Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

K***-brawa dla tej pani!! masz racje-trzeba wyluzowac-odstawic testy,termometry i dzialac wtedy kiedy trzeba ale bez nakrecania sie :) trzeba sie po prostu zapomniec :) migmig - nie ma sie co smiac - przy wzroscie 170 waze 70kg!! co oznacza,ze przytylam 5 kg od swojej normalnej wagi-brzydko,bardzo brzydko :D:D:D corolla - powodzenia u gina i jak wroce 6 maja to od razu zdam relacje i puszcze Ci fotki :) dobrej nocy dziewczyny,ciao,ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. dołączam się do wypowiedzi a propos testów owulacyjnych. Mój lekarz powiedzial ze to kicha i ze mam da ćsobie spokój. mimo ze mam 28 dniowe cykle , zawsze wydawało mi sie ze owulacja jest 13-14 dzien, ... jakże sie pomyliłam .... lekarz mnie oświecił robiac mi USG ( dodam ze pierwszy raz w zyciu ktos mi je zrobil, bo nalegałam)... poszłam na USG 13 dnia cyklu, a 12 i 13 dc test owulacyjny (dobry) wyszedł mi pozytywnie . Na co lekarz popatrzył na badaniu USG ze pecherzyk ma 16mm i mam dopiero starac sie od 16-18 dc, czyli wtedy kiedy zawsze juz myslałam ze nie trzeba ;-) takze stawiam na monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ułaaaaaa ale cisza :) aż grozą powiało ;) czas operacyjny według mojej busoli to 52 min ....... i ........... do domku :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim staraczkom!! OneWish ja Cię chyba zastrzelę!!!!!!!!! Dlaczego Ty ważysz i mierzysz tyle co ja???? :):):) ...... ale zbieg okoliczności;););) Carolla nie chciałam Cię w żaden sposób urazić:( wal pytania jakie chcesz od tego jest ten topik a jeśli zrobiło Ci się przykro czy coś to wyślij mi kopala na opamiętanie:(:(:(Mam nadzieję że post Olci przekona Cię ostatecznie do monitoringu trzymaj się mocno może Ci się uda bez usg a my tu wszystkie się tu tylko wymądrzamy;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga migmig nie zrobilas mi zadnej przykrosci takze kopala nie masz za co dostac hehe :) jestem wdzieczna za kazda odpowiedz nawet jesli mialaby mnie sprowadzic na ziemie:) Bylam u lekarza i coz... stwierdzil, ze cuda i dziwy bo dzis 18 dc a u mnie dopiero dojrzewa pecherzyk i ma 15 mm, powiedzial, ze nie widzial jeszcze zeby po clo dopiero w 18 dc sie tak dzialo. Nic nie kumam juz. Zwiekszyl mi dawke do 2 tabletek i mam brac przez miesiac a potem pojde na badanie droznosci jajowodow:( Maz dostal tylko witamine a+e no i salfazin :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - nie wierze,ze jest jeszcze jeden taki \"pasztecik\" jak ja :D:D:D o radosci, jak dobrze :):):) zartuje sobie,oczywiscie ;) corolla-tak to jest wlasnie. czasem kobieta jest w ciazy,a test jest negatywny.to samo z tymi owulacyjnymi-najlepiej usg,wowczas nie ma mowy o pomylce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Boze!!!! dziewczyny,jade do matki polki rodzic z moja Gocha!!!!! rrr rrr ale jestem spanikowana!!!wlasnie zaczely jej sie skurcze i czekam az moj T przyprowadzi auto. dam Wam jutro znac jak bylo.p.s. boje sie rrrr i cala trzese!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimig
Carolla... to Ci powiem że HSG czyli badanie drożności jajowodów do przyjemnych nie należy jest jednak plus bo w ten sam dzień idzie się do domu.:) Niby nic bardzo nie boli ale mnie się nie podobało :(a później się dowiedziałam od dziewczyn że HSG nie daje 100% pewności. Są dziewczyny którym dobrze wyszły te badania a później podczas laparoskopii się okazało, że jednak jajowody nie były drożne. Jest to jednak mały odsetek osób i dlatego większość z nas musi iść na to badanie prędzej czy później. Najważniejsze żeby iść do przodu krok po kroku może się znajdzie przyczyna tych naszych problemów.......i uda się coś zdziałać:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - hmmm, gdybym dodała sobie 10 cm wzrostu i odjęła 10 kg wagi, to tez bym miała takie wymiary jak ty i one wish:D opowiem wam za to śmieszną historyjkę związaną z moim wyglądem: Dwa lata temu wybraliśmy się z mężem do Zakopanego (wstyd sie przyznać, ale to był mój pierwszy raz w górach), no i idziemy sobie Krupówkami, a tu stoją sobie dwaj górole lekko podchmieleni przy tych swoich bryczkach i koniach, wyglądających na równie podchmielonych i tak sobie idziemy, mijamy ich, a tu za mna taki tekst: \"Fajno becko\". O matko, to było o mnie!!!! odwróciłam się z szybkością błyskawicy i równie piorunującym wzrokiem,żeby im cos dogadać, ale panowie byli tak rozbrajająco weseli, że tylko wydusiłam: \"No i tyż dobrze\", ale mojemu M juz nie podarowałam i trzepnęłam go w łeb, bo nawet nie próbował ukryć rozbawienia:D Potem sama się śmiałam z tej historii, a od tamtej pory \"fajno becko\" to moja ksywka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish życzę Ci mocnych nerwów ;) i powodzenia w rodzeniu przynajmniej będziesz wcześniej wiedziała jak to jest .. ja też bym miała stracha na Twoim miejscu... A za te paszteciki to wyciągnę konsekwencję w odpowiednim czasie...;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig juz sie wlasnie naczytalam o tym hsg brrrr... o przypadkach ze czasami nie daja 100% pewnosci tez:( ale coz przezyje chyba wszystko jesli to ma pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka widocznie masz powodzenie wśród górali i powinnaś u nich zostać...hiii a tak naprawdę to oni Ci zasadzili komplementem nie z tej ziemi, jak znam górali a ki pierona nie wim ło co to chłodziło...hej, wiem na pewno że lubią cycate a może Ty z takich:D:D:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - a w tym miejscu Bozia też mi nie poskapiła, więc może chodziło im o cyce:D one wish - trzymam kciuki:) tylko tam nie mdlej przypadkiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Carolla, uszy do góry. Nie my jedne i nie ostatnie takie mordęgi przechodzimy żeby mieć bobaska.:) tak już jest dziwny ten świat, że ci co chcą to nie zawsze mają, a ci co nie chcą to przeważnie mają dzieci...i to jest jedna z rzeczy, która mi się nie podoba na tym świecie...ale my Vipki tego topiku nie poddamy się bez walki ...Carolla do boju....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ziolka jednak znam górali a już się martwiłam że nie...;):D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam :) ja dzis na lubelszczyzne jade.Ale jutro wracam. To wyjazd w te i z powrotem. A potem jade na kujawy, a potem na rzeszowszcyznę. Caly tydzien w rozjazdach. Czy wiecie co ma byc z pogoda? A, w sumie nie ma to znaczenia dla mnie. I tak bede w chalupach dziedziec, a nie na swiezym powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :):) wpadam tylko na chwile aby sie z Wami pozegnac i aby opowiedziec Wam o narodzinach Lucji - coreczki mojej przyjaciolki. dziewczyny!! widzialam w zyciu wiele wspanialych rzeczy,zjawisk za pewne jak kazda z Was. do tej pory pieknymi rzeczami wydawaly mi sie tylko te piekne w swojej strukturze. al dzisiejszej nocy dostrzeglam,ze jednak jest cos piekniejszego - narodziny dziecka... i przez te jedna noc w moim sercu mieszaly sie uczucia strachu,STRESU,paniki,po chwile kiedy uslyszalam placz dziecka. to jest uczucie nie do opisania i wiecie co?? pierwszy raz w zyciu komus zazdroscilam - tego momentu,kiedy polozna kladzie dziecko na piersciach matki...ten widok doprowadzil do tego,ze wyszlam. raz po to,aby one dwie mogly sie soba nacieszyc a dwa bo ogarnal mnie taki placz,ze ciezko mi bylo ustac na nogach.wierzcie mi,ze mimo bolu,POTWORNEGO krzyku (do tej pory nie wiedzialam,ze moja Gocha nadaje w 8 oktawach:) to jest to najwspanialsza rzecz swiata.i tak sobie mysle,ze wlasnie w taki sposob spelnia sie kobieta - wydajac na swiat takie male urocze stworzonko i mam teraz tyle sily w sobie,ze moglabym Was wszystkie usciskac i oddac Wam tej sily nieco aby zadna z Was nigdy nie stracila nadziei w poczecie swojego malego skarbu bo wszystko jest mozliwe. dziewczyny-nigdy nie traccie nadziei i wierzcie gleboko w to,ze bedziecie mamami!! i jeszcze cos-juz teraz wiem,ze nic sie w zyciu nie liczy ponad pewne wartosci - zycie i przekazanie go innym :) kochane moje, wyjezdzam dzis o 24 nad Soline. przede mna 600km jazdy i laba do 6 maja a i Wam zycze leniwego,cieplego dlugiego weekendu,spotkan z przyjaciolmi,rodzina przy grilach i piwku albo udanych wyjazdow majowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny wpadam tylko na chwile aby sie z Wami pozegnac i aby opowiedziec Wam o narodzinach Lucji - coreczki mojej przyjaciolki. dziewczyny!! widzialam w zyciu wiele wspanialych rzeczy,zjawisk za pewne jak kazda z Was. do tej pory pieknymi rzeczami wydawaly mi sie tylko te piekne w swojej strukturze. al dzisiejszej nocy dostrzeglam,ze jednak jest cos piekniejszego - narodziny dziecka... i przez te jedna noc w moim sercu mieszaly sie uczucia strachu,STRESU,paniki,po chwile kiedy uslyszalam placz dziecka. to jest uczucie nie do opisania i wiecie co?? pierwszy raz w zyciu komus zazdroscilam - tego momentu,kiedy polozna kladzie dziecko na piersciach matki...ten widok doprowadzil do tego,ze wyszlam. raz po to,aby one dwie mogly sie soba nacieszyc a dwa bo ogarnal mnie taki placz,ze ciezko mi bylo ustac na nogach.wierzcie mi,ze mimo bolu,POTWORNEGO krzyku (do tej pory nie wiedzialam,ze moja Gocha nadaje w 8 oktawach to jest to najwspanialsza rzecz swiata.i tak sobie mysle,ze wlasnie w taki sposob spelnia sie kobieta - wydajac na swiat takie male urocze stworzonko i mam teraz tyle sily w sobie,ze moglabym Was wszystkie usciskac i oddac Wam tej sily nieco aby zadna z Was nigdy nie stracila nadziei w poczecie swojego malego skarbu bo wszystko jest mozliwe. dziewczyny-nigdy nie traccie nadziei i wierzcie gleboko w to,ze bedziecie mamami!! i jeszcze cos-juz teraz wiem,ze nic sie w zyciu nie liczy ponad pewne wartosci - zycie i przekazanie go innym kochane moje, wyjezdzam dzis o 24 nad Soline. przede mna 600km jazdy i laba do 6 maja a i Wam zycze leniwego,cieplego dlugiego weekendu,spotkan z przyjaciolmi,rodzina przy grilach i piwku albo udanych wyjazdow majowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
one wish - cholercia, az i mnie się łzy w oczach zakręciły.... Kurcze ale miałaś przeżycia i emocje, ja pewnie po wszystkim tez wyszłabym z rykiem. Pogratuluj serdecznie koleżance :) i mimo wszystko udanego pobytu nad tą Soliną;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish aż łza się w oku kręci też by się tak chciało....wierzmy mocno to i nam się uda....młoda mama miała szczęście że byłaś przy niej no i mała wiedziała kiedy przyjść na świat żebyś Ty mogła być z nimi :) widocznie wiedziała że niedługo wyjeżdżasz;););) Będziesz miała o czym myśleć przez te 600km.....udanego weekendu OneWish jesteś wielka...papapapaa ❤️ ❤️❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wszystkiego to się dziewczynki z Wami nie przywitałam ! Oj nie ładnie! Ale witam witam chociaż zaraz pewnie pójdę spać no bo jutro do pracy.....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co pwiecie na to, że ja byłam u lekarza w środe,tj.25 i to był mój 26 dc a mój pęcherzyk miał 19 mm i nie pękł???? co mnie czeka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny .... OneWish - wow - na serio jesteś dzielna! niewiem czy zdecydowałabym się na taki krok, jakoś przez chwilę przeniosłam się w to co przeżyłaś i tak jakoś źle mi się zrobiło, cud cudem - nadzieja nadzieją, a fakty faktami - udanego długaśnego weekendu. Dużo zdrowia dla przyjaciółki i jej małej. migmig - znam ten ból, ja jutro na 9:30 :( i żadnego weekendu :( kasiek - hmmm no to wszystko zależy od lekarza i jego metod, raczej nic nie zrobią póki @ nie dostaniesz, a może pregnyl podadzą? hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek101 z dużo to o sobie nie powiedziałaś ale jak się nie długo leczysz to wszystko przed Tobą Clostilbegyt, monitoring a w razie potrzeby zastrzyk w dupę na pęknięcie pęcherzyka a jak to nie wypali to sprawdzenie drożności jajowodów czyli HSG dalej może inseminacja i laparoskopia jak sama widzisz badań i zabiegów to Ci wystarczy na jakieś 2 lata ...uszy do góry i cierpliwości nie jest powiedziane że przejdziesz przez to wszystko bo być może zaskoczysz wcześniej...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k*** cześć no jesteś wreszcie już Cię miałam wołać:):):) tyle że ja idę ajci bo jutro wstaję o bardzo nieprzyzwoitej porze i pojutrze też:(:(:( trzymajcie się dziewczynki, jutro do Was zaglądnę na pewno>>> wieczorkiem papaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny-fajne jestescie kochane!!:):) zycze Wam i sobie slicznych bobaskow :) i jeszcze raz udanego weekendu, ja juz na wazlizkach.jade sie pozegnac z rodzicami,siostrami i mykamy nieco wczesniej. calusy dla Was mocniutkie i jeszcze raz udanego weekenadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć oho - czyżbym tylko ja gniła z nudów w czterech ścianach? :) no nic - zmykam urlopowiczki topikowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj:) k*** ja też nie mam weekendu ani krótkiego ani długiego pracuję w kratkę i już hehehehe nie ma zmiłuj, a resztę dziewczyn wywiało, pewnie topik odżyje po 8 maja:):):) dopiero.... bawcie się wszystkie dobrze, pozdrawiam i życzę dobrych humorków:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×