Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość pan z dyskopatią
Asiek - zawołany odpisuję ;) ząb już ok. Już w piątek na wieczór nie miałem gorączki, ale antybiotyk wybrałem. Dziąsło się coraz bardziej zabliźnia, po dziurze została coraz cieńsza kreska ;) co do basenu - zaczynam ćwiczenia w przyszpitalnej przychodni pod koniec lutego :D 3 razy w tygodniu mam chodzić, 10 seansów. Więc zobaczę, jak będę się czuć. Resztę zabiegów mam w kwietniu, maju (krioterapia) i lipcu. Wiem, że z basenem też trzeba ostrożnie. I efekty nie przychodzą od razu. PS: mnie też się pytali, skąd się nabawiłem tych "wypuklin", odpowiadam, że nie wiem... Pozdrowienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
Gosia słupsk , teraz to już pozamiatane bo jestem rok po operacji ale nie słyszałam o tym specjaliście nigdy. Jak mi coś nowego wyjdzie na rezonansie to będę się dowiadywać. Ale dzięki za info, będę to miała na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
Dodam jeszcze tylko ,że wiem o doktorze Donhofnerze ale jest dermatologiem niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa dwaj bracia Donhofner. Jeden caly czas jako dermatolog w Kolobrzegu. Drugi w Szczecinie i do Kolobrzegu na terapie maualna przyjezdza raz w miesiacu, na konsultacje. Trzeba sie wczesniej umowic. No, ja to juz niezla kolobrzezanka jestem, znam to miasto jak i swoje. Jak nie jestem w kOlobrzegu kilka miesiecy, czegios mi brak. Teraz bede w pierwszej polowei marca. Pozdrawiam wszystkich z bolem glownie zyczac, by ucekl, gdzie pieprz rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan z disco :) dobrze ze wszystko ladnie sie goi. troche sie martwie bo pisales ze z basenem tez trzeba uwazac. czy masz na mysli to ze mozna sobie jakos tym plywaniem zaszkodzic? zaczynam sie bac. jesli nie basen to co? to jedyna poki co forma aktywnosci ktora w miare dobrze toleruje. jesli masz jakies info odnosnie basenu to napisz i ustrzez mnie bo nie chce zrobic sobie przez przypadek kuku :) do witaciemampytanie. rozumiem jak sie czujesz. mialam szereg podobnych objawow oprocz dretwienia rak i roznych innych ktore moga byc zwiazane z odc. szyjnym. czy bedziesz miala tylko RM odc ledzwiowego czy rowniez szyjnego? tak czy owak musisz zrobic badanie i poczekac na opis. wiem ze czlowiek cierpi a jeszcze nie wiedzac co moze byc przyczyna boimi sie jeszcze bardziej. jestem z Toba. tez cierpie od trzech miesiecy ciagle na przeciwbolowych i nie wiem kiedy wszystko odpusci. bardzo zle jest mi w pozycji lezacej. koszmarnie zle. dopiero po p.bolowych jest duza ulga. andulka :) gdybysmy tak mogly cofnac czas i nie zylowac tak tego kregoslupa. miano silaczki juz mnie opuscilo a w prezencie zostawilo black dyski i wypukliny ktore zatruwaja zycie. powinni uczyc tego w szkolach na kazdej lekcji i podawac przyklady w formie zdjec i wynikow MR. Ot taka prewencja :) pracownikom fizycznym tez sie o tym nie mowi bo i kto by za nich pracowal gdyby dowiedzieli sie co ich czeka za iles dziesiat lat. GosiuSlupsk czy po operacji ktora mialas masz w dalszym ciagu bole korzeniowe czy raczej miejscowe bole plecow o roznym nasileniu? pytam poniewaz mam ucisk na n.kulszowy z objawami korzeniowymi bez objawow neurologicznych i nie wiem czy nerw sie jakos zaadaptuje do nowych warunkow i wyciszy sie? czy mialas takie doswiadczenia? czytalam ze tak moze sie szczesliwie zdarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajciemampytanie
asiek1969 - dokładnie,ja juz chyba zaczynam swirowac od tego wszystkiego,a jeszcze jak sie czlowiek naczyta to juz wogole :) mi najbardziej dokucza odcinek piersiowy ,ale ostatnio mam wrazenie jakby ból schodzil stopniowo powoli coraz nizej ,kiedy leze boli wlasnie na odcinku piersiowym,kiedy stoje to na ledzwiowych,siedzenie tez nie jest ostatnnio najprzyjemniejsza czynnoscia tymbardziej ze bez oparcia nie mam szans zeby usiedziec ,jak zakladam noge na noge to dretwieja mi nogi a jeszcze 3dni temu zauwazylam że podczas kucania mrowi mnie cala skora na glowie ,sama juz nie wiem co ja mam powiedziec na tym rezonansie,chcialam robic tylko piersiowy ,ale obecnie dokucza mi caly kregoslup z wyjatkiem wlasnie szyjnego i dlatego dziwia mnie ze mam wlasnie az takie bole glowy i zawroty skoro tam mnie nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Asiek, po prostu hektolitry wody nie mogą na Ciebie spaść. I w sumie tyle. Jacuzzi jest jeszcze ostrożne, ale z np. biczami wodnymi bym uważał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do witajciemampytanie czasem bol rozprzestrzenia sie do odleglych czesci ciala tak jak ledzwiowy daje objawy np az do stopy. jesli bardzo dokucza odc. ledzwiowy mozna poczuc bol nawet pod lopatkami. mnie np piecze tez lewe udo. z segmentu L4-L-5 odchodzi tzw nerw skorny udowy stad te objawy wlasnie. mozna po prostu oszalec z tym ukladem nerwowym. Pan z disco :) no to szansa jest ze w tej wodzie dam jakos rade. napisz czy masz juz spokoj z noga bo wiem ze bolala? czy miales kiedys klasyczna rwe do duzego palca wlacznie! czy tylko dokuczalo Ci udo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kate73 czy taki rezonans kregoslupa z kontrastem wnosi do badania duzo wiecej? ja np. mialam robiony bez a chcialam z kontrastem. czy widac Kate dokladniej wszystkie struktury w obrazie z kontrastem? np zrosty nerwy naczynia krwionosne itp? napisz prosze jesli cos wiesz o tym wiecej :) dziekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Asiek....po operacji nie mam rwy kulszowej. Raczej w nodze nic mi sie nie dzieje. Niekiedy czuje lekkie mroweczki, ale to zaraz mija. Ta noga nigdy juz nie bedzie, jak ta zdrowa, ktora rwy kulszowej nie miala , bo nic jej nie uciskalo.Ci co to mieli tez rakmowia,ze zawsze bedzie ta noga jakby ciezsza, choc nie boli.Zatem, rwy nie mam, objawow korzeniowych tez nie. Bola mnie plecy, bola jak mam sie nachylac nad wanna na przyklad, czy lekko odgiac do tylu. Ale, ja daje sobie rok na ocene , bo tyle moze trwac regeneracja. Jestem ponad 4 miesiace od operacji. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do GosiaSlupsk :) zazdroszcze ze nie masz objawow korzeniowych :) tak sie modle co dzien aby mnie tylko plecy bolaly punktowo najlepiej na samym srodku jakos lepiej znosze jakikolwiek bol centralny byle nie jednostronny. tak kiedys bylo osiem lat temu gdy mialam wypukline L5-S1 centralnie wysunieta do tylu :) teraz zboczyla na lewo i jest zle. odnosnie pochylania nad wanna tzn sklonow statycznych moge jedynie dodac z wlasnego doswiadczenia ze po kazdym zespole bolowym mimo ze dosc szybko dochodzilam do siebie mialam z tym duze problemy np nad wanna. mysle ze poniekad mialo to u mnie zwiazek ze slabymi prostownikami oraz odruchowym napieciem miesni ktore po kilkunastu sekundach przy np pochylaniu sie generuje duzo bolu. w koncu to newralgiczne miejsce - u mnie z powodu ktoregos z kolei mikroprzesuniecia krazka i przewleklego zespolu bolowego - u Ciebie pewnie z powodu ingerencji skalpela a jak wiadomo operacja tez moze zainicjowac zespol bolowy czasem gorszy niz przed zabiegiem wiec trzeba po prostu pewnie odczekac. organizm dlugo takie rzeczy pamieta i dzieki mu za to bo chroni nas przed kolejnymi urazami. ja obecnie od 3 miesiecy przerabiam taki zespol bolowy ze nie probowalam nawet ciut pochylic sie statycznie majac swiadomosc swoich oklaplych miesni grzbietu. od tygodnia ledwo docieram na basen a w wodzie powoli powoli probuje pracowac nad grzbietem i brzuchem. poki co nigdy nie przerabialam bolu korzeniowego i nie wiem jak sie on dla mnie skonczy. czy ucisniety nerw da rade zaadaptowac sie i odpusci licho wie. jestem wyczerpana nerwowo bo zycie z bolem do konca zycia traci smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
asiek1969 Rezonans z kontrastem pozwala na bardzo dobre uwidocznienie układu mięśniowego i szkieletowego, szczególnie kręgosłupa oraz naczyń krwionośnych. Jest dokładniejszy od rezonansu bez kontrastu ponieważ wykryje najmniejszy stan zapalny, zwłaszcza taki ,który dopiero co zaczyna się rozwijać. Szczerze mówiąc neurolog , od którego dostałam skierowanie nie mówił,że będzie z kontrastem , dopiero Pani , u której się umawiałam na badanie zapytała czy była operacja i wtedy oznajmiła , że będzie kontrast. Przed badaniem musisz mieć obowiązkowo zrobione badanie kreatyniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate73 dziekuje Ci za wyczerpujaca odpowiedz :) ja niestety w grudniu mialam bez kontrastu a kolejne w kwietniu bede miala tez bez. szkoda bo moze cos wiecej mozna byloby u mnie zobaczyc. czy porownywalas Kate kiedykolwiek np jakies swoje badania MR gdzie jedno byloby z kontrastem a drugie bez? jesli nie to pewnie teraz bedziesz miala okazje. napisz potem koniecznie czy wizualnie jest jakas duza roznica w obrazie. jeszcze raz WIELKIE dzieki :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Asiek - Ja tam przy wannie klęczę. Już w zasadzie nie schylam się. Zwłaszcza, że mam trochę nawrót dolegliwości w nodze :[ w nocy myślałem, że padnę, w ciągu dnia jest znośnie jakoś. Do basenu jeszcze tydzień :P ale już wiem gdzie był błąd - w tamtym tygodniu się zasiedziałem. Nawet na rowerze stacjonarnym nie jeździłem. Im więcej się ruszałem, tym lepiej się czułem. A tak - znowu masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan z disco :) jak masz na imie? :) ja tez sie statycznie nie pochylam peklabym na pol. na kolanach tak jak ty. u mnie jest troche na odwrot tzn ruch wzmaga dolegliwosci. basen jest ok choc pobolewa mnie tam noga a gdy wychodze po drabince to jakbym dostala w twarz. nigdy nie oberwalam :) na lezaco u mnie tez fatalnie. wypukliny mam lewostronne i tak: na prawym boku ciagna korzonki na lewym boli posladek i noga a na wznak ta wypuklina chce mi wyskoczyc pod cisnieniem ze skory :) tez tak masz? wiesz teraz sie usmiecham ale ja naprawde zaczynam powaznie zastanawiac sie nad zabiegiem. mam 44 lata, wygladam na 30. z dnia na dzien zostalam niepelnosprawna. chodze troche jak babcia a z lozka wstaje jak pradziadek.umowilam sie ze znanym dr z Krakowa na wizyte. jestem ciekawa czy jest jakas szansa dla mnie i jaki bedzie koszt. nie wiem jak uzbieram ale musze bo zycie mi ucieka. Malysz tez by tego nie wytrzymal :) zabiegi tego typu to po prostu standard. potem trzeba bedzie przez cale zycie uwazac ale chociaz drzazg w plecach nie bedzie i nie bedzie tak bolalo. bardzo boje sie utraty pracy. procz mojej wspanialej rodziny szpital w ktorym pracuje to dla mnie wielki skarb. umowa konczy mi sie w nastepnym roku. jesli strace te prace to z czastka siebie :( masakra. ty tez jestes mlody, mlodszy ode mnie. jezdziles na rowerze, miales swoje problemy i radosci jak inni. przeciez nie mozesz myslec tylko o tym czy jutro zaboli mniej czy mocniej. przepraszam bo pewnie za bardzo sie rozpedzilam. to oczywiscie Twoje wybory i decyzje i nic mi do tego. to tylko taki moj boj o zycie bez bolu! chcialabym aby wszystkich na swiecie przestalo to diabelstwo bolec :( Bogu sie nie udaly te kregoslupy. no bo jak moze byc az tak malo miejsca w ukladzie kostnym w ktorym znajduja sie struktury nerwowe? pytanie retoryczne :) chociaz otwory miedzykregowe powinny byc wieksze, jak sie cos uwypukli lub wyleje aby nerw mial miejsce na to aby sie przesunac. fajnie ze zaczynasz niedlugo zabawe z basenem. dla mnie to duza odskocznia od ziemskiego przyciagania. w wodzie wszyscy sa rowni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Na imię mam Przemysław. Ruch u mnie gasi dolegliwości, wystarczy parę razy się przejść i jest ok. Leżąco u mnie tylko na plecach i brzuchu - inaczej ciągnie w pośladku i udzie. Ja z dnia na dzień też zostałem niepełnosprawnym (mam 30 lat, wygląd podobno na 20). Jeździłem na rowerze. Wolę posłuchać lekarzy, którzy mi to (na razie) zabronili, by nie zaogniać sytuacji. Już wiem, że tryb życia mam inny (bardziej powolny) i nawet zdążyłem się z tym wszystkim oswoić. Np. tańczyć nie umiałem i nie umiem, więc z tego nic nie tracę. Pracy też nie mam i to wcześniej niż dorwało mnie to ustrojstwo. Gorzej z tym, że jesteś w zasadzie wyalienowany - nikogo z moich znajomych to w ogóle nie obchodzi, nawet nie wiedzą co to jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Pana z disco :) przepraszam zle to ujelam. nie chodzilo mi o to abys wsiasc na rower teraz i pojechac tak ot ... ale po zabiegu, gdyby podjac takie ryzyko to po rehabilitacji cale zycie znow otworem :) i dlatego mowilam ze to twoje wybory i decyzje odnosnie zabiegu. ja mam godzinna gora dwugodzinna rezerwe bolowa po czym musze sie polozyc bo bol nie pozwala mi na dalsza aktywnosc. podobno, nie wiem czy to prawda neurochirurdzy wycinaja te wystajace miejsca wypuklin. czytalam to gdzies na jakims forum wiec nie jest to jakas potwierdzona technika zabiegu. ja tez nie przepadam specjalnie za tancem. wole otwarte przestrzenie np rower, wycieczki gorskie, morze. ech zycie :) napisz prosze czy ty nie czujesz tych wypuklin centralnie w kregoslupie? ja je czuje w postaci wlasnie ciala obcego. nie jestem w stanie np tak naprawde porzadnie sie wyprostowac. nie, nie chodze zgarbiona ale zupelnie wyprostowac sie jak struna nie potragfie. zazdroszcze Ci tez ze mozesz wypoczywac na brzuchu i na plecach. ja mam jedna z wypuklin skierowana glownie do tylu (i troszke na lewo) stad te problemy w lezeniu na brzuchu i wznak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Czułem je tylko na początku, teraz już nie. Najczęściej właśnie jadąc rowerem - był jakiś ucisk. Zresztą u mnie zabiegi tak naprawdę musiałyby być 3: na L5 S1, L4 L3 i L4 L5. Zabiegu/operacji nikt mi nie proponował, więc na razie nie muszę się nad tym zastanawiać. Zresztą, jakby ból był ciągły, to wtedy, ale skoro on zanika? Dostałaś w ogóle jakieś tabletki? Neurolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Pana z dyskopatia :) w takim razie przeokrutnie sie ciesze ze nie odczuwasz juz tych wypuklin. tym samym mam nadzieje ze moze i mnie to kiedys minie :) choc ja i tak mysle o jakims zabiegu. pytasz o leki ;) na poczatku byly NLPZ ale nie pomagaly w ogole wiec bralam sterydy (pabi dexamethason) ktore wyciszyly stan ostry natomiast teraz mam bole przewlekle ktore sie zaostrzaja. biore doraznie NLPZ (meloksikam, naproxen lub febrofen). do tego tramal 50 rano i wieczorem. tylko jak dlugo to brac? zoladek. gdy tylko probuje odstawic wszystko rozkreca sie od nowa. juz zapomnialam jakie to cudne uczucie gdy nic nie boli :) dzieki za slowa pociechy ze moze te "ciala obce" w koncu kiedys moze odpuszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
No skoro stan jest podostry, to bym też z basenem uważał. I raczej leżał z nogami 90 stopni w biodrach i kolanach. Ja przynajmniej po 1 tabletce jestem w 90% sprawny. Ale biorę rzadko - ostatnio 3 tyg temu (mam jedynie DicloDuo). I pomagały od samego początku, jedna pani dr mi powiedziała, że to sztywność mięśni powoduje, że kręgosłup nie trzyma się tak jak powinien i sprzyja to "wypadaniu dysków". Masażysta zresztą dodał, że teraz to już tak będzie i mam się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wszyscy juz opuscili to forum... nikogo nie ma? :) Pan z dyskopatia. mam skromna nadzieje tez cieszyc sie kiedys dniami bez lekow. ja juz w tym lozku lezalam od polowy listopada do polowy stycznia pelne 2 miesiace. jako silaczka wszech czasow nie potrafilam utrzymac sie na nogach z oslabienia. nogi z galaretki :) dlatego bedac w stanie przewleklym z zaostrzeniami a nie wiem ile to potrwa postanowilam sie ruszac chociaz w wodzie. odciazenie w niej sprawia ze praktycznie nie czuje bolu tylko troche te "ciala obce" wylaza :-) jestes w o wiele lepszej kondycji ode mnie wiec pewnie docenisz plusy wody a to juz niedlugo :) czy masz ten basen w ramach rehabilitacji gratis z NFZ? czy bedziesz tam sam cwiczyl czy pod opieka rehabilitanta? odnosnie miesni mam zawsze mniejsza lub wieksza sztywnosc. na noc biore jeszcze miolastan ale musze uwazac bo czlowiek szybko sie od tego uzaleznia i trzeba brac wiecej wiec stopuje robiac tygodniowe przerwy. jesli chodzi o tego masazyste to powiedzial Ci ze teraz to juz tak bedzie czyli jak? ze jak plecy beda sztywne z bolu to dyski beda coraz czesciej " wypadac" ? oby nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Tak wracając do Tramalu, to też go mam (w kroplach), ale brałem go bardzo krótko ;) Myślę, że te 2 miesiące leżenia starczy. Ja wystarczy, że leżę w nocy i czuję się usztywniony :P dzisiaj się już rozchodziłem i troszkę boli mnie w mięśniach przykręgosłupowych. Basen mam w ramach NFZ. Piszę z Łodzi i tu są dwa takie ośrodki, jeden przyszpitalny. Mam mieć "ćwiczenia w basenie", więc pewnie dadzą mi jakiegoś rehabilitanta. Myślę, że 1go dnia się okaże, bo na razie sam nie wiem jak to ma wyglądać :D gorzej z kupnem kąpielówek, bo rozmiaru na razie brak, albo z wygórowaną ceną (tak, szczupli bardzo też mają takie problemy). Ja na noc brałem zesztywniający Myopam - po 10 minutach od zażycia spałem. Natomiast masażysta powiedział tak, że jak już się jeden ruszył i jeśli bóle się wyciszą, to jest kwestią czasu nawrót dolegliwości. Może być też tak, że sam nerw "zapamięta" ból. Że w tej chorobie jest różnie, ogólnie mówiąc. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mialam... po myolastanie po 20 minutach zapominalam o bozym swiecie :) ja z kolei pisze z Zabrza :) odnosnie Twojego masazysty i tego co mowil to w istocie prawda jednak mysle i wierze ze jesli czlowiek bedzie ostrozny a bole sie wycisza to bomba z opoznionym zaplonem moze naprawde dlugo nie wybuchnac. tez przez cos podobnego przechodzilam. 8 lat temu przy zakladaniu spodnicy mialam pierwszy atak. byl krotki 4 tygodniowy ale przecinal mnie na pol i padalam jak dluga na podloge :) potem 3 m-ce bolu przewleklego ktory generalnie polegal tylko na sztywnosci wiec nie bralam lekow. od tego czasu przez chyba 2 lata bardzo uwazalam na siebie ze strachu przed koszmarnym bolem. mialam pamiec tego bolu gleboko w psychice potem czujnosc sama zgasla. generalnie mialam w sumie spokoj przez 4 lata. jednak kolejne ataki byly tak slabe ze stwierdzilam ze nie bede uwazac a... pierwszy atak byl jakims ewenementem ktory juz nigdy sie nie pojawi. chce przez to powiedziec ze bylam nieswiadoma tego co tak naprawde dziejw sie z moim kregoslupem. dopiero RM sprawil ze bede czuc strach przez cale zycie. jesli tym razem dam rade wyjsc na prosta to obiecuje sobie ze tak szybko mnie to nie dosiegnie... to przesuniecie dysku brrr. znajac mechanizm powstawania tego ustrojstwa bedzie to trudne. dyski sie odwadniaja i owszem traca sprezystosc a jadro pcha na wszystkie strony az znajdzie slaby punkt. obiecuje sobie dbalosc o miesnie, zostane plywaczka amatorka...zart obiecuje sobie tez luz psychiczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim:D asiek❤️mi tak trzasło przy zakładaniu skarpetek i butów.Generalnie staram się uważać przy zginaniu się ale jak inaczej założyć te nieszczęsne skarpetki? Jak siadam to jednak muszę zgiąć nogę bo na odległość się nie da;) Musiałabym zatrudnić jakiegoś skarpetkowego:D Melduję,że na razie nie biorę żadnych leków(odpukać) Ale najbardziej się boję chodzić do kotłowni...muszę wrzucić na taczkę węgiel a potem wrzucić to do pieca.Najgorsze z tego to zgięcie w trakcie podnoszenia łopaty.Ostatnio trochę wyręczał mnie mąż i czuję się lepiej ale nie zawsze będzie mi dane nie iść zrobić ogień w piecu:( Pozdrowionka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
A mi tam nawet skarpetki udaje się normalnie zakładać. Siadam na wersalce, stopę też i jest ok. Ja na szczęście nie mam pieca (bloki), ale jak przyjdzie kiedyś mi może dźwigać dzieci, to nie wiem :P najpierw chcę się w ogóle wzmocnić mięśniowo, nie tylko te nieszczęsne plecy ;) dzisiaj się rozmarzyłem, chcę wiosnę. Wtedy więcej się ruszam, a teraz to zasiedziałem się. Na chodnikach ślisk0, jeden niepozorny ruch i można się nabawić wszystkiego od początku. Pozdr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ime :) ja w ogole jeszcze skarpetek nie zakladam. moja corka robi za skarpetkowa :) buty mam niskie i wbijam sie w nie na stojaco. jesli chodzi o zaokraglanie plecow ze zgietymi nogami tez musze strasznie uwazac. co ja mowie... po prostu nie probuje nawet :) chociaz z drugiej strony tak bardzo usztywnil mi sie ledzwiowy z powodu dyskopatycznych sprasowanych black dyskow ze musialabym naprawde zlozyc sie jak kanapka aby cos wyskoczylo. tak sie tez stalo na wakacjach gdy wchodzilam teraz we wrzesniu do pontonu... najpierw zainstalowalam w pontonie obie nogi potem zlozylam sie jak kanapka aby dooooosiegnac rekami uchwytow pontonu i pelzajacymi ruchami z duza kompresja na stawy kregoslupa wdarlam sie na "poklad". po godzinie nie potrafilam juz chodzic. 4 ostatnie dni w pieknej slonecznej Dalmacji spedzilam w lozku. u mnie ten incydent zawazyl na mojej sprawnosci. potem raz jakby bylo malo suszac glowe przechylilam sie do tylu i tracac rownowage uslyszalam salwe jakby krotkie prucie przescieradla. w RM potwierdzilo sie czesciowe pekniecie pierscienia wloknistego. potem potknelam sie na nie swojej klatce schodowej ( nie wiedzialam gdzie zapala sie swiatlo) gdybym mogla cofnac czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygoda w bloku pewnie i jest ale ja tam wolę moje lasy i łąki i zero sąsiadów;) Też mi brakuje pani wiosny bo faktycznie jest wtedy więcej sposobności żeby się ruszyć z domu:D Za góra,dwa tygodnie przyjdzie utęskniona wiosenka to i Was tu będzie mniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiek❤️Ty to masz przeboje;) Ale czasu niestety nie cofniemy,to nie taśma magnetofonowa.A moja Mama ostrzegała,że za ciężkie rzeczy biorę na swoje barki...i plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Ja jestem typowy mieszczuch, nie wyobrażam sobie siebie na wsi. Ewentualnie jakieś dalsze osiedle (mieszkam prawie w centrum, choć z boku głównych ulic). I brak sąsiadów? Eeeee, kto mi będzie tupał od rana niżej, albo kto o 16ej bił schaba wyżej? :D Choć nie wątpię w zalety mieszkania na wsi. Ale ja już chyba ten etap mam za sobą. Latem wystarczy, że wynurzam się z centrum i cały park na zachodzie miasta jest mój. A tam w zasadzie to jak na plaży: ławki i trawa pozajmowane przez opalających się, część osób robi sobie biwaki. Mam do niego 5 km, a tam nawet nie słychać huku aut z drogi krajowej i wylotówki z miasta ;) tramwaj też nie przeszkadza. Przepraszam za ten off - topic, ale się zamyśliłem. Ahhh to leżenie na trawie i wygrzewanie się w promieniach słońca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och! Chyba się tu ktoś rozmarzył;) Nie wątpię,że miasto ma swój urok ale za to na wsi...ten zapach świeżo skoszonej trawy,pianie koguta zamiast sąsiada klepiącego kotlety.Ach te bociany na wiosnę i dzikie kaczki,gęsi.Stado dzików i saren;) Ten spokój,szum mojego lasu,szum rzeki,widok starego młyna:D Ech,żyć nie umierać...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×