Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Ziolka, mnie tez przybijalo, ajk niektorzy w takim tempie sobie rodzine powiekszaja. Ale to znal, ze jednak to mozlie:-) Bedzie dobrze!!!! A u mnie taka sama sytuacja z tym domkiem - maz wychowal sie w domu, wiec dka niego dom to naturalny cel (choc jeszcze dluga droga do tego), a ja wychowana w bloku i zawsze jak do tesciow jezdzilismy to tak samo, nie wiedzialam jak tu sie odziac bo tak zimno!!!! Poza tym tyle roboty ciagle. Ale wiesz co, teraz juz sa chyba inne czasy i da sie postawic dom z \"wygodami\" i zeby zwsze byla ciepla woda i energooszczednie (moj maz jest hydraulikiem, ale takim nowoczesnym:-) ) No i domek z moich marzen rowniez jest niewielki, parterowy, z ewentualnym poddaszem mieszkalnym, tylko musi byc z sensem zaprojektowany pod wzgledem przechwoywania roznych rzeczy. My tutaj wynajmujemy dom jednopietrowy, niby nie jest az taki ciasny i malenki, a i tak nie ma gdzie co schowac, a nawet nie mamy gdzie lozeczka postawic w sypialni i to teraz jest moj problem:-) Poza tym jestem przeziebiona dosc mocno i poszlam na zwolnienie, ale oczywiscie nie obylo sie bez fochow mojego managera...ech, szkoda gadac! jeszcze pare miesiecy musze wytrzymac! Pozdrawiam Was wzystkie goraco !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, chyba nie pisalam, ze bylam pierwszy raz w szpitalu, w ktorym bede rodzic. Bylo w miare ok. Ale musialam nie wiem jak blagac mojego meza zeby ze mna poszedl, chociaz na usg. On sie chyba bal, albo wstydzil. Ale jak zobaczyl, to normalnie mowie Wam, chyba byl wzruszony i teraz sam powiedzial, ze bedzie ze mna rodzil:-) A maluszek rosnie tak, ze az trudno sobie to wyobrazic. Dziewczyny, jeszcze raz DZIEKUJE WAM ZA WSPARCIE, BO TO DZIEKI WASZYM NAMOWOM I ZAGRZEWANIU DO \"WALKI\" WSZYSTKO SIE TAERAZ DZIEJE:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusiacieszymy sie razem z Toba i koniecznie informuj na biezaco o wszelkich nowinakach co do dzidzi :) Wiem ze teraz ty za nas sie modlisz i trzymasz kciuki zeby nam sie udalo. Taki wmienny handelek :) Ziolka-to na pewno boli, szczegolnie po tym co was spotkalo. czasem jak czytam o roznych reakcjach mezow (nie pisze to o nas, kobietach), to sie dziwie. Ale nie ich reakcji, ale mojego meza. jak jestesmy u kogokolwiek z dziecmi szczegolnie malymi to ja oczywiscie biore na rece, glaszcze, tule itd. Wiadomo. On natomiast nie. Troche mnie to martwi.Bo on tak zawsze byl na dystans do dzieci. nawet wtedy gdy nie bylismy malzenstwem i nie wiedzielismy o problemach. Kiedyz zaputalam o to to pwoiedzial ze sie ich boi (!) ze cos zrobi i nie wie jak reagowac. Jka kilka tyg temu bylismy u kuzynki z 4 m-cznym malcem to chcialam mu na kolana dac malego i popatrzec jak wyglada moj moz z dzieckiem, ale on byl sztywny jak kij, i zupelnie nie wiedzial co ma robic z tym dzieckiem. Troche mnie to martwi bo pzreciez niedlugo juz beziemy rodzicami adoptusia i nie wiem czy to mu minie! przeciez nie mzoe byc taki!! On mnie zapewnia ze tak nie bedzie, ale widze ze ma problem z okazywaniem spontanicznie uczuc. Ja o okazywanie uczuc dla siebie walczylam> Doamgam sie wprost przytualania i mowie czego mi trzeba,. mzoe dlatego nie am w tej kwestii problemow. Ale mala dzidzia tego nie pwoie tak jak ja :( Wiecie, juz absrachujac od tego to wynika chyba ze wstydu. Powiem wam cos tylko sie nie smiejscie. Moj maz nawet po slubie wstydzil sie pokazywac mi nago!!!!!!!!!!!!!!!! Normalnie kiedys go opie... czylam i powiedzialam ze tak byc nie moze. To ja powinnam spuszczac oczeta jak niewinne dziewcze i gasic na noce amory swiatlo, a nie on! No i troszke potrwalo to zanim sie poczul pewniej nago przy mnie. A teraz doszlo do tego, ze jak byla u nas przyjaciolka nasza wspolna to on legal jak zwykle walecik na noc. A kiedys wracalm z zakupow. on w domku spal jeszcze. Nie chcialo mi sie kluczy w torbie szukac, wiec dzwonie do dzrwi. A on nie sprawdzajac kto zacz, otworzyl je kulac sie za nimi caly...nagi!! Wkurzylam sie bo on nawet nie sprawdzil kto za drzwiami byl. Domyslal sie ze to ja wracam z zakupow, bo kto inny. tak wiec tak z nim jest. Wiec podsumowujac nie widzialam meza ze smetnym wzrokiem patrzacym na dziecko. Albo niezle to ukrywa albo faktycznie inne zdieci go nie interesuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusia- kuruj się dziewczynko i dbaj o siebie i maluszka, wracaj jak najszybciej do zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim słodziutkim słodzącym;) aniusia najważniejsze zdrowie więc dbaj o siebie i daj znać jak się czujecie:) dziewczyny jeśli chodzi o kominek w domu to ja nie chciałam mieć ale mój mnie przekonał no i jest w planach właśnie taki raczej tradycyjny w sumie już jestem do kominka całkowicie przekonana i na pewno będzie :) byłam w czwartek u gina i będziemy startować do inseminacji, oczywiście jeszcze to trochę potrwa zanim spróbujemy ale zaczynamy przygotowania na całego...a dziś byłam na usg i wszystko ok jest pęcherzyk odpowiedni i oczywiście mamy działać przez cały weekend i w poniedziałek rano znów na usg ...czyli u mnie nic nowego:) jeśli chodzi o podejście mojego Ł do dzieci to on nie ma z tym wielkiego problemu, ale ostatnio znajomi poprosili go czy nie mógłby przebrać się za Mikołaja i dać prezent ich dwuletniemu synkowi:D:D:D mój pełen zaskoczenia zgodził się ale zaraz potem obleciał go strach że mały się go wystraszy i on nie będzie wiedział co zrobić i teraz chce się z tego wymigać...nie wiem co mu doradzić... to nasi dobrzy znajomi i mieli wielkie problemy żeby mieć dziecko....głupia sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Czuje sie troche lepiej! (moze dlatego, ze nie widze geby mojego szefa). A maluszek to chyba juz mi daje znac o swoim istnieniu:-))) Ciezko mi opisac, bo to jak wiecie moj pierwszy raz, ale to juz chyba te pierwsze kopniaczki... Ja to nie mam zdania na temat kominka. Jak bylam mala, to zawsze jak gdzies widzialam kominek, a tym bardziej rozpalony, to bylam cala zachwycona. ale teraz, tu gdzie mieszkam, kominek jest musowo w kazdym domu, a nawet mieszkaniu! Z tym, ze juz coraz rzadziej prawdziwy, a to juz inna sprawa. czesto jest to cos co wyglada jak kominek, ale to farelka. I to juz jest bez sensu. No, ale jak by byl moze prawdziwy i sensownie ustawiony, to moze i byloby milo:-) Ja niestety mam kominek, ale jakis niedzialajacy, dziura w scianie. Migmig:-) wydaje mi sie, ze super pomysl z tym Mikolajem i to bardzo milo, ze Twoj sie zgodzil, nawet jak z zaskoczenia. A teraz niech sie nie wymiguje, tylko po prostu musicie omowic ze znajomymi, co ma zrobic jakby maly zaczal plakac na jego widok. Chocby nie wiem jak sie staral, nie da sie przewidziec jak zareaguje maly. Mojej siostry dzieci i ja sie nie balysmy w ogole Mikolaja, ale moja siostra i moj maz jak byli mali to wyli jak syreny:-))) A moja siostra musiala zaspiewac piosenke Mikolajowi zeby dostac p[rezent, i spiewala ja chlipiac, a miala chyba ze 2 czy 4 lata... A moj kuzyn to nagral (jeszcze wtedy tylko dzwiek)i do tej pory w kazde swieta to wspominaja, choc moja siostra ma juz 32 lata. takze powodzenia i pewnie bedzie wesolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kolezanki. U mnie dzis 21 dc. Boli mocno brzuch i plecy, nie wpomne o piersiach.Brzuch boli od wczoraj wieczorem i nawet w nocy sie budzilam. Pozdrowionka dla Was kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Chwilę mnie nie było, ale już nadrobiłam \"lekturę\" :0). U mnie jeszcze nic się nie wydarzyło - insemincja dopiero w przyszłym tyg., bo jak na razie pęchezyk jest za mały, jutro idę na kolejne usg. i pewnie wt lub śr - do dzieła... zobaczymy jak to bedzie... kominki są świetne - atmosfera nie do porównania z niczym innym - ja je uwielbiam, ale to kwestia gustu :0) aniusia nie denerwuj się głupim szefem, pamiętaj, że On nigdy tego nie zrozumie, bo nie ma jajników ani serca, a Ty teraz musisz mysleć za Was dwoje, także odpręż sie miej wszystkow \"powazaniu\" :0) migmig z Mikołajem i dzićmi jest różnie - męża bratanek 2 lata temu (miał wtedy 2 latka) trzymając się spódnicy mamy i z trzesącymi nogami szedł dać buziaka Mikołajowi i cały czas sie pytał kiedy ten pan \"ójdzie\", a w zeszłm roku to już na luzaka czekał na Mikołaja i nawet przez chwilę sie nie bał, więc może lepiej przygotowac malucha na to co ma się wydarzyć - w sencie najpierw Mu powiedzieć kto to bedzie i jak bedzie wyglądał... a co do \"słodzenia\" to koleżanka chyba nie \"weszła\" dobrze w temat... może w 1,5 roku to jeszcze za mało, a może gorycz jest juz tak wielka... w każdym razie nam tak dobrze,prawda dziewczyny !! a przyjaciółkami na co dzień być nie musimy, ważne, że każda z nas wie co czuje reszta i że nie jest sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma18
witam wszystkie kobietki!!! Lekarz dał mi skierowanie na laparoskopię. Dziewczyny mam pytanie może któraś miała ten zabieg i może coś mi więcej o mim napisać. trochę się boję ale wiem że juz nic nie mam do stracenia. Jeśli chodzi o dzieci, to moje wszystkie przyjaciółki, koleżanki, znajome są w ciązy albo niedawno urodziły, więc same wiecie jest trochę ciężko. Jako para to już sami zostaliśmy bezdzietni.:( pozdrawiam was wszystkie PS własny domek do super sprawa ale trzeba trochę więcej czasu popracować w nim niż w bloku a -wiem bo mieszkam już 3 lata- kominek też super Pozdrawiam WAS wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish-napisz mi raz jeszcze jaki to byl krem, bo dokladnie nie pamietam. Jest kilka i wydaje mi sie (zanzcazm wydaje mi sie), ze jest ten o ktorym pisalas. Przed swiatmi rozchodza sie jak gorace buleczki... Szybko pisz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish-uff naszukalam sie ale znalazlam. Pisalas o tym kremie na str. 16 ktorejs na poczatku pazdziernika. tak, to ten ktem, ale nie pametam czy z filtrem 25 :( Poza tym wczoraj patrzylam w SWEPHOra w wola park i tam sa z roznymi numarkami tj. 1, 2 lub 3. Nie pamietam jaki ma nr ten ktory ejst do sprzedania. Ale jesli jestes zainteresowana to sie dowiem (o ile nie zsotal dzis sprzedany, bo koleznaka wziela te zestawy do pracy). Wiem, ze w zestawie byl ten krem, plus maly peeling i chyba jakas probka+ kosmetyczka za 100 PLN calosc. Jesli to cie interesuje daj znac. Moj gg to 624 61 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano zadzwonił budzik, wstaję, przecieram oczy, podnoszę rolety a tam ....................piękna zima. Las biały, pola białe, krzaki białe. Mimo że droga do pracy była ciężka (bardzo trudne warunki drogowe) było pięknie. Było bo już śnieg stopniał teraz świeci słońce. Podobno taka pogoda z opadami śniegu dziś w nocy ma się powtórzyć. SUPER! Dzis już mnie nie boli brzuch. Czuję się dobrze. Testować będę w niedzielę. Kurcze jeszcze 5 dni, wiem wiem szybko zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha-ktory u Ciebie dc?? Pytam, bo ostatnio mialysmy chyba w tym samym czasie @ ale ja nie dostane @ w niedziele....:( Chyba ze u Ciebie cos inaczej bylo... Tak, chyba cos mi po glowie chodzi ze mialas krotszy cykl. A moze sie myle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka - gdybym wczesniej weszla na forum to bym Cie wyreczyla z szukania nazwy kremu na forum :) ale dzieki,ze pamietasz-teraz to juz mem metlik w glowie i sprawdze w domu jak sie ten krem nazywa dokladnie i odezwe sie do Ciebie na gg bo cena jest zachecajaca i bez porownania nizsza niz w Sephorze :) pozdrowienia Babeczki i milego tygodnia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanka- dziś mam 22 dc a w niedzielę będę miała 28 dc więc spokojnie mogę w niedzielę testować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim:) u nas taka plucha, że coś okropnego raz śnieg raz deszcz...a ja już wolę lekki mróz, tymczasem trochę się przeziębiłam i boli mnie gardło mówić mi ciężko ale pisać mogę;) dziś byłam na usg i mój pęcherzyk pięknie pękł ...gin kazał czekać na efekty ale ja wiem że będą do kitu jak zawsze....w następnym cyklu podchodzę do inseminacji i to już raczej pewne tylko sama nie wiem czy mam wiązać z tym wielkie nadzieje??? moi znajomi nic na razie nie wspominają o Mikołaju tzn. co miał być nim mój Ł , mam nadzieję że sami zrezygnowali ze straszenia małego :D:D:D emma 18 ja miałam laparoskopię w tym roku, ale u mnie nie wykryto nic podejrzanego, nie jest to straszny zabieg bo jest wykonywany pod pełną narkozą a już po wszystkim zostają trzy maleńkie blizny w niewidocznych miejscach, nic się nie martw może akurat u Ciebie coś się wyjaśni i będzie wszystko OK. uszy do góry pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma18
witam serdecznie!!! migmig dziękuje za odpowiedź, ja też mam taką nadzieję , że może to coś da. w naszych przypadkach trzeba chyba wszystko brać pod uwagę. u mnie też zima i straszny wiatr, ale rano było wiosennie. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalak
Witajcie dziewczyny. Dziś wróciłam do domu i od razu zajrzałam na forum. Wiem że wiecie już o moim szczęściu. Wielki dzieki Ziołka za to że w taki cudowny sposób przekazałś tę informację. Ogromne buziaki dla Ciebie. Przez brak dostepu do internetu przez długi czas zapomniałam jak się robi buźki. Tak więc jak już wiecie nasz synek Michałek urodził się prawie miesiąc przed terminem więc jest wcześniakiem. Przez tydzień leżał w inkubatorze pod baczną obserwacją cudownych lekarzy i pań położnych. Wyciągany był tylko do karmienia, bo od początku karmię go piersią. Na szczęście wszystko okazało się ok. Jest całkiem zdrowiutki. Przez weekend leżał już ze mną na sali i dziś wypisali nas do domku. Michałek jest naprawdę cudownym dzieciaczkiem i baaaardzo kochanym. Jest bardzo spokojniutki i prawie wogóle nie płacze (jak na razie i oby tak pozostało jak najdłużej). Wierzę w to że każdą z Was spotka takie szczęście jakie spotkało nas. Wierzę w to i tego Wam życzę z całego serca. Niestety nie dałam rady przeczytać wszystkiego dokładnie co przez ten czas napisałyście ( przez ponad półtora miesiaca leżałam na patologii ciąży z zagrożeniem porodem przedwczesnym). Tylko tak cokolwiek zerknełam co u której się dzieje. Narazie muszę kończyć ale postaram się do was zaglądać jak najczęściej i dalej na bieżąco śledzić co u Was, tak jak robiłam to wcześniej mimo iż się nie odzywałam na forum. Na razie pozdrawiam was bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szalak - wielkie GRATULACJE przede wszystkim!!!!!!!! jestes Mama a wiec kims kim my bardzo chcemy byc :):) ciesze sie bardzo,ze zawitalas do nas i to jeszcze w dniu,kiedy wrocilas z Michalkiem ze szpitala i masz pewnie cale mnostwo innych zajec.zycze Ci cudownego,spelnionego macierzynstwa i abys nigdy nie przeoczyla tych najpiekniejszych,najcudowniejszych chwil w zyciu swojego synka.badz z nami,kiedy tylko znajdziesz chwilke. sledzila Twoje posty odkad trafilas na to forum.jestes wielka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Na początku serdecznie Was pozdrawiam i gratuluję wszystkim ciężaróweczkom i mamusiom które mają już przy sobie swoje skarby ❤️ Kochane pewnie mnie mnie nie pamiętacie. Kiedyś do Was czasem zagądałam - jestem z \"Wiosennych starań\" Chciałabym Was zapytać o Clostibegyt. Moja ginka kazała mi go brać 2 razy dziennie po 1 tabletce. Pół roku temu też to brałam ale po 1 tabletce (byłam wtedy u innego gina) Ta ginka kazała mi brać podwójną dawkę :o Nie ukrywam że trochę się boję czy nie przestymuluje jajników .... Czy brała któraś z Was taką dawkę tego leku? Jeśli tak to jakie było samopoczucie??? 🌼Z góry dziękuję za Wasze odpowiedzi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalak gratulacje 🌼 szacha to ja z toba czekam do niedzieli i trzymam kciuki :):) karolina 🌼 pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szalak DUŻO SZCZĘŚCIA DLA CIEBIE I DLA SYNKA I CAŁEJ RODZINKI! A u mnie jescze 4 długie dni. Dobrze że przypada testowanie w niedzielę bo w razie czego mam wolny dzień od pracy więc będę mogła zostać w łóżku i płakać w podusię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do
dziewczyn które biorą lub brały bromergon czy ten lek muszę brac w trakcie posiłku chodze spać o 23-24 nie chciałabym jeść tak późno i czy mogę pic alkohol ? :) z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biore bromek na noc, niezaleznie czy jem, czy nie. Po alkoholu jesli bylo malo biore takze, jesli duzo to nie bo czasem mnie mdli. Bromek czasem trzeba brac latami (nawet jelsi nie staramy sie o dzidzioe) i nie widze mozliwosci nie picia lakoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ! Szalak GRATULACJE !! mam nadzieję, że to forum po malutku przekształci się w forum dla młodych mam :0). Ja wczoraj byłam na kolejnym ugs i zastrzyku z pregnolu, a dzisiaj czeka mnie inseminacja... migmig nadzieję trzeba mieć zawsze !!!!!!! co innego nam zostało ... Pozdrawiam gorąco - choć za oknami śnieg :0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do - ja biore Bromergon 2 x dziennie.rano i wieczorem. wyznacyzlam sobie 9:00 rano i 21:00 wieczorem.i zarowno rano czy wieczorem nie przyjmuje leku przy jedzeniu,bo sniadanie jem o 8 a kolacje o 18. jesli jednak chcesz brac lek z jedzeniem a nie chcesz jesc po nocy to przekas jakis owoc albo warzywko.ja tak robilam na poczatku-wsuwalam marchewke albo jablko i w miedzy czasie bralam lek. teraz juz kiedy organizm sie przyzwyczail i czuje sie po bromku dobrze biore go bez jedzenia. co do alkoholu to na poczatku-3 dnia jak przyjmowalam bromek bylam na imprezie i wypilam troche alkoholu to bylo bardzo zle-podwojny kac :):) ale moglam sie tego spodziewac bo na poczatku po tym leku nawet bez alkoholu czulam sie co rano jak na ciezkim kacu :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wikaa-trzymam kciuki za inseminacje-mysl tylko pozytywnie :):) szacha-nie nastwiaj sie na placz,chyba,ze na placz ze szczescia :) ja wiem,ze tak sie tylko latwo mowi,ale przeciez nadzieje miec trzeba :) pani-inka - co z Toba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalak bardzo się cieszę że Ci się udało i masz swojego synka w domku, zaglądaj do nas zawsze i pisz co u Ciebie i małego Michałka❤️ ❤️ Szacha czekam z Tobą do niedzieli i licz tylko na pozytywne wiadomości nie nastawiaj się z góry na niepowodzenie musi się udać i już:):):) wikaa napisz jak się czujesz po inseminacji mam nadzieję że wszystko poszło zgodnie z planem....a te zastrzyki o których pisałaś to bierze każda przed insem. czy tylko niektóre, jeszcze nie zdążyłam wypytać o wszystko gina i jestem zielona pod tym względem.... ziolka Ty brałaś coś przed inseminacją??? jakieś zastrzyki albo leki? jeśli ze mną jest wszystko OK z owu to może niekoniecznie będę musiała coś brać? wiesz coś o tym? OneWish :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish jestem i cały czas czytam. Chyba się już pozbierałam po kolejnej porażce. W 30 dc dostałam @, w pierwszy dzień prawie wcale nie leciało, za to ból był okropny. W drugim dniu znów powódź a dzisiaj tzn. 3 dc do przeżycia. Jutro dzwonię do tego Twojego lekarza i się umówię. Coś nie możemy się złapać na gg, więc rzucę wstępną datę - może piątek masz wolniejszy?? Ja pracuję do 18.00 a jeżeli pasuje Ci sobota to jeszcze lepiej, możemy się spotkać do południa na kawce:):) Szacha będę trzymała kciuki:):):) Wikaa daj znać jak poszło. Mam nadzieję, że wszystko ok i się na pewno uda:) OLI80 ja brałam w pierwszym cyklu clo właśnie w takich dawkach 2x1 tabl. Niestety mój gin później stwierdził, że mi przestymulował owulację, bo nie przypuszczał, że tak mocno zadziałam. Generalnie nie było źle, urosły mi 2 pęcherzyki jak dobrze pamiętam wielkość to były 24mm i 32mm. Bardzo mnie bolało jak pękały,jak rosły zresztą też:) ale tak ogólnie da się przeżyć, miałam tylko uderzenia gorąca przy braniu clo. Pozdrawiam wszystkie babeczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) No myslałam wczoraj, ze wyjdę z siebie i stanę obok:D Tyle ciekawych rzeczy sie tu wczoraj działo, a ja na żaden post nie mogłam odpowiedzieć, bo przez cały dzień nie otwierała mi sie ta stronka, gdzie sie pisze posty i odp., no normalnie się wściekłam:D ale dzisiaj juz jest ok, wiec zaczynam:) szalak - cieszę sie kochana że już jesteś w domciu ze swoim malutkim szczęsciem i możesz nacieszyć sie nim w spokoju w domowych, a nie szpitalnych pieleszach:) Dobrze ze już wszystko ok, zobaczysz ani się obejrzysz, a maluszek zacznie raczkować i mówic do ciebie \"mama\":)Trzymaj sie i dbaj o was oboje i odezwij się czasem na gg, jak Michaś będzie np. spał :D wikaa - trzymam mocno, mocno kciuki za powodzenie inseminacji, będzie dobrze:) migmig - jeśli hodzi o przyjmowanie leków przed inseminacją to różnie z tym bywa... Jak miałam inseminację na cyklu stymulowanym clo, to miałam podawany pregnyl, ale jak miałam na cyklu naturalnym, bez clo to nie miałam pregnylu, i żadnych innych leków. To zależy od pacjentki i lekarza. Zazwyczaj lekarze podają pregnyl, żeby wiedzieć mniej więcej kiedy robić ins, bo wtedy można łatwiej wyliczyć pęknięcie pęcherzyka, ale powiem szczerze że najlepiej, jeśli oczywiście nie ma problemów z owu, to zrobić dwie inseminacje, jedna przed pęknięciem, a drugą zaraz po peknięciu pęcherzyka, podobno wieksza skuteczność:) Ja nie wybróbowałam tej metody, ale jesli jeszcze kiedys będę podchodzić do inseminacji to właśnie tą metoda, jedna przed i jedna po. Oli80 - z tym clo to tez bywa róznie i wszystko zależy od organizmu kobiety. Na niektóre lek przy 1 tabl. dziennie to niewystarczająca dawka żeby pobudzić pracę jajników, a dla niektórych za duża i trzeba tylko 0,5 tabl. U mnie osobiście po 1 tabl. dziennie clo wszystko było ok, pęcherzyk ładnie róśł, do normalnych rozmiarów i ładnie pękał. Natomiast jak brałam dwa cykle po 2 tabl. to potem przez 4 m-ce leczyłam gigantyczne torbiele (jeden nawet miał ponad 5mm). Więc jak sama widzisz, sprawa jest indywidualna:) szacha - również trzymam kciuki do niedzieli:) Nadwiślanka, onewish, k***, aniusia, wasiulka, nina24, i inne któryc nie wymieniłam - 🌻 ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×