Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

llleee rety--> uuu przykro ze spotkanie nie wypaliło. Szkoda w ogole ze nie macie mozliwosci spotykac sie troszke czesciej niz raz na dwa tygodnie. Mozliwe ze to nie z waszej winy takie rzadkie \"randki\" ale z drugiej strony jak tu sie poznac lepiej :O. Zaraz lece do kolezanki. Mamy sobie pizze zamowic :D Mniam. Dzis ochota na fast foody mnie wzięła. A o 19! jade na wykład :O. Niewiem kto tak durny plan ułozyl zeby ludzi po nocy ciagnąc na uczelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to miłego popołudnia dziewczyny :) i wieczoru. i macie po 🌼ku ja zakupiłam sobie skórzaną jasno brązową torebkę w kwiatki - i taka śliczna jest :P zaszalałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie Vesnna, o 19 na uczelnię i to w sobotę!!! :O beznadzieja, nie ma co. Ale grunt, że może fajne towarzystwo będzie, to nawet i tę porę się jakoś zniesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, to raczej nasza wina :o On kończy pracę o 15 00, ja po 17, nie chcę żeby czekał na mnie tyle gdzieś w Poznaniu, a gdyby jechał do domu, potem miał znowu przyjechać, znowu problemy, moglibyśmy się spotkać u mnie albo u Niego, wtedy byłoby w zasadzie mniej problemów, bo bliżej mamy do siebie niż do Poznania ale na ten etap to jeszcze za wcześnie. Tylko jak przejść do tego etapu to nie wiem, bo jeżeli pójdzie to w takim tempie to najwcześniej za parę lat :o Nie wiem czy to w ogóle ma sens, zobaczymy, jak w końcu na tej imprezie coś drgnie dalej, to może zobacze światełko w tunelu, a jeżeli nie to zostawiam to na takim etapie jak jest i ani kroku dalej. Byłam na slubie i ryczeć mi się chciało, fantastycznie popatrzeć na tak szczęśliwych ludzi, patrzących na siebie z miłością :) Pięknie było tylko pozazdroscić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety, noo tylko nie płacz :D a wiesz, ja myślę, że nie raz coś po ślubie się zmienia i psuje :O to faktycznie, że tak to wygląda między Wami, że ja mówisz, że jak tak dalej pójdzie to inny etap będzie najwyżej za kilka lat:O. A to jest facet, z którym chciałabyś coś więcej, ktory Ci się podoba, czymś zachwyca? czy to jest taki ktoś, bo nie ma innego i ma zastapić kogokolwiek? I tak sobie myslę, że jakby mu zależało to on by przejął inicjatywę, a nie... tak pozwolił spokojnie temu iść do przodu albo stać w miejscu non stop... no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zakończyłam swoją znajomość z kolegą Rysia. To wszystko wyglądało tak, że tamten gość najpierw zawracał mi głowę, ich znajomość potem się zepsuła, potem stwierdził, że lepiej jak między nami będzie milczenie... no i było jakieś 3 miesiące, potem znów niedawno zaczął zawracać mi głowę, a teraz dziś stwierdził, że skoro ja taka jestem, bo mało mu mówię, opowiadam, bo nie umiem z nim rozmawiać ani nawet nie chcę się z nim spotkać... to lepiej zakończyć tę znajomość... I tak... nieważne co ja czułam, czuję, nie umiem gadać z kimś kto tak zawiódł moje zaufanie, za bardzo biorę wszystko do siebie, może to i źle, ale to ja;) Trudno po różnych niepotrzebnych słowach ktore najpierw się wypowiada, a potem cofa itd. nagle zacząć wszystko od początku... Dla mnie nie ma sensu. Widzisz łe rety, dla mnie to jest gość, który, mimo że ma 25 lat zachowuje się jak szczeniak, ważne dla niego są tylko opisy na gadu, jego własny interes, własne problemy, odczucia, sto tysięcy nikomu niepotrzebnych kursów, z których poza papierkiem nie wynosił nic. I jak coś chciałaś to trezba było o to zabiegać, jeśli spotkanie to trzeba było zaproponować... Typowy narcyz... i kiedyś zauroczyłam się nim - jaka ja byłam głupia! :O jak dobrze, że wszystko czasem mija :D Musiałam się wygadać... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie dobrze, że zakończyłaś tą znajomość. Nie było sensu angażowania się w coś takiego. A my kobiety widzimy w facetach to co chcemy widzieć, dopiero po jakims czasie zauważamy prawdę :o Co do tej pary to jestem przekonana, że będą szczęśliwi, oboje są bardzo wierzący więc skoro zdecydowali się na ślub to na pewno tylko i wyłącznie z miłości, a jak jest miłość to musi być dobrze. A czy ja z T. chciałabym coś więcej nie wiem, zaintrygował mnie, zaciekawił, hmm... Może zauroczył ;) Jest naprawdę fajnym facetem ale z tymi spotkaniami coś nam nie wychodzi :o Kurczę ja już też nie wiem o co chodzi, na pewno musimy się spotkać żeby było cokolwiek, a same widzicie, że idzie jak po gruzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Kurczę, wczoraj wypiłam jedno piwo, a dzisiaj obudziłam się z wielkim kacem :o Idę cosik zjeść i wypić. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak niedzielka ? :) U mnie bardzo leniwa. Rano nie chcialo mi sie wyjsc z wyrka a trzeba bylo jechac na uczelnie. Dobrze ze byl jeden wykład wiec po 15 byłam juz u kolezanki na kawce. Pozniej polazłam na obiadek i zasiadłam przed HBO :D tez macie ??? ha ha jak ja lubie gdy odkodują cos porzadnego. Film ktory leciał niestety mnie nie wciągnął bo....obudziłam sie o 19.00 :P. Zjadłam kolacyjke i chyba czas sie wykapac :) Łee rety--> T. dzownił jak tam po pierwszych zajeciach ? Normalnie dzis sie zoreintowałam ze prawie za dwa miesiace bedą swięta :O. A ja sie czuje jakby niedawno byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) u mnie też leniwa :) chyba do 11 leżałam w łózku i czytałam :) a teraz niedawno przyjechałam od rodziców do mieszkania w Ł. oj jak mi się nie chciało :O:O chciałabym przejść np. na drugą stronę lustra i już być gdzieś tam w innym miejscu, a nie tłuc się pociągami/autobusami czytam to ONO :) i nawet po raz kolejny bardzo mi się podoba. I obiecałam sobie, że jutro pójdę po Poczwarkę ;) czytałyście coś jeszcze fajnego/ciekawego tej Pani? bo nie wiem czy te inne \'powieści\' :) to nie są czasem takie baśniowe itd. A akurat to nie dla mnie, wolę bardziej realne ksiązki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i też czuję, że czas to biegnie na łeb, na szyję, już niedługo połowa października, święta niedługo... i też mam wrażenie, że niedawno były... i już, znów? :D i takie mroźne powietrze... wrr wolę lato :) i trochę się bałam teraz jak szłam od dworca do mieszkania, bo ciemno, pusto, takie meliny w tym mieście że szok :O i to centrum takie!!, ale na szczęście nikt mnie nie zaczepił :D udanego wieczoru! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę, melduje się z pracy ;) W końcu zamienilismy parę słów z T. na tlenie, od razu lepiej :D Brakowało mi tego. Aguś, daj znać jak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane już wróciłam i wszystko opowiem, ale później, bo umówiłam się z Panem ;) i lecę zjeść i zorbić się na bóstwo :D Do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan odwołał spotkanie, pod bzdurnym pretesketem :O Mam wrażenie, że mnie unika, boi się czegoś? Nie wiem już nic... I tym samych humor mi padł :( Poopowiadam innym razem, ok? dzięki za kciuki, przydały się :D Vesnna si, śpię u rodzinki ;) łe rety ech, cudne uczucia... jak się je ma... K. też się nie śpieszy ze spotkaniem. A mnie takie tempo też irytuje, wrrrr Tarara chyba masz rację, jakby któremuś z Panów zależałoby to przejeliby incjatywę. Ech, lipa. Terakowskiej mam jeszcze \"Tam gdzie spadają Anioły\" ale to raczej jest właśnie takie baśniowe :). Nie mniej jednak polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, a ja myślałam, że się teraz świetnie bawisz :( Nie ma sprawy, opowieści innym razem :) A ja mam mały problem :o Z allegro nie dotarła mi jedna przesyłka, powinna w zeszłym tygodniu, nie mam info od babki od której kupowałam, napisałam mejla zobaczymy czy odpowie, kurczę znowu niepotrzebne nerwy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę spać, bo złapię jeszcze max. doła. Zawiodłam się, nie ma co ukrywać. Wychodzi na to, że straciłam wartościowego człowieka, bo przyjaciółmi już chyba nie potrafimy być. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc miśki :) Agus--> ale kicha z tym spotkaniem :O. Gdyby to nie byl Twoj przyjaciel i nie znałabys go tyle lat to pomyslalbym ze poprostu facet sobie zaszalał a teraz poprostu chce wrocici do tego co bylo przed, zapomnijac o tym co sie wydarzylo. A tak poprostu nie wiem co w nim siedzi i czemu tak sie zachwuje. A moze ma wyrzuty sumienia ? Moze zrozumial co jest dla niego wazne? Moze czuje kaca morlanego w studunku do swojej kobiety ? Łee rety--> rozmowa z T. była chyba owocna skoro tak Ci humorek poprawiła :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesnna widzisz, najgorsze, że On jest skryty, nieśmiały i zawsze tak było, że jak chciałam coś więcej wiedzieć to ciągnęłam za język. A teraz nie chcę się narzucać, nie chcę pytać. Chciałabym usłyszeć co się dzieje, a nie domyślać, a nie gdybać. Na Twoje pytania mogę tylk odpowiedzieć, może... Nie wiem, nic już nie wiem. Bo gdyby to był inny Pan to owszem powiedziałabym, że zaszalał i rybka, nic go to nie obchodzi. Ale to nie ten przypadek. Spadam już, pa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus--> słonce tak mi przykro ze Tobie jest przykro :(. Pewnie.. mozemy sobie tu gdybac, rozmyslac ale nic i tak nie wymyslimy bo to wy musicie porozmaiwac. Jedno jest pewne przekroczyliscie cienka granice jaka jest między męsko- damską przyjaznia i teraz trudno bedzie wrocic do tego co bylo. Trzymaj sie cieplutko. Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, musicie porozmwiać, nie ma innego wyjścia, bo można zakładać różne rozwiązanie ale prawdę zna On. A T. wczoraj poprawił mi humor to prawda, miło było zauważyć, że czeka na sobotę ;) Ale dzisiaj dla odmiany wymieniliśmy jedno zdanie :o Dosłownie jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry i nie :O. WiIdzieliśmy się, byliśmy w kinie (\"Plac Zbawiciela\", świetny film, choć smutny :() na czekoladzie , mniamiiiiiii :D Ale co dalej? Nie zapytalłam, On nie powiedział. Gadaliśmy, śmialiśmy się, posmutaliśmy na filmie. Standard prawie przyjacielski, gdyby nie ten wzrok... W piątek wylatuje. Nic nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, musisz się zapytać wprost, nie możesz czekać na jakieś informacje jak wyjedzie, z resztą telefon, sms, mejle czy gadu to nie to co rozmowa twarzą w twarz. Spytaj wprost, co dalej, bo się pogubiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz już zapytałam i usłyszałam nie wiem, chciałabym, ale jest miliard przeszkód i nie wiem co z nimi zrobić. A czy teraz będę miała okazję? Przyznaję, bałam się dzisiaj poruszyć ten temat. W czwartek będzie impreza, a czy jutro się zobaczymy?? Hę, nic nie ustaliliśmy. Idę spać, bo znowu nic nie wiem, bo znowu mętlik w głowie... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ostatnim poście miało być chciałbym... Zaryzykowaliśmy bardzo dużo, On wicej niż Ja. Ech, idę do pracy, nie będę o tym myśleć. Dobrego dnia wszystkim 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×