przyczyny problemu.prawidlowo postawiona diagnoza to podstawa i nie trzeba byc lekarzem, zeby na to wpasc. ja tez bralam clo,ale niestety pudlo,bo przyczyna lezala gdzie indziej. trzymam kciuki za wszystkie starajace sie \"nowe\" kolezanki. \"stare\" oczywiscie tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLi-pozwole sobie cos napisac. Ja mialam zawsze z obciazeniem po godzinie, czyli tylko 2 razy mi pobierali. Nigy 3! Mialam 2 ginow i Ci dwaj (rozne lecznice) zawsze mowili o badaniu na czczo i potem po godzinie. Ale spotkalam sie w fachowych materialach (poczytalam o tym), ze robic mozna 3 klucia. Dla swietego spokoju zrobilamym 3 razy. Przynajmniej raz w zyciu. Bo ja walcze z PRL juz ponad 2 lata i od czasu do czasu ja spr., ale juz bez 2 glucia, tylko 1 klucie sprawdzam, wiec mozesz raz zaryzykowac i zrobic 3 razy. Nic nie szkodzi, tyle, ze dodatkowo zaplacisz za klucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish-dzieki bogu ze doszlo, bo to przed swiatami, wiec wiesz jak jest... Moglo zaginac, albo co... Ja na pewno kiedys upomne sie o perfumy:). Mysle ze po nowym roku poprosze Ci o spr ceny tej wody toalet i ew. zakup. Ae to nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo bardzo bardzo serdecznie dziękuję za pomoc ❤️ jesteście niezastąpione :) Teraz czekam a raczej nie czekam na @ ... i ewentualnie jak dostanę to w następnym cyklu idę na badania. Boże tak bym chciała żeby to właśnie teraz się udało. Byłby taki cudowny prezent na Święta,. Chyba najpiękniejszy prezent jaki tylko można sobie wymarzyć .... Echhhhhh ...... Pozdrawiam Was dziewczynki cieplutko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Nadwiślanka, zapomnialam chyba dodac, co do CLO po 2 cyklu, ze mialam robione badania hormonalne przez 2 cykle i obydwa mi wyszly bezowulacyjne:) wczensiej mialam raz 4 miesiace temu i tez bezowulacyjny:)stad CLO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)) Dziewczynki drogie..kurcze, tak bardzo bym chciała mieć tą fasolkę w brzuszku..ehh, a wydaje mi się, że mi nigdy się nie uda. Myślałam, że już na święta będzie we mnie, a tu prawdopodobnie dalej klops.. Niby staramy się tak poważniej przez 2 cykle, ale wcześniej od 1,5 roku przytulalismy się bez zabezpieczenia i nic. Niby mieliśmy przytulanko tzw. \"przerywane\", i rzadko przy dniach owu, ale jednak...martwie się, że jeśli przez tyle czasu nie wpadliśmy, to coś jest nie tak. Mam silnie tyłozgiecie po mamie, ale różni lekarze różnie się wypowiadają na możliwość zajścia lub wpadniecia przy czymś takim. Naokoło koleżanki w moim wieku w tym roku zaciążają jak na złość wszystkie, czy chcą czy nie, a ja dalej nic:((( Boziu, boję się, że nigdy nie zobaczę upragnionych II kreseczek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika-skoro mama ma tylozggiecie a ma Ciebie (a moze jeszez masz rodzenstwo) to znaczy ze to nie przeszkoda i nawet z taka \"uroda\" macicy mozna zaciazyc. na spokojnie i bez stresu (wiem wiem latwo mowic), ale bedzie dziecko. kwestia zcasu i cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nadwiślanka:))) Zgadza się, mama zaszła w ciąże, powstałam najpierw ja, a później 2 bracia. Ale mamy ginekolog uważał, że powinna stosować specjalną pozycję na to tyłozgiecie a po \"pupa do góry\". I dzięki tym zaleceniom powstaliśmy my od razu w pierwszym miesiącu działań. Ale mama pierwszy raz zaszła w ciąże w wieku 24 lat (ja już niedługo 29:() i nie miała żadnych problemów z owulacją, a ja mam (mimo, że wszystko inne jest ok i nie wiadomo skąd to). Dlatego się martwię..kiedyś też brałam pigułki, w tym dianę, a przez to podobno są później probemy z zajściem. Ehh..po prostu się boję i mi smutno, że dalej nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika28 - czytam Was czasem, bo siostra stara sie o dziecko i tez walczy,ale jak czytam takie dyrdymaly jak piszesz ty monika to mnie normalnie z nog scina. dziewczyno ile Ty sie o to dziecko starasz?? siejesz sama wokol siebie jakas panike ze jeszcze nie jestes w ciazy bo wyobrazasz sobie ze o juz juz.i prosisz i Bozie i sama tylko wiesz kogo eszcze aby sie udalo bo TAKIM okresie staran?? dziecko to nie jest wygrana w totka,walka o nie to loteria. uda sie teraz albo usa sie pozniej.badz mysli ze sie uda,ale nie mysl,ze akurat na gwiazdke Bozia da Ci dzidzie bo rozczarowanie moze bolec.mysl sobie ze sie uda.ale to nie bedzie od razu bo Ty chcesz.wiem co mowie bo sama jestem mama i staralam sie o dziecko 3 lata. ale nawet raz nie pomyslalam,ze bedzie ono od razu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edith77 - nie tak ostro siostrzyczko bo sie zgrzejesz przed snem ;) Monika28 - mimo wszystko uwazam,ze edith77 ma nieco racji - ciezko spodziewac sie,ze uda sie w 3 cyklu staran.owszem,sa takie przypadki,ale daj sobie troche luzu :) jak my wszystkie - na poczatku wielkie podjaranie-bo a moze sie udalo,a potem @ i wielkie rozczarowanie,placz i zgrzytanie zebami. teraz ,kiedy sie nieco do tematu dystansuje to mam wrazenie - pierwszy raz w zyciu,ze sie uda,a wiesz dlaczego?? bo zostawilam marzenia iegowi wydarzen,ale wiem,ze kiedys sie uda :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Jestem po 3 clo...pierwsze 2 dni rano przez jakis czas zawroty glowy plus mdlosci lekkie, ale ogolnie nie widze jakis skutków ubocznych większych.Dzisiaj jednak tak mnie naparzają jajniki, że aż mnie zatyka z bólu....ćmią, ćmią i jak mnie nie trzasną....Zbliża się czas działania dziś 8 dzień cyklu a mamy pracować na pewno 14 ale od 10, 11 też nie zaszkodzi-pow.ginek ale raz na 24 godz. hi hi....myślę, że skoro nie mam monitorowanego cyklu, nie wiadomo kiedy dokładnie pęknie pęcherzyk (jeśli w ogóle copś tam się dzieje :-( ) więc zaczniemy pracować nieco wcześniej.... Nie spodziewam się cudów...okres psychozy mam za sobą.....jest tylko we mnie wiele strachu, gdyż właśnie moja znajoma zakończya leczenie niepłodności w klinice NOVUM w W-wie (łącznie z in-vitro)NIESTETY bez ciąży....teraz walczą o adopcję....Wiem ile to kosztowało bólu, strsu.....to da się przeżyć ale wiem ile pieniędzy....POTWORNE!!!!! Pani minister zdrowia będzie mówić o tym, jak tu dopmóc nałogowym palaczom, aby rzucili nałóg, może by tak NFZ funował im jakieś środki farmaceutyczne, wspomagające walkę z nałogiem....KURNA! a kto pomoże leczyć niepłodność??????!!!!!!!!!!!!!!!! co jest ważniejsze????będą pi...o polityce prorodzinnej ale ty kobieto jeśli masz problemy z zajściem w ciążę to tylko twój problem......Sorki...ale wkurzyłam się. bo wiem, że jeśli leczenie na tym poziomie nie przyniesie skutku, to mogę zapomnieć o dzidzi, bo na leczenie w klinice po prostu mnie nie stać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) U mnie nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, dzisiaj mam 26 dc i dostałam rano @ :( Zauważyłam, że bez clo mam któtkie cykle od 22-27 i nie mam owu. A przy braniu clo cykle mam 30,31 - dniowe no i mam piękną owu i pęcherzyki same pękają , ale mam opóźnioną owu 18-20 dc dopiero mi pękają PG. No cóż widocznie taka moja uroda:) Już się nie stresuję. W Wigilię zaczynam brać clo a w I Dzień Świąt bromek - także mogę mieć niezłe święta, ale czego się nie zrobi żeby w końcu móc się cieszyć upragnioną fasolką:) Nineczka* jeżeli Cię bolą jajniki to znaczy, że tam na dole wszystko pracuje:) Tylko powinnaś mieć zrobione usg, nie pamiętam, jaką dawkę bierzesz clo?. Ja w pierwszym cyklu brałam 2x1 tabl i jak się później okazało to było dla mnie za dużo, a jajniki tak mnie bolały że nie wiedziałam co się dzieje, jak pękały PG to myślałam że padnę z bólu. Na szczęście nie wyhodowałam przy okazji żadnych torbieli. Niestety niektórzy Polacy nie dorośli jeszcze do tego, żeby zrozumieć, że problem niepłodności to bardzo poważna sprawa i dotyka wiele rodzin , będzie jeszcze gorzej. Politycy i duchowni narzekają na mały przyrost naturalny a tak naprawdę to nie robią nic żeby pomóc, a te swoje becikowe to mogą sobie wsadzić w buty będą wyżsi. Jestem osobą wierzącą ale jak słyszę tych księżulków to mnie jasna cholera bierze, a ostatnio to już przegięli na całej linii z tym listem. Wtrącają się do polityki i rzeczy których nie powinni dotykać !!! Niech siedzą w Kościołach - głoszą Słowo Boże i niech pomagają tam gdzie tej pomocy potrzeba. A co do polityków to czasami słuchając ich mam wrażenie, że nie idziemy z postępem tylko się cofamy. Ciekawa jestem ilu z nich załatwiało swoim żonom aborcję?? Nie mam żadnych oporów przed in vitro, mam nadzieję że uda mi się zajść naturalnie, ale nie wykluczam też takiej opcji. Ufff ale się napisałam, sorki za te wypociny, ale tak jak Nineczka* wkurzam się zawsze jak słyszę takie głupoty w telewizji. Monika_28 wiem jak czekasz z utęsknieniem na dzidziusia, ale żeby nie zwariować musisz troszkę wrzucić na luz. Mnie pomógł nasz topik, mogłam pisać ile dusza zapragnie i czytać co piszą i podpowiadają inne dziewczyny. To jest jak nałóg, muszę codziennie chociaż szybko przeczytać co piszecie. Cieszę się radościami innych i smucę porażkami, ale przez to mniej myślę o sobie. Pozdrawiam wszystkie stare i nowe bywalczynie topiku:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE DZIEWCZYNKI:) Ponieważ nie mam w domu neta od paru dni, a dzisiaj jestem ostatni dzień w pracy przed świetami, więc korzystając z okazji chcę WAM WSZYSTKIM złożyć najlepsze życzenia Bożonarodzeniowe. Zdrowych, wesołych i spokojnych świąt w gronie rodziny i najbliższych, a Nowy Roczek niech nie będzie gorszy od tego mijającego i niech przyniesie Wam wszystkim wszystko co najlepsze, niech spełnią się Wasze najskrytsze marzenia, niech do każdej niezaciążonej na tym topiku zawita na wiosnę bocian i przyniesie upragnione przez wszystkich dzieciątko, a dla wszystkich zaciążonych szczęśliwego rozwiązania i radości z przyszłego macierzyństwa. Kochane moje - jeszcze raz wszystkiego najlepszego i do zobaczenia po nowym roku:) P.S. Jeszcze tylko superanckiej zabawy w sylwestra i nie przepijcie się za bardzo:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani-inka Biorę po 1 clo na noc, chyba zeby przespać skutki uboczne....sama sie dziwiłam dlaczego gin nie monitoruje mi cyklu, poza tym mogę mieć niedomogę lutealną a niekoniecznie kłopoty z brakiemowu...ale jako specjalista w leczeniu niepłodnosci zapewne wie lepiej....a Ty jak długo jesteś na clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, to nie jest dobrze że nie mam monitoringu. Niby wiem jakie są objawy owu...ale teraz bylam na siku i zauważylam taki luzik wiecie, jak białko kurze (myślę o konsystencji, ale zupełnie przejrzysty...i zgupiaam!!!! :-/ bo czy już mogę mieć sygnały owu??? Matko!!! całkiem zdezorientowana jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nineczka* brałam 3 miesiące, zrobiłam sobie sama przerwę 1 miesiąc i teraz zaczynam znowu czyli 4 cykl. Teraz minie nam 2 lata jak się staramy o dzidziusia a tak porządnie się za to wzięłam - czyli lekarz, sprawdzenie owu od maja tego roku i wyszło , że nie mam owu. No i po drodze wyszły jeszcze inne sprawy np. podwyższona PRL. Ja biorę clo też 1 tabletkę dziennie, tyle że mój gin kazał mi brać dwa razy dziennie po 1/2 tabl. i pięknie działają - mam zawsze przynajmniej 2 PG, a czasami nawet 3:):), mówię tylko o takich dużych i pękających. A co do specjalistów to hmm...hm... mój poprzedni też był specjalistą od niepłodności...teraz chodzę do innego:) Ja jednak proponuję Ci żebyś sie zorientowała i zrobiła sobie to usg chociażby prywatnie w poniedziałek. Dzisiaj masz 8 dc a monitorowanie można robić od 9 lub 10 dc ale nie później niż 15, 16 dc - tak przynajmniej mówił mój gin. W moim przypadku robię jeszcze 20 lub 21 dc, bo tak jak pisałam wcześniej mam opóźnioną owu .Lepiej mieć pewność, że wszystko jest ok niż później leczyć 2 torbiele. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineczko, akurat teraz niemam możliwości zrobienia usg....święta....poza tym i tak chodzę prywatnie do ginka... Też jestem zdania, że powinni nas badać wzdłuż i wszerz zanim cokolwiek zaaplikują....lepiej byłoby poczekać ciut dłużej na dzidzię z tafioną diagnozą niż leczyć sie metodą prób i błędów. Nie wiem czy pamiętasz, pisałam wyzej, że mam podwyższone LH. Ale dowiedziaam się, że mogę mieć niedomogę (plamienia) czyli także problemy z progesteronem (czego mi nie zbadał) no a może mam utajoną PRL???? powiedz mi, czy wytrzymujesz bol po clo czy aplikujesz sobie coś p.bólowego? ja na razie jestem dziela, choć jak mnie momentami przypili to tracę ostrość widzenia,,,hi hi....ale nie chcę się faszerować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starałam się nic nie brać, ale jak już nie dawałam rady to brałam no-spę. Teraz to już się przyzwyczaiłam do tego bólu. Najgorszy był pierwszy miesiąc jak brałam dużą dawkę clo. Co do lekarzy to jednego się nauczyłam, że o swoje trzeba walczyć i drążyć temat. Nie chcę podważać kompetencji lekarzy, ale na kilku się przejechałam i teraz jestem po prostu czujna:):):) Większość badań robiłam na własną rękę - prywatnie, włącznie z prolaktyną z obciążeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ od dzisiaj biorę się za gotowanie a w weekend wyjeżdżam i nie będę miała dostępu do neta to też tak jak Ziolka chciałabym złożyć Życzenia Świąteczne. Przede wszystkim dużo, dużo nadziei i wytrwałości, szczęścia i uśmiechu, żeby spełniły się Wasze wszystkie życzenia, marzenia nawet te najskrytsze. Żebyśmy w przyszłym roku były w podwójnym gronie, i nie jest ważne jakimi sposobami do tego dojdziemy. Żeby Wasi mężowie i narzeczeni, chłopacy kochali Was, szanowali i wspierali tak mocno jak w tej chwili. Dużo zdrowia, spokoju i radości w rodzinie i oby przyszły 2008 Rok był dla Was pomyślny. Tego życzę Wam z całego serduszka. Buziaczki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Kolezanki... Z okazji nachodzacych Swiat Bozego Narodzenia zycze Wam prawdziwie rodzinnej,cieplej atmosfery przy wigilijnym stole, pachnacej choinki,wymarzonych prezentow pod nia i wiele radosci.Niech betlejemska gwiazdka opromieni Wasza rzeczywistosc i niech marzenie wypowiedziane tej pieknej nocy spelni sie zmieniajac Wasze zycie w pasmo szczescia jakiego nie zna swiat...Natomiast zrywajac ostatnia kartke kalendarza zapomnijcie o wszystkich zlych chwilach, o smutkach i niepowodzeniach o wszystkim czego nie chcecie pamietac...a potem wezcie gleboki oddech i wejdzcie w Nowy Rok z usmiechem na twarzy,poczuciem szczescia i wiary we wlasne mosliwosci-jak w pieknej sukni na najcudowniejszy bal swiata i ... wyobrazcie sobie,ze wlasnie w Nowym Roku Wasza gwiazda zaswieci najjasniej i,ze bedzie on nalezal do Was.. :) Sciskam Was wszystkie i kazda z osobna i kazdej z Was dedykuje powyzsze zyczenia :) Paulina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tak pięknych życzeń jakie składacie tutaj nie czytałam wcześniej:):):) ponieważ ja nie potrafię tak pięknie pisać chciałabym żebyście moje takie proste, ale równie szczere życzenia przyjęły z okazji świąt, żeby były one spokojne i bez żadnych smutków, aby to był czas wytchnienia i nabrania sił do dalszej walki, spełnienia marzeń...a przede wszystkim tego najważniejszego jedynego marzenia....i następnych świąt w zwiększonym gronie albo przynajmniej z fasolką:) czego życzę każdej z Was z całego serducha ❤️ a w Nowym Roku tak jak w starym żebyście dalej były wsparciem i pociechą dla staraczek a przede wszystkim poradnią macierzyńską:) Jesteście po prostu bomba i niezastąpione...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało sie!!!!!!!!!!!Nie wiem, czy pamietacie dziewczynki, ale mialam od tego cyklu co nadejdzie brac CLO, grudzien to byl moj drugi miesiac staran, a CLO mialam zaczac brac w styczniu. Teraz bralam tylko metformine:) i wiecie co??? II kreseczki! Na 3 testach w ciagu 3 dni:) @ spoznia sie juz 4 dni, a mam zegarkowe, teraz trzeba odpukac, odfukac, zeby wszystko bylo ok i do lekarza. Jednak moje zyczonko swiateczne sie spelnilo:) Mam nadzieje, ze dalej tez bedzie wszystko ok, bo sie boje troszke, tyle sie teraz zlego dzieje z ciążami, a ja jestem ciut panikara i pesymistka. Musze dla dzidzia myslec pozytywnie:) Fluidkuje na was dziewczynki kochane, zebyscie tez zafasolkowaly...fiuuuuuuuuuuuuuuuuuu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZA 111
Hej dziewczyny. Jestem nowa, ale chciałam się włączć w dyskusję. Mam 30 lat i drugi raz biorę clo (dzisiaj 3 dzień). Pierwszym razem nie wyszło, były dwa pęcherzyki, ale nie pękły chyba. Biorę clo, ponieważ chciałam przyspieszyć zajście w ciążę i lekarz gino-endokrynolog mi to polecił. Ja biorę tylko 1/2 tabletki dziennie. Efektów ubocznych w zasadzie żadnych - oprócz mroczków przed oczami. Smaków nie mam więc nie tyję (to akurat cud). Moje pytanie jest następujące. 05.01. idę do gina na cykl - to będzie mój 13 dc. Mam dostać zastrzyk na pęknięcie tych pęcherzyków. Czy któraś z was to miała. Pewnie tak, ale proszę mi powiedzieć czy to boli i jak działa. Mój lekarz stwierdził, że napewno się uda szybko, bo wszystko ze mną ok. Ale tak naprawdę to o niczym innym ostatnio nie myślę, a to też jest nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×